tag:blogger.com,1999:blog-5556177599756158882024-03-06T21:02:22.494+01:00Nowa w Hogwarcie [Z]Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.comBlogger56125tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-46117512321162464352017-11-16T13:53:00.002+01:002017-11-16T13:53:31.586+01:00Nowy blog<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 32px; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 34.6667px;">Jeszcze raz zapraszam na nowego bloga:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 32px; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 34.6667px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="line-height: 34.6667px;"><b><a href="http://academie-mirandel.blogspot.com/" target="_blank">Żarłoczny czas niszczy wszystko prócz nas</a></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="line-height: 34.6667px;"><br /></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: center; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 35.45pt; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Wracam do pisania, więc jeśli podobała wam się Nowa, to może też spodoba wam się blog o podróżach w czasie w moim wydaniu :)</div>
</div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-21154320310286461502016-07-05T15:44:00.000+02:002016-07-05T15:44:04.377+02:00Drugie urodziny Nowej w Hogwarcie - opowiadanie, kontynuacja...<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">1 Lipca minęły drugie
urodziny Nowej. Z tej okazji postanowiłam dodać jeszcze jedno opowiadanie –
bardziej optymistyczne, że tak powiem (a raczej napiszę). Wiem, że niektórym
epilog mógł nie przypaść do gustu… Ale tak planowałam zakończyć. Jednak nie
wykluczyłam możliwości, że Nora kiedyś wróci, odnowi kontakt ze swoimi
przyjaciółmi… Nie przepadam za happy endami, ale… niech wam będzie. :D Sprawa z
kradzieżą powoli się wyjaśnia – ale jesteśmy na dobrej drodze. I bardzo
przepraszam, że nie opowiedziałam na komentarze pod epilogiem – zaraz się za to
zabieram. Jakoś nie mogłam się zebrać, żeby się z wami pożegnać (a jeśli ktoś
jeszcze się nie pożegnał, zapraszam do zostawiania komentarza pod tym postem).<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Naprawdę nie mam pojęcia, jakim cudem udało ci się mnie namówić – mruknęła, gdy
jej szwagierka ciągnęła ją przez ulice Londynu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
To proste. Kastiel jest na konferencji. A ktoś musiał ze mną pójść i
przypilnować, bym nie wydała za dużo pieniędzy – odpowiedziała swoim typowym
radosnym szczebiotem Catherine.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Patrząc
na Cat, wciąż mogła sobie przypomnieć sześcioletnią dziewczynkę, którą była,
gdy się poznały, chociaż przecież minęło już dziesięć lat… W jej błękitnych
oczach nadal igrały radosne iskierki, na ustach widniał szeroki uśmiech, a
czarne włosy splecione zostały w grubego warkocza. I pomyśleć, że tak niewiele
brakowała, a tę obecnie wieczną optymistkę, mógłby spotkać okrutny los, zadany
przez własnego ojca i przybraną matkę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Otrząsnęła
się z myśli, zdając sobie sprawę, że właśnie wchodzą do Dziurawego Kotła, który
nie był już tak straszną ruderą jak kiedyś. Nadal nie przepadała za wizytami na
ulicy Pokątnej. Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Cat
miała zacząć szósty rok w Hogwarcie. Na szczęście nie posiadała talentu do
przyciągania nieszczęść Eleonory, więc pięć lat nauki minęły jej w dość
spokojny sposób. I potrzebowała nowej różdżki – choć nie były rodzonymi
siostrami, jednak Catherine odziedziczyła talent Nory do niszczenia różdżek. Młody
Ollivander je zamorduje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Ciocia Rose i wujek Scorpius obiecali, że się później z nami spotkają –
poinformowała ją Cat, czekając, aż Nora otworzy przejście na ulicę Pokątną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Nadal nie wiem, dlaczego nazywasz ich <i>ciocią
</i>i <i>wujkiem</i>. Przecież do mnie
mówisz po imieniu. – Zmrużyła powieki, gdy jej oczom ukazała się jasna ulica.
Westchnęła, niechętnie kierując się w stronę sklepów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Szesnastolatka
wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Sama nie wiem. Kwestia przyzwyczajenia? Albo dlatego, że Astoria i Draco to
babcia i dziadek? Ojeju, jakie śliczne! – I podbiegła do pierwszej witryny,
gdzie zaczęła podziwiać nowe modele szat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Nora
pokręciła tylko głową z rozbawieniem. Typowa Cat. Promyk szczęścia,
podekscytowania i entuzjazmu. Naprawdę ją podziwiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Trochę
obawiała się, że spotka kogoś ze starych znajomych. Ryzyko było spore. Kontakt
odnowiła tylko ze Scorpiusem i Rose – którzy należeli przecież do jej rodziny.
Została nawet matką chrzestną ich pierwszego dziecka. Trzeba było przyznać, że życie
nie przygotowało Draco Malfoya na synową z rodziny Weasleyów, a zwłaszcza na
rudowłosą wnuczkę. Ale szybko je zaakceptował i, pomimo swoich narzekań i
zaprzeczeń, pokochał. Zresztą, niemożliwym było pozostać obojętnym na urok słodkiej
Carolyn</span>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Sama
miała niedługo zostać matką. Bardzo się tego obawiała, ale… Kastiel chciał mieć
dzieci. Nora czuła, że nie nadaje się na mamę, ale może to tylko bezpodstawne
obawy? Przez wiele lat miała tylko ojca – dopiero po latach poznała Astorię.
Jeszcze nie powiedziała Kastielowi, że jest w ciąży. Raz już poroniła i nie
chciała mówić mu za wcześnie, jeśli sytuacja miałaby się powtórzyć… Ale minęły
już trzy miesiące, ciąża, według mugolskiej lekarki, rozwijała się bez żadnych
komplikacji. Na razie tylko Cat wiedziała i – o dziwo, przy swoim gadulstwie –
się nie wygadała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Po
udanych zakupach – długich i dość męczących – Catherine zarządziła, że
zasłużyły sobie na porządny deser lodowy. Nora nie zamierzała się z tym
spierać. Był upalny dzień, ludzi mnóstwo – typowa ulica Pokątna w ostatnich dniach
wakacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Czy
to myślenie o dawnych znajomych, czy po prostu przypadek, a może przeznaczenie,
że – gdy Cat poszła złożyć zamówienia – przy jej stoliku zatrzymała się bardzo
znajoma postać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Nora?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Dobrze
znała ten głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
James – powiedziała, patrząc na mężczyznę, na którego ustach pojawił się zadziorny
uśmiech. No tak. Był przecież Jamesem Syriuszem Potterem. Znanym graczem Quidditcha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Jako
dwudziestosześciolatek wyglądał jeszcze bardziej przystojnie niż za lat
młodzieńczych. Ale Norę od dawna już nie ruszały jego oczy o barwie czekolady, brązowe
włosy, wysportowana sylwetka. Chociaż dorobił się teraz niezłego, całkiem
seksownego, zarostu. Spokojnie zlustrowała go wzrokiem, gdy ten robił to samo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Czy
się zmieniła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Wciąż
była drobna, niska, choć ścięła swoje długie włosy do ramion – nigdy ich nie
pofarbowała, więc dalej miały odcień bardzo jasnego, platynowego blondu. Nie
przytyła – oprócz powiększającego się brzucha, ukrytego pod luźną bluzką – nie opaliła
się, nie nabyła wielu zmarszczek. Wyglądała na starszą, poważniejszą? To na
pewno. Życie mocno ją doświadczyło. Ale teraz była szczęśliwa. Dawała koncerty.
Miała rodzinę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Co słychać? Nie widzieliśmy się kopę lat. – James oparł się o barierkę,
ogradzającą lodziarnię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Nora
zdała sobie sprawę, że siedziała przy tym samym stoliku, gdzie kiedyś, te
dziesięć lat temu, po raz pierwszy zobaczyła ekipę Potter&Weasley; kiedy
zadurzyła się w Jamesie. I pomyśleć… Jak ten los dziwnie się układał…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Wzruszyła
ramionami, uśmiechając się delikatnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
No nic. Gram, wzięłam ślub z Kastielem – Uniosła rękę, by pokazać mu obrączkę –
i od lat razem opiekujemy się siostrą Kastiela, Catheriną… – Zerknęła w
kierunku, w którym zniknęła Cat, by spostrzec, że jej szwagierka już dawno
złożyła zamówienie. – …która teraz flirtuje z jakiś chłopakiem. – Westchnęła
tylko. Typowa Cat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;"> James skinął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Pamiętam ją. – Mężczyzna na chwilę się zamyślił, by po chwili się otrząsnąć. –
Śledziliśmy twoje poczynania muzyczne, wiesz? Lily stworzyła nawet cały album
poświęcony twoim osiągnięciom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Naprawdę? – Poczuła dziwne pieczenie w gardle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
No jasne. Wiesz, że jesteś zawsze u nas mile widziana, prawda? Wszyscy za tobą
tęsknią. Nawet ja. Nawet Lucy, a wiesz, że to już coś!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Musiała
odpowiedzieć na uśmiech Jamesa. Zmienił się. To dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
A u ciebie? Jak sobie radzisz? – spytała, czując się odrobinę bardziej komfortowo
w jego towarzystwie. To tak, jakby znów spotkała Jamesa. Po raz pierwszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Ja także gram, chociaż nie na fortepianie, tylko w Quidditch. Mam fanki. –
Potter wyszczerzył się, a ona wywróciła tylko oczami. – A tak to jest bardzo
dobrze. Zacząłem spotykać się z jedną mugolką. Przyjaźniła się z Roxie i
Julesem i pracowała w Instytucie. Wiesz, w tym, który powstał w dawnej
siedzibie Łowców. I jestem z nią szczęśliwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
To dobrze, James – powiedziała łagodnie, uśmiechając się do niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Przez
chwilę trwała cisza. Potter nagle się wyprostował, jakby sobie coś przypomniał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Aha! Miałem ci coś przekazać. Dostaliśmy dokładne instrukcje, co ci powiedzieć,
gdyby ktokolwiek z nas ciebie spotkał. – Wyjął z kieszeni portfel, a z niego kartkę,
którą zamaszystym ruchem wyprostował. – Ekhem. To po pierwsze: mam ciebie
wyściskać, wycałować, uderzyć i udusić. Nie wiem, w jakiej kolejności, ale to
sobie na razie odpuścimy. Dalej… Tamara kazała przekazać, że za miesiąc ma
termin i do tego czasu masz się pojawić, bo jej dzieciak musi mieć matkę
chrzestną. A i chce ciebie zabić. Ale to norma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Tamara jest w ciąży? – spytała, odrobinę zdziwiona. – Jak Albus to zrobił? –
Zarumieniła się i poprawiła, gdy James wybuchnął śmiechem. – To znaczy, jak ją
namówił? Ona nienawidzi dzieci. Nie chciała być matką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Ale kocha Ala i robi dla niego dosłownie wszystko. Myślałem, że to ona będzie
rządziła w związku, ale Albus owinął ją sobie wokół palca. Chociaż nie. Oni
raczej zawsze ze sobą współpracują. A Tamara podczas ciąży… – James pokręcił głową,
w jego oczach rozbawienie igrało z przerażeniem. – Nie chciałabyś tego zobaczyć.
Ale wracając: Roxie i Jules biorą ślub i ciebie zapraszają, Joss zaproponowała,
że może ci nawet oddać wszystkie swoje płyty Disco Polo i kabanosy. – Zerknął
na nią z powagą. – To wielkie poświęcenie z jej strony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
A co u niej? I u Freda? Lucy? – spytała wbrew siebie, choć przecież miała się
nie wtrącać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Zwariowana para. Teraz chyba są w Peru. W sensie Fred i Joss. Dużo podróżują. A
Lucy, jak to Lucy… gdzieś się kręci, pracuje jako modelka. Ostatnio zaczęła
spotykać się z pewnym mugolem. Podobno to jej miłość aż z młodzieńczych lat.
Ale nie znam szczegółów. I zanim zdążyć się spytać: Albert i Domi pobrali się
praktycznie najszybciej i teraz mają dwójkę dzieciaków, Nott pracuje jako
Auror, a jego żonka otworzyła salon piękności. Lily tańczy już od kilku lat i
naprawdę jest w tym dobra. Roxie wariuje z rudymi bliźniakami. To ciekawe. Nie
są nawet mulatami. Gdyby Roxie ich nie urodziła, to zastanawiałbym się, czy
jest ich matką. Są podobne do Julesa i rude, jak cała nasza rodzina. A w
dodatku to chłopcy. Już robimy zakłady, że będą tacy sami jak Fred i George.
Elena jest uzdrowicielką i chyba umawia się z Lorcan</span>em Scamanderem. Może
kojarzysz? Syn Luny. Rok starszy od nas. Także jest medykiem. Poznali się w
szpitalu. Cristian mieszka w Rumunii. Spiknął się z tą taką Isabellą? Chyba tak
się nazywała. Utrzymujemy z nimi kontakt. Spoko ludzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
A co z…? – zaczęła, ale James jej przerwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Hej! Chcesz wiedzieć więcej? To po prostu nas odwiedź – zaproponował bardzo
łagodnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Nie mogę – mruknęła, patrząc na roześmianą Cat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Jasne, że możesz – żachnął się. – Pamiętaj. Zawsze możesz wrócić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">I
odszedł, pozostawiając Norę z mętlikiem w głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Czy to był James Potter? Wow, ale ciacho – powiedziała Catherine, stawiając na
stoliku desery.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Typowa
Cat…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Nie
mogła uwierzyć, że to robiła. Ale zastukała już w drzwi. Nie było odwrotu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Drzwi
powoli się otworzyły, wypuszczając na dwór wszystkie zapachy, które wiązały się
z domem – obiadu, przypraw, kominka...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">–
Ja… – zaczęła na widok osoby, która jej otworzyła. Po chwili była już w jego ramionach.
– Przepraszam, Al.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Zapraszam
na mojego nowego bloga! :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Kilka
ciekawostek:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Wszystkich bohaterów – tych najważniejszych
i tych, o których była tylko wzmianka, pojawili się raz – było ponad 80! (tak
dokładnie to 82, mam ich wszystkie imiona i nazwiska, krótkie opisy w spisie)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Postać Joss, Panny Katastrofy – jak niektórzy
wiedzą – została stworzona przez moją blogową, bliską przyjaciółkę, Mikę Foggy.
I taka ciekawostka o Joss: posiadała nietoperza Majlo (dostarcza i przesyła
pocztę – jak sowy).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Całość – bez dodatków – cała Nowa zawiera
około 161 tysięcy słów… Że ja to wszystko napisałam XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Boginem Nory były tłumy, Roxie klaun,
Tamary jej ciotka, a Joss </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 13.5pt; line-height: 150%;">Slenderman. A Jamesa kibelek XDXDXD</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Tutaj jest kilka wyrażeń, rzeczy, które
pojawiły się w opowiadaniu i które sobie zapisałam, by o nich pamiętać: ,,Gorzej
niż ropucha w czasie okresu”, ,,Towarzyski jaskiniowiec, nowy towar”, ,,O smoku
mowa”, ,,Naburmuszony goblin na sedesie”, ,,Traszka ukradła ci język?”, ,,Owsianka
Stefan”, ,,Sorbety cytrynowe”, ,,<i>Panie
Harry… Panie Harry… Z martwych wstań! Z martwych wstań! Wszyscy Śmierciożercy
cię biją! Wszyscy Śmierciożercy cię biją! Vol, de, mort! Vol, de, mort!”, </i>,,
Na stopy hipogryfa!”, ,,Na gacie Merlina!”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Przez dłuższy czas nie miałam imienia dla
Kastiela, więc w moich planach, notatkach nazywałam go <i>ukochanym Nory XD</i> Nawet jak przyjaciółkom lub siostrze mówiłam o
ukochanym Nory, od razu wiedziały, o kogo chodzi :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Chciałam napisać taką epicką scenę z
Roxie, która odrzuciłaby pelerynę w tył, gdy miała zmierzyć się z wrogami XD
Długo ją miałam w głowie, ale była chyba zbyt epicka XDXDXD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-family: Symbol; font-size: 13.0pt; line-height: 150%; mso-bidi-font-family: Symbol; mso-fareast-font-family: Symbol;">·<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;">
</span></span><!--[endif]--><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">I pewnie nikt już tego nie pamięta, ale
LOCH to skrót od Ligi Ochrony Czarodziei Honorowych :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 150%; margin-left: 71.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">To
już koniec, koniec – tym razem na serio. Chyba że znowu sentyment mnie dopadnie…<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;">Kocham
Wam, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-86513581469487416332016-04-10T18:19:00.000+02:002018-03-04T14:14:42.024+01:00Epilog<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><b>Jeśli przeczytałeś całość, daj o tym znać w komentarzu... to wiele dla mnie znaczy.</b></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><b>Zapraszam! ~ Gabsone nene</b></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wszystko kończy się w miejscu, w którym się zaczęło. W
cichym, spokojnym domku na przedmieściach Londynu. Domu Eleonory i Blaise’a
Zabiniego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W zaniedbanym ogrodzie, gdzie rośliny zaczęły żyć już na
swój własny, dziki sposób, a żar lał się z nieba w jednym z najgorętszych dni w
roku. Na drewnianej, szerokiej huśtawce siedziała Nora, przeglądając kolejne
listy od swoich przyjaciół. Nie widziała ich od zakończenia roku i nie
wiedziała, kiedy znowu zobaczy… Jeszcze nie powiedziała im o swojej decyzji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara odeszła z LOCHu; uciekła od swojej despotycznej ciotki,
w czym bardzo wspierał ją Albus wraz z całą rodziną Potterów. Rosjanka została
ciepło przyjęta przez całą rodzinę swojego chłopaka; wciąż ciężko przychodziło
jej nawiązywanie relacji z innymi ludźmi, ale uczyła się i otwierała – dzięki
Alowi, który niesamowicie ją kochał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena i Cristian na jakiś czas wrócili do Rumunii, do
swojego dziadka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albert Nott zaczął umawiać się z Dominique Weasley, czym
wszystkich zaskoczył. Ale wyglądało na to, że był szczęśliwy. I to liczyło się
najbardziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie i Jules wkręcili się w akcje pomocy <i>odrzuconych</i> – jak zaczęto nazywać
charłaków, mugoli, którzy wiedzieli o magii i wszystkich tych, którzy byli
powiązani z Łowcami. Odbyto długie rozmowy, rząd czarodziei zastanawiał się, co
powinien zrobić. Każdego Łowcę potraktowano w indywidualny sposób. Nie chciano
posyłać wszystkich do Azkabanu – bo jaki to miałoby sens? By pojawiła się
kolejna organizacja, niezadowolona z takiego postępowania? Trochę inaczej było
z wampirami i śmierciożercami… Ale w ostateczności postanowiono, że w miejscu,
gdzie znajdowała się siedziba Łowców, powstanie instytut, gdzie czarodzieje,
mugole i charłacy razem będą współpracować, by eksperymentować z magią i
technologią. Otworzono także sekcję dla nastolatków, w której właśnie Roxie i
Jules zajęli się nauką o smokach. Krowa – należąca do Weasley – o dziwo, bardzo
dobrze czuła się pod ziemią i służyła do lekcji pokazowych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora odbyła także szczerą rozmowę z Jamesem, w której
obydwoje zdecydowali, że ich związek nie ma sensu i każdy z nich poszedł w
swoją stronę. Nie wiedziała, co się teraz z nim działo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lucy i Joss spędzały wakacje w Norze. Dla Weasleyów był
to spory szok, gdy <i>czarna owca</i>
rodziny wróciła do domu. A jeszcze bardziej zdziwiło ich to, że dziewczyna tak
wspierała Rose i całą ich rodzinę po stracie Hugona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hugo.</span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora próbowała wyrzucić z głowy krzyk rozpaczy Hermiony.
To, jak szlochała, miotała się, wyrywała sobie włosy z głowy. Rzuciła się na
Eleonorę, szarpiąc ją – nawet się nie broniła. Wiedziała, że na to zasługuje.
Dopiero Kastiel i James odciągnęli zrozpaczoną kobietę od niej. Nora pragnęła <i>coś</i> powiedzieć. Cokolwiek. Że tego nie
chciała. Że zamierzała zwrócić jej syna. Ale to nic by nie dała. Hugo odszedł.
I to wszystko wina Eleonory…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pogrzeb był straszny. Nie potrafiła spojrzeć im w oczy. W
wielu z nich krył się żal – oni też uważali, że to Hugo, a nie ona, powinien
żyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyjaciele zapewniali ją, że to nie była jej wina. Nic
nie mogła zrobić. Ale ona… nawet nie czuła się źle. Czuła się… rozbita.
Zdruzgotana. Na zawsze złamana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie pomagał fakt, że Chris także się za nią poświęcił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy w oczach Tamary naprawdę krył się wyrzut, czy tylko
to sobie wyobrażała? Czy Rose rzeczywiście odsuwała się od niej, ilekroć
próbowała do niej podejść, porozmawiać? Czy myśleli to, co mówili? Czy tak
naprawdę wszyscy ją winili?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chciała
</span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">umrzeć. <i>Chciała </i>zwrócić
im syna, przyjaciela, brata, wnuka, siostrzeńca. <i>Chciała</i> ożywić Chrisa i Hugona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie potrafiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie mogła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dlatego odsunęła się… mówiąc, że to tylko na jakiś czas.
Zapewniając Astorię i Dracona, że wszystko jest w porządku. Niedługo do nich
wróci. Przyjaciołom powiedziała dokładne to samo, a oni stwierdzili, że ma
rację. Powinna odpocząć. Uporać się z tym sama.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale nie była <i>sama</i>.
Jedna osoba z nią została. Ktoś, kto jej nie oceniał. Rozumiał wszystko. Czuła
się przy nim bezpiecznie. Budziła się w nocy, wyrywając się z koszmaru, a on
obejmował ją i trzymał mocno. Pomagał jej. Towarzyszył. Wspierał. Dopiero
niedawno zdała sobie sprawę, że go kocha. Powiedziała mu o tym, a on śmiał się ze
zdumienia, jakie widniało na jej twarzy. Też ją kochał. Czuła to. I wtedy
potrafiła być nawet szczęśliwa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Westchnęła, odkładając list od Albusa na bok i
uśmiechając się do Cat, która bawiła się lalkami na kocyku niedaleko niej.
Dziewczynka wyszczerzyła do niej szczerbate zęby i wróciła do zabawy. Rosierowie trafili do Azkabanu. Mała miała
teraz tylko swojego brata i Norę – to oni byli jej jedyną rodziną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Otworzysz go w końcu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Westchnęła, gdy poczuła, jak Kastiel siada obok niej i
bierze ją w ramiona. Nawet nie zauważyła, że się zbliżył. Pocałował ją w szyję,
a ona mocno się w niego wtuliła. Nauczyła się czerpać siłę z nawet
najdelikatniejszego jego dotyku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiedziała, o czym mówił. O liście, który otrzymała od Charliego
Weasleya.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyjaźniłem
się z Blaise’m. Wspierałem go. Często mnie odwiedzał, a ja pomagałem mu się
ukryć. Chciał, byś to przeczytała.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie wspomniała, że widziała kiedyś czarnoskórego
mężczyznę w Rezerwacie, który odwiedził jej wujka. Tak samo Jules przypomniał
sobie, że towarzyszył on Charliemu, gdy ten odnalazł go i Cristiana po ataku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora miała ten list już prawie od miesiąca. Nie potrafiła
go otworzyć. Ale nadszedł chyba czas…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Pamiętaj. Jestem przy tobie – mruknął Kastiel, podając
kopertę dziewczynie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czasami miała wrażenie, że chłopak czyta jej w myślach.
Na pewno bardzo dobrze ją znał. Norze wciąż to się nie mieściło w głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szybkim ruchem dłoni otworzyła kopertę i zaczęła ją
czytać – zanim by się rozmyśliła. Z każdą kolejną linijką, kolejnym słowem, łzy
zaczęły pojawiać się w oczach, wypływając z nich i powoli kreśląc ścieżki na
policzkach. Skończyła czytać i zgniotła pergamin, przyciskając go do piersi.
Nie musiała długo czekać na reakcję Kastiela. Jeszcze mocniej ją objął i zaczął
kołysać w swoich ramionach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ciii… już dobrze… spokojnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– On… naprawdę mnie kochał – wyszlochała w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiem, wiem. – Kastiel pogłaskał ją po włosach i
pocałował w czubek głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wzięła głęboki oddech, próbując się uspokoić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie, Kastiel. – Odsunęła się od niego delikatnie,
patrząc mu z powagą w oczy. – To kolejna osoba. Kolejna, która poświęciła się,
bym mogła żyć. To… za dużo dla mnie. Nie potrafię… Nie wiem… – Zaczęła
spazmatycznie oddychać, nie mogąc dokończyć swoich słów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez kilka sekund zaległa cisza. Kastiel wiedział, że
ona nie potrzebuje teraz słów. Wystarczyło to, że mocno ją obejmował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Teraz już na pewno nie wrócę do Hogwartu – powiedziała pewniejszym
głosem. – Nie mogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora uśmiechnęła się delikatnie, gdy Kastiel tak po
prostu się z nią zgodził. Ktoś inny zacząłby się kłócić, próbowałby ją
przekonać, by jednak się nad tym zastanowiła. Ale nie on. On wiedział, że tego
potrzebuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Czyli pójdziesz jednak do Royal Academy of Music?
Dobrze. Na pewno dla mnie też znajdzie się jakaś szkoła w pobliżu, a ile
bibliotek będę mógł odwiedzić! – Kastiel uśmiechnął się do niej promiennie. –
Nowy początek?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora pochyliła się, by skraść mu delikatny pocałunek.
Nawet nie musiała mu mówić, jak bardzo go kochała. On wiedział. I to było
cudowne.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Powiem ci tylko jedno. <i>Carpe diem</i>, Kastielu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To jest już koniec. Ostateczny. Nieodwracalny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wpadłam na mały pomysł. Wielu z was pisało pod ostatnim
rozdziałem, że niesamowicie zżyliście się z tą historią, bohaterami i że
będziecie za nimi tęsknić. Ja tak samo. Więc wymyśliłam, że możecie, jeśli oczywiście
będziecie mieli ochotę, napisać własne zakończenie Nowej, epilog, kontynuacje,
jakieś opowiadanie i wysłać mi na maila (<a href="mailto:gabsone.nene@wp.pl">gabsone.nene@wp.pl</a>).
Wciąż także możecie wysyłać fanarty – bo czemu nie? :D A ja będę mogła je
dodawać na mojego bloga :D Oczywiście, to tylko taki pomysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Żegnałam się już z wami pod ostatnim rozdziałem. Teraz tylko
napiszę: Kocham was wszystkich, Potterowi Ludkowie. Ta historia jest dla mnie
niesamowicie ważna i cieszę się, że mogłam się z wami nią podzielić. Że razem
ją tworzyliśmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak jak już pisałam, pod epilogiem robimy sobie <b>księgę pamiątkową</b>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nieważne, kiedy przyłączyliście się do Nowej – rok temu,
miesiąc, klika dni temu – lub trafiliście do niej po jej zakończeniu. Jeśli ta
historia was jakoś poruszyła, wywołała uśmiech na waszych twarzach – napiszcie o
tym w komentarzu. Piszcie o całej historii, o swojej przygodzie z Nową, jak na
nią trafiliście, co najlepiej wspominacie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Będę wchodziła na Nową i czytała te komentarze – a każdy
z nich będzie dla mnie tak samo cenny i ważny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za chwilkę zaproszę was na mojego kolejnego bloga, gdzie
czeka na was już prolog. Mam nadzieje, że zostaniecie ze mną…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiecie, co ja dobrze wspominam? Chyba odpowiadanie na
wasze komentarze. Uwielbiałam to, że mam taki kontakt z moimi czytelnikami. Ile
razy grożono mi śmiercią – tego nie zliczę. A ile próśb dostałam, bym oddała
komuś jednego z moich bohaterów. Sałatki owocowe. Śluby w toalecie. Moja domowa
koza – jedyna, która doceniała mój talent pisarski. A także to, jak gotowe
byłyście stanąć w mojej obranie – dziewczyny, wiecie o czym mówię. Wtedy, gdy
tak mnie skrytykowano po tym konkursie. Lub z tą ocenialnią od siedmiu boleści.
Czułam wasze wsparcie i naprawdę jestem wam za to wdzięczna. Pamiętam też, jak na
początku zakładałam chyba z trzy razy bloga, a później go usuwałam, bo bałam
się zacząć pisać XD I nie wiedziałam, czy pisać na Onecie, czy jakichś innych
stronach. I mogę wam napisać, że postać Tamary – to, że jednak była dobra –
mnie samą zaskoczyło XD Także to, ze wymyśliłam tę akcję z bliznami – to od
niej zaczęło się cała przygoda. A Roxie i Rezerwat – to mnie dopiero
zaskoczyło! Jak ja na to wpadłam? XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo będę tęskniła za Nową. Jeszcze raz wam dziękuję,
Potterowi Ludkowie. <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Łapcie ostatniego fanarta:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiog-pMIsxLsZbXsNvFU90wy08Tob5qW-cUMlirM5nDS0ETq2kYH9rBioBV3oeKpKu7rRhu6IFZ2zfJ5Yk32x7t1pT3XaXj8rR3Lqg_zAK6MVwb4NowfOo0IIQwJ2tnQvzss2yOiE-a_1Hj/s1600/IMG_0125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiog-pMIsxLsZbXsNvFU90wy08Tob5qW-cUMlirM5nDS0ETq2kYH9rBioBV3oeKpKu7rRhu6IFZ2zfJ5Yk32x7t1pT3XaXj8rR3Lqg_zAK6MVwb4NowfOo0IIQwJ2tnQvzss2yOiE-a_1Hj/s320/IMG_0125.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Od Bianki z <a href="http://zakrecone-zycie-huncwotow.blogspot.com/">zakrecone-zycie-huncwotow.blogspot.com</a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">KSIĘGA
PAMIĄTKOWA:</span></b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-55481271747529545462016-03-20T03:01:00.001+01:002016-04-10T16:14:45.978+02:00Rozdział 30 (ostatni)<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">W imię miłości…</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px; text-align: justify; text-indent: 47.2667px;"><i>Zachęcam do przeczytania podziękowań na końcu :)</i></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px; text-align: justify; text-indent: 47.2667px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> </span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">Była zdziwiona, że udało jej się zasnąć. Odkąd </span><i style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">to</i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"> się stało, miała okropne problemy ze
snem. Bała się koszmarów, które niestety za każdym razem ją dopadały,
przeplatając się z równie nieprzyjemnymi wspomnieniami…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie rozumiała tego, co się wydarzyło. Ale wiedziała, że
to jej wina. To przez nią Hugo… on… nie mógł się obudzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nim się zorientowała, jej myśli znów przeniosły ją do
tamtego dnia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– No
chodź, Hugo! Zróbmy im na złość. Udowodnijmy, że nie jesteśmy małymi dziećmi i
że też mamy prawo brać udział w zabawie! – wykrzyknęła, skacząc na łóżku.
Znajdowali się w pustym dormitorium chłopców z drugiego roku, gdzie Lily zaciągnęła
kuzyna na tajną naradę.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hugo
uniósł głowę znad książki, którą właśnie próbował czytać. Z westchnieniem zamknął
ją i posłał dziewczynie zmęczone spojrzenie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A czy
to sprawi, że dasz mi spokój?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lily,
znając swojego kuzyna, od razu wyczuła, że udało jej się go przekonać.
Krzyknęła głośne ,,tak!” i rzuciła się mu na szyję.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Jesteś najlepszym bratem, jakiego mam! – Przypieczętowała
swoje słowa, cmoknięciem go w policzek.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dwunastolatek
wywrócił oczami, ale uśmiechnął się łagodnie do dziewczyny.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tylko nie mów tego Jamesowi i Albusowi. Mogłoby ich to urazić.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O
to się nie martw. Wiedzą o tym od dawna. – Zeskoczyła z łóżka i pobiegła w
kierunku drzwi. Przez ramię jeszcze krzyknęła: – Idę po rzeczy. Za pięć minut w Wielkiej
Sali! Nie spóźnij się! Czeka na nas przygoda!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jaka naiwna była… Jaka egoistyczna… Wykorzystała
przywiązanie Hugona, by wpakować ich w kłopoty. Ale wtedy wydawało jej się to
dobrym pomysłem… i czuła... jakby coś ją zmuszało, napędzało, by to zrobić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później śniły jej się momenty z ich wspólnego
dzieciństwa. Od zawsze byli ze sobą blisko. Może przez podobny wiek? Albo przez
ich odmienne charaktery, którymi się uzupełniali? Ona głośna, pełna życia,
szalona, impulsywna. On cichy, spokojny, łagodny, spostrzegawczy. Naprawdę był
jej ukochanym bratem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie wspominała, jak kiedyś namówiła Hugona na wspólną
ucieczkę z domu, gdy poczuła coś… nieprzyjemnego. Jakby szorstka, mokra rzecz
dotykała jej policzka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Usiadła gwałtownie na łóżku i ujrzała na swoich kolanach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiesiu? – spytała szeptem, wcale nie oczekując
odpowiedzi. Wytarła rękawem piżamy mokry policzek i skrzywiła się. – Czy ty
mnie polizałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kameleon wydawał się być podenerwowany. Wiercił się na
jej kolanach, wciąż zmieniając barwę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O co chodzi? – Ziewnęła i zaraz syknęła, gdy zwierzę
wbiło pazurki w skórę na jej udach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała go już zrzucić z łóżka, gdy Wiesiu sam zeskoczył na
ziemię i, jakby patrząc na nią nagląco (kameleony potrafią tak w ogóle?),
zaczął kierować się do drzwi, wciąż na nią zerkając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mam za tobą iść? – Nie miała pojęcia, jak na to wpadła,
ale chyba to było przyczyną dziwnego zachowania Wiesława. – No dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wstała z łóżka, założyła kapcie i szlafrok, i udała się
za Wiesiem. Miała zamiar szybko to załatwić, zanim zdałaby sobie sprawę, że
kameleony i tak nie rozumieją, co się do nich mówi i że to, co teraz robiła,
było kompletnie pozbawione sensu…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Lily?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie ze zdumieniem rozpoznała brązowe tęczówki kuzynki,
która przykucnęła koło niej i patrzyła na nią z niepokojem. Dziewczyna czuła
się strasznie. Była zaspana, kończyny jej ciążyły. Z trudem udało jej się
usiąść i rozejrzeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozostali wyglądali na równie zdezorientowanych i
zmęczonych. Niektórzy powoli się podnosili, inni otwierali oczy, przeciągali
się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Co się wydarzyło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dopiero nieruchoma sylwetka dorosłej kobiety sprawiła, że
wszystko sobie przypomniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ciociu! – wykrzyknęła, rzucając się do Hermiony. –
Elena! Rose! Szybko!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy nie czuła tak wielkiego przerażenia i bezradności
jak w momencie, gdy dopadła do ciała swojej ciotki. Kobieta leżała na brzuchu.
Nieruchoma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Drżącymi rękoma odwróciła ją na plecy… Skołtunione włosy
zakryły bladą twarz, a na szacie, w miejscu, gdzie Eve Queen zatopiła swój
sztylet, widniała ciemna plama…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To było dla niej za wiele. Roxie nie mogła się zmusić, by
dotknąć Hermiony. Mogła tylko patrzeć na kobietę, którą znała od dziecka, która
była jej ciocią – może i czasami surową, ale kochającą, łagodną, cierpliwą…
Myśl, że życie z niej uleciało… że już nigdy nie spojrzy karcąco na wujka Rona,
gdy ten nałoży sobie całego kurczaka na talerz, albo nie będzie odgarniała tym
typowym dla siebie, matczynym gestem włosów Rose… łamała jej serce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Z drogi. – Usłyszała szorstki głos Eleny, gdy ta odepchnęła
ją, by dostać się do kobiety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tuż obok niej rozległ się szloch Rose, która opadła na
kolana, patrząc na ciało matki. Scorpius próbował ją objąć, ale dziewczyna
wyrywała się, krzycząc. Roxie nie mogła wyobrazić sobie, co musiała teraz czuć…
Dla niej samej było to ciężkie, a co dopiero, gdyby ich role się odwróciły i to
jej matka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lily wtuliła się w Jamesa, także szlochając. Roxie nieprzytomnie
zauważyła kameleona, który uczepił się ramienia dziewczynki. Fred i Lucy stali
ze spuszczonymi głowami, a pomiędzy nimi znajdowała się Joss, która ściskała
mocno ich dłonie. Albus… był załamany. Roxie podejrzewała, że obwiniał się za
to, co się stało… że nie mógł ocalić Tamary. Obok niego nieśmiało przycupnęła
na biurku Adel, którą ocaliła Rosjanka. Nott i Cristian stanęli z boku – nie chcieli
im przeszkadzać. Na twarzach chłopaków malował się gorzki smutek. A Jules…
nawet się nie zorientowała, a on już znalazł się obok niej, obejmując ją
ramieniem w talii. I kochała go za to całą sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W chwili, gdy Scorpiusowi w końcu udało się wziąć w
ramiona zrozpaczoną Rose, Elena podniosła się i spojrzała na nich. A w jej
oczach była… nadzieja?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Naprawdę nie wiem, jak wielkie trzeba mieć szczęście –
powiedziała cicho, pochylając się i wyjmując coś z szat Hermiony – by coś
takiego przeżyć. A to wszystko dzięki temu. – Elena uniosła w górę zakrwawioną,
z dziurą w środku okładki, książeczkę. – Dość cienka, ale wystarczyło. Sztylet
przeszedł przez nią, uszkadzając ciało dyrektorki, ale jej nie zabijając.
Będzie żyła, ale musimy zabrać ją do szpitala.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie była pod wrażeniem opanowania przyjaciółki. Mimo
potarganych, czarnych włosów, krwi na rękach, nigdy nie wyglądała bardziej
odważnie i na miejscu, jak w tym momencie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ulga to niewystarczające słowo, by opisać emocje, które
ich ogarnęły. Rose, tym razem łagodniej, wyrwała się Scorpiusowi i dopadła do
boku matki, biorąc jej dłoń w swoje i opierając się czołem o nie. Tym razem
płakała ze szczęścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Niesamowite – mruknął Fred, który niepostrzeżenie
podszedł do Eleny i ostrożnie wziął od niej książeczkę. – <i>Baśnie Barda Beedle'a.</i> Kto by się spodziewał, że po tylu latach
wciąż będzie je nosiła ze sobą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie, tak jak i reszta jej rodziny, wiedziała, że
Hermiona otrzymała od Albusa Dumbledore’a ten właśnie egzemplarz baśni, który
także odegrał pewną rolę w zmaganiu, jakim było pokonanie Voldemorta. I ona go
przy sobie wciąż nosiła… Może tak właśnie miało być? Ale nie mieli teraz czasu
się nad tym zastanawiać. Musieli uratować Norę, Tamarę i dziewczyny z Rezerwatu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jednogłośnie stwierdzili, że Hermionę do św. Munga
zabiorą Lily, Adel i Rose. O dziwo, młodsze dziewczynki nie kłóciły się ani
trochę i po prostu przyjęły, że to właśnie muszą zrobić. Za to Weasley…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie ma mowy – syknęła, a Roxie przez myśl przemknęło,
że jej kuzynka wygląda odrobinę przerażająco. Miała w oczach taki błysk… –
Myślicie, że pozwolę, byście samodzielnie ryzykowali swoje życie? Nie mam
zamiaru siedzieć bezczynnie w szpitalu, kiedy wy… – Głos jej zadrżał, ale
kontynuowała: – Jesteście moją rodziną. Moimi przyjaciółmi. Nie wybaczę sobie,
jeśli coś wam się stanie… – Dziewczyna rozpłakała się na końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie wymieniła się spojrzeniami ze Scorpiusem.
Wiedziała, że myślą o tym samym: Rose przeszła już za dużo. Za wiele stresu,
napięcia. Nie należała do słabych osób. Ale przekroczyła swoją granicę i nie była
gotowa na więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Rosie… – powiedział spokojnie Malfoy, podchodząc do
swojej dziewczyny. Założył pasmo rudych włosów za jej ucho i położył ostrożnie
dłoń na jej talii. Przyciągnął ją do siebie, stykając ze sobą ich czoła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie. – Rose zadrgały wargi. Przymknęła powieki i westchnęła.
– Nie, nie, nie. Niech idzie Elena.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poczuli się trochę niezręcznie, patrząc na parę. Elena,
wciąż skupiona na Hermionie, nawet nie zarejestrowała, że wypowiedziano jej
imię. Fred po cichu rozmawiał z Lucy i Joss – ta ostatnia słodko obejmowała go
w pasie. Lily siedziała na ziemi, pomiędzy swoimi braćmi, opierając głowę na ramieniu
Jamesa, który z zamyśloną miną ją obejmował. Albus milczał. A może myślał?
Planował, co dalej powinni zrobić? Adel bawiła się swoimi włosami, bojąc się na
nich spojrzeć. Cristian zerkał na nich wszystkich po kolei, kołysząc się na
piętach; wydawał się podenerwowany. Może przytłaczały go ich intensywne emocje?
Roxie zdarzało się zapomnieć o jego empatycznych zdolnościach. Musiał przeżyć
katorgę, gdy ich wszystkich ogarnęła rozpacz. Nott przeglądał jakieś plany, a
ona i Jules… po prostu stali razem; czekali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiesz, że Elena musi pójść z nami. Może będzie w stanie
pomóc, gdy ktoś zostanie ranny. – Scorpius objął ją mocniej. – Rosie… po prostu
idź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie puszczę cię. Nie, nie, nie – powiedziała słabo, pobladłymi
palcami rozpaczliwie ściskając jego koszulę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Rosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na kilka sekund jej imię zawisło między nimi.
Niebezpieczne. Drgające. Czekające.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nienawidzę cię – syknęła. Wspięła się na palce i
gwałtowanie go pocałowała. Po chwili puściła go i ocierając łzy, powiedziała
stanowczo: – Macie wrócić. Wszyscy. W całości. Jasne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie czekając na ich odpowiedź, odwróciła się na pięcie i
skierowała do swojej matki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chodźcie, dziewczyny. Musimy iść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hermiona została ułożona na lewitujących noszach; Elena
wyjaśniła Rose jak za pomocą lekkiego dotknięcia dłonią nimi kierować. I po
chwili zniknęły w zielonych płomieniach kominka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapadła cisza. Spojrzeli wszyscy na siebie, obawiając się
tego, co zaraz miało nastąpić. Ale nie mogli dłużej czekać. Musieli działać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A może… poinformujemy kogoś o tym? – zaproponował nagle
Fred, podając im ich różdżki, które wyciągnął z pudełeczka, w którym zostały
ukryte.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Niby kogo? Nauczycieli? Nie uwierzyliby nam. Wlepiliby
nam tylko szlabany i kazali iść spać – zauważył James.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Może aurorów lub ministra? – zastanawiała się na głos
Roxie. – Ale… nie. Odsunęliby nas od tego. Stwierdziliby, że jesteśmy
dzieciakami i że sami się tym zajmą. W najlepszym przypadku. W najgorszym zignorowaliby
nasze słowa, uznając Łowców za jakąś bajeczkę i wtedy dziewczyny nie miałyby
żadnych szans. Minister może i by nam uwierzył, ale nie dostaniemy się do niego
bezpośrednio. Jesteśmy zdani na siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Na LOCH też bym nie liczył. Eve Queen miała tam wielkie
wpływy. I była bardzo szanowana. Nikt nie uwierzy w jej zdradę. A zresztą… nie
mamy pewności, czy nie przeciągnęła na swoją stronę innych czarodziejów. – Nott
wciąż przeglądał jakieś papiery; może zastanawiał się, jak dostać się ponownie
do siedziby Łowców?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wujek Harry? – Lucy wypuściła z ust smużkę dymu i
uniosła brwi, gdy wszyscy na nią spojrzeli. – Co jest, dzieciaczki? Mu chyba
możemy ufać-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie mamy na to czasu! – Podskoczyli na wrzask Albusa. Byli w wielkim szoku. Nigdy
nie widzieli go w takim stanie. Al zawsze należał do nielicznego grona osób opanowanych
i cichych. – Mam dość czekania! Nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam stracić
ani dziewczyny, którą kocham, ani mojej najlepszej przyjaciółki, więc z łaski
swojej zamknijcie się i ruszcie swoje tyłki. Już!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Klatka piersiowa chłopaka gwałtownie unosiła się i
odpadała, w zielonych oczach lśniła pasja pomieszana z determinacją, a ciemne
włosy odstawały na wszystkie strony. Roxie przez myśl przemknęło, że Al po raz
pierwszy wygląda jak prawdziwy, odważny Potter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dobrze, braciszku. – James położył dłoń na ramieniu
Albusa, ściskając je w geście wsparcia. – Ale jak się tam dostaniemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Słyszeliście o runicznych bramach? – przemówiło do nich
oko. Kawałek twarzyczki w kształcie serca, gdzie zerkało na nich oko o
zielonych tęczówkach. Tylko ono wystawało zza ramienia Freda; Joss nie
przepadała za wrzaskami, więc ukryła się za Weasleyem, mocno czepiając się jego
ramienia i pesząc się, gdy wszyscy na nią spojrzeli. – Mo-mogę stworzyć bramę,
która przeniesie nas tam, gdzie będziemy chcieli. Potrafię to. Znam się na
runach. Jestem dobra ze starożytnych run, wiecie? Z historii magii też, ale za
to z zaklęć jestem beznadziejna. Choć to mało ważne teraz, prawda? Już jestem
cicho!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Świetnie, Jocelyn Moone. Jesteś prawdziwym
geniuszem, kociaku. – Lucy potargała włosy swojej najlepszej przyjaciółce i
zwróciła się do reszty: – Ruszajmy.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">(Brak perspektywy)<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siedziba Łowców Czarownic, godzina 3.42; czas do przebudzenia
Morgany: 1 godzina, 18 minut.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokój pogrążony w
półmroku. Eleganckie meble. Lśniące złotem zdobienia. Antyczna toaletka.
Niewielka lampka. Srebrne lustro. Liczne szkatułki z biżuterią. Kosmetyki. I
kobieta malująca usta krwiście czerwoną szminką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Można było uznać ją
za zjawiskową piękność – czas łagodnie ją potraktował. Czarne włosy miała
spięte w eleganckiego koka. Smukłą sylwetkę zdobiła granatowa suknia. Stopy
wsunęła w wysokie szpilki. Ale mimo swojej piękności, regularnych rysów twarzy,
kształtnych ust, jej oczy… były zimne jak ocean, którego barwę posiadały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Do pomieszczenia wszedł
wysoki mężczyzna. Ubrany w elegancki garnitur; jego wypastowane buty stukały w
posadzkę, gdy zbliżał się do kobiety. Ciemne włosy w niektórych miejscach
przeplatały się ze srebrnymi nitkami. A twarz wyrażała pustkę, opanowane, może
lekkie znużenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wszystko gotowe.
Wiedźmy czekają – powiedział formalnie, stając za plecami, wciąż przeglądającej
się w lustrze, kobiety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A chłopak? Ma ją? – Wybrała naszyjnik ze swojej licznej
kolekcji i podała go mężczyźnie, by ten zapiął go na jej szyi. Dotknęła dłonią
lśniącego kamienia, gdy ten spoczął nad jej dekoltem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ma i jest gotowy na wymianę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kobieta odchyliła głowę i roześmiała się pogardliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie mam pojęcia, w kogo on się wrodził. Chyba byliśmy
dla niego za łagodni. Ale jeśli naprawdę zależy mu na tym bękarcie… Dostanie
dzieciaka. – Odwróciła się do swojego męża, obejmując go za szyję. – Trzeba
było mnie nie zdradzać. Teraz przynajmniej nie mielibyśmy problemów z tym
bachorem – mruknęła niebezpiecznie niskim głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mężczyźnie zadrgała prawa powieka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cassandro…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiem, wiem – przerwała mu, przechylając głowę w bok i z
zimnym uśmiechem obserwując go niczym drapieżnik swoją ofiarę. – Ciekawy
mechanizm. Zauważyłeś? – Błyskawicznie zmieniła temat, na razie mu
odpuszczając. – Każdy czegoś chce. Wiedźmy nowych, młodych ciał. Charłacy
akceptacji w świcie czarodziei. Mugole prawdy, dostępu do wiedzy magicznej.
Śmierciożercy zemsty. Wampiry bezpieczeństwa i życia bez zasad. Czarodzieje
wygody i dominacji. Kastiel swojej bękarciej siostrzyczki. A my? – Odeszła od
męża, by znów przejrzeć się w lustrze. – Władzy. Jeśli możemy ją zdobyć dzięki
Morganie… czemu nie zaryzykować?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wymienili się spojrzeniami w lustrze. Następnie, już bez
zbędnych słów, skierowali się do drzwi windy…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">(Brak perspektywy)<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czas do przebudzenia Morgany: 56 minut.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Korytarzem szedł chłopak, prowadząc przed sobą związaną
dziewczynę, która próbowała mu się wyrwać; długie, blond włosy miała potargane,
oczy zaczerwienione, wściekłość na twarzy. Eskortowało ich dwóch Łowców – jeden
mugol z pistoletem w rękach oraz ciemnowłosa, drobna czarodziejka. Nikt nie
zwracał uwagi na przekleństwa wypowiadane przez dziewczynę, a także na stawiany
przez nią opór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dotarli pod strzeżone przez dwóch Łowców drzwi, za
którymi znajdowała się wielka sala. Weszli do środka, a ich oczom ukazały się
następujące rzeczy: sporej wielkości stół w centralnej części pomieszczenia, z
ułożonymi na nim różnymi składnikami i lśniącym, bardzo starym pergaminem –
zaklęciem ożywiającym. Wokół niego zgromadziły się cztery wiedźmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Królowa Maeve, zwana także Eve Queen. Dawniej piękna,
rudowłosa kobieta. Potężna Irlandka. Służąca kiedyś dobrej sprawie, szkoląca
młodych czarodziei.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cliodna – także pochodząca z Irlandii, żyjąca w
średniowieczu. Zwano ją driadą. Małomówna. Tajemnicza. Potrafiąca zmienić się w
pięknego, morskiego ptaka. Dawniej pomagała ludziom, leczyła ich. Na jej
ramieniu siedziały trzy małe ptaszki, równie milczące jak ich towarzyszka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kirke – najstarsza z nich wszystkich. Ta, która obcowała
z samym Odyseuszem, zamieniając jego towarzyszy w świnie. Można nazwać ją jedną
z pierwszych, zagorzałych feministek. Wróżbitka. Córka bogów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I najgorsza z nich… Postrach wszystkich dzieci na całym
świecie… Przerażająca kanibalka… Mieszkająca kiedyś na terenie obecnej Rosji…
Baba Jaga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wygląd czterech wiedź można było określić jednym słowem:
starość. Rozkładające się, ledwo trzymające się w całości ciała. Stare, słabe
kości. Zmarszczki na twarzach. Siwe, przerzedzone włosy. Brak zębów. Trudno
było uwierzyć, że trzy z nich były kiedyś niesamowitymi pięknościami… Baba Jaga
podobno nigdy nie należała do najbardziej urodziwych osób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oprócz nich w pomieszczeniu znajdowało się małżeństwo
wraz z małą dziewczynką – może sześcioletnią; miała błękitne oczy oraz ciemne
włosy, związane w długiego, grubego warkocza – a także cztery młode dziewczyny,
zamknięte w klatce, która wyglądała jak szklany, mały pokoik. Jedna z nich, z
kruczoczarnymi włosami, wciąż waliła pięścią, kopała w ściany, próbując się
uwolnić. Nadaremnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Drzwi zatrzasnęły się za nimi; dźwięk ten rozniósł się
echem po przestronnym pomieszczeniu. Oczy zgromadzonych skierowały się na nowoprzybyłych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Kastielu! Myślałam, że już nie przyjdziesz. Wiesz, że
czas nas goni – powiedziała Cassandra, gestem dłoni przywołując do siebie syna.
– Widzę, że nasz plan wypalił. Udało ci się zwieść Malfoyównę. – Spojrzała na
prowadzoną przez niego dziewczynę jak na przepyszny kąsek. – Eleonora, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Pieprz się – syknęła Nora, wciąż próbując wyrwać się
Kastielowi. – Nic nie zdziałasz. I tak wam nie pomogę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Cassandra
pokręciła głową z udawanym smutkiem i westchnęła z rozczarowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A myślałam, że jesteś odrobinę inteligentniejsza. Nie
potrzebujemy twojej zgody. – Zamyśliła się przez chwilę. – A nawet jeśli…
zależy ci chyba na życiu twojej przyjaciółki, twoich wszystkich przyjaciół? Jak
znam życie, już tutaj zmierzają. To tylko kwestia czasu, gdy zjawią się w
naszych skromnych progach. Nikt nie będzie ich zatrzymywał. Chcę, by to
ujrzeli. Na kimś także trzeba będzie przetestować moc Morgany... Idealnie się
do tego nadadzą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jeżeli myślisz… – zaczęła odpowiadać, ale przerwało jej
szarpnięcie. Kastiel spojrzał na nią beznamiętnie i znów pociągnął za więzy,
sprawiając jej ból.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dość tego. Mamy umowę. – Pchnął na posadzkę Norę i
przeniósł spojrzenie na swoich rodziców. – Oddajcie mi moją siostrę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Przyrodnią siostrę – poprawił go pan Rosier, który brutalnie
ściskał za ramię małą dziewczynkę. – I wiesz, że będziesz musiał tu jeszcze
trochę zostać. Puścimy cię dopiero, jak to wszystko się skończy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiem. Ale ona przynajmniej będzie już w bezpiecznym
miejscu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mężczyzna przez kilka sekund patrzył swojemu synowi w
oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dobrze. Idź do niego, Cat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wystraszona dziewczynka pobiegła do swojego brata.
Chłopak ukucnął i przytulił siostrę, gdy ta rzuciła się mu na szyję. Pocałował
ją w czubek głowy, a później delikatnie odsunął ją na wyciągniecie ramienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cat, pójdziesz teraz z Ruth. Dobrze? Poczekasz na mnie.
Niedługo przyjdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Kocham cię – mruknęła mała i podeszła do czarodziejki,
która przybyła z Kastielem i która wyprowadziła ją pospiesznie z pomieszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cassandra podniosła Norę, trzymając ją przed sobą w taki
sam sposób jak przed chwilą jej syn. Dziewczyna wciąż się wyrywała, mimo tego
że była unieruchomiona. Raz udało jej się nawet walnąć głową w podbródek
kobiety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Może wyjmę Rosjankę z klatki. Powinno to trochę
ostudzić Eleonorę – zaproponował Kastiel i ruszył, by to wykonać, gdy matka
skinęła mu głową na zgodę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cassandra syknęła do ucha swojej zakładniczki:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jeden fałszywy ruch, a twojej przyjaciółeczce stanie
się krzywda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora zamarła, dysząc. Z bezsilności? Wściekłości?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tak lepiej. – Cassadra odwróciła się do wiedźm. –
Możemy zaczynać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eve Queen przytaknęła, a później kazała zaprowadzić
Eleonorę do środka kręgu, narysowanego na posadce. Każda z wiedźm zajęła
miejsce w jednym z fragmentów koła tak, że znajdowały się naprzeciwko siebie. Kastiel
stanął nieopodal, trzymając przed sobą Tamarę – dziewczyna nie wyrywała się,
czując na swojej szyi ostrze sztyletu. Rosierowie obserwowali wszystko z
bezpiecznej odległości, przywołując do siebie dwóch strażników. Mugol, który
przybył z Kastielem, stanął przed klatką z uwiezionymi dziewczynami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Proces przebudzenia Morgany rozpoczął się.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czas do przebudzenia Morgany: 15 minut.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiedzieli, że coś było nie tak. Nie spotkali żadnego
strażnika. Bez problemu dostali się do siedziby Łowców i teraz biegli do
miejsca, gdzie prawdopodobnie znajdowała się Nora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tamara
w notatkach napisała, że to wydarzy się tutaj – powiedział Nott, pokazując im
zaznaczone pomieszczenie na planie. – Ale skąd ona mogła wiedzieć…?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A
czy to ważne? Nie mamy na to czasu! Chodźmy! – Al jako pierwszy skierował się w
kierunku siedziby Łowców. Musieli za nim podążyć.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie miała złe przeczucia. Ale nie mogli już zawrócić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zastanawiała się, jak to wszystko się skończy. Może
patrzyła na swoich przyjaciół, rodzinę po raz ostatni? Może się spóźnili i nie
zdołają powstrzymać Eve Queen, Łowców? Może nigdy więcej nie poczuje ciepła
dłoni Julesa, smaku jego pocałunków?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jakim cudem znaleźli się w takiej sytuacji? Rok temu
jedynym jej problemem było to, że ten dupek, którego imienia nawet nie mogła
wymówić, zaciągnął ją do łóżka, a później zostawił – o czym wiedział tylko
Scorpius… Rok temu chciała się wyrwać z Hogwartu, zapomnieć. Nigdy nie
przypuszczała, że wyjazd na smoczą wymianę przyniesie ze sobą takie… rewolucje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzała na nich wszystkich. Na biegnących w ramię w
ramię Jamesa i Albusa – dwóch braci, którzy wcześniej siebie nie cierpieli i którzy
tak bardzo się zmienili... Na jej brata bliźniaka… Kto by pomyślał, że Fred w
końcu wydorośleje, przestanie skupiać się tylko na Quidditchu i zwiąże się z
Panną Katastrofą? Na Joss – wcześniej niezauważaną, zawsze wyśmiewaną. I ona na
końcu tak bardzo im pomogła i szła z nimi, mimo swojego strachu. Na Lucy –
czarną owcę rodziny, która podobno nigdy niczym się nie przejmowała i na niczym
jej nie zależało… A miała wielkie, puchońskie serce. Na Scorpiusa, który nie
powinien nawet się do nich odzywać jako Malfoy, a który razem z nimi ryzykował,
by ocalić swoją siostrę. Na Elenę – jedną z największych niespodzianek. Roxie
nie przypuszczała, że ta łagodna, miła dziewczyna będzie potrafiła
przezwyciężyć strach i być tak stanowczą, gdy chodziło o ratowanie życia
drugiego człowieka. Na Cristiana – miała go wcześniej za zwykłego błazna, ale
on ją zadziwił, wdzierając się w jej życie i zajmując w nim, może nie
najważniejsze, ale na pewno bardzo ważne miejsce. Na Notta – dziewczyna nie
znała go za dobrze, ale od zawsze imponowali jej ludzie stanowczy i waleczni.
Czasami miała wrażenie, że byli do siebie bardziej podobni niż chciałaby to
przyznać. Na pewno dobrze go rozumiała. I na końcu na Julesa… którego kochała i
– gdyby mogła – to z chęcią ukryłaby go gdzieś, by przeczekał to wszystko w
bezpiecznym miejscu. Ale wiedziała, że nigdy by jej na to nie pozwolił…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To tutaj – powiedział Albert, stając przed podwójnymi,
ciemnymi drzwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Idziemy. – Albus ruszył przed siebie, nie oglądając się
na nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Weszli do pomieszczenia, a tam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O. W końcu jesteście – przemówiła na ich widok piękna
kobieta, znajdująca się w głębi sali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tamaro!!! – krzyknął Al, gdy spostrzegł swoją
dziewczynę trzymaną przez jakiegoś ciemnowłosego chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie z szokiem rozpoznała w nim Łowcę, który pomógł jej
w Rezerwacie. Białe pasmo we włosach… Wszystko się zgadzało. Ale wtedy
towarzyszył mu jakiś blondyn…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z trudem udało jej się ogarnąć, co działo się w sali.
Widziała tylko dwoje ubranych elegancko dorosłych, przed którymi stali
uzbrojeni strażnicy, a także klatkę, gdzie zauważyła dziewczyny z Rezerwatu. A
w głębi pomieszczenia… sylwetkę Nory, leżącej w kręgu światłości, wokół którego
krążyły cztery staruszki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ruszyli biegiem, ściskając w dłoniach różdżki. James jako
pierwszy rzucił zaklęcie, ale odbiło się ono od niewidzialnej ściany, dzielącej
salę na pół. Dobiegli do niej. Roxie próbowała przebić ją kopnięciem, ale
spowodowało to tylko, że odrzuciło ją i poraziło prądem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co do cholery…? – mruknęła nieprzytomnie, gdy Jules
pomógł jej wstać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Myśleliście, że tak łatwo się do nas dostaniecie? –
Kobieta podeszła do dzielącej ich bariery, uśmiechając się okrutnie. – Naiwni…
Bardzo cenię sobie prywatność. Ale za to będziecie mogli obserwować ten
historyczny moment. Gdy wasza przyjaciółeczka użyczy swojego ciała Morganie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Scorpius wciąż
rzucał tylko sobie znane zaklęcia w barierę, uchylając się przed nimi, gdy się
odbijały i przeklinając pod nosem. A reszta z nich… nic nie mogli zrobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie możemy na to pozwolić. To nie może się tak skończyć
– wykrztusił Fred, ściskając mocno dłoń przerażonej Joss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Widzicie… dokładnie za pięć minut Morgana będzie już z
nami. A wtedy świat, jaki znacie, przestanie istnieć. – Kobieta bawiła się
doskonale, śmiejąc się z ich bezradności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tylko… nie rób nic Tamarze. Błagam – powiedział
rozpaczliwie Al, nie spuszczając z oczu sylwetki swojej dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wy naprawdę jesteście idiotami. Wszyscy zginiecie. Tak
trudno to zrozumieć? – Uśmiechnęła się do nich perfidnie i odwróciła się, by
obserwować to, co działo się w kręgu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie miała wrażenie, że śni. Albo że ogląda zdjęcia,
powolnie zmieniające się z każdym mrugnięciem powiek. Odszukała dłoni Julesa i
razem patrzyli…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 372.9pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czas do przebudzenia Morgany: teraz.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czekała
na to od stuleci. Potrafiła być cierpliwa. A wiedziała, że kiedyś na pewno to
nastąpi…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jej
duch zmaterializował się w kręgu. Stanęła nad ciałem dziewczyny, patrząc na nie
z podekscytowaniem. Już niedługo… Krótka chwila dzieliła ją przed wejściem w
nie… A wtedy… nareszcie! Znów będzie żyła!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Proces
łączenia się duszy z nowym ciałem nie należał do przyjemnych. Musieli jej
wybrać silną osobę; ciało, które wytrzyma jej moc.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
sykiem wniknęła w dziewczynę. I poczuła, że żyje.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Minęło
kilka sekund. Czymże one dla niej były? Niczym w obliczu jej dawnego stanu.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Powoli
podniosła się, patrząc na swoich wiernych zwolenników – zapewne nimi właśnie
byli ludzie wokół niej.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Otworzyła
usta, by przemówić, ale wtedy… poczuła, że coś poszło nie tak. Szarpnięcie w
piersi.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Morgano!
– Usłyszała głośny krzyk, ale nie mogła na niego odpowiedzieć…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ciało
upadło, a ona wróciła tam, skąd przybyła…<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cisza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po wszystkim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale co się wydarzyło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Widzieli ducha kobiety. Widzieli, jak wniknął on w Norę.
Widzieli, jak ich przyjaciółka podniosła się, nie będąc już sobą. I widzieli,
jak nagle… padła. Krąg przestał lśnić. Skończyło się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eve Queen ostrożnie podeszła do ciała Nory, pochylając
się i sprawdzając jej puls. Nikt nie śmiał nawet drgnąć. Staruszka podniosła
się i spojrzała na nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Martwa – zawyrokowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie!!! – zbiorowy wrzask rozległ się w sali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Krzyczeli wszyscy. Roxie, cała ekipa z Hogwartu, Tamara –
w ich krzyku była rozpacz. Wiedźmy – odrobinę ciszej, z przerażeniem.
Eleganckie małżeństwo – z wściekłości, poczucia porażki, sprzeciwu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxanne poczuła, jak z jej oczu wypływają łzy. Nie mogła
się zmusić, by spojrzeć na ciało Nory – dziewczyny, która dla nich wszystkich znaczyła
tak wiele. Albus opadł na kolana, szlochając w dłonie. James głośno dyszał,
gryząc z rozpaczy swoją pięść. Joss wtuliła się w Freda, który płakał w jej
włosy. Lucy odwróciła się do nich plecami, by nie widzieli jej łez. Scorpius
wciąż walił zaklęciami w barierę – głos mu zachrypł od wrzasku. Elena, Jules i
Cristian jakby się zmówili – stanęli obok Roxie, wspierając ją. A Nott… płakał
równie mocno jak cała reszta. Wyglądał jak mały, bezbronny chłopiec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jakim cudem…? To nie może być prawda! Miała to przeżyć!
Przecież przepowiednia… – Kobieta miotała się wściekle po drugiej stronie
bariery.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cassandro… – Jej mąż wyciągnął do niej rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie, Gordonie! Nie rozumiesz! Co my teraz zrobimy?! Przepowiednia-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy nie dokończyła swoich słów. Wtedy bowiem stała się
rzecz przedziwna. Tamara, o dziwo już wolna i z różdżką w dłoni, krzyknęła
zaklęcie, które sprawiło, że Cassadra, Gordon i dwójka Łowców zostali spętani
węzłami. W tym samym czasie Kastiel rzucił jakąś rzeczą w wiedźmy, co
spowodowało, że padły one nieprzytomne – a może martwe? – na ziemię. W dodatku
jakiś brązowowłosy chłopak, którego Roxie dopiero w tym momencie zauważyła,
uwolnił dziewczyny z Rezerwatu ze szklanej klatki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co na Merlina…? – wymamrotał Al, wciąż będąc na
kolanach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara, nie zważając na krzyki eleganckiego małżeństwa,
wraz z czarnowłosym chłopakiem, skierowała się w ich stronę. Na szyi Rosjanki
lśniła krwawa linia, włosy miała w kompletnym bałaganie i Roxie z szokiem
zarejestrowała, że dziewczyna szlochała; płakała tak mocno, że jej towarzysz –
z którego oczu także płynęły łzy – musiał ją przytrzymywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak dotknął dłonią bariery, a ta od razu opadła.
Momentalnie Albus rzucił się, by wziąć w ramiona Tamarę, a James, Nott i
Scorpius dopadli do przyjaciela Rosjanki, okładając go pięściami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie! To nie wina Kastiela! – krzyknęła Łukiniczna,
próbując rozdzielić chłopaków. Spojrzała błagalnie na Ala. – Proszę! Zaraz
wszystko wytłumaczę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus skinął głową i z pomocą Cristiana i Julesa
powstrzymali ich przed zmasakrowaniem Kastiela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak, o czarnych włosach z białym pasmem, spojrzał na
nich zrezygnowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zasłużyłem na to – mruknął, siadając na ziemi, gdzie
został powalony. – Zasłużyłem nawet na śmierć. Pozwoliłem, by on…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– <i>On</i>?<i> </i>– powtórzyła zaciekawiona Joss, która
wciąż obejmowała Freda. – Jaki <i>on</i>?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena podeszła do chłopaka i zaczęła oglądać jego
zranioną twarz. Pokręciła ze współczuciem głową i wyjęła różdżkę, by rzucić
zaklęcie uzdrawiające. Chłopak złapał ją za dłoń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie trzeba – szepnął. – Mogłabyś mi bardziej zaszkodzić
niż pomóc. Tak jakby nie toleruję magii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zatkało ich. Roxie zerknęła na Elenę z uniesionymi
brwiami. Jak można być czarodziejem i nie tolerować magii…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jaki <i>on</i>? –
powtórzyła już trochę zniecierpliwiona Joss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Spójrzcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kastiel machnął ręką w miejsce, gdzie znajdowało się ciało
Nory. Z niechęcią skierowali tam spojrzenia… I z szokiem zarejestrowali, że
osobą leżącą wcale nie była Eleonora, ale ktoś zupełnie inny… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Kto to jest? Gdzie jest Nora? – Scorpius zacisnął
pięści, zadając pytania, które wszyscy mieli w głowach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Christopher? Czy to jest Chris? – Fred zrobił krok do
przodu, rozpoznając swojego przyjaciela z dzieciństwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To nie może być on – mruknął James, który jako pierwszy
ruszył do jego ciała. Odgarnął z twarzy chłopaka blond włosy i rozpłakał się,
zdając sobie sprawę, że to naprawdę Cormac. – To on…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale jak? – Lucy upuściła papierosa, którego próbowała
od kilku sekund zapalić, na co nie pozwalały jej drżące dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– I dlaczego? – spytał Albus, patrząc trochę nieufnie na
płaczącą Tamarę. – Oszukałaś mnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Al… – Dziewczyna wyciągnęła do niego dłoń, ale on ją
odepchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nawet nie wiesz, jak się martwiłem! Umierałem z
niepokoju – syknął, patrząc na nią ze złością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiem – mruknęła, robiąc krok do przodu. – Wiem, Al.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mimo tego, że drżał z wściekłości, objął ją mocno i
wtulił twarz w jej włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nigdy… nigdy więcej mi tego nie rób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna mocno go do siebie przygarnęła, zastygając w
takiej pozycji. Roxie miała wrażenie, że szybko go nie puści…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co z Norą? – spytała, odwracając się do Kastiela. – O
co w tym wszystkim chodzi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zaprowadzę was do niej. A później wszystko opowiem. To
długa historia.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora miała bardzo niejasne sny. Pojawili się w nich
Blaise, Hugo, Albus i pozostali jej przyjaciele. Ale przez większość czasu
miała wrażenie, że leci… Unosi się… Skacze… Szybuje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nagle ktoś w gwałtowny sposób to przerwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siadła z jękiem i od razu została porwana przez kogoś w
ramiona. Nie rozumiała słów, które wiele osób do niej krzyczało. Ze zdumieniem
zdała sobie sprawę, że przytulał ją Scorpius. Później ją puścił, a jego miejsce
zajął Albus, następnie Tamara, James, Fred, Joss, Lucy, Roxie, Nott, a nawet
Elena, Jules i Cristian. Gdy w końcu ją zostawili, dziewczyna miała mętlik w
głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co wy tutaj robicie? – zapytała sennie, próbując coś
sobie przypomnieć. – Nie powinno was tutaj być! Jesteśmy w kwaterze Łowców!
Zwariowaliście?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Gdybyś umarła, tak bardzo byśmy za tobą tęsknili –
powiedział Fred i poczochrał jej czule włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Umarła…? Co ty wygadujesz…? – spytała, marszcząc brwi. Nagle
wszystko sobie przypomniała. Sapnęła z oburzenia. – Kastiel! On mnie uśpił!
Dlaczego-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– By ciebie chronić – rzekła Tamara, uśmiechając się
smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wtedy właśnie Nora zauważyła Rosiera – stał w sporej
odległości od nich. Dziewczyna rzuciła się i chciała mu przywalić, ale wtedy
zauważyła jego twarz. Serce podeszło jej do gardła. Zatrzymała się przed nim,
patrząc mu w oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – spytała szeptem, delikatnie dotykając
jego opuchniętej twarzy. – Jestem wściekła, że mnie uśpiłeś, ale nie
spodziewałam się, że od razu wpakujesz się w kłopoty. – Skrzywiła się
równocześnie z chłopakiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kastiel złapał ją za dłoń, splatając ich palce ze sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Muszę ci wiele wytłumaczyć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora zarumieniła się, czując palące spojrzenia swoich
przyjaciół na swoich plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To wszystko, co mi powiedziałeś, zanim mnie uśpiłeś…
Czy to o to chodzi? – Mimo że nie miała powodów, by mu ufać, jej zdradliwe
serce wciąż coś do niego czuło… i tak łatwo nie przekona go, że nie powinno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jest tego o wiele, wiele więcej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy przyjaciele streścili jej, co wydarzyło się, odkąd
została uśpiona, nie mogła w to uwierzyć. Najpierw słuchała o tym, jak włamali
się do siedziby Łowców, uwolnili dziewczyny z Rezerwatu, Tamara została
zraniona w rękę (teraz było już o wiele lepiej, zapewniła ją Rosjanka), o powrocie
do Hogwartu, zdradzie Eve Queen, Hermionie, którą wiedźma kontrolowała, jak
zostali uśpieni, a dyrektorka prawie zabita i o tym, jak Wiesław (odważny super
agent) przyprowadził do nich Lily, która ich obudziła. Dalej opowiadali, jak
ponownie znaleźli się w kwaterze Łowców i o tym, jak myśleli, że ją stracili… I
gdy dowiedzieli się, że to Chris zginął, a nie ona… Później przybył Harry
Potter wraz ze swoimi ludźmi i to oni zajęli się Łowcami, wiedźmami i
Rosierami, a także ciałem Cormaca… W tym momencie do opowieści włączył się
Kastiel…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Na wstępie powinniście wiedzieć, że jestem charłakiem.
To dość ważna, może najważniejsza, kwestia – powiedział i spuścił wzrok, by nie
widzieć ich zdumionych spojrzeń. Rozpoczął swoją historię…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może was to zdziwi, ale znamy się z Tamarą od
dzieciństwa. Tak samo z Chrisem… Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Poznaliśmy
się na jednym z obozów letnich. Tych, gdzie bogaci czarodzieje wysyłają swoje
dzieci, by obcy ludzie nauczyli ich czytać, pisać przed wyjazdem do szkoły
magii. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że nigdy tam nie trafię… Po raz pierwszy pojechałem
tam, gdy miałem sześć lat. Tamara była w moim wieku, Chris o rok starszy. Na
początku ani trochę za sobą nie przepadaliśmy. Ja – największy odludek, wciąż siedzący
w książkach. Oni – osoby z problemami, których rodzice zostali zamordowani. Starsze
dzieciaki często mi dokuczały; śmiały się z moich okularów – zazwyczaj je
niszczyli – a także z tego, że moja magia jeszcze się nie objawiła. Pewnego
dnia Chris i Tamara stanęli w mojej obronie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nauczyłem ich czytać. Mara od zawsze miała problemy z
nauką. (Nie patrz tak na mnie. Taka prawda!). A Chris bardzo szybko się
dekoncentrował i – jeśli choć trochę go znacie, to wiecie – był największym
pesymistą na świecie. Wciąż się buntował, mówił, że literki nie mają sensu. Ale
w końcu się udało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Co roku spotykaliśmy się na obozie. Aż do czasu, gdy Chris
wyjechał do Hogwartu, a ciotka Tamary zatrzymała ją w LOCHu, a – gdy ta miała
dwanaście lat – posłała ją do szkoły w Rezerwacie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale kontakt nam się nie urwał. Wciąż pisaliśmy do siebie
listy, spotykaliśmy się w wakacje, w czasie przerw świątecznych. Później, gdy
mieliśmy czternaście, a Chris piętnaście lat, nasz przyjaciel… miał jakiś kryzys.
Przestał się do nas odzywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalej było już coraz gorzej. Moim rodzicom coś odbiło; od
zawsze uważali, że hańbą dla nich jest fakt, że mają syna charłaka. Zaczęli
wmawiać mi, że świat czarodziei źle mnie traktuje, że oni mogą to zmienić. A
chodziło im tylko o władzę… Dopiero po czasie poinformowali mnie o tym, że
istnieje taka organizacja jak Łowcy – do której dołączyli i szybko stali się
przywódcami – i że moje talenty mogą im się bardzo przydać. Od zawsze dużo
czytałem i tworzyłem urządzenia, gdzie mieszałem magię z nowoczesną
technologią, a nawet odkryłem, jak neutralizować działanie różdżek… Moi rodzice
postanowili to wykorzystać. A z łatwością mogli mnie szantażować. Moją młodszą
siostrą – Catheriną – dzieckiem, które zostawiła ojcu jego kochanka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Powiedziałem o tym tylko Tamarze, a ta poinformowała
mnie, gdy w szeregach LOCHu pojawiła się Eve Queen. Podejrzewaliśmy, co się
dzieje. Ale nie mieliśmy stu procentowej pewności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nagle znikąd pojawił się Blaise Zabini, który powiedział
Eve o tobie, Noro – dziewczynie z przepowiedni. Ale wszystkie szczegóły podał
tylko Tamarze, która została wysłana do Hogwartu wraz ze swoim kuzynem, Nottem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wtedy
skontaktowałam się z Chrisem. Beznadziejnie zakochanym. Dopiero co porzuconym…
Nidy nie widziałam go w takim stanie. Naprawdę ciebie kochał </span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– powiedziała Tamara, zwracając się do Nory. <i>– Nawet nie wyobrażasz sobie jak mocno… Miał
trudny charakter. Wiele przeszedł w życiu. Ale kochał cię całym sobą i, gdy
zrozumiał, że ty nigdy go nie pokochasz w ten sam sposób, postanowił zrezygnować…
Chciał, byś była szczęśliwa. Ale cały czas nad tobą czuwał. Zmusiłam go do
odnowienia naszej wspólnej przyjaźni. Zbyt wielkiego wyboru nie miał…<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak właśnie było. Gadał o tobie bez przerwy. To czasami
robiło się irytujące. Choć nakreślił całkiem interesujący twój obraz i… miałem
wrażenie, że chce nas ze sobą zeswatać, ale chyba nie powinienem o tym mówić… I
gdy spotkaliśmy się na balu, już trochę o tobie słyszałem…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">*Wspomnienie*<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co zrobiłeś?! – wykrzyknął Chris, patrząc na swojego
najlepszego przyjaciela z niedowierzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Eeem… Powiedziałem, by pocałowała chłopaka, który jej
się podoba? To chyba nienajgorsza rada. – Kastiel przesunął okulary na czubek
głowy i oderwał wzrok od swojej książki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znajdowali się w mugolskiej kawiarni w Londynie. Postanowili
się spotkać, korzystając z przerwy świątecznej i odrobiny wolnego czasu. Siedzieli
na wygodnych fotelach, na stoliku między nimi znajdowały się dwie filiżanki z
kawą, z których unosiły się smużki pary, a także cztery książki należące do
Kastiela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chris z jękiem ukrył twarz w dłoniach, mamrocząc coś o
idiotach, molach książkowych i odludkach w jednej osobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A tym chłopakiem jest Potter! Gratuluję, Rosier.
Niszczysz moje plany – powiedział, patrząc na niego groźnie zza palców. – A to
niby ja jestem tym aspołecznym…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Z chęcią usłyszałbym więcej o twoich planach… Zwłaszcza
o tym związanym z Morganą… – Ściszył głos, próbując wyczytać coś ze skrzywionej
twarzy Christophera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dowiesz się, gdy nadejdzie czas. – Westchnął i zamyślił
się. – Ale wracając: <i>idioto</i>! Czy
muszę ci to powiedzieć prosto w twarz: ty i Nora idealnie do siebie pasujecie.
Bylibyście ze sobą szczęśliwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kastiel zakrztusił się kawą, którą w nieodpowiednim
momencie zaczął pić. Pozwolił się poklepać w plecy i odetchnął. A później
wytrzeszczył oczy na Chrisa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Myślałem, że ją kochasz! Dlaczego, więc-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Bo ona nie kocha mnie. To chyba proste, prawda? –
Chłopak odchylił się w fotelu i wpatrzył w sufit. – Ale mogłaby pokochać
ciebie. I zrozumiałaby, że jesteś zdecydowanie więcej wart niż Potter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A ty znowu o tym… – Kastiel pokręcił głową, ale
uśmiechnął się z rozbawieniem. Czasami miał wrażenie, że Chrisa nikt nie
potrafił zrozumieć. Był tak specyficzny, dziwny w swoich uczuciach. Ale przy
tym naprawdę dobry. Tak szczerze, jak rzadko się to zdarzało w dzisiejszych
czasach… – Czyli wszystko zepsułem, mówiąc jej, że powinna pocałować tego
chłopaka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Schrzaniłeś sprawę, stary. Ale może jeszcze zdołamy to
naprawić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I Chris znów zaczął opowiadać o Eleonorze Zabini, która
skradła mu serce, lecz go nie chciała… A on potrafił to zrozumieć i
zaakceptować. Czasami zdarzała się taka miłość…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">*Koniec wspomnienia*<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak… Teraz już trochę więcej wiecie. Ale to nie koniec…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chris dowiedział się, że jego rodzice zostali
przemienieni w wampiry. Długo zastanawiał się, czy do nich dołączyć. Przez
znajomość z Tamarą miał dostęp do LOCHu, ale stwierdził, że naprawdę sprawę ułatwiłoby
nam, gdyby znalazł się po mojej stronie. W siedzibie Łowców. Jeszcze nie
wiedzieliśmy, że powoli realizuje już swój plan. A gdy nam o tym powiedział…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie chcieliśmy się zgodzić. Naprawdę. Błagaliśmy go.
Przekonywaliśmy. Mówiliśmy, że znajdziemy inny sposób. Ale on był nieugięty.
Jako prawdziwy Gryfon chciał uratować nas i oczywiście Norę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wpadł na pomysł, że ściągniemy Eleonorę do siedzimy
Łowców, gdzie mieliśmy ją uśpić, a wtedy Chris wypiłby Eliksir Wielosokowy i
przemieniłby się w Norę… Resztę jego planu już znacie. Tamara próbowała jeszcze,
razem z wami, wykraść zaklęcie ożywiające – mnie rodzice wciąż mieli na oku –
by Christopher nie musiał się poświęcać… Ale przechytrzyli nas; zmienili
miejsce ukrycia zaklęcia. Chris wciąż przekonywał, że on chce to zrobić, że
musi to zrobić. To jedyny sposób, by nic się nie stało mojej siostrze i Norze…
A ja… jako charłak nie mogłem wypić Eliksiru Wielosokowego. To mogłoby mnie
zabić. Jak już mówiłem – mój organizm nie toleruje magii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Do końca życia będę się za to obwiniał. Powinniśmy
znaleźć inny sposób… Inną opcję… To powinienem być ja…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chris słusznie przewidział, że jego ciało nie zniesie obecności
ducha Morgany w sobie i to ją zniszczy… i on przypłacił za to życiem. Bo tak
nas wszystkich kochał…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora nie mogła w to uwierzyć. Przytuliła Kastiela, gdy
ten zaczął płakać – jej samej zbierało się na płacz. Chris… On naprawdę… On ją
kochał? Jak przez mgłę zarejestrowała to, że, po ich zerwaniu, chłopak więcej
się do niej nie zbliżał. Ale czy to prawda…? Czy w swoich wspomnieniach nie
widziała go wciąż obok siebie, ale nauczyła się go ignorować? A on…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie mogła już powstrzymać łez; ukryła twarz w piersi
Kastiela i płakała za przyjacielem, którego tak zawiodła i którego obydwoje,
już na zawsze, stracili…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To na nic – wykrztusiła w pewnym momencie. –
Niepotrzebnie zginął. Bo ja i tak muszę umrzeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poczuła, jak Kastiel zastyga; skierował na nią spojrzenie
– zapłakała, widząc rozpacz w jego niebieskich oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O czym ty gadasz, Pisklaku? Czy ty nie rozumiesz-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Muszę oddać Hugona! – wrzasnęła, przerywając Tamarze i
odwracając się do swoich przyjaciół. Nie potrafiła spojrzeć im w twarz.
Spuściła oczy na swoje drżące dłonie. – Muszę oddać wam Hugona… Jego dusza jest
we mnie. Żyję dzięki niemu. Jeżeli nie umrę, on nigdy się nie obudzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lucy była tą, która do niej podeszła. Położyła dłoń na
jej ramieniu i mocno ścisnęła. Nora spojrzała na nią ze zdumieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> – Nie możesz się
poddawać. Nie teraz. Przeszliśmy razem tak wiele. Znajdziemy sposób, by obudzić
Hugona. I przeżyjecie oboje. Zobaczysz. Kastiel nam pomoże, prawda? – Zerknęła
na chłopaka, stojącego za Norą i uśmiechnęła się, gdy jej przytaknął. – Zobaczysz,
wszystko będzie dob-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W tym momencie Eleonora zemdlała, padając na Lucy.
Zszokowana dziewczyna przytrzymała ją razem z Kastielem. Nora dostała drgawek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się dzieje? – krzyknął przerażony Al, obserwując
swoją najlepszą przyjaciółkę, do której biegła już Elena.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ona umiera – powiedziała Joss, obserwując miotającą się
po ziemi dziewczynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A w tym samym czasie pewien dwunastoletni chłopiec się
obudził…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ron Weasley poprawił się na krześle i uśmiechnął na widok
siedzącej obok niego siostrzenicy. Lily usnęła z głową na łóżku Hugona – w jej
włosach spał mały kameleon. Wiele przeszła dzisiejszego wieczoru. Mężczyzna nie
znał szczegółów; wiedział tylko, że Rose zawiadomiła o wszystkim Harry’ego i
kazała udać mu się wraz z aurorami do wskazanego przez nią miejsca, by
uratował, jak to powiedziała, <i>bandę
kretynów, którym zachciało się zbawiać świat</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Na pewno nie chcesz mi o tym opowiedzieć? – spytał, gdy
córka podeszła do niego i położyła rękę na jego ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Później, tatusiu. Nie potrafię… nie mogę teraz… – Głos
jej się załamał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chwycił ją za dłoń i pocałował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dobrze. Co z mamą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ron dopiero przed chwilą dowiedział się, że życie
Hermiony było zagrożone. Oczywiście, Rose uspokoiła go, że nic jej już nie
grozi. <i>Już</i>… Czasami żałował, że
posiada tak mądre dzieci i żonę, którzy zawsze próbują go chronić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hermiona właśnie pojawiła się w drzwiach, gdy zdarzył się
cud. Hugo, jego syn pogrążony od kilku miesięcy w śpiące, otworzył oczy i
usiadł na łóżku – tak jakby budził się zwyczajnie jak co poranek – i spojrzał
na nich czule.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jesteście wszyscy – powiedział, strasząc ich
niesamowicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lily gwałtownie się obudziła i wytrzeszczyła oczy na
kuzyna. Hermiona dopadła do łóżka swojego syna i wzięła go w ramionach. On i
Rose także się rzucili, by go wyściskać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Już dobrze, już dobrze… – Hugo roześmiał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W oczach Rona pojawiły się łzy. Tak dawno nie słyszał
jego śmiechu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Hugo, ty...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nic nie mówcie. Mamy mało czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzeli na siebie zdumieni, uśmiechy na ich ustach
lekko opadły. Hermiona otworzyła usta, by coś powiedzieć, ale Hugo jej
przerwał:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mamo… – powiedział karcąco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kobieta zacisnęła usta i chwyciła go mocno za dłoń.
Chłopiec zaczął mówić:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Muszę odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co ty wygadujesz…? – Lily sapnęła z oburzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dajcie mi skończyć. – Dwunastolatek patrzył na nich
tak, jakby próbował na zawsze zapamiętać rysy ich twarzy. Mówił dalej: – Jeżeli
będę żył, Eleonora Zabini umrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I opowiedział im o łączącym go powiązaniu z Norą. Nie
mogli w to uwierzyć. Ron jak przez mgłę kojarzył dziewczynę, z którą
przyjaźniła się Rose i Albus. Ale jego córka, Lily i Hermiona były
wstrząśnięte. Rose zaczęła płakać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale znalazłem trzecią opcję. Nie muszę być uwięziony w
ciele Nory. Mogę pójść dalej. Zostawię jej moją energię życiową, a moja dusza
spokojnie odejdzie. Proszę. Nie zatrzymujcie mnie. Im dłużej z wami jestem, tym
ona jest słabsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie możemy na to pozwolić… Jesteś naszym synem… Musi
być inne rozwiązanie… –<b> </b>Hermiona
objęła swojego syna, zalewając się łzami. – To przeze mnie poszliście wtedy do
lasu. To ja was zmusiłam. Nie możesz umrzeć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mamusiu… To nie była twoja wina. Ani twoja, ani Lily,
ani Nory. Nikogo z was. Tylko Łowców i Eve Queen. A oni już swoją karę otrzymają.
Nie zatrzymujcie mnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ron także objął syna, milcząc. Nie wiedział co powiedzieć.
Nie wiedział…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To nie jest sprawiedliwe… – wyszlochała Rose. – Nie
możemy decydować…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wy nie decydujecie, ja zdecydowałem. Kochajcie ją jak
mnie, dobrze? Jak własną siostrę, córkę. I nie miejcie do niej żalu. To moja
decyzja. Kocham was wszystkich. – Nachylił się i każdego z nich przytulił i
pocałował po raz ostatni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później Hugon Weasley odszedł na zawsze… A Eleonora
Zabini otworzyła oczy i wzięła głęboki oddech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> KONIEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiurM8FBpv7X-oDpkHMHcPxaq8wKY9xr2hYuU8LttMQodrrqhl5c6dqc25mW_a0ILm9Z1CUCdWuvVETNZEVeK3Pq4aITQPXXSpEXm71eVkBquf37Ska5Bis0XZCCTovAWRLEAcyedqnL3rZ/s1600/68c5749a20fb5cdd148f8727f6252d18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiurM8FBpv7X-oDpkHMHcPxaq8wKY9xr2hYuU8LttMQodrrqhl5c6dqc25mW_a0ILm9Z1CUCdWuvVETNZEVeK3Pq4aITQPXXSpEXm71eVkBquf37Ska5Bis0XZCCTovAWRLEAcyedqnL3rZ/s400/68c5749a20fb5cdd148f8727f6252d18.jpg" width="276" /></a></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora i Chris - gdyby mogli się pożegnać...</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rysunek należy do<a href="http://burdge.deviantart.com/" target="_blank"> Burdge bug</a>!</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A tutaj trochę mniej poważny koniec… Trochę na poprawę humoru…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lily Potter siedziała w szpitalnej poczekalni z Wiesławem
na kolanach. Płakała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie mogę uwierzyć, że on odszedł… Go już nie ma… Mój
Hugo…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A wtedy w głowie dziewczynki rozległ się męski głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pocałuj
mnie… Pocałuj…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podskoczyła jak oparzona, rozglądając się. Kto mógł to powiedzieć…?
Jej wzrok spoczął na kameleonie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiesławie? Czy to ty? – spytała szeptem, bojąc się
odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzała w wyłupiaste oczka zwierzęcia i wzdrygnęła się,
gdy skóra kameleona ukazała czerwony napis: <i>TAK!<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zastanawiając się, czy do końca już zwariowała, nachyliła
się i pocałowała go w maleńkie ustka. A wtedy stał się cud. Kameleon zmienił
się w przystojnego, blondwłosego młodzieńca, który stanął przed Lily i
powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zdjęłaś ze mnie klątwę, cna niewiasto! Okrutna profesor
McGonagall zrzuciła na mnie urok, gdy eksperymentowała transmutacją na
ludziach. A ty mnie uratowałaś. A tak naprawdę jestem super tajnym agentem.
Znanym też jako Wiesław. – Uklęknął na jedno kolano, ujął rękę dziewczynki i
wyjął wielki pierścionek zaręczynowy z kieszeni. – Czy uczynnisz mi ten
zaszczyt i zostaniesz moją żoną?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lily spojrzała na niego jak na skończonego idiotę. Ale
wzruszyła ramionami – przecież nie miała nic do stracenia, a z Wiesiem
wielokrotnie już spała… To było najlepsze rozwiązanie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– TAK!!! – wykrzyknęła, rzucając mu się w ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I żyli długo i szczęśliwie, dorabiając się gromadki
małych potter-kamelonów…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">KONIEC-KONIEC!!!<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div align="center" class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">INFO: TO GRZECH NIE SKOMENTOWAĆ TEGO ROZDIZAŁU…<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">PO RAZ OSTATNI…<o:p></o:p></span></b></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kilka słów wyjaśnienia: w mojej historii charłacy nie
mogą mieć większego do czynienia z magią – ale nie w każdym przypadku; a także
niech was nie zdezorientuje to, że Chris mówił głosem Nory – w książce tak
właśnie było po wypiciu Eliksiru Wielosokowego. Tylko w filmie zmieniono, jeśli
pamiętacie z ,,Komnaty tajemnic”, że Harry i Ron mówili wciąż swoimi głosami,
mimo przemiany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jeśli jeszcze jakiś wątków nie wyjaśniłam, coś jest
niejasne – został nam jeszcze epilog. I to pod nim będziemy się bardziej
żegnali i w komentarzach zrobimy sobie księgę pamiątkową :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiem, że nikt nie spodziewał się tego, że to Chris się
poświęci. Ale tak miało być. Planowałam to od zawsze – właśnie dlatego tak
brutalnie urwałam jego wątek i tylko czasami on się ponownie pojawiał.
Specjalnie :P Taki mój mały, diabelny planik. Może to by było dla was bardziej
jasne, gdybyście czytali to jak książkę – bez czekania na rozdziały. Ale taki
urok blogów…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A jeśli chodzi o śmierć Hugona… Sama płakałam na końcu,
pisząc tę scenę. Ale tak właśnie miało być.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ten rozdział miał pokazywać różne rodzaje miłości – miłości
tak wielkiej, że można za nią oddawać życie. Miłości do rodziny, przyjaciół,
ukochanych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziwaczna jest myśl, że to już koniec… Wciąż nie mogę w
to uwierzyć… Tyle miesięcy pisania, planowania, życia tym opowiadaniem… Nie
spodziewałam się, że koniec będzie dla mnie tak ciężki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rozpoczynając pisanie, nigdy nie przypuszczałam, że dojdę
tak daleko – że wytrwam. Nie wiem, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto pamięta
moje początki… Były beznadziejne. Pisałam w narracji 1 os. i ogólnie
planowałam, by był to blog o miłości Nory i Jamesa. Dopiero później coś się
zmieniło. Ta historia, zaskakując mnie samą, zmieniła się w to, czym jest
dzisiaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przeszłam długą drogę – walki z błędami, kształceniem
się, męczeniem nad każdym kolejnym rozdziałem, zarywanie nocek na pisanie.
Stuknęło mi osiemnaście lat (jakiś czas temu, w lutym), a gdy zaczynałam,
miałam zaledwie szesnaście (nie żeby coś, ale dla mnie to szmat czasu!) i
dopiero skończyłam gimnazjum. Gdy wyszedł ostatni film o Harry’m – poczułam
taką tęsknotę, że postanowiłam sama napisać kontynuację. O nowym pokoleniu.
Całe gimnazjum czytałam fanfiki potterowskie – najbardziej lubiłam te właśnie
o nowym pokoleniu. Elita Hogwartu, Brzydula w Hogwarcie, W komitywie ze
Ślizgonem, Licencja na miłość, Albus Severus Potter… I zapragnęłam sama coś
stworzyć. Wiem, że Nowa nie może się mierzyć z tamtymi blogami, ale… jest dla
mnie naprawdę ważna i jestem z niej niesamowicie dumna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy nie przypuszczałam, że uda nam się tyle osiągnąć.
Tak, nam. Bo nic nie osiągnęłabym bez was, moich kochanych czytelników.
Potterowych Ludków. Każdy komentarz od was, każdy mail, każdy fanart…
niesamowicie mnie cieszył i sprawiał, że w głowie pojawiała się myśl: <i>może moje pisanie jednak ma sens?</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miałam kilka kryzysów literackich. Chwil, gdy chciałam
już zawieszać Nową, kończyć ją, porzucić. Ale wtedy podnosiliście mnie na duchu
i sprawialiście, że wracałam jeszcze silniejsza. Chyba najgorzej było, gdy
zajęłam drugie miejsce w konkursie na najlepszego bloga miesiąca na jednym
stowarzyszeniu – nie było to dla mnie jakoś bardzo ważne, ale zostałam wtedy mocno
skrytykowana przez pewne osoby i zniknęłam na dłuższy czas, wprowadzając remont.
Katorgą było dla mnie sprawdzanie poprzednich rozdziałów – wciąż dołowałam
siebie samą, mówiąc sobie, że tak kiepsko napisałam te pierwsze rozdziały, że
jestem beznadziejna, że powinnam porzucić pisanie… Ale zacisnęłam zęby i każdy
komentarz – a raz na jakiś czas się pojawiał – był dla mnie jak ratunek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Marzę o napisaniu własnej książki. Mam pomysł na całą
trylogię – ale nie mogę jej jeszcze napisać. Muszę nauczyć się lepiej pisać.
Jeszcze nie jestem gotowa. Ale jestem gotowa, by wyjść ze świata ff i stworzyć
swój własny… Tym razem będzie to blog o… podróżach w czasie! :D Linka podrzucę
wam przy epilogu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jako ciekawostkę mogę wam napisać, że zastanawiałam się
nad napisaniem bloga, gdzie Nora byłaby córką Hermiony i Dracona i przeniosłaby
się do równoległej rzeczywistości, gdzie Hermiona normalnie byłaby z Ronem i
miałaby dzieci, a Malfoy tak samo. I nasza kochana Eleonora musiałaby odnaleźć
się w nowym świecie… Już nigdy nie wykorzystam tego pomysłu. Może ktoś inny napisze
coś podobnego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolejna ciekawostka: mam dysortografię! :D Zdiagnozowana
i, wydaje mi się, pokonana. Wciąż mam problemy z czytaniem i, gdy sprawdzam
rozdziały, często nie wyłapuję literówek, bo moje oczy po prostu ich nie widzą.
Zjadam też litery – sami wiecie XD. Ale nigdy nie chciałam się tym zasłaniać i
podaję to jako ciekawostkę. Można? Można! :><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Aktualny
status bloga: 53 posty, 90 obserwatorów, ponad 103 tysięcy wyświetleń, 1752
komentarzy.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Aktualny
status Wattpada: ok. 10 tysięcy wyświetleń, 937 polubień i 244 komentarzy.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Teraz
nadszedł czas na podziękowania!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapewne nie uda mi się wymienić każdego – nie obrażajcie
się, przypomnijcie mi się w komentarzu, a ja napiszę specjalnie podziękowania w
odpowiedzi na komentarz, okej? :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękuję:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mania Okumura. Dziękuję mojej pierwszej czytelniczce, która
czepiała się mnie, wypisywała każdy, nawet najmniejszy błąd, radziła – a wcale
o to nie prosiłam i na początku strasznie mnie to irytowało. Ale teraz jestem
wdzięczna. Bo gdyby nie ty, wciąż myślałabym, że piszę niesamowicie (a wcale
tak nie było) i niczego bym się nie nauczyła. Bardzo mi pomogłaś i będę ci za
to wdzięczna do końca moich dni (zabrzmiało poważnie, prawda? XD). Dziękuję!
<3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kina. Za przyjaźń, która narodziła się dzięki temu
blogowi. W książce, którą Ci wysłałam, zawarłam wszystko – więc wiesz, jak
ważna dla mnie jesteś. Kocham Cię i bardzo dobrze o tym wiesz! <3 A i mam
info! Będę w Krakowie 16 maja na komunii mojej kuzynki. Może chciałabyś się
spotkać po raz pierwszy w życiu? :D Dziękuję za wszystko! Mój kochany kociaku,
co ja bym bez ciebie zrobiła? Jako pierwsza dowiadywałaś się o moich pomysłach
związanych z Nową, wiedziałaś o Kastielu, zanim miał on w ogóle imię XD i był <i>ukochanym Nory</i>, znosiłaś moje
narzekania, pocieszałaś, podnosiłaś na duchu. A twoi bohaterowie naprawdę
zmotywowali mnie na napisania tego rozdziału. Hahaha XD Kocham cię, wysyłam ci
największy kosz owoców na świcie i słoiczek z moimi buziakami! PS Możesz
uwierzyć, że to koniec? :C Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mika Foggy. Zniknęłaś, ale przez bardzo długi czas byłaś
przy mnie i mnie wspierałaś… Czasami wrzasnęłaś, że mam się ogarnąć, czasami
rozbawiłaś tak, że myślałam, że umrę ze śmiechu, broniłaś jak lwica. Tobie jako
pierwszej udzieliłam ślubu w toalecie – i to z moją gumową kaczką, Henrykiem.
Ach… wspomnienia… Uwielbiałam z Tobą pisać – za każdym razem poprawiałaś mi
humor. Jesteś tak zwariowaną, pozytywną osobą… Mam nadzieję, że jesteś
szczęśliwa. Naprawdę. I razem z Kiną stwierdziłyśmy, że jesteś najlepszą
komentatorką ever – masz ten tytuł! :D Kocham cię, mój świrku zboczuszku i
niesamowicie tęsknię. Bussis! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mojej Sky vivre – mam nadzieję, że nadrobisz wszystko i
to w końcu przeczytasz! Hahaha… Ale kocham Cię tak bardzo, moja książkowa
bratnia duszo, że wybaczę Ci wszystko. Pamiętasz naszą miniaturkę? XDXDXD Co to
było? My naprawdę niczego nie brałyśmy? Kiedyś ją skończymy! Kocham Cię! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Moim siostrom – że dotrzymywały tajemnicy, wspierały, po
kryjomu czytały (i zapewne też komentowały XD). Wam chyba nie musze mówić, że
Was kocham, co? <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gallo Konio Anonim. Już Ci pisałam, że bez Ciebie ten
blog by nie istniał. Byłaś cudowna i zawsze się pojawiałaś, kiedy najbardziej
Ciebie potrzebowałam. Nie bałaś się na mnie nawrzeszczeć i nikt inny nie groził
mi, że zabije mnie na tyle przeróżnych, zadziwiających sposobów. Bardzo
dziękuję za wszystko <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Puck. Może nasze drogi też się gdzieś rozeszły. Ale byłaś
dla mnie bardzo ważna. Może dlatego trochę mnie bolało, że przestałaś do mnie
pisać? Ale to nieważne teraz. Dziękuję za wspaniałe komentarze, za to, że broniłaś
mnie wtedy, gdy najbardziej tego potrzebowałam, że byłaś bardziej zwariowana
niż ja, ale odrobinę mniej od Miki XD – jej nikt nie potrafił przebić. Dziękuję
i też tak trochę przepraszam… <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Daughter of Shadow</span> – mówiłam Ci, że Ciebie nie
zapomnę! Uwielbiałam Twoje komentarze. Były długie, często zabawne i zawsze
dobrze mi się na nie odpowiadało, zwłaszcza, jak mogłyśmy razem popisać. Byłaś
pierwszą czytelniczką, z którą prowadziłam tak długie komentarzowe rozmowy XD
Dziękuję! <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wszystkim Gabrysiom, Gabrielom – moim imienniczkom.
Kocham każdą z was – i to nie tylko za imię. Przepraszam za takie zbiorowe
podziękowanie, ale wiecie, że uwielbiam Was! Kiedyś pojawiła się jedna Gabi♥</span>.
Później <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Gabrysia
Szmyd</span> – na początku nieśmiało komentowałaś, ale później się rozkręciłaś.
I byłaś ze mną od tak dawna… I ze mną zostałaś. Kocham cię, wiesz? Dziękuję także
za cudowne fanarty! Gabrielo – dziękuję za komentarze, miłe słowa :*. <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Gabriela
Szałkowska</span> – agencie jeden. Ładnie to tak ujawniać się po dwóch
miesiącach czytania? Ale cieszę się, że to zrobiłaś <3 I dziękuję za
cudownego fanarta! Dziękuję Wam! <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Kat(i)</span>.
Kochana, cudowna. Byłaś wspaniała. I miałaś mnie do Grecji zabrać! Kiedy
jedziemy? Dziękuję za maile – były dla mnie bardzo ważne. <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> LS</span>, która później zmieniła się w Alister.
Dziękuję za nasze długie komentarzowe dyskusje. Byłaś jedną z moich ulubionych
czytelniczek – zawsze potrafiłyśmy rozpisać się na jakiś temat i naprawdę
uwielbiałam to, że wymieniałyśmy między sobą tyle wiadomości. Fanki Gry o Tron!
I nawet nie wiesz, jak się cieszę, że napisałaś do mnie na gg. Ubóstwiam Twoje sny,
Twoją głowę (wiem… dziwnie to brzmi XD) i całą Ciebie! Mam nadzieję, że kiedyś
odważysz się i zaczniesz pisać… Pomysły masz . Uważam, że talent też. Brakuje
Ci tylko pewności. Dziękuję! <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Huncwotka</span>,
która później zamieniła się w <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Eskarynę</span>.
Taktuję Cię jak moją blogową starszą siostrę, wiesz? Bardzo ceniłam każdą Twoją
radę, kochane słowa i także to, że wciąż przy mnie trwałaś. Na dobre i na złe.
Nawet jak ja dawałam klapę, obiecując, że do Ciebie wpadnę… Ale po przeczytaniu
Twojego wcześniejszego bloga, wiem, że jesteś niesamowicie zdolna i dlatego
każdy Twój komentarz był dla mnie tym cenniejszym. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Izi Bels. Moja kochana Izy… Mam nadzieję, że wrócisz do
pisania. Zdolna bestio – bierz się do pracy! :D Kocham cię i dziękuję za
wszystko! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Ginny
Kurogane</span>. Moja kochana… Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo
kocham Twoje komentarze. Zawsze byłaś dla mnie ogromnym wsparcie, poprawiałaś
mi humor, pomagałaś. Dziękuję Ci za to! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Camille
Weasley</span>. Pojawiłaś się nagle i swoimi komentarzami zdecydowanie mnie
kupiłaś. Chyba jesteś jedną z nielicznych czytelniczek, która tak chętnie wypisywała
mi błędy, pomagając mi tym niesamowicie. I te Twoje cytaty rozdziałów :D Dziękuję
<3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Krysia. Żabciu! Moja wariatko kochana! Nigdy nie śmiałam
się tak bardzo, jak przy czytaniu Twoich komentarzy. Jesteś tak cudowną i
unikatową osobą, że wyrażasz to w każdym komentarzu, w każdej scenie. I jaka utalentowana!
Twoje lwy są boskie. Ach! I Wiesiu! Och! I Nora! Uch! Cuuuuudoooowne! Musimy
się kiedyś umówić na jakieś wspólne tańczenie i śpiewnie. I zdecydowanie na
piżama party – powżerałybyśmy jakieś niezdrowe jedzonko i upiły się razem.
Czekam na to! Kocham cię, żabciu! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bianka! Nie mogłabym zapomnieć także o Tobie, kochanie, a
tak dokładnie mój młody padawanie… Nawet nie wiesz, jak cudownie jest patrzeć,
jak z każdym swoim rozdziałem stajesz się coraz lepsza. Jestem z Ciebie
niesamowicie dumna, bo zrobiłaś ogromne postępy <3 Oby tak dalej! I dziękuję
za Twoje kochane, zabawne i naprawdę cudowne komentarze! Dziękuję <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Puchonka 123</span>
– za Tobą też bardzo tęsknię. Żałuję, że porzuciłaś pisanie… Miałaś ogromny
potencjał. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Antyarktyka</span>
– cenię Cię bardzo jako pisarkę i byłam wdzięczna za każdy Twój komentarz. Zwłaszcza,
że zaczynałyśmy w podobnym czasie pisanie naszych blogów… Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Eve Lovsed</span>
– uwielbiałam Twoje komentarze, a zostawiałaś ich niesamowitą ilość.
Praktycznie każdy rozdział skomentowałaś. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">AM. Kuzynko Kini Ciebie też pamiętam i dziękuję za
komentarze <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Condawiramurs</span>.
Kochana! Dziękuję Ci za wszystkie komentarze i rady, które mi dawałaś. Wiesz,
że jestem fanką Twojej twórczości – więc nie bój się; niedługo wszystko
nadrobię. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Cassandra
Haven</span>. Cass! Ty mi też spadłaś jak z nieba! Uwielbiam Twoje
komentarze i bardzo Ci za nie dziękuję <3 Kocham Cię, kochana! I mam
nadzieję, że nie zabijesz mnie za to, co stało się z Hugonem… Pamiętaj, że Ty
też mnie kochasz! Prawda? Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ja-mewa. Mewo, cudowna! Byłam szczęśliwa, że zetknęłam
się z Twoją twórczością (muszę nadrobić zaległości…). Jesteś niesamowicie
utalentowana i podziwiam Cię, że tak dzielnie nadrabiasz u mnie zaległości. To
naprawdę godne podziwu XD. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose, Calypso o, Ta co nie może spać, K<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">arina Knab</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Paulina
Szarak</span> – gdzieś na początku byłyście, ale później się zmyłyście.
Może kiedyś to przeczytanie? Ale dziękuję, że byłyście ze mną na samym
początku. Wasze komentarze motywowały mnie do pisania. Moje pierwsze
komentatorki – takie osoby się pamięta…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jednemu biol-chemowi! Dziękuję, duszko, że wpadłaś i
trochę poczytałaś <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Mary Weasley</span>!
Kocham Cię, moja zdolna truskaweczko! Dziękuję za wszystkie komentarze, za
maile, za… sama wiesz! Dziękuję! <3 <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Anutrium</span>.
Pojawiłaś się niedawno, a ja już Ciebie uwielbiam… Za szybko przywiązuję się do
ludzi. Niesamowicie wzruszyłaś mnie swoimi pierwszymi komentarzami. Zawarłaś w
nich wszystko… A ja chyba nigdy nie dostałam tak cudownej pochwały… I
rozumiałaś wszystko! Mam nadzieję, że trafisz także do mnie na nowego bloga, bo
naprawdę jesteś cudowną czytelniczką. Czytelniczką, osobą… Dziękuję <3 PS
Pamiętaj, że jesteśmy umówione na ślub w toalecie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">The Grey Lady</span>.
Kolejna wyjątkowo utalentowana ^^ Życzę Ci powodzenia z pisaniem i bardzo
dziękuję za wszystkie szczere komentarze. Jesteś cudowna! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Olgusia25</span>,
Nikita, Chanel, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">terpsychorka</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Fall Angel</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Ola Sitarz</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Caireann
Devin</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Nike Osma</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Lily
Gastrenge</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">AliceSz</span>,
Rowan</span> – doskonale pamiętam komentarze od Was. Były dla mnie bardzo ważne
i bardzo Wam za nie dziękuję! <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Potterowa, Krysia Potter, Gewn. Jak to jest, że gdy was
sobie przypomnę, na mojej twarzy od razu pojawia się uśmiech? Dziękuję za to,
dziewczyny! Byłyście cudowne! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Emilia J</span>
– bardzo dziękuję za reklamę, kochana! I za wszystko <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Meg. Dziękuję za komentarze, które zostawiałaś w
ostatnich dniach. Niesamowicie motywowały mnie do pisania. Dziękuję! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Malwina
Banach</span>. Mam nadzieję, że będziesz pisała, bo naprawdę się do tego
nadajesz. Powodzenia! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Maquarella</span>.
Kochana moja! Pisz, ucz się, rozwijaj! Wierzę w Ciebie i dziękuję, że byłaś ze
mną! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nielicznym panom! :D Chyba pamiętam kilku… Derby</span>. <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Aleksander
Kopiec</span>. <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Dariusz
Tychon</span>. Dziękuję!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Magical</span>,
Afra xx</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Lilianna
Alexis</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">xHess ϟ</span>
– dziękuję za pytania zadane moim bohaterom! <3<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A także: <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Lumos Maxima</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">pani Malfoy</span>,
IceteaAir</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Natalie
Malfoy</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Rogata</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Kalipso
Nereid</span>, Kartf, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Sparrow</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Mary Jane</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Dor Ka</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Katherina
Malfoy</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">kkk</span>,
eva, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">N jak Nicość</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Tetiana xd</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Alicja Ewa</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Akalie
Xanders</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Czekoladowy
Budyń</span>, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Karolina Lada</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Taka Miłość</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Czarna Dama</span>,
Mrs. Unicorn, <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">psiara111</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Uxi</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">houseefly ϟ</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Oliwia :D</span>,
Azrael, Arya, Marika <span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Beilschmidt</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">whimsical</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">Sovbedlly</span>,
<span style="color: windowtext; text-decoration: none; text-underline: none;">iiida.Lianne</span>.
Dziękuję za Wasze komentarze, obecność na tym blogu. Jestem Wam naprawdę
wdzięczna. Napisałabym każdemu z Was osobne podziękowania, ale tylu Was jest…
Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Kocham Was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękuję także wszystkim Anonimom, a także czytelnikom,
którzy nigdy nie zostawili komentarzy… A szkoda. Chciałabym móc każdemu z Was
osobiście podziękować. W ogóle chciałabym Was wszystkich uściskać i ucałować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham Was!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I to koniec…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przed nami jeszcze epilog – postaram się szybko go dodać
:D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zapraszam także na: <a href="https://pl.pinterest.com/gabsonenene/nowa-w-hogwarcie/" target="_blank">Pinterst!</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Łapcie ostatnie fanarty:<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjaZpNG1enDMUxz5zmSzDlkHqKXWA2ERHL6zAEsALn4qfyPmZPy6YskhvlOAvpvI68b_8AqKHR5BJBgqYQdtNOAZfhWV7ujyXd1rmnjPHTf1A_SVbZSCjZVSKIJ0zVVvRe23tB_RvHWmHP/s1600/IMAG1087.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjaZpNG1enDMUxz5zmSzDlkHqKXWA2ERHL6zAEsALn4qfyPmZPy6YskhvlOAvpvI68b_8AqKHR5BJBgqYQdtNOAZfhWV7ujyXd1rmnjPHTf1A_SVbZSCjZVSKIJ0zVVvRe23tB_RvHWmHP/s400/IMAG1087.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Roxie autorstwa Gabrysii Szmyd :**</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEfCkb82bVbB97zeWRpa6IyRjj7rzVgZ5-p5nlvTHbFvKg-fFEmIJ3JohgpdTHrrKPpeDAw5itCZaSdV-mfJeS3FDbIRcKRyPOgEqnT5DXqIo7lfit1tAZFpdjpW0J20klA9-7kPjeIcFV/s1600/Fanart.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEfCkb82bVbB97zeWRpa6IyRjj7rzVgZ5-p5nlvTHbFvKg-fFEmIJ3JohgpdTHrrKPpeDAw5itCZaSdV-mfJeS3FDbIRcKRyPOgEqnT5DXqIo7lfit1tAZFpdjpW0J20klA9-7kPjeIcFV/s320/Fanart.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tamara autorstwa Gabrysii Szałkowskiej <3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dzięki, dziewczyny! Są cudowne *.*</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com78tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-71654578650857054752016-02-11T08:09:00.002+01:002016-02-20T17:10:29.332+01:00Rozdział 29<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ten cytat idealnie pasuje na dedykację dla Was,</span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">moi kochani </span></i><i style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Potterowi Ludkowie…</span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Dziękuję.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wam wszystkim.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za to, że mnie wspieracie, nie znając mnie wcale…<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tylko ‘zaprzyjaźniamy’ się myślami, opowiadaniami…”<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">Co się stało?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To było istnym szaleństwem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niby wiedzieli, na co się piszą. Niby rozumieli ryzyko.
Niby mieli wielkie szczęście, ale… nie mogli wszystkiego przewidzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A ona… była zwykłym obserwatorem. Nie posiadała odwagi
Gryfonów, nie miała sprytu godnego Ślizgonów ani inteligencji charakterystycznej
dla Krukonów. Tiara nie pomyliła się, przydzielając ją do Hufflepuffu. Znała
się tylko na roślinach – potrafiła z nich sporządzić różnego rodzaju maści,
leki, eliksiry… Ale czy to w ogóle użyteczna umiejętność?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Westchnęła, po raz kolejny przeglądając swoje zapasy. W
razie czego, będzie w stanie im pomóc. Uratować im życie. Taką przynajmniej
miała nadzieję…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie mogli wszyscy wejść do środka. To by wzbudziło zbyt
wielkie podejrzenia, a zresztą nie posiadali tylu strojów i identyfikatorów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W zamku zostali Fred, Joss oraz Nora. Do środka, do
kwatery Łowców udali się: Tamara, Albus, Lucy, Roxie, Jules i Cristian. W
lesie, niedaleko tylnego, zapomnianego, ukrytego wyjścia czekali: James, Nott,
Scorpius, Rose i ona… Elena Cioran.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wszystko działo się tak szybko. Zmieniało się. Jednego
dnia spokojnie chodziła na zajęcia w Rezerwacie, spędzała czas z przyjaciółmi,
w końcu rozpoczęła naukę latania na smoku, a następnego… cała dotychczasowa
rzeczywistość przestała istnieć. Nie była gotowa na tak wielkie zło. Nigdy nie
czuła się bardziej zdezorientowana, gdy, wracając z Isabellą do domku,
zobaczyła smugę ognia przecinającą niebo i usłyszała pierwsze krzyki. Później
było już tylko przerażenie… Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie, a ona miała
wrażenie, że nie bierze w nich udziału, tylko stoi gdzieś z boku i je
obserwuje. Starała się zapanować nad strachem, ale ogarnęła ją rozpacz, gdy
zdała sobie sprawę, że nie może czarować. Różdżka w jej dłoni była zupełnie
bezużyteczna… Łowcy ich otoczyli… Widziała ich wszędzie… Elena czuła, że to już
koniec. Tak właśnie zginie… A później… stał się cud. Zauważyła Roxie – swoją
szaloną przyjaciółkę – która rzuciła się, by ją ratować. Do dziś nie miała
pojęcia, jakim cudem jej się to udało. Odbiegły razem, zostawiając dziewczyny
same. Ale nie mogły nic więcej zrobić. Do dzisiaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Starała się nie myśleć o tamtym dniu. O porwanych
dziewczynach, śmierci tylu osób… Tobeya, nauczycieli, kolegów, koleżanek,
znajomych… Smoków…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rumuński Rezerwat od początku był szkołą Eleny. Wraz z
Cristianem mieszkali niedaleko u dziadka i od zawsze wiedzieli, że to tam będą się
uczyli. Teraz, gdy Rezerwat już nie istniał, nie mieli gdzie pójść. Po rozmowie
z dziadkiem postanowili, że udadzą się wraz z Roxie i Julesem do Hogwartu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna wiedziała, że wiele zawdzięcza Weasley. Nie tylko
przyjaźń, ale także życie. Nigdy nie była typem zazdrośnicy, ale… przez pewien
czas czuła się zagrożona przez Roxie. Nie rozumiała, dopóki jej nie poznała,
jakim cudem ta niziutka, pulchna, z wielkim Afrem na głowie, czarnoskóra
dziewczyna zdołała tak bardzo wszystko skomplikować i namieszać w ich życiu. I
tak szybko zawładnąć sercem Eleny, która, jak zwykle, obserwowała. Umiała
oceniać ludzi. Nie była empatką jak Cristian, ale potrafiła trafnie ich
określać, interpretować ich zachowania, odgadywać myśli, uczucia. I wiedziała,
że Roxie ciągnie do Julesa. I na odwrót. I mimo to… nie była w stanie
znienawidzić dziewczyny. Nie, kiedy widziała, jak ta walczy ze swoim uczuciem.
Nie, kiedy sama miała przeczucie, że jej związek i tak legnie w gruzach.
Dlaczego postąpiła tak, jak postąpiła? Nie chciała być <i>tą złą ex-dziewczyną</i> w tej opowieści. I… czuła, że tylko tak
postąpi właściwie. W zgodzie z samą sobą. I nie skłóci ich wszystkich ze sobą.
To byłoby jak lawina – ona wścieka się na Roxie i Julesa, Cristian i Isabella
muszą dokonać wyboru pomiędzy dwoma stronami; a nie oszukujmy się… kto na ich
miejscu wybrałby <i>ją</i>? Niedorobioną
dziewczynę, beznadziejną siostrę, niedoszłą przyjaciółkę… Tak było lepiej. Straciła
chłopaka, ale nie utraciła ich wszystkich. Wciąż miała przyjaciół i…
zaprzyjaźniła się z Roxie. Wiele zyskała. I niczego nie żałowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie znała ich za długo, ale już zdążyła zauważyć kilka
rzeczy… Na przykład to, że Tamara i Albus byli w sobie beznadziejnie zakochani,
ale nie lubili publicznie okazywać swoich uczuć. Elena uważała, że to naprawdę
piękne. Gdy stali obok siebie i dyskutowali jak partnerzy. Drobne gesty,
spojrzenia… Widać było, że naprawdę im na sobie zależy i że czerpią z siebie
nawzajem siłę, wsparcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za to Rose i Scorpius zupełnie na odwrót! Nawet teraz,
gdy obserwowała ich podczas ich pracy nad stworzeniem świstoklika – dzięki
któremu mieli dostać się z powrotem do Hogwartu – widziała, że niesamowicie się
kochają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dlaczego zawsze się na to zgadzamy? Oni nas jawnie
wykorzystują – narzekał Scorpius, trzymając w dłoni niebieski płaszcz
przeciwdeszczowy i oglądając go ze znudzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose posłała mu rozbawione spojrzenie znad książki, w
której szukała odpowiednich zaklęć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Serio. Nawet nam za to nie płacą – ciągnął dalej. –
Zobaczysz, Rosie. Jeszcze wspomnisz moje słow-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rudowłosa dziewczyna przerwała mu, szybko całując go w
usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chicho, marudo. Im szybciej to zrobimy, tym więcej
czasu będziemy mieć na… inne, ciekawsze sprawy. – Rose wyszczerzyła się do
niego i skradła mu jeszcze jeden pocałunek. – Wracaj do roboty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius wciąż próbował udawać obrażonego, ale unoszące
się ku górze kąciki ust go zdradziły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tak jest, <i>my lady</i>!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena musiała się aż uśmiechnąć. Ile by dała, by mieć podobną
relację z jakimś chłopakiem… Byli tacy swobodni i słodcy razem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podobnie jak Roxie i Jules… Nie miała do nich żalu – może
na początku trochę do Flamela – ale i tak ich widok wciąż ją ranił…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Parą, nowopowstałą zresztą, która skradła jej serce, byli
Joss i Fred. Dawno nie spotkała się z tak zwariowanym zespołem. Panna
Katastrofa – jak zwano ją w Hogwarcie – może i była nieogarnięta, może i miała
fioła na punkcie wilkołaków i czegoś, co nazywała Disco Polo, może i zdarzało
jej się coś niechcący zniszczyć, powiedzieć za wiele, ale pozostawała przy tym
tak szczera, słodka i prawdziwa, że Cioran osobiście nie potrafiła się na nią
gniewać. Przyczepiła się do Freda i nie miała zamiaru go szybko puścić. Jak to
powiedziała Elenie, gdy siedziały w Pokoju Wspólnym Puchonów: <i>,,Znam moje ograniczenia. Wiem, że wiele
osób się ze mnie śmieje. Ale… wierzę w przeznaczenie, wiesz? I chcę być
szczęśliwa. A z Fredem… O! Czy to wilkołak!?”</i> Mniej więcej tak wyglądała ta
rozmowa. A Weasley chyba po raz pierwszy poczuł, że musi się kimś zaopiekować.
Jego rodzina trochę się z niego naśmiewała, ale Fred nic sobie z tego nie
robił. I to mu się ceniło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za to James i Nora… nie pasowali do siebie. Wiedziała to
tak dobrze, jak to, że ona i Jules nie byli sobie pisani. Ale Potter nie zdawał,
albo nie chciał zdać, sobie z tego sprawy. Jakby uczepił się tego, że powinien
być z Eleonorą i nie miał zamiaru odpuścić. Elenie było go żal… Może dlatego,
że sama znajdowała się kiedyś w podobnej sytuacji?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James siedział naburmuszony kawałek dalej od nich na
przewróconym konarze. Długo się kłócił, by także udać się do kwatery Łowców,
ale mieli tylko sześć przebrań, a obecność pozostałych była bardziej konieczna.
Tamara i Albus stali się pewnego rodzaju przywódcami – Roxie wciąż powtarzała,
że nie może uwierzyć, że jej mały Aluś, z którego przez tyle lat się
naśmiewała, tak bardzo się zmienił – Lucy okazała się specjalistką od włamań –
czy to wytrychami, czy zaklęciami, umiała dostać się wszędzie; ich trójka miała
zająć się szukaniem zaklęcia ożywiającego. Roxanne, Jules i Cioran za to
uwolnieniem dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nott od początku miał obiekcie dotyczące tej akcji, ale
postanowił zaufać swojej kuzynce. Albert był typowym odludkiem. Przyglądając
się mu, gdy stał oparty o pień drzewa i bawił się swoją różdżką, Elena
zastanawiała się, skąd ta gra. Doskonale potrafiła odgadnąć, że za tą
nieprzyjemną fasadą krył się chłopak, który tak naprawdę troszczył się o innych
i który z jakiegoś powodu nie chciał, by ludzie o tym wiedzieli. Nie powie,
intrygowało ją to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W zawodach na bycie nonszalanckim i udawaniu, że inne
osoby nic go nie obchodzą, tylko Lucy mogła z nim konkurować. Panna Weasley
była niezłym ewenementem wśród Puchonów. Młodsze dzieciaki bały się jej,
starsze nie wiedziały, co o niej myśleć, ale ją szanowały i z chęcią by się z
nią trzymały, ale Lucy wolała towarzystwo Joss. Nikt tego nie rozumiał. Ludzie
myśleli, że Weasley zadaje się z nią tylko z litości, ale prawda była taka, że
one nawzajem siebie potrzebowały. Na tym polegała ich przyjaźń. Lucy dbała o Moone,
starała się ogarniać jej rzeczywistość, a Panna Katastrofa troszczyła się o to,
by ponura córka Percy’iego nie zapomniała, czym jest śmiech, jak czerpać z
życia radość. I przez siedem lat im to wychodziło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po raz kolejny zerknęła na właz znajdujący się w ziemi,
błagając w myślach, by nikomu nic się nie stało i by szybko wrócili. Miała już
dość tej bezczynności. Zamknęła torbę, w której trzymała swój medyczny
ekwipunek i wstała z ziemi. Otrzepała spodnie i uśmiechnęła się do Scorpiusa i
Rose, którzy przerwali pracę, by rzucić jej pytające spojrzenie; przez cały
czas siedziała niedaleko nich, nie chcąc im przeszkadzać. Chyba zapomnieli, że
tam była…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Muszę rozprostować kości – powiedziała i ruszyła…
kawałek dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zastanawiała się, czy podejść do Notta, czy może do
Jamesa. W końcu skierowała swe kroki ku Potterowi, który wydawał się odrobinę
mniej groźny i bardziej przyjazny od Alberta…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jeśli ciebie to pocieszy, to my też musimy na nich
czekać – powiedziała, siadając obok niego na konarze. – I osobiście nie wiem,
czy jest to lepsze, czy gorsze. Ja i tak się o nich martwię, a będąc razem z
nimi, martwiłabym się pewnie jeszcze mocniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James westchnął, czochrając swoje brązowe włosy i
rzucając jej krzywy uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale jakoś to znosisz. Jesteś taka opanowana i w ogóle…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tylko udaję. Na zewnątrz zachowuję spokój, a wewnątrz siebie
wrzeszczę – rzekła to beznamiętnym tonem i zaczęła zdzierać z kciuka beżowy
lakier.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Rozumiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rzuciła mu szybkie spojrzenie, by zarejestrować, że
chłopak wpatrywał się w swoje buty i nad czymś rozmyślał. Zaczęło się powoli
ściemniać. Elena wsadziła zmarznięte dłonie do kieszeni i schowała nos w swoim
szaliku. Siedzieli kilka minut w ciszy, która najwyraźniej Jamesowi nie
odpowiadała, bo po chwili ją przerwał:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cieszę się tylko z tego, że Nory tutaj nie ma. O nią martwiłbym
się najbardziej. Dobrze, że została w zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jego ton głosu powinien wyrażać troskę, ale Elena miała
wrażenie, że sam sobie próbuje to wmówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – Zaskakując ich oboje, zadała to
pytanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale po chwili wiedziała, że dobrze postąpiła. Jak zwykle
słusznie udało jej się<i> </i>zrozumieć
drugiego człowieka. A James wyglądał, jakby koniecznie potrzebował z kimś
porozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – powtórzył i prychnął pod nosem. – Nic takiego.
Serio. Wszystko jest idealnie. Dzięki, że pytasz. – Bardziej ironicznie nie
mógł tego powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena wzruszyła tylko ramionami, nie mając ochoty bawić
się w humorki Pottera. Zamierzała od niego odejść, gdy James złapał ją za rękę
i powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Przepraszam! Straszny ze mnie dupek! Przepraszam! Ja po
prostu… sam nie wiem co robić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może to jego beznadziejna mina, a może Elena była zbyt
miła, by zostawić go samego – lub oba na raz – ale usiadła ponownie obok niego
i spytała spokojnie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Kochasz ją?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James wytrzeszczył na nią oczy. Nie spodziewał się takiej
bezpośredniości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co to za pytanie? – obruszył się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zasadnicze. I dość proste. – Elena już znała odpowiedź,
ale chciała usłyszeć ją od niego. – Czy kochasz Norę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wydawało mi się, że tak… – odpowiedział w końcu, wypuszczając
z westchnieniem powietrze. – Ale teraz sam już nie wiem. Po prostu… wyobrażałem
sobie, że będzie inaczej, wiesz? Zupełnie inaczej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Żyłeś jej wyobrażeniem. Wizją, dość przyjemną, ale
fałszywą. Nie jest tą osobą, którą byś chciał, by była. Ale tak trudno to
dostrzec i zrezygnować… – Na moment przestała zwracać uwagę na chłopaka.
Wpatrzyła się w szarzejące niebo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mówisz o sobie, czy o mnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chyba o nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie wiadomo, jak dalej potoczyłaby się ta rozmowa. W tej
chwili właz się otworzył i wyszli przez niego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Isabelle! – wykrzyknęła, rzucając się, by wyściskać
swoją najlepszą przyjaciółkę.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wszystko szło zgodnie z planem. Łowcy znajdowali się na
spotkaniu w auli, a oni rozdzielili się. Roxie, Cristian i Jules udali się na
poszukiwanie dziewczyn, a oni zaklęcia ożywiającego. Na szczęście <i>przyjaciel Tamary</i> dał im także klucz
dostępu na zamknięte piętra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara miała złe przeczucia. Już dawno nauczyła się ufać
swojemu instynktowi, ale teraz… nie mogła nic na to poradzić. Musiała wykonać
zadanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Trzymają je na drugim piętrze, a raczej minus drugim –
powiedziała, przypominając sobie plan, który otrzymała od swojego sojusznika. –
Bezpieczniej będzie, jak użyjemy schodów, a nie windy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus i Lucy nie byli zbyt rozmownym towarzystwem. Kuzynostwo
nie miało ze sobą za dobrego kontaktu, choć, gdyby chcieli, mogliby się
dogadać. Obydwoje złamali rodzinną tradycję, nie trafiając do Gryffindoru i przez
wiele lat musieli znosić docinki swojej rodziny na ten temat. Al starał się nie
zwracać na nie uwagi, ale Lucy wolała odciąć się od nich wszystkich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamarze trochę się to w głowie nie mieściło. Gdyby ona posiadała
rodzinę, <i>taką </i>rodzinę – wiadomo,
pełną wad, ale jednak – nigdy by z niej nie zrezygnowała. Ale nie miała w życiu
szczęścia i trafiła na swoją ciotkę… która nie chciała zaliczać się do grona
jej bliskich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znajdowali się w pogrążonym w półmroku korytarzu. Gruba
warstwa kurzu na ziemi wskazywała, że miejsce to już dawno zostało zapomniane.
Na szarych ścianach znajdowały się, rozmieszczone w sporych odległościach i nie
dające za wiele światła, lampy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stanęli przed metalowymi drzwiami, które prowadziły na
klatkę schodową. Tamara pociągnęła za klamkę; były zamknięte. Zerknęła na Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabronili palić jej na misji, więc dłonie dziewczyny
nieustanie drżały, wystukiwały rytm na purpurowych dżinsach lub bawiły się
jasnymi pasmami włosów. Lucy miała to wyjątkowe szczęście, że mogła założyć <i>byleco</i>, a i tak wyglądała w tym dobrze.
Była niesamowicie wysoka i chuda; cecha charakterystyczna dla wielu Potterów i
Weasleyów – choć nawet wśród nich się wyróżniała. Wzrostem prawie doganiała Albusa
– najwyższego z całej rodziny. Tamara nie należała do niskich dziewczyn, ale
wśród nich czuła się jak jakiś karzeł – zwłaszcza, że tym razem musiała
zrezygnować ze swoich wysokich butów; co ją niesamowicie irytowało. Rosjanka
wiedziała, że Lucy farbuje włosy, ale wciąż nie mogła się nadziwić, jakim cudem
udało jej się osiągnąć tak naturalnie wyglądający blond; nikt by nie odgadł, że
tak naprawdę była rudzielcem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Weasley uniosła jedną brew, gdy przyłapała ją na przyglądaniu
jej się. Tamara drgnęła lekko i posłała jej zimne spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Może otworzyłabyś te drzwi? Chyba po to tu jesteś –
powiedziała chłodno i zaczęła się zastanawiać, czy jej dystans do Lucy przypadkiem
nie brał się z zazdrości… O rok starsza dziewczyna posiadała nieprzeciętną
urodę, a Tamara zdążyła już polubić to, że to ona była tą najpiękniejszą… Od
razu zganiła się za takie myślenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A <i>Alohomorą </i>nie
dasz rady? – Puchonka wciąż pozostawała wyluzowana i lekko rozbawiona. Posłała
Rosjance krzywy uśmiech. – Chyba to potrafisz zrobić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara zmrużyła powieki. Miała ochotę przywalić
dziewczynie, gdy poczuła, jak Al kładzie jej dłoń na ramieniu. Wciąż tego nie
rozumiała, ale tylko chłopak potrafił tak na nią wpłynąć; ledwie ją dotknął, a
ona od razu się uspokoiła i rozluźniła. <i>Cholerny
Potter, który cholernie dobrze wygląda w stroju Łowców… </i>Ale o tym starała
się już nie myśleć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dość. Pamiętajcie, że jesteśmy w jednej drużynie.
Przestańcie zachowywać się jak dzieciaki. – Albus posłał im srogie spojrzenie i
wyjął różdżkę. – <i>Alohomora</i> –
powiedział i sprawdził, czy drzwi się otworzyły; pozostały zamknięte. – Jedna
kwestia została rozstrzygnięta. Jednak ty będziesz musiała je otworzyć, Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tak jest. – Ospale zasalutowała i wyjęła swoją własną
różdżkę (dość zmaltretowaną, noszącą ślady prawdopodobnie po przypaleniach,
ostrych narzędziach i brokacie…). Potrzebowała dokładnie pięciu sekund na
otworzenie drzwi, używając do tego zaklęcia niewerbalnego. – <i>Voilà</i>!
– wykrzyknęła, choć przy jej rozleniwieniu brzmiało to bardziej jak mruknięcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara wywróciła oczami, mijając ją i wchodząc na klatkę
schodową. Stopnie prowadziły tylko w dół, więc zaczęła po nich schodzić, nie
patrząc, czy za nią podążają. Stanęła przed takimi samymi drzwiami, jak te dwa
piętra wyżej, choć tym razem posiadały one innego rodzaju zabezpieczenie –
świecący panel czekał, by wprowadzić w niego kombinację składającą się z cyfr;
na szczęście miał też czytnik kart, po którym Albus pospiesznie przejechał
swoim identyfikatorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna myślała, że za drzwiami znajduje się podobny
obskurny korytarz, ale trafili do zupełnie innego świata… Weszli do
eleganckiej, wielkiej, rozległej biblioteki – największej, jaką Tamara widziała
w życiu (a wychowała się w kwaterze głównej LOCHu, która też miała się czym
pochwalić). Posiadała dwa piętra, regały wypełnione książkami ciągnęły się aż
pod sufit, tworząc tajemniczy labirynt. Na szczęście świeciła pustkami, ale i
tak musieli się pospieszyć ze znalezieniem zaklęcia ożywiającego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Robi wrażenie – szepnął Albus, zadzierając głowę, by
ogarnąć wzrokiem całe pomieszczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zupełnie jak w <i>Pięknej
i Bestii</i>. – Lucy uniosła brwi, gdy ujrzała ich nic nierozumiejące
spojrzenia. – Co? Nie oglądaliście? Nie zazdroszczę wam dzieciństwa, misiaczki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Naprawdę
nie masz czego zazdrościć</span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">, pomyślała
gorzko Tamara, ale na głos powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Szukamy szafki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wyjęła z torby szkic przedstawiający ów mebel i pokazała
im. Al z zainteresowaniem go obejrzał; Lucy rzuciła na niego tylko okiem i
mruknęła, że da się zrobić. Szafka – a może powinno się ją nazwać komodą? –
była dość charakterystyczna – wykonana z solidnego drewna, pomalowana zieloną
farbą, ze złotymi złoceniami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chyba musimy się rozdzielić – zadecydował Albus, po raz
kolejny rozglądając się po bibliotece. – Jedno piętro na łebka. Gdy któreś z
nas znajdzie szafkę, posyłamy patronusa po pozostałych. Nie wiadomo, w jaki
sposób została zabezpieczona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przytaknęły mu. Tamara zajęła się parterem, Al pierwszym,
a Lucy drugim piętrem. Dziewczyna czuła niesamowity niepokój. Wiedziała, że
muszą się pospieszyć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała nadzieję, że nie zgubi się, co było bardzo
prawdopodobne, biorąc pod uwagę rozległość biblioteki. Postanowiła trzymać się
jednej strony i zawsze skręcać w prawo. Może ją to dokądś zaprowadzi… Żałowała,
że nie mają więcej czasu – z chęcią zostałaby na dłużej w tym miejscu i zajęła
się czytaniem tych wszystkich książek. Człowiekowi nie starczyłoby życia, by je
wszystkie chociażby przez chwilę potrzymać w dłoni, a co dopiero przeczytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czas, którego nie posiadali za wiele, nieubłaganie mijał,
a Tamara wciąż nie zauważyła szafki. Widziała, nie tylko regały wypełnione
książkami, ale także sekretarzyki, komody, gabloty, w których znajdowały się
różne rozmaitości – intrygujące przedmioty, którymi oglądaniem Rosjanka nie
mogła się jednak zająć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęła tracić nadzieję, że cokolwiek znajdzie, gdy nagle
pojawił się przed nią patronus – mała jaskółka, która obleciała ją dokoła, a
później odleciała w kierunku, z którego przybyła, wyraźnie pokazując Tamarze,
że ma za nią podążyć. Dziewczyna rzuciła się biegiem, dając się prowadzić
ptakowi wolności. A drogi miała sporo do pokonania; musiała dobiec aż na drugie
piętro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po drodze spotkała się z Alem, który podążał za identyczną
jaskółką. Chłopak posłał jej uśmiech i splótł ich palce ze sobą. To było…
przyjemne. I, o dziwo, Tamara wcale nie miała ochoty go wykastrować lub nadziać
na swoje noże. Co ten chłopak z nią robił?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Razem dobiegli do Lucy, która uśmiechnęła się na ich widok
– a raczej wykrzywiła wargi w imitacji uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O to wam chodziło, misiaczki? – spytała, wskazując na
mebel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dokładnie tak – powiedział spokojnie Albus, podchodząc
do szafki i przyglądając jej się ze wszystkich stron. – Jak ją otworzymy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie wyczułam żadnych zabezpieczających zaklęć. W ogóle
żadnych zaklęć. Zdążyłam to już sprawdzić. Po to tu jestem, prawda? – Lucy, o
dziwo, wydawał się w końcu odrobinę zaniepokojona. – Ale nie mam pojęcia, co
nas czeka. Może po prostu ją otworzymy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pomysł wydał się Tamarze głupi, ale… innej opcji nie
mieli. Westchnęła, wyciągając rękę i otwierając szafkę. Od razu tego
pożałowała. Ledwo zarejestrowała ryk syreny, czując w lewym ramieniu
przeszywający ból i zamrugała powiekami, próbując zarejestrować, co się
wydarzyło. Nie miała pojęcia, co to było, ale aż ją odrzuciło od szafki. A
najgorszym okazało się to, że… nic się w niej nie znajdowało. Wnętrze świeciło
pustką. Ale… to nie mogła być prawda. On by tego im nie zrobił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poczuła, jak ktoś ją podnosi. Chciała coś powiedzieć do
Albusa, przeprosić go, ale nie była w stanie. Zamknęła oczy, mgliście
rejestrując, że chłopak coś do niej krzyczał podczas ucieczki. Na szczęście
Potter równie dobrze, jak ona, wiedział, co ma robić, gdzie się kierować.
Żałowała, że nie może bardziej pomóc, ale… czuła się, jakby traciła
przytomność. Próbowała się zmusić, by pozostać świadomą, ale ból w ręce był nie
do zniesienia… Usłyszała jakieś krzyki… Czy już ich złapali?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dała mu się prowadzić, wciąż czując smak jego ust… Uśmiechnęła
się, gdy na nią spojrzał. Syreny wciąż wyły, a Kastiel prowadził ją do windy.
Powiedział, że muszą skończyć rozmowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znów wyglądała jak Ruth, więc nie mogła trzymać go za
rękę. Łowcy pojawili się na korytarzu, co oznaczało, że spotkanie dobiegło
końca. Udało im się wsiąść do pustej windy; wysiedli na piątym piętrze, które
Nora miała już przyjemność zwiedzić. Chłopak zaprowadził ją do jednego z pokoi,
otwierając go kluczem, który miał zawieszony na szyi. Posłała mu pytające
spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To mój mały azyl – powiedział, uśmiechając się do niej
łagodnie i łapiąc ją za rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wprowadził ją do pokoju, w którym znajdował się sporych
rozmiarów czarny fotel, regał wypełniony po brzegi książkami, skórzana kanapa
oraz karton, który musiał służyć za stolik; leżały na nim dwa porzucone
czasopisma. Ściany i podłoga były białe, pozbawione wszelkich ozdób. Mimo tego
pomieszczenie wydało jej się dziwnie przytulne. Przybrała swoją prawdziwą
postać i usiadła na kanapie, podwijając pod siebie jedną nogę, nie przejmując
się tym, że może ubrudzić tapicerkę. Założyła pasmo włosów za ucho i zerknęła
na chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydawał się jakiś taki spięty. A może zaniepokojony?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nic takiego – powiedział szybko, a potem dodał z
westchnieniem: – A raczej bardzo wiele. Muszę ci tyle powiedzieć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poklepała miejsce obok siebie i uśmiechnęła się do niego
zachęcająco. Nie miała zamiaru niczego żałować. Wciąż martwiła się o swoich
przyjaciół, ale… tak pomoże im najbardziej. Będąc z nimi, narażała ich na
największe niebezpieczeństwo. I jej serce mówiło, że nie popełniła błędu. Miała
nadzieję, że tym razem się nie myliło…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kastiel wypuścił ze świstem powietrze i gwałtownie
podszedł do kanapy, choć na niej nie usiadł. Słowa zaczęły wystrzeliwać z jego
ust jak pociski z karabinu maszynowego:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Moi rodzice od lat są szpiegami w świecie czarodziei. Znali
przepowiednię, ale nie mieli pewności, czy chodzi w niej o ciebie. Dlatego
przeprowadzili atak na Rezerwat, by Smocza Matka zdradziła twoją tożsamość. W
jakiś sposób zrozumieli z jej słów, że chodzi o ciebie. A zresztą później
dostali potwierdzenie w osobie Blaise’a Zabiniego, który wkradł się do naszej
siedzimy, by zdobyć zaklęcie ożywiające. I nawet mu się to udało. – Nie
zważając na oszołomioną minę Nory, kontynuował: – Ale został złapany i… – Po
raz pierwszy przerwał; jego wyraz twarzy nie wróżył niczego dobrego. Kolejne
jego słowa na zawsze złamały coś w dziewczynie. – Zabili go. Tak mi przykro...
– Wyglądało na to, że chłopak postanowił wyrzucić to z siebie za jednym razem.
– Ale to nie wszystko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie? – mruknęła przez łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie. Nikt o tym nie wie, oprócz mnie, moich rodziców i
samych <i>zainteresowanych</i>, ale wszystko
jest już gotowe do przebudzenia Morgany. Mamy cztery wiedźmy. Brakuje tylko
ciebie. – Kiwnął głową, gdy zobaczył w oczach Nory błysk zrozumienia. – Eve
Queen was zdradziła. I to już dawno temu. Praktycznie od początku była po
stronie Łowców Czarownic. A udawało jej się ukryć tylko dzięki temu, że
panowała nad Hermioną Weasley. Twoja obecna dyrektorka była osobą, która to wszystko
rozpoczęła. Przebudziła Eve Queen, nie wiedząc, że to narodzi między nimi więź,
dzięki której ta będzie mogła ją kontrolować. Dlaczego Królowa Maeve to
zrobiła? Łowcy obiecali jej coś, o czym marzyła; nowe ciało. O wiele młodsze.
Znają zaklęcie, dzięki któremu będzie mogła pozbyć się swojej starczej skorupy
i wejść w ciało jednej z dziewczyn, które zostały porwane z Rezerwatu, a które,
mam nadzieję, zostały już uwolnione. Tym samym skłonili pozostałe pradawne
wiedźmy do współpracy. Teraz mogą w czwórkę przeprowadzić rytuał ożywiający
Morganę – czarownicę, której sam Merlin się obawiał. Ale jest pewien problem.
Im w dawniejszych czasach żyła dana wiedźma i im potężniejsza była, tym starsze
ma ona ciało. Morgana od razu po przebudzeniu będzie potrzebowała nowego ciała,
które przyjmie jej silną postać. Za swojego życia posiadała zdolności zmiany
kształtów… Podobne do twoich. Dlatego zostałaś wybrana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Norze zbierało się na wymioty. W głowie jej się to nie
mieściło. Wykorzystała to, że Kastiel musiał zaczerpnąć powietrze, by mu
przerwać:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chcesz mi powiedzieć, że mój ojciec nie żyje i że w
Hogwarcie znajduje się pradawna, zdradliwa wiedźma, a także opętana przez nią
dyrektorka?! Wraz z moimi przyjaciółmi?! I że o tym wiedziałeś przez cały
czas?! – wykrzyknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tak. – Rozpacz płynąca z głosu Kastiela, powstrzymała
dziewczynę przez chwilę. Zamarła, nie wiedząc co robić. – Pewnie nie będziesz w
stanie mi wybaczyć… Zwłaszcza, że muszę <i>to
</i>zrobić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chciała zapytać, co takiego, ale szybko nie musiała
czekać na odpowiedź. Pochłonęła ją ciemność, gdy chłopak dmuchnął jakimś pyłem
w jej twarz…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mieli sporo szczęścia podczas wykonywania swojej części zadania.
Znaleźli dziewczyny tam, gdzie się ich spodziewali. Roxie myślała, że będą one
w kiepskim stanie – wychudłe, pobite, w łachmanach – przetrzymywane w jakimś
lochu. Można tylko wyobrazić sobie jej wielkie zdziwienie, gdy okazało się, że
nic im nie było. Co więcej znajdowały się w dość ładnym, małym apartamencie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mimo dobrych warunków, w których przyszło im żyć,
dziewczyny wydawały się więcej niż szczęśliwe, widząc ich i bardzo skore do ucieczki.
Isabelle wybuchnęła płaczem, rzucając im się na szyję. Nawet </span><span lang="EN-US" style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Maelys
</span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Różowa Landryna, jak ją Roxie kiedyś zwała – ucieszyła
się na ich widok. Pozostałe dwie dziewczyny ledwo kojarzyła – drobna, na oko
dwunastoletnia dziewczynka oraz wysoka, o poważnym wyrazie twarzy seniorka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie mieli także problemu, by przeprowadzić je przez
siedzibę Łowców. Roxie trochę nie wierzyła w ich szczęście, ale bez problemu
udało im się wyjść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Teraz tylko pozostało im czekać na Albusa, Tamarę i Lucy,
którzy… nie mieli takiego fartu, co oni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy nie widziała Albusa tak przerażonego, jak wtedy, gdy
zjawił się, niosąc na rękach nieprzytomną Tamarę. Lucy nie miała czasu na
wyjaśnienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Musimy uciekać! Natychmiast! Gonią nas!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie musiała powtarzać tego dwa razy. Zgromadzili się
wokół płaszcza przeciwdeszczowego, który służył jako świstoklik. Rose i
Scorpius nie ustawili go na konkretną godzinę, lecz zaklęciem pobudzili do
działania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sekundę później leżeli już na drodze prowadzącej z Hogsmeade
do Hogwartu. Zapadł już wieczór. Drogę oświetlało kilka latarni. Na szczęście
wylądowali w takim miejscu, że nie mogli być widoczni z wioski, a co dopiero z
zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jako pierwsza podniosła się Elena, która od razu dopadła
do Albusa, który trzymał w ramionach Tamarę. Wyjęła z torby różdżkę, którą
chwyciła w usta i zaczęła grzebać w swojej torbie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – spytała Roxie, klękając z drugiej
strony Ala i kładąc mu rękę na ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To była zasadzka. Chyba. Sama nie wiem… – odpowiedziała
jej Lucy, która po raz pierwszy nie <i>grała</i>.
Na jej twarzy malowało się zmęczenie i szok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiedziałem! – wykrzyknął Nott, kopiąc stopą w kamienny
murek i wyjmując paczkę papierosów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Po prostu opowiedz, co się stało – powiedziała
spokojnie Rose, obejmując ramieniem dwunastoletnią, mocno wystraszoną Adel (jak
nazywała się jedna z uwolnionych dziewczyn).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I Lucy opowiedziała im wszystko do momentu, gdy Tamara
otworzyła szafkę. W tym czasie Elena sprawdziła zaklęciem stan zdrowia Rosjanki
i zaczęła wcierać coś w jej lewą rękę. Posyłała przy tym pocieszające uśmiechy
i słówka zmartwionemu Albusowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie mam pojęcia, co się stało. W jednej chwili Tamara
sięgała, by ją otworzyć, by w następnej zostać od niej odepchniętą przez jakąś
dziwną moc. Wtedy zadzwonił alarm, a my rzuciliśmy się do ucieczki – skończyła
Lucy, przyjmując z westchnieniem ulgi papierosa, którego zaoferował jej Nott.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale co z zaklęciem? – spytał Cristian, o którego
opierała się Isabelle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Szafa była pusta – odpowiedział mu gorzko Albus – a ta
głupia dziewczyna tak się naraziła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nic jej nie będzie – uspokoiła go Elena, zakręcając
słoiczek z zielonkawą maścią i klepiąc go po głowie. – Wyliże się. Zemdlała z
powodu bólu. Może mieć przez pewien czas problemy z poruszaniem ręką, nieźle
jej nerwy uszkodziło, ale szybko jej powinno przejść. Teraz tylko poczekamy, aż
się obudzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chwila. – Skierowali spojrzenia na Scorpiusa, który
zaczął przetrząsać kieszenie swojej kurtki. – Zaraz… Gdzie ja to… Aha! – wykrzyknął,
dzierżąc w dłoni mały flakonik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Czy to są…? – jęknęła Rose, kręcąc głową nad pomysłem
swojego chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– … sole trzeźwiące – skończył James i uśmiechnął się
lekko. – Nigdy nie sądziłem, że powiem to jakiemuś Malfoyowi, ale jesteś
geniuszem, stary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius łaskawie kiwnął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Będę, jeśli to zadziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odkorkował flakonik i przyłożył go do nosa dziewczyny. W
napięciu odczekali całe trzy sekundy, by w końcu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius jęknął z bólu, gdy oberwał prawym sierpowym w
twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zadziałało – podsumował Jules, nie mogąc powstrzymać
chichotu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zdezorientowana Tamara nie zdążyła zadać pytania. Została
zmiażdżona w uścisku przez Albusa, który trzymał ją przez chwilę w ramionach,
by równie gwałtownie, jak ją chwycił, pocałować ją. Dziewczyna zapewne zamierzała
zaprotestować, ale nie zdołała. Al ją puścił i zaczął na nią wrzeszczeć.
Posypało się wiele epitetów, nie za pochlebnych, ale też nienajgorszych,
przeplatanych ciągłym przyciąganiem jej, ściskaniem i całowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Czy moje oczy dobrze widzą? – szepnął oszołomiony Nott.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– I… ona go nie zabija? – dodał równie cicho James.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tylko mnie musiała pobić – mruknął Scorpius, gdy Elena
przyłożyła mu zimny kompres do spuchniętego policzka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dramatyzujesz – fuknęła na niego Cioran i spytała wciąż
gapiących się chłopaków: – Nie wiedzieliście, że są razem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokręcili głowami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Przecież to było oczywiste – stwierdził Cristian. –
Nawet gdybym nie był empatą, domyśliłbym się tego. – Wyszczerzył się do nich,
gdy posłali mu zdumione spojrzenia. – Twoja rodzina jest trochę tępa,
Wojowniczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie dała mu sójkę w bok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– O, wypraszam sobie! Nie jestem spokrewniona z tymi
dwoma kretynami. – Wskazała na Malfoya i Notta, którzy w identyczny sposób się
do niej wykrzywili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To takie słodkie, ale chyba powinniśmy się stąd ruszyć.
– O dziwo, głos zabrała Maelys, która brzmiała jakoś tak… normalnie? – Co?
Zimno mi. – Wzruszyła ramionami, gdy ekipa z Rezerwatu wytrzeszczyła na nią
oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara w końcu uwolniła się od Albusa, sycząc:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nigdy. Więcej. Tego. Nie. Rób!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie musi. My się już napatrzyliśmy. – Nott posłał
uśmieszek swojej kuzynce, która cała się zarumieniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To co robimy? – spytał spokojnie Albus, tak jakby to on
musiał czekać, aż oni się uspokoją…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Chyba powinniśmy pójść do mojej mamy. Będzie zła, ale…
musimy jej o tym powiedzieć. – Rose nie wyglądała na przekonaną. Ale lepszego
pomysłu nie miała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ma rację. Nie uda nam się tego zataić. Zwłaszcza, że
mamy dodatkowy pakiet składający się z czterech osób… – dodał Jules, stając
obok Roxie i chwytając ją za dłoń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ruszyli w kierunku zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara nie miała czucia w lewej ręce, uwolnione
dziewczyny były zdezorientowane, ale wolne, więc można uznać, ze im się udało…
Ale… co z Hugonem? Nie zdobyli zaklęcia ożywiającego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Damy radę. Obudzimy go – powiedziała idąca obok niej Lucy
i posłała jej zdecydowane spojrzenie. – Nie wiem jeszcze jak, ale coś wymyślimy,
misiaczku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie zadziwiało to, jak bardzo dziewczynie na tym
zależało. Od zawsze była przekonana, że Lucy ich nienawidzi, albo że im czegoś
zazdrości i dlatego się z nimi nie zadaje… Ale troską z jaką mówiła o Hugonie…
Czy tak samo reagowałaby, gdyby komuś innemu z rodziny coś zagrażało? Roxanne
coś czuła, tym razem z pewnością, że odpowiedź byłaby pozytywna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie miała pojęcia, ile czasu zajął im marsz. Marząc tylko
o powrocie do swojego ciepłego łóżka w krukońskim dormitorium, postawiała stopę
na pierwszym schodku prowadzącym do zamku. I zamarła, zdając sobie sprawę, że
ktoś do nich biegł…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Fred? – spytała, praktycznie od razu rozpoznając
swojego brata bliźniaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W tym samym czasie Lucy jęknęła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Joss…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Para biegła do nich, trzymając się za ręce. Pana
Katastrofa stanęła w drzwiach zamku, bojąc się wyjść na zewnątrz. Roxie
słyszała historie, jak to dziewczyna potrafiła wszędzie się zgubić i jak to
kiedyś przez dwie godziny włóczyła się po błoniach, nie mogąc znaleźć wejścia
do zamku, nim jakiś nauczyciel ją znalazł i przyprowadził z powrotem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Fred stanął obok niej, w dłoni dzierżąc mapę Huncwotów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co się stało? – Po raz kolejny tego wieczoru padło to
pytanie. Tym razem z ust Jamesa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nora zniknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sporo czasu zajęło im, uspokojenie się. Najbardziej
wzburzona była oczywiście Tamara (<i>Gdzie jest mój, Pisklak?! Gadaj!)</i>, zmartwiony Albus, który musiał trzymać swoją
dziewczynę, by ta nie urwała Fredowi głowy. Ale wszyscy czuli się strasznie…
Fred wyjaśnił im, że przeszukali cały zamek za pomocą mapy, ale nie potrafili
jej znaleźć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Teraz nie mieli wyboru. <i>Musieli</i> udać się do Hermiony. To ich przerosło. W końcu
potrzebowali dorosłych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Prawie dwudziestoosobowa grupa przeszła się korytarzami
Hogwartu, mijając zdziwione duchy i stając przed chimerą strzegącą wejścia do
gabinetu dyrektora. Rose szybko podała hasło i weszli… A tam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hermiona siedziała przy biurku, przeglądając jakieś
papiery. Mimo późnej pory wciąż pracowała i nie wyglądała, jakby miała zamiar
szybko skończyć. Uniosła zdumiona wzrok, próbując zrozumieć, co się działo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Rose…? – spytała, zauważając swoją córkę. Wstała od
biurka i pospiesznie do nich podeszła. – Co się stało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rudowłosa dziewczyna odpowiedziała wszystko, ze
szczegółami swojej matce. Hermiona na początku słuchała uważnie, ale z każdym
słowem swojej córki, robiła się coraz bardziej zamyślona i wydawała się
bardziej odległa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie powinniście z tym do mnie przychodzić – powiedziała
zimno, gdy Rose skończyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamarli, patrząc z niedowierzaniem na Hermionę. Była
dyrektorką, matką, ciotką, autorytetem! Powinna coś z tym zrobić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Za późno… – szepnęła smutno, odwracając się od nich i
podchodząc do kominka. – Za późno, za późno… – zanuciła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydarzenia później potoczyły się bardzo szybko…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To pułapka! – wykrzyknęła Tamara, wyjmując różdżkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale było już za późno…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rozległ się huk, a po nim przetoczył się niebieski blask,
oślepiając ich. Fala mocy wyrwała im różdżki – czy z ich dłoni, czy z toreb,
kieszeni – a oni zostali unieruchomieni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hermiona chwyciła ich różdżki i spokojnie schowała je do
małej szkatułki stojącej na kominku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mówiłam – powiedziała, ale chyba było z nią coś nie
tak. Cała się trzęsła, zbladła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– I jak zwykle miałaś rację, kochanieńka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hermiona nawet nie drgnęła, gdy sędziwa dłoń poklepała ją
po policzku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie czuła, jak powoli słabnie. Każdy kolejny oddech
męczył ją… Czuła się taka senna…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Niepotrzebnie się fatygowaliście. I tak kieruję się do
kwatery Łowców Czarownic. A te ślicznotki idą ze mną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczynie niedobrze się zrobiło na widok jej uśmiechu.
Sama nie miała siły nawet podnieść powieki, więc zdziwiła się, gdy usłyszała
słaby głos Tamary:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jaak-k mogłaś… – wysapała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mogłaś się tego domyślić, kochanieńka. Pod twoim nosem.
Takie rzeczy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Samym machnięciem dłoni, podniosła Isabellę, Maelys,
seniorkę, której imienia Roxie nie zapamiętała i Adel, serwując nimi jak
marionetkami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Bardzo mi przykro, że muszę się z wami pożegnać, ale
pewna pradawna wiedźma czeka na swoje przebudzenie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stanęła przy kominku, wrzucając w jego płomienie proszek
Fiuu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cz-czekaj… Weź mnie… Zostaw małą… – wysapała ostatkiem
sił Tamara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eve Queen posłała jej zdziwione spojrzenie, a później
odrzuciła głowę – aż jej coś strzyknęło w starczych kościach – i się zaśmiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Doskonale! Czemu wcześniej na to nie wpadłam? Twoje
ciało będzie dla mnie doskonałe!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odrzuciła małą Adel na kupkę, którą stworzyli ze swoich
powalonych ciał, a później uniosła ciało Tamary, której dłoń wyślizgnęła się z
uścisku Albusa, który – zapewne gdyby mógł – to by zaprotestował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak szmaciane, lewitujące lalki, dziewczyny po kolei
znikały w zielonych płomieniach. Na koniec Eve Queen uśmiechnęła się do nich
dobrotliwe. Zapewne już zamierzała się z nimi pożegnać, jak dobra babcia, którą
tak długo odgrywała, gdy jej wzrok przykuła roztrzęsiona Hermiona. Roxie
walczyła ze swoimi powiekami; miała wrażenie, że jej ciocia próbuje wyrwać się
spod władzy wiedźmy. Ale wtedy Eve zacmokała pod nosem i szepnęła czule:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Już mi nie będziesz potrzebna, kochanieńka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I wbiła sztylet – który w zadziwiający sposób pojawił się
w jej dłoni</span> <span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– w ciało Hermiony. Wraz z
odgłosem upadającego ciała, Roxie usnęła, a Eve Queen zniknęła z gabinetu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie wiedziała, ile czasu minęło, ale nagle jej mózg
został zresetowany. Jęknęła, gwałtownie siadając i patrząc w dziwnie znajome,
brązowe oczy…<o:p></o:p></span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oj, wiem, że kochacie mnie i nienawidzicie w tym samym
czasie :D Ale mam nadzieję, że miłość zwycięży… Cieszcie się z ostatniego
akapiciku. Długo się zastanawiałam, czy go dodać XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na początku kiepsko mi się pisało ten rozdział… Ale
dzisiaj w nocy takiego powera dostałam, że przez te… siedem godzin udało mi się
go skończyć. Jeszcze tylko poprawki… Ale chyba jestem zbyt zmęczona…
Wybaczycie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przedostatni rozdział! Ile się działo! Ale zwrotów akcji
jeszcze nie koniec. Nic jeszcze nie wiecie, dzieciaki… He he he :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Krótka
zapowiedź:</span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> O co chodzi z Kastielem? Czy
Hermiona nie żyje? A Nora? (No Blaise został uśmiercony, a jeszcze więcej
śmierci w ostatnim rozdziale :>) Co się stanie z Tamarą i dziewczynami? Czy
znajdą sposób, by obudzić Hugona? A co z Morganą? Czy naszym młodym bohaterom
uda się ją powstrzymać – no, w pierwszej kolejności będą musieli zająć się Eve
Queen i Łowcami… To wszystko, i jeszcze więcej (serio… naprawdę więcej…) w
następnym, 30, ostatnim rozdziale!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">!!!Ważne:!!!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">1.<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">No… To ostatnie chwile, by zostawić komentarz… Bez
komentarzy, nie będzie kontynuacji He he he :P<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">2.<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Widzicie taki znaczek u boki… Taki z napisem ,,Obserwuj”?
Wiecie… pewna autorka zamarzyła sobie, że do zakończenia bloga uda jej się
zdobyć 100 takich ludków… Wspomóż autorkę w jej dążeniu! A ona odwdzięczy wam
się, szybko pisząc kolejny rozdział!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">3.<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span></b><b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znacie Pinterest.com? Mam na nim konto i utworzyłam
specjalną tablicę, gdzie przypinam zdjęcia moich bohaterów, fanarty, różne
obrazki związane z Nową i… UWAGA!!! Jeśli ktoś ma kontu, lub sobie je założy, i
chciałby razem ze mną tworzyć tę tablicę (dodawać obrazki, które wam kojarzą
się z Nową), to proszę śmiało się zgłaszać, pisząc w komentarzu swoją
nazwę/email. Tablica może mieć wielu twórców… :D<o:p></o:p></span></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><a href="https://pl.pinterest.com/gabsonenene/nowa-w-hogwarcie/" target="_blank">LINK-KLIK!</a><o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Łapcie kolejne fanarty! Są przecudowne! Kocham każdy
rysunek całym moim serduszkiem i jestem wam bardzo wdzięczna, dziewczyny! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinRVL93EQEGLHiVz16Kd1oEm3CWNkshb1VO2r2Fy5klRjSWNOoPVeEKkHigYloGt30Xq2IfTnk8jn2EGKMz8WwrxULp4zfaGlIJ9E2IkYT4aHEWCr3s7H13-DTKDZf0mxgjKhfeQl89yu6/s1600/IMAG0603.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinRVL93EQEGLHiVz16Kd1oEm3CWNkshb1VO2r2Fy5klRjSWNOoPVeEKkHigYloGt30Xq2IfTnk8jn2EGKMz8WwrxULp4zfaGlIJ9E2IkYT4aHEWCr3s7H13-DTKDZf0mxgjKhfeQl89yu6/s320/IMAG0603.jpg" width="236" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nastiel autorstwa Mary Weasley! <3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5P2eNhzEOZLzmihtnrclQchYqNz2OUp4PcibcFfZj-nuQ531WkYtAeEBjMTwaFsNFMXnPS7T4F4a1vMbAuLSVbH17MV2PkZGV3hn3d1TQbJcrpphgi3901Eseec5Uajr_2AjULybFbth1/s1600/12442993_1508770979453408_1999196808_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5P2eNhzEOZLzmihtnrclQchYqNz2OUp4PcibcFfZj-nuQ531WkYtAeEBjMTwaFsNFMXnPS7T4F4a1vMbAuLSVbH17MV2PkZGV3hn3d1TQbJcrpphgi3901Eseec5Uajr_2AjULybFbth1/s320/12442993_1508770979453408_1999196808_n.jpg" width="239" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nora - i o czym ona tak myśli? autorstwa Emilki :*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrlUCqm8Fd3i7YOLwLNnPl9SANVsnmDQo2LyUDaQyk5lxSW2QwLx3KNxF0hUesPPAAIY1WxHkRPkDD8wj37DXQyT5mHMnDdPLenyV0uKT9ZGig0rDTIdnvJYfNG21b5D_IGkFfVIoCcdqy/s1600/IMG_0115.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrlUCqm8Fd3i7YOLwLNnPl9SANVsnmDQo2LyUDaQyk5lxSW2QwLx3KNxF0hUesPPAAIY1WxHkRPkDD8wj37DXQyT5mHMnDdPLenyV0uKT9ZGig0rDTIdnvJYfNG21b5D_IGkFfVIoCcdqy/s320/IMG_0115.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Elemes także autorstwa Emilki :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsuZXGq6YUyNToAMTSawK-eneQ5f7SphzCUPVTOnKPQuvtiZqBmUSoI_RpO1y2IXW2247v9F5OF5m__HLvuD1v7UePyydPP-Dw5f0k_WpSDV8rObqk3kE2sxncbxgQ65J3fHHi92e_PPpI/s1600/IMAG0952.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsuZXGq6YUyNToAMTSawK-eneQ5f7SphzCUPVTOnKPQuvtiZqBmUSoI_RpO1y2IXW2247v9F5OF5m__HLvuD1v7UePyydPP-Dw5f0k_WpSDV8rObqk3kE2sxncbxgQ65J3fHHi92e_PPpI/s320/IMAG0952.jpg" width="181" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOt6vwhlSKSDk4RHowFOhLOf5ADAC7KRsgRc9lCMG9Kf2f-owNZBLIU9AKam4bobHehIjIvPxqpxdGywo-0FBKmEVW7WZJH-hgE1TjIABBR0FLN0mAuzrr9l_lJUZCBl80_gGEZAjEiJP8/s1600/IMAG0955.jpg" imageanchor="1" style="font-size: 13pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-indent: 35.45pt;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOt6vwhlSKSDk4RHowFOhLOf5ADAC7KRsgRc9lCMG9Kf2f-owNZBLIU9AKam4bobHehIjIvPxqpxdGywo-0FBKmEVW7WZJH-hgE1TjIABBR0FLN0mAuzrr9l_lJUZCBl80_gGEZAjEiJP8/s320/IMAG0955.jpg" width="181" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Autorstwa Gabrysi Sz. :3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
*kolejność przypadkowa!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kocham was, Potterowi Ludkowie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com65tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-47378993077387796312016-01-02T04:49:00.001+01:002016-01-03T16:42:13.249+01:00Rozdział 28<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><i><b>*przy pisaniu słuchałam: </b></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><i><b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=owddukdxFv4" target="_blank">Howl's moving castle</a></b></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><i><b>Możecie sobie puścić, jeśli chcecie. Ja do niczego nie zmuszam XD</b></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6667px; line-height: 53.3333px; text-indent: 47.2667px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6667px; line-height: 53.3333px; text-indent: 47.2667px;">W ramionach wroga</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Uuuuh! Jamesie Syriuszu Potter – jesteś takim idiotą!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora miała już dość. James doprowadził ją na skraj
wytrzymałości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Stali naprzeciwko siebie. Chłopak zacisnął dłonie w
pięści, unosząc je, gdy kolejny krzyk wyrwał się z jego ust, brązowe włosy
sterczały mu na wszystkie strony, policzki zaczerwieniły się, a dziurki w nosie
niebezpiecznie drgały. Był wściekły. Ale ona nie pozostawała mu dłużna, każdym
słowem zdzierając sobie gardło; skóra na twarzy paliła ją i wiedziała, że
zapewne wygląda teraz jak burak, ale zbytnio ją to nie obchodziło. Interesował
ją list w jej torbie, Potter-kretyn i może jeszcze Wiesław, który nieporadnie
czepiał się pazurkami jej ramienia, robiąc przy tym małe dziurki w jej szacie.
Znajdowali się na dziedzińcu, pod wielkim dębem, w cieni, gdzie mogli być
widoczni dla innych i zapewne także słyszalni, ale nikt o zdrowych zmysłach nie
miał zamiaru się do nich zbliżyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">O co się kłócili?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Niby o błahostkę – zwykły list. Ale doświadczenia życiowe
Nory były doskonałym przykładem na to, że listy potrafią wszystko skomplikować.
W tym przypadku także.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Czy nie wydaje ci się to dziwne, że do ciebie napisał?
– James ściszył odrobinę głos, choć nadal był wściekły. Teraz próbował zagrać
tego rozsądnego, który za wszelką cenę próbuje przekonać ją do swojego, jakże
słusznego, zdania. – Nie rozumiesz, co on robi? Wciąż cię wykorzystuje. Tylko
ciebie zawodzi, a potem myśli, że jednym listem, jedną rozmową wszystko
naprawi. A wiesz, co będzie potem? Znów schrzani ci życie, zostawi w gównie i
złamie ci serce. Skurwisyn, a nie ojciec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jak śmiesz…? – Nora zachłysnęła się powietrzem, patrząc
na niego z niedowierzeniem. Płomień wściekłości znów w niej zapłonął. – Nawet
nie wiesz, co do mnie napisał!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Bo może nie chcesz mi powiedzieć!? I ja wiem dlaczego.
Bo mam rację! – James wykrzyczał to zdanie, unosząc ręce do góry i nachylając
się nad nią. – Zazwyczaj mam rację! A tobie tak trudno to zaakceptować, co?
Myślisz, że żyjesz w jakiejś bajce, dziewczyno? Że Blaise na końcu okaże się
dobrą postacią, która ciebie przeprosi i że będziecie żyli ze sobą szczęśliwie
tak, jak sobie to wymarzyłaś? A może że wrócicie do czasów sprzed Hogwartu, gdy
było wam razem tak wspaniale, ale – jego głos stawał się coraz cichszy;
wpatrując się w jego oczy, nawet nie zauważyła, że chwycił ją mocno za
nadgarstek; jego twarz znajdowała się coraz bliżej jej własnej – czekaj! Czy to
nie on porwał cię, rzucił na ciebie klątwę, przez którą nie mogłaś być sobą,
zafundował ci blizny, które do końca życia będziesz musiała ukrywać, kłamał,
oszukiwał cię? I ty mu wciąż ufasz? Jak bardzo naiwnym i nienormalnym trzeba
być-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie skończył zdania. Rozległ się głośny plask, gdy
wymierzyła mu policzek. Chłopak z wrażenia puścił jej nadgarstek; na jego
twarzy widniał czerwony ślad.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nic nie mówiąc, odwróciła się na pięcie i odeszła spod
dębu. Nie miała zamiaru oglądać się za siebie. Wzięła drążący oddech, poprawiła
pasek od torby na ramieniu i oddaliła się. Usłyszała jeszcze, że James ją woła,
ale na szczęście za nią nie poszedł. Wiesiu – ten paskudny kameleon –
szturchnął ją nosem w policzek. Machinalnie pogłaskała go po główce, starając
się jeszcze nie myśleć. Jeszcze nie czuć. Jeszcze się nad tym nie zastanawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://burdge.deviantart.com/" target="_blank"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmaxn71xiM6tggSElxPdSU5-aiFu-W_ym9XLaiNQCocT9jsgpeA_kI8e4xZAdahpPwzDJN6p-Wc0vbTtIC_sb0BhaBz6STXhzrBOEUrRylAB1LLxNHu6sYNQgcoG2HhfhBaC-LrOTuGdzV/s400/learnalilgivinanlovin_by_burdge_bug-d32996o.jpg" width="295" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Weszła do zamku, pokonała sporą ilość schodów, by znaleźć
się w jednej z tajemnych skrytek, która mieściła się za gobelinem na czwartym
piętrze i w której było wystarczająco miejsca, by w niej wygodnie usiąść,
opierając się plecami o kamienną ścianę, a ramieniem o okno. I tak spóźniła się
na zaklęcia – swoją pierwszą lekcję – więc równie dobrze mogła zrobić sobie
małe wagary na tę jedną godzinę. Potrzebowała spokoju, a niedawno znaleziona
przez Albusa skrytka idealnie się do tego nadawała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">On
nic nie rozumie, </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">pomyślała, wyjmując
dość grubą kopertę i kładąc ją na kolanach. Przejechała palcem po napisanym jej
ojca charakterem pisma <i>Blaise Zabini. </i>Żałowała,
że James w ogóle był przy niej, gdy dostała ten list. Ale sowia poczta zawsze
zjawiała się na śniadaniu, a chłopak ostatnimi czasy rzadko opuszczał jej bok.
Od razu zauważył, że to od niego… i się wściekł. Mogła – a raczej próbowała –
zrozumieć, że on się tak zachowuje, bo naprawdę się o nią troszczy. Ale wybrał
sobie dość dziwny sposób, by to okazać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nienawidziła się z nim kłócić, ale nie potrafiła inaczej.
I nawet nie chciała już się starać i coś zmieniać, by było lepiej. A otaczali
ją ludzie, z którymi nigdy nie potrafiłaby się pokłócić – ze swoją mamą, z
Albusem, z Rose, z Tamarą – nie tak naprawdę. Nie mogłaby powiedzieć im czegoś,
co by ich zraniło. Bo to także zabolałoby ją. I to chyba tak powinno wyglądać,
prawda? Gdy ludziom zależy na sobie nawzajem. A z Jamesem…? Naprawdę miała
nadzieję, że im wyjdzie. On był dobrym chłopakiem. Może trochę zbyt
impulsywnym, aż nadto troskliwym i zapatrzonym w siebie, ale wielokrotnie
udowadniał, że potrafi być prawdziwym przyjacielem, uroczym, kochanym i, choć
to przecież nie jest najważniejsze, przystojnym… Ech. Co ona sobie wyobrażała? Chyba
James miał rację z tą bajką. Ale życie nią nie jest. I nigdy nie będzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Otworzyła kopertę – taka wielka kłótnia, awantura, a ona
nawet jeszcze tego listu nie widziała – wysypała jej zawartość na kolana i
zamarła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Uniosła wzrok na Wisława, który oparł się o jej stopę,
przybierając barwę i fakturę jej czarnych lakierek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Chyba mamy kolejny problem, Brzydalu.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To już jakaś tradycja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora przymknęła oczy i skuliła się w rogu kanapy. Nie
sądziła, że znowu wyląduje w Wielkiej Świetlicy. Ale tak się stało. Od razu po
lekcjach – na które w końcu, chcąc nie chcąc, musiała się udać –<b> </b>przybiegła po nią Joss, chwyciła za
rękę i zaciągnęła na kolejne <i>super tajne
spotkanie. </i>Po drodze trajkotała o tym, jaki to Fred jest cudowny, miły i
kochany. Nora miała ochotę przetrzeć sobie uszy i zapytać, czy dziewczyna mówi
poważnie. Ale błysk w oczach Puchonki i radosny uśmiech na twarzy wskazywały,
że ona naprawdę coś czuje do Weasleya. Może i dobrze? Ta dwójka nawet do siebie
pasowała. Obydwoje posiadali jakąś taką umiejętność czerpania radości z życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Bardzo ją to zdziwiło, ale w Wielkiej Świetlicy spotkała
kogoś, kogo dawno nie widziała…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– O, proszę, proszę… Któż to w końcu nas odwiedził? –
Nora zaśmiała się, zapominając o kłótni z Jamesem, o swoich wszystkich
problemach i rzuciła się, by wyściskać Roxie. – Wiem, że się za mną stęskniłaś,
mała. Ale to nie powód, by mnie dusić – stęknęła czarnoskóra dziewczyna, poklepując
ją po plecach i próbując delikatnie odsunąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Kiedy przyjechałaś? – Nora w końcu ją wypuściła i
dopiero wtedy spostrzegła, że Roxie nie była sama. Towarzyszyli jej dwaj
chłopacy i jedna dziewczyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Elena Cioran, jak przedstawiła się przyjaciółka Roxanne,
miała intrygujący typ urody. Wyjątkowo piękna i przy tym bardzo delikatna,
posiadała odrobinę ciemniejszą karnację oraz czarne włosy, które związała w
koka; jej nowa szata wskazywała, że została przydzielona do Puchonów. Nora
nigdy nie zważała na stereotypy, ale dziewczyna pasowała do tego domu –
wydawała się być bardzo łagodną osobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Razem z nią przybył jej brat bliźniak, Cristian, który odrobinę
różnił się od siostry. Na pewno był od niej wyższy, dość szczupły. Przystojny,
ale raczej o chłopięcym uroku. Na jego twarzy znajdował się szeroki uśmiech,
który miał swoje odzwierciedlenie w ciemnych oczach. Ucieszył się, gdy
dowiedział się, że Nora także jest Gryfonką – nawet zażartował, że teraz nic
nie stoi na przeszkodzie, by Eleonora za niego wyszła i by mieli razem gromadkę
słodkich lwiątek do wychowania… To był żart. Chyba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora nie spodziewała się, że Roxie wróci z wymiany razem
z chłopakiem! No, trzeba przyznać, że powrót nie zależał od niej… Eleonora nie
wiedziała do końca, co myśleć o Julesie. Na początku wydawał jej się dość…
specyficzny. Na pewno był przystojny. Bardzo wysoki, z jasnymi włosami i
intensywnie zielonymi oczami. Myślała, że będzie zapatrzonym w siebie gogusiem,
ale wystarczyło, że przyjrzała się mu, gdy znajduje się przy Roxie – jak razem
się przekomarzają, jak blisko ze sobą są, nawet jak trzymają się za ręce…
Drobne gesty, które pokazywały, jak bardzo kochają się nawzajem. Nora wstydziła
się tego, ale w tym momencie poczuła tak wielki przypływ zazdrości, że aż sama
się sobą przeraziła. Oczywiście, nie dała tego po sobie poznać… Okazało się, że
Jules już kiedyś chodził do Hogwartu – przez pierwszy rok. Ustalono, że wróci
do swojego starego domu, do Hufflepuffu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wkrótce zjawiła się reszta ekipy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Fred był najbardziej szczęśliwy – w końcu wróciła jego
bliźniaczka! Wycałował siostrę, a później siedział obok niej na kanapie i przez
cały czas klepał po ramieniu, jakby próbując się upewnić, że ona naprawdę tam
jest i że mu nie ucieknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">O dziwo, to Scorpius zagroził, że urwie Julesowi jaja,
jeśli ten skrzywdzi Roxie. To oświadczenie zdziwiło wszystkich z wyjątkiem
Roxanne, która uśmiechnęła się z wdzięcznością do Malfoya. Nora coś mgliście
pamiętała, że Weasley i Scorpius mieli kiedyś wspólną tajemnicę… Chodziło o
jakiegoś chłopaka…? Nie potrafiła sobie przypomnieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">James się do niej nie odzywał; usiadł obrażony jak
najdalej od niej. Rose posłała jej zdziwione spojrzenie, pytając się szeptem,
co go ugryzło. Nora tylko pokręciła głową na znak, że nie chce teraz o tym
rozmawiać. Weasley uśmiechnęła się współczująco i usiadła obok Scorpiusa, który
rozmawiał z Julesem i Eleną. Joss znów uczepiła się Freda, opowiadając mu i
Roxie o swoim śnie z wilkołakami i gwiazdami Disco Polo w roli głównej. Cristian
próbował poderwać Lucy, ale ta tylko nazwała go żałosnym robaczkiem, chuchnęła
dymem w twarz i kazała, by zostawił ją w spokoju – używając odrobinę
ostrzejszych słów. Nott wykorzystał chwilę nieuwagi Puchonki i ukradł jej
jednego papierosa z paczki. Albus miał dość zamyśloną minę – siedząc obok Nory,
bawił się swoją różdżką. Tamara chodziła nerwowo po dywanie i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zabini zamrugała, patrząc na podenerwowaną Rosjankę.
Chciała się już zapytać, o co chodzi, gdy usłyszała głos Joss:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– … mamy zamiar włamać się do Łowców Czarodziei, bardzo
złych i niebezpiecznych typków, by wykraść zaklęcie, które obudzi Hugona i-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hej! – Zapadła cisza. Tamara odwróciła się do Joss,
świdrując ją spojrzeniem. Jej mina nie była za wesoła. – Możesz mi powiedzieć,
co robisz? – syknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ja… ja… tylko… chciałam im powiedzieć… – Puchonka
skuliła się, nie mogąc znieść tego, że jest w centrum uwagi. Zaczęła nerwowo
bawić się swoimi włosami, sprawiając, że bransoletki na jej nadgarstkach
zabrzęczały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie obchodzi mnie, co chciałaś! Czy ty nie rozumiesz-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ej, zostaw ją w spokoju! Nie musisz się na niej
wyżywać. – Nora była pewna, że to Lucy zacznie bronić swoją przyjaciółkę, ale
wyprzedził ją Fred, który złapał Joss za rękę i patrzył surowo na Tamarę.
Puchonka cała się trzęsła; wtuliła głowę w ramię Weasleya. Rosjanka musiała
mieć wyrzuty sumienia, że tak wybuchła, ale, jak to ona, nie mogła tak po
prostu przeprosić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– No dobra. Ale żeby to był ostatni raz – warknęła,
siadając na dywanie i wyjmując jeden ze swoich noży.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ona tak zawsze? – spytała ją szeptem Elena. Nora z
westchnieniem mogła tylko kiwnąć głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Dobrze, że Joss o tym powiedziała. My także musimy
dostać się do siedziby Łowców. – Ciszę przerwała Roxie, która spuściła głowę,
przyglądając się swojej dłoni znajdującej się w uścisku dłoni Julesa. Później
spojrzała na swoich przyjaciół. Wydawała się o wiele starsza i poważniejsza. –
Dziewczyny z Rezerwatu zostały przez nich porwane. One tam są. Uwięzione.
Minister mówił, że zrobią wszystko, by je uwolnić. Ale co oni tam mogą? Wciąż
udają, że Łowcy nie są realnym zagrożeniem i że w ogóle nie istnieją! – Roxanne
mówiła z taką goryczą; widziała i wiedziała o rzeczach, o których człowiek
wolałby zapomnieć. – Tylko ich czwórkę wzięli, wiecie? Innych pomordowali… Porwali
Isabellę oraz Maelys, które znaliśmy. Z Isą się przyjaźniliśmy. Jeśli znacie
sposób, by się tam dostać, zdradźcie go nam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Cóż… my do końca tego nie wiemy… – zaczął mówić
Scorpius, ale Tamara mu przerwała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ja wiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dziewczyna wstała i nie zważając na zszokowane
spojrzenia, schowała nóż do cholewki swojego wysokiego kozaka i wyjęła różdżkę.
Machnęła nią i za pomocą niewerbalnego zaklęcia sprawiła, że w powietrzu przed
nią zawisła sporej wielkości skrzynka – drewniana, ze srebrnymi wzorami i
kłódką. Postawiła ją na ziemi. Odgarniając lecące do oczu włosy na bok,
klęknęła przed nią i szybkim machnięciem różdżki rozcięła sobie nadgarstek.
Obserwowali ją uważnie w ciszy, ale na ten ruch jakby ocknęli się i zaczęli
zadawać jej pytania. Fuknęła na nich tylko, że mają siedzieć cicho i skapnęła
swoją krwią na zamek, który od razu się otworzył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Stanęli wokół niej. Tamara spojrzała na nich uważnie i
powiedziała poważnym głosem:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mam plan. Ale to nielegalne. I ściśle tajne. –
Spojrzała na Joss i dodała: – Jeśli cokolwiek komukolwiek wypaplasz, spalę cię
na stosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Puchonka pisnęła cicho i ukryła się za Fredem i Lucy,
który spojrzeli na Rosjankę z dezaprobatą. Tamara wzruszyła tylko ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wolałam postawić sprawę jasno. – Zaczęła wyjmować
rzeczy ze szkatułki, przy tym mówiąc: – Udało mi się zdobyć plany siedziby
Łowców. Mam też to malutkie pudełeczko. – Pokazała im czarny prostokątny
przedmiot może odrobinę większy od kostki Rubika. – Wytwarza promieniowanie,
które pomoże nam wejść do środka. Wokół kwatery Łowców jest pole, które chroni
ich przed czarodziejami, ale które, jako że żyją tam przecież Śmierciożercy i
inni czarodzieje, nie działa w środku. Tylko bariera nie przepuszcza magii, ale
dzięki temu urządzeniu będziemy mogli dostać się do środka i-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Skąd to masz? Bo na pewno nie od LOCHu. – Nott patrzył
na nią śmiertelnie poważny, zaciskając szczękę. Wyglądał niesamowicie groźnie
ze swoją czarną czupryną, ostrymi rysami twarzy i ciemnymi oczami, w których
malowała się nieufność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Od przyjaciela – odpowiedziała szybko Tamara,
przyciskając zwinięte w rulon plany do piersi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Od jakiego, na Merlina? – Nott wyglądał, jakby miał za
chwilę wybuchnąć gniewem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie twoja sprawa – powiedziała twardo i już o wiele
spokojnej, nie uginając się pod jego spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– I co dalej? Jaki jest twój plan? – Chłopak był wyraźnie
zdenerwowany, ale udawał, że w to<i>
wchodzi.</i></span> <span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Chcesz tam tak po prostu wpaść,
ukraść zaklęcie, uwolnić dziewczyny i stamtąd wylecieć? Jak ty to sobie
wyobrażasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mamy pelerynę niewidkę. Dostanę także stroje Łowców i
kilka kart identyfikacyjnych i ten przyjaciel…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Kim on niby jest?! – Nott w końcu nie wytrzymał.
Pozwolił gniewowi się ujawnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tamara zacisnęła usta. Norze coś tutaj nie grało, ale
przecież ufała dziewczynie. Nawet jeśli ta nie mogła zdradzić, kto jej pomaga.
To nie było ważne. Ale Albert nie myślał w podobny sposób…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Po czyjej jesteś stronie, co? – Przepchnął się obok
kuzynki, popychając ją barkiem. W drzwiach jeszcze się odwrócił i rzucił na
koniec: – Ten twój przyjaciel nie wyjdzie na tym dobrze. Ostatni nie wyszedł…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Po chwili już go nie było. Drzwi zamknęły się z
trzaskiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tamara wyglądała, jakby ktoś jej mocno przywalił –
inaczej nie dało się tego określić. W jednej chwili na jej twarzy zagościł taki
ból, w oczach pojawiły się łzy, przycisnęła rękę do piersi, jakby coś wewnątrz
niej zostało złamane…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ciszę, która zapadła, można by kroić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Niezręcznie… – zanucił Cristian i od razu jęknął, gdy
Roxie walnęła go łokciem w bok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– To my może pójdziemy. Chciałam pokazać im zamek –
mruknęła Weasley, chwyciła Elenę i Julesa za dłonie i wyprowadziła z Wielkiej
Świetlicy. Cristian poczłapał za nimi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Lucy, Joss i Fred także pospiesznie się zmyli. Pana
Katastrofa, która najwidoczniej zaczęła się bać Tamary, wyleciała jako pierwsza
z pomieszczenia. Rose i Scorpiusowi także nie trzeba było mówić, by wyszli.
Sami się zebrali i ciągnąc ze sobą Jamesa, opuścili świetlicę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zostali w trójkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora, Tamara i Albus. Eleonora i jej dwójka najlepszych
przyjaciół. Gryfonka, Puchonka i Ślizgon…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Trwali przez chwilę w bezruchu, ale Albus nagle
westchnął, podszedł do Tamary, delikatnie uniósł zranioną rękę dziewczyny,
którą ta użyła do otworzenia skrzyni i rzucił na nią zaklęcie <i>Episkey, </i>leczące. Gdy rana zniknęła, nie
puścił jej przegubu. Wpatrzyli się w siebie, a Nora poczuła się jak intruz. Coś
między nimi było. Ten moment wydawał się tak intymny, że Zabini naprawdę czuła
się nie na miejscu. Zaczęła wycofywać się w kierunku drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiecie, co…? To ja może już pójdę. Do zobaczenia! –
powiedziała cicho, ale było to zbędne, gdyż para przestała zwracać na nią
uwagę. Nora uśmiechnęła się pod nosem i korzystając z ich rozkojarzenia,
chwyciła plany siedziby Łowców i wybiegła z Wielkiej Świetlicy. Zapewne oberwie
się jej od Tamary za to, że je zabrała. Ale w tym momencie zbytnio ją to nie
obchodziło. Rozpaczliwie ich potrzebowała, jeśli jej plan miał wypalić…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">*<i>Miałam wielki
dylemat, czy pisać to z perspektywy Tamary czy Albusa… ~ Gabsone nene<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W końcu zrozumiał. Tak mu się przynajmniej wydawało.
Zaczął zwracać uwagę na drobne szczegóły. Przypominać sobie różne rzeczy… I
tak. Zdecydowanie był w niej zakochany i to od dłuższego czasu. Ale trochę mu
zajęło, by w końcu to zrozumieć. A co najlepsze, ona także coś do niego czuła.
Teraz już to wiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Może to widok łez w jej oczach, a może fakt, że była
rozbita emocjonalnie, ale w końcu ją zobaczył. Prawdziwą. Dziewczynę, która
tylko udaje twardzielkę, zamyka się w sobie, bo się boi. Że ktoś ją zrani? Czy
raczej, że to ona kogoś skrzywdzi? Ale po raz pierwszy opadły wszystkie jej
maski. Nie wiedział, czy dziękować za to Nottowi, czy znaleźć go i przywalić za
to, że sprawił przykrość Tamarze. Może oba na raz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wciąż trzymał ją za nadgarstek – i był to ich jedyny,
prawdopodobnie pierwszy taki, kontakt fizyczny. Dziewczyna spuściła głowę, by
choć trochę ukryć łzy. Ona nigdy nie płacze – ten widok rozdzierał jego serce.
Nie mógł się powstrzymać. Delikatnie położył rękę na jej talii, starając sobie
wmówić, że wcale nie boi się, że dziewczyna zaraz rzuci się na niego ze swoim nożem
i że trwale go okaleczy. Odetchnął z ulgą, gdy tak się jednak nie stało, choć
poczuł, jak lekko drgnęła. Odrobinę się stresował – ona przecież była
niesamowicie piękna i w dodatku starsza od niego – ale nie mógł się zatrzymać.
Nawet nie chciał. Przyciągnął ją do siebie – mimo jej wysokich butów i tak
górował nad nią. Tamara oparła ręce na jego piersi. Albus miał wrażenie, że
jeszcze nigdy nie był z żadną dziewczyną tak blisko. Nie w ten sposób. Jedną
ręką wciąż obejmował ją w pasie, drugą zaś, puściwszy zawczasu jej nadgarstek, położył
na jej mokrym policzku. Łagodnie uniósł jej głowę tak, by móc spojrzeć jej w
oczy – zaczerwienione, ale nadal piękne. Otarł jej łzy z policzków i coś
czując, że dziewczyna zaraz się uspokoi i zapewne znów zacznie <i>grać</i>, nachylił się i nie zważając na jej
jęk protestu, pocałował ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Znacznie się to różniło od pocałunków z Jasmine – z którą
Albus tak w ogóle niedawno zerwał; musiał być w stosunku do niej uczciwy –
które były przyjemne i dość dziecinne, ale nie wzbudzały w nim większych
emocji. Teraz, choć brzmiało to kiczowato, miał wrażenie, że się unosi, a serce
zaraz wyskoczy mu z piersi. Na początku ich wargi spotkały się nieśmiało –
Alowi wciąż się wydawało, że Tamara zaraz go odepchnie – więc bardzo się zdziwił,
gdy dziewczyna wspięła się na palce, zarzucając mu ręce na szyi i pogłębiając pocałunek.
W pewnym momencie zaczął on być bardziej namiętny, a Albus nawet się nie
zorientował, kiedy cofnęli się i opadli na jedną z kanap. Leżał na plecach, a
Tamara usiadła na nim okrakiem, całując czule jego usta, oba policzki, czoło, a
później szyję, rozpięła kilka guzików jego koszuli i… wybuchła śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Albus zmarszczył brwi i usiadł, mając dziewczynę,
siedzącą przodem do niego, na swoich kolanach. Tamara oparła policzek o jego ramię,
obejmując go i wciąż się śmiejąc. Chłopak zdał sobie sprawę, że to pierwszy
raz, gdy słyszy jej śmiech. Rzadkością był uśmiech na jej twarzy; o śmiechu
nigdy nie było mowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hm… Stało się coś? – spytał w końcu, uśmiechając się
niepewnie i głaszcząc ją po włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tamara uniosła głowę, by cmoknąć go w usta i uśmiechnąć
się promiennie. Nigdy nie wyglądała dla niego piękniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nic specjalnego. Po prostu jestem szczęśliwa. I właśnie
zdałam sobie sprawę, jak bardzo byłam głupia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Odgarnął jej kosmyki ciemnych włosów z twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Myślałem, że mnie nienawidzisz – mruknął w końcu,
splatając ich place razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Próbowałam. – Znów oparła głowę o jego ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale nie dałam rady.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Zauważyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zaśmiali się na tę dziwaczną wymianę zdań. Ale po chwili
spoważnieli, myśląc o tym samym…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Chcesz może… o tym pogadać? – spytał, trochę obawiając
się jej reakcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale dziewczyna po raz kolejny go zaskoczyła, spokojnie
odpowiadając:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Miał na imię Rett i znaliśmy się praktycznie od
dziecka. Razem wychowywaliśmy się w kwaterze głównej LOCHu. On potrafił stawać
się niewidzialnym! Zawsze mu zazdrościłam tej wyjątkowej umiejętności. Moja
polega tylko na przeczuciach. A potem… jednego dnia… był wypadek. I on zginął.
Z mojej winy. – Głos jej lekko zadrgał, ale nie pozwoliła sobie na kolejną
chwilę załamania. – Ale nie mówmy już o tym, dobrze? Kiedyś ci opowiem resztę,
ale nie teraz…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Albus przytaknął i ucieszył się, gdy na twarzy dziewczyny
pojawił się zadziorny uśmieszek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Chyba wiem, co możemy teraz zrobić. Coś bardzo produktywnego
– mruknęła, popychając go, by znów opadł na kanapie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Chłopak przełknął ślinę, ale uśmiechnął się w podobny
sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mówisz? – powiedział i przyciągnął ją do kolejnego
pocałunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://burdge.deviantart.com/" target="_blank"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLutNbwT-hZYWVOJRZTh6OqPanrDqamgxoaqk7ZYzCg-i5mNd-nKDtJFuJYfmyGVL4Q-1HM_SwgzAzDTfRTN3lC4mW8pc0kZvtfCZwReCix16JxCTG6lUpv1J5sYiDsmTwznv4eVdhXEt6/s400/come_back_later____by_burdge_bug.jpg" width="310" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wszystkie przygotowania zajęły im tydzień. Ale Nora już nie
brała w nich udziału, ponieważ…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie możesz z nami iść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Spojrzała z niedowierzaniem na Tamarę. Ona rozumie, gdyby
to powiedział James, Nott lub ktoś taki… ale jej Mara?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Chyba żartujesz. – Była już gotowa wygłosić wielką
przemowę, dlaczego powinni ją zabrać, czując przy tym, jak szpony paniki
zaciskają się na jej gardle. Ona <i>musiała</i>
z nimi iść. Musiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Naprawdę nie możesz – powiedział Albus, stając obok
Tamary; przez ostatni tydzień trzymali się blisko siebie i o dziwo przestali
się kłócić, choć jeszcze nie widziała, by jakoś w bardziej widoczny sposób
okazywali, że są razem. Jeśli są. Kto ich tam wie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– I ty także przeciwko mnie? – sapnęła, patrząc na
przyjaciół z wściekłością. Musieli ją zabrać. Musieli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wybacz, ale nie możesz się dostać w ręce Łowców. Oni
tylko na to czekają. To zbyt niebezpieczne, Pisklaku. – Tamara była zacięta w
swoim postanowieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mogę się przecież zmienić! Nie będą wiedzieli, że to
ja…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie. Zostaniesz z Fredem i Joss i będziesz nas kryła.
Choć wątpię, by w piątek po lekcjach jakoś zbytnio zwrócili uwagę na naszą
nieobecność. Przykro mi – dodał łagodnie Nott, który nadal był obrażony na
Tamarę, ale który od zawsze miał słabość do Nory. Poklepał ją po głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czuła, jak łzy napływają jej do oczu. Nie dlatego, że
posiadała po prostu taki kaprys, by z nimi iść. Jej plan się nie powiedzie,
jeśli… Chyba że… Wpadła na pomysł. Jeszcze nie wszystko stracone.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Dobrze. Macie rację, choć mi się to nie podoba. W takim
razie nie będę się już wtrącała. – Zrobiła obrażoną minę, odwróciła się na
pięcie i wyszła z Wielkiej Świetlicy (czy to nie dziwne, że jeszcze nikt się
nie zorientował, że się do niej włamali? Lucy uważała, że to dzięki
pozostałości magii Pokoju Życzeń).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Za drzwiami spotkała Wiesława – ostatnimi czasy kameleon
ciągle za nią łaził. Ale to mogło się jej przydać… Czytała niedawno o jednym
pożytecznym zaklęciu, które zapewnia kontakt ze zwierzętami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiesiu – może to dziwne, że mówiła do niego jak do
prawdziwej osoby, ale ten Brzydal naprawdę ją słuchał i był inteligentny – chcesz
się zabawić w super szpiega?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wszystko sobie zaplanowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wciąż udawała obrażoną, ale gdy tylko jej przyjaciele wyruszyli,
pobiegła do swojego dormitorium i przejrzała wszystko, co miała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A o co chodziło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Oczywiście o list, który dostała od Blaise’a.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Sama wiadomość była dość krótka:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Znają
już Twoją tożsamość. Jeśli nie chcesz, by sytuacja z Rezerwatu powtórzyła się w
Hogwarcie, musisz uciekać… Ale oni znajdą Cię wszędzie. Tylko w jednym miejscu
nie będą Cię szukali…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ona wciąż mu ufała – i tego właśnie James nie potrafił
pojąć. Ale… to był jej ojciec. I jeżeli mówił, że musi odejść, odejdzie. Nie
mogła ryzykować, że Łowcy zaatakują także Hogwart. Z ich nową technologią
dostaną się wszędzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Do listu załączony był niewielki wisiorek o takich samych
właściwościach, co urządzenie Tamary (który posiadał każdy czarodziej w szeregach
Łowców), specjalny strój – jego pomniejszona wersja, którą dziewczyna sama
musiała powiększyć – a także nowa tożsamość… Czuła się dziwnie, patrząc w
oblicze młodej dziewczyny, czarodziejki o imieniu Ruth Battle – czy istniała
naprawdę? Tego nie wiedziała. Miała drobną śliczną twarz, pełne wargi, piwne
oczy i krótkie ciemno-brązowe włosy. W niczym nie przypomniała Nory – może
tylko tym, że wydawała się być tak samo drobna. Twarz, którą Zabini już wkrótce
przybierze… Na jak długo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przy zdjęciu były zamieszczone akta, które wskazywały na
to, że rodzice Ruth zostali skazani na Azkaban, gdy ta miała zaledwie pięć lat.
Oskarżono ich o spowodowanie śmierci mugola – i na tym informacje o sprawie się
kończyły. Czy to przez to dziewczyna – Nora starała się myśleć o niej jak o
realnej osobie – zdecydowała się, po latach, przystąpić do Łowców? Miała
dziewiętnaście lat i posiadała dość cichą i nieśmiałą osobowość. Niedawno
przyłączyła się do Łowców, więc to nie powinno wzbudzać podejrzeń, gdy wciąż
nie będzie wszystkich znała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W liście znajdowała się także nowa różdżka – 11 cali,
cis, magiczne odchody Lunaballa, dość sztywna. A także lokalizacja i sposób na
dostanie się do ich siedziby. Wystarczyło tylko wejść przez bramę, pokazać
strażnikom swój identyfikator i już było się w środku! Szkoda, że jej
przyjaciele nie mogli wejść tam w ten sam sposób. Przyjaciel Tamary znalazł dla
nich inny sposób, twierdząc, że tak duża grupa wzbudziłaby podejrzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie mogła ze sobą niczego zabrać. Zostawiała wszystko…
Najbardziej żal jej było Wiesia – kameleon zapewne popadnie w depresję albo
zrobi sobie imprezę po jej odejściu. A także jej różdżki… Już czuła, że nie
dogada się z tą nową. One po prostu nigdy za nią nie przepadały – wyjątkiem
była jej własna (12 cali, mahoń, serce smoka, dość giętka). Wbrew poleceniu
Blaise’a i tak schowała ją do swojej torby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wymknięcie się ze szkoły może wydawać się czymś trudnym,
ale wcale takie nie było. Biorąc swoją miotłę, Srebrną Strzałę, skierowała się
w kierunku stadionu do Quidditcha. Ubrała już strój Łowców, który składał się z
purpurowych dżinsów i tej samej barwy kurtki. Założyła pod nią czarną koszulkę
i własne martensy, a na czas podróży zmieniła zaklęciem barwę spodni i kurtki
na ciemną. Nie rozumiała, dlaczego sama nie mogła sobie sprawić takiego stroju,
ale widocznie coś w nim musiało być wyjątkowego… albo już sama nie wiedziała, o
co biega.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na skraju Zakazanego Lasu wsiadła na miotłę i wzbiła się
w powietrze. Skierowała się w kierunku Londynu – okazało się, że siedziba
Łowców znajduje się pod ziemią w Epping Forest. Miała nadzieję, że uda jej się
szybko tam dostać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Była dziwnie spokojna. Powinna się stresować, że coś może
pójść nie tak, ale… chyba przestało jej już tak na tym zależeć. O siebie się
nie bała. Zależało jej tylko na tym, by jej przyjaciołom nic się nie stało –
miała nadzieję, że ich ryzykowny plan powiedzie się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nagle to wszystko stało się bardziej realne. Znalazła się
w wiekowym lesie, gdzie trochę czasu zajęło jej znalezienie naprawdę dobrze
ukrytego wejścia. Gdy zeszła po drabince pod ziemię, w purpurowym stroju
Łowców, z identyfikatorem przewieszonym na szyi wraz z wisiorkiem, z nową
twarzą – wewnątrz wciąż była Eleonorą Zabini. Miotłę pomniejszyła i schowała do
torby. Chciała związać włosy, po chwili dopiero rejestrując, że teraz posiada
chłopięcą fryzurę. Czuła się niekomfortowo z tym wszystkim. Przemiany nie były
już tak bolesne jak za pierwszym razem, ale wciąż zadziwiał ją fakt, że może
rano się obudzić i nie wyglądać jak zwyczajna Nora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie zdziwił ją fakt, że wylądowała w miejscu, które
przypominało króliczą norę. W powietrzu unosił się duszący zapach ziemi,
zewsząd wystawały korzenie, tworząc niewielki tor przeszkód. Jej oczy musiały
się przyzwyczaić do panującego pod ziemią półmroku. Gdy tak się stało, ruszyła
przed siebie – droga prowadziła tylko w jedną stronę – schylając się, by nie
nadziać się na korzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Bardziej zdziwił ją fakt, że przeszła zaledwie kilka
metrów, a cała sceneria uległa zmianie. Z <i>króliczej
nory </i>trafiła do schludnego korytarza, którego biel aż raziła w oczy.
Zabrudzone buty zastukały w lśniącą czystością posadzkę, zastawiając z każdym
krokiem pamiątkę po sobie w postaci grudek ziemi, gliny, liści i niewielkich
patyków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W pewnym miejscu poczuła dziwne zimno – zastanawiała się,
czy to właśnie była ta bariera chroniąca przed czarodziejami. W myślach
podziękowała Blaise’owi za wisiorek, dzięki któremu mogła ją przekroczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie minęło dużo czasu, nim doszła do zwyczajnie
wyglądającego biureczka, przy którym siedziała znudzona strażniczka, zajęta
malowaniem paznokci fioletowym lakierem. Zerknęła tylko na jej identyfikator i
mruknęła, że może włazić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora dopiero wtedy wypuściła powietrze i starając się
wyglądać na równie znudzoną, ruszyła w kierunku znajdującej się na końcu
korytarza windy. Serce wciąż jej biło nienaturalnie szybko i czuła niesamowitą
ekscytację pomieszaną z lękiem. Udało jej się wejść. Co dalej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Oczywiście potknęła się po drodze o własne stopy, ale
strażniczka na szczęście była zbyt skupiona na swoich paznokciach, by zwrócić
na nią uwagę. Weszła do windy i stosując się do instrukcji podanych przez
Blaise’a, kliknęła na podświetloną <i>10</i>.
Drzwi zamknęły się z cichym szmerem, a Nora poczuła nieprzyjemne szarpnięcie,
gdy kabina ruszyła w dół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To był drugi raz w życiu, gdy podróżowała w ten sposób. I
chyba jej się to nie podobało. Westchnęła i spojrzała w lustro na ścianie.
Przygładziła sterczące czarne włosy i uśmiechnęła się do Ruth, która wydawała
się być odrobinę zdenerwowana. <i>Będzie
dobrze</i>, szepnęła do niej, udając, że nawzajem się wspierają. Szkoda, że to
była tylko ona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie dojechała jeszcze na dziesiąte piętro – czy tam minus
dziesiąte – gdy na czwartym dosiadła się do niej pewna osoba…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nigdy w życiu nie przeżyła tylu różnych emocji w tak
krótkim czasie. Na początku było zdezorientowanie. <i>Co on tutaj robi…?</i> Potem zrozumienie. Szok. Panika. I dziwny ból, a
zaraz po nim rozczarowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie wiedziała jaki cudem, ale udało jej się zachować ten sam
wyraz twarzy, choć wewnętrznie umierała. Miała ochotę wrzeszczeć na całe
gardło. Zaatakować chłopaka i zadać mu tyle pytań… Musiała mocno się hamować,
by nie zmienić się w Norę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A do windy wsiadł…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">…Kastiel Rosier.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"> Miała nadzieję, że
kiedyś ponownie go spotka. Ale nie w takiej sytuacji. Nie w takim miejscu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wyglądał tak samo jak tamtej nocy w dworze Malfoyów, gdy
spotkała go w bibliotece. Gdy płakała, a on zaoferował jej chusteczkę. Gdy
zachowywał się jak uroczy odludek, którego największą pasją były książki. Gdy
otworzyła się przed nim tak, jak rzadko jej się to zdarzało. Gdy wysłuchał jej,
poradził, by pocałowała Jamesa i poczęstował czekoladą…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To były dobre wspomnienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Miała wtedy wrażenie, że trafiła na człowieka podobnego
do siebie, który ją rozumie… Rzadko w życiu zdarzały się takie spotkania, ale
intuicja wtedy zawsze mówi: to ta osoba. To twoja przyjaciółka, twój
przyjaciel, chłopak…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A teraz… wszystko zniszczone.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Bo to nie mógł być przypadek, że Kastiel znajdował się w
siedzibie Łowców Czarownic.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Uśmiechnął się na jej widok. W jego policzkach pojawiły
się dołeczki, w intensywnie błękitnych oczach czaiła się inteligencja, a w
czarnych włosach lśniło jedno białe pasmo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ból, ten cholerny sukinsyn, nie wiadomo dlaczego, zaczął
wbijać swoje sztylety w jej wnętrze. Zacisnęła dłonie w pięści, by się
opanować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Witaj, Ruth! Widzę, że wróciłaś z wizyty u dziadków.
Jedziesz na spotkanie? Za parę minut się zaczyna. – Chłopak chciał wcisnąć <i>10</i>, ale opuścił rękę, gdy zauważył, że
winda właśnie na to piętro zmierza. – Czyli jednak jedziesz. – Znów się do niej
uśmiechnął tym samym uśmiechem, którym obdarował ją wtedy w bibliotece.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie miała pojęcia, o jakie spotkanie chodzi, więc tylko
kiwnęła głową, bojąc się, że głos ją zdradzi i zacznie jednak się na niego wydzierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kastiel, jakby wyczuwając, że nie ma ochoty z nim
rozmawiać, wyjął z kieszeni kieszonkowe wydanie jakiejś książki i jeszcze przez
tę krótką chwilę, nim winda się zatrzymała, zdążył przeczytać kilka stron.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Idziemy? – Gestem dłoni wskazał na wyjście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nic nie mówiąc, zmusiła swoje nogi do ruchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przepuścił ją w drzwiach, ale później zrównał z nią kroku
i zaprowadził do ogromnej auli. Mimo że znajdowali się pod ziemią, nie było to
jakoś mocno odczuwalne. Korytarze zostały mocno oświetlone, a nowoczesny wystój
jakoś sprawiał, że mogłaby się nawet dobrze tam poczuć… Nie! Nie mogłaby! Nie
może zapominać, że wciąż znajduje się w siedzibie wroga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Sala wypełniona była po brzegi ludźmi. Zdziwiła ją ich
liczebność. Choć z drugiej strony wciąż stanowili niewielki procent w
porównaniu do wszystkich czarodziei na całym świecie. Ilu z nich to czarodzieje,
charłacy, śmierciożercy, może i nawet mugole? Mogła zauważyć ludzi w każdym
wieku – od staruszków po młodych nastolatków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W tłumie zgubiła Kastiela, z czego z jednej strony się
cieszyła, bo nie potrafiła przy nim przebywać, ale z drugiej… znała go. A teraz
znalazła się wśród obcych i do tego wrogów… O wiele łatwiej byłoby jrj, gdyby
naprawdę wyglądali na złych ludzi. Ale to nigdy tak nie działa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"> – Uciszmy się już,
bracia i siostry! – Głos zabrała elegancko ubrana kobieta stojąca na scenie.
Nora zadrżała, gdy zdała sobie sprawę, że ją zna. To była Cassandra Rosier.
Matka Kastiela, którą poznała na świątecznym balu i która wraz z mężem zajmowała
wysoką pozycję w świecie czarodziei.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zdrajcy…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czyli wszystko jasne. To rodzinny <i>interes</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wspinając się na palce, udało jej się zauważyć na scenie
pana Rosiera i stojącego obok Kastiela… Miała wrażenie, że chłopak szuka kogoś
w tłumie i może nawet ich oczy by się spotkały… Wzdrygnęła się, gdy ktoś ją
popchnął i od razu zganiła się w myślach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przestań,
dziewczyno. Pamiętaj, że to wróg! Zdradziecki dupek. I tyle.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wróciła do słuchania kobiety, która zdążyła się już
przedstawić i jeszcze raz wszystkich serdecznie przywitać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Każdy z was, tutaj zgromadzonych, zdaje sobie sprawę,
jaki świat czarodziei jest okrutny i bezwzględny. Przez stulecia traktowali nas
bezlitośnie. Wykorzystywali. Charłacy uważani są za ludzi gorszych. Biednych i
żałosnych, bo byli, w ich mniemaniu, zbyt słabi, by otrzymać magię. A tak
naprawdę… mieli po prostu mniej szczęścia. Zmuszani do pracy, której nikt nie
chciał wykonywać. Jako kierowcy, sprzątacze, kuchty. Albo jeszcze lepiej!
Wykluczeni ze społeczeństwa i zmuszeni do życia w świecie mugoli. Obcego
przecież dla nich. – Kobieta potrafiła przemawiać. Nora była pod niechcianym
wrażeniem. Idealnie operowała mową swojego ciała; stała wyprostowana, obracając
tylko głową, co sprawiało, że słuchające ją osoby miały wrażenie, że to właśnie do nich mówi, im w oczy chce spojrzeć, że tylko ona ich rozumie. – Mugoli… jeszcze
bardziej pogardzanych. Niegodnych nawet nie by posiąść magię, ale aby nawet o
niej wiedzieć! Wyśmiewanych. Ale co z tymi, którzy jednak o tej magii się
dowiedzieli? W których rodzinach pojawiali się mugolaki? Wtedy i tak wiedza o
magii była dla nich zakazana. Egoistyczni czarodzieje nie dzielą się swoimi
sekretami… – Ludzie wokół niej zaczęli mruczeć w aprobacie na słowa ich
przywódczyni, niektórzy nawet coś krzyczeć. Nora miała wrażenie, że znalazła
się w tłumie zwierząt. Czuła się zagrożona przez nich. A co jeśli odkryją, że jest
właśnie taką złą wiedźmą i ją rozszarpią? – Co nas bardzo cieszy, znajdują się
czarodzieje, którzy się buntują i przechodzą na naszą stronę. Którzy nam
pomagają i działają od wnętrza, tak jak ja i moja rodzina. Dalej… Byli śmierciożercy… Mogli żałować swoich win, mogli odsiedzieć lata w Azkabanie, a
ludzie i tak będą ich nienawidzić… Czy nie lepiej pozostać złym, jeśli świat i
tak ich nie akceptuje? My pokazaliśmy im inną drogę. – Nora nie mogła dłużej
tego słuchać. Nie chciała, ale musiała, bo za chwilę… w końcu dowiedziała się,
o co w tym wszystkim chodzi. – Ale wiecie, że mamy plan, by obalić
dotychczasowe rządy ministerstwa i wszystkich czarodziei! Niewiele nam zostało,
by udało nam się ją przebudzić! By na krótką chwilę nastały mroczne czasy,
które szybko się skończą, a wtedy nadejdzie nasza era! Gdy w końcu przebudzimy
Morganę, wszystko się ułoży! – Krzyk Cassandry rozniósł się po auli. Ludzie
odpowiedzieli na niego zbiorowym rykiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Norze zrobiło się niedobrze. Czyli to Morgana jest tym
tajemniczym wrogiem… Nie spodziewała się tego. Ale spokojnie. Jeszcze tego nie
zrobią. Nie moją ożywionych tych czterech wiedźm. Bez Eve Queen nic nie
zdziałają. Nie wszystko stracone. Spokojnie. A w dodatku jeszcze była ta
przepowiednia, o której Nora starała się nie myśleć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na środek wyszedł Kastiel. Spokojnie poczekał aż ludzie
na sali się uspokoją, a później zaczął tłumaczyć, jak działają nowe urządzenia,
które stworzył przeciwko czarodziejom…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Eleonora świadomie musiała się powstrzymywać, by nie
zmienić swojej postaci. Jakim cudem…? Czyli to on to wymyślił? Te urządzenia,
które nie pozwalają czarodziejom czarować…? Dlaczego…? Dlaczego on…? Jakim
cudem…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zrobiło jej się słabo. Poczuła, jak jaszczurki strachu
przebiegają po jej plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wydawał się bardzo inteligentny. Wiedziała może nawet, że
jest geniuszem. Ale nigdy by nie przypuszczała, że byłby zdolny do produkcji
broni, która przyczyniła się do śmierci tylu ludzi… która mogła zgładzić ich
wszystkich…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Spotkanie toczyło się dalej, choć Nora nie potrafiła się
już na nim skupić. Panika zbyt mocno nią zawładnęła. A to nie był jeszcze
koniec…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiecie, że udało nam się nawiązać współpracę z
najpotężniejszym klanem wampirów w Wielkiej Brytanii. Ich przywódcy także mają
wam coś do powiedzenia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wampiry?</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czuła się… źle. To było dla niej za wiele. Za dużo na
raz. Za dużo zła. Za dużo informacji. Za dużo ludzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na scenę weszła spora grupa wampirów, a wśród nich był…
Chris?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Cichy jęk wymknął się jej z ust, gdy rozpoznała chłopaka,
z którym w przeszłości przyjaźniła się, a przyjaźń tę zniszczyła, gdy zaczęli
udawać parę, a ona nie potrafiła nic więcej do niego poczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Śledziła blondyna wzrokiem, gdy ten ze skwaszoną miną
stanął na scenie. Na pewno nie był wampirem. Istoty te jednak odznaczały się
sporą bladością, a także… jakąś taką charakterystyczną, mroczną aurą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale co on tutaj robił? Dlaczego znajdował się wśród
wampirów?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Szybko odkryła <i>dlaczego</i>.
Dokładnie w chwili, gdy przywódcy wampirów wyszli przed szereg i się
przedstawili. Eridanus i Raven Cormac. Rodzice – podobno zmarli – Chrisa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To było dla niej za wiele. Gwałtownie odwróciła się i skierowała
do wyjścia, przepychając się między spoconymi, stłoczonymi ciałami Łowców. Jej
wrogów. Co ona sobie myślała, wchodząc do ich kwatery? Że spokojnie się między
nimi ukryje? Ale musiała sama przed sobą przyznać, że w końcu otrzymała
odpowiedzi. Odkryła coś. Nawet jeśli wolała tego nie wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wypadła na korytarz, gdzie szybko się rozejrzała. Nikogo
na szczęście wokół nie było. Nie mogąc dłużej tego wytrzymać, upadła na kolana
i zwymiotowała do stojącego pod drzwiami śmietnika. Otarła wierzchem dłoni usta
i cała się trzęsąc, zaczęła szukać toalety… Gdy udało jej się ją znaleźć,
spojrzała w lustro i przeraziła się, widząc w nim Norę, a nie Ruth. Miała
nadzieję, że nikt jej nie zauważył. Zamknęła pospiesznie drzwi na zamek i
spróbowała się uspokoić. Wzięła kilka drżących oddechów i odkręciła zimną wodę.
Przemyła twarz, a także wypłukała usta i umyła zęby, transmutując mydelniczkę i
mydło w szczoteczkę i pastę do zębów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Z trudem jej to przyszło, ale w końcu udało jej się
zmienić w Ruth. Wyszła z toalety z postanowieniem, że odnajdzie swoich
przyjaciół. To szaleństwo z ich strony, że postanowili się tutaj dostać! Ale
nikt z nich nie wiedział, jak naprawdę będzie to wyglądało…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Korytarze świeciły pustką, gdy dotarła do windy – wszyscy
znajdowali się na spotkaniu. Może to była szansa dla jej przyjaciół? Może oni o
tym wiedzieli?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Musiała uciec. Wyrwać się stamtąd. Nigdy nie
przypuszczała, że mogłaby mieć klaustrofobię, ale teraz oddałaby wszystko za
możliwość wyjścia na świeże powietrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Sprawdziła najpierw dziewiąte, a później ósme piętro, ale
szybko odkryła, że to pokoje mieszkalne. Na siódmym była część gastronomiczna,
na szóstym naukowa – jak głosiły tabliczki informacyjne, znajdujące się na
każdym piętrze. Na pierwsze i drugie nie było dostępu, za to na piątym… magazyny.
Nikt normalny by się tam nie zapuścił, więc Nora stwierdziła, że to idealne
miejsce, by się poszwendać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To piętro różniło się od tych niżej położonych; było
widocznie starsze, zakurzone i, na co wskazywała warstwa kurzu na podłodze, nie
za często używane. Siedziba Łowców naprawdę przytłaczała swoją rozległością.
Wiedziona przeczuciem, zaczęła zaglądać do każdego pokoju po kolei.
Kilkakrotnie spotkała się z zamkniętymi pomieszczeniami, ale w innych
znajdowały się różnego rodzaju pudła, skrzynie, dziwaczne przedmioty. I tak
udało jej się trafić do pokoju z lustrami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Uśmiechnęła się pod nosem, gdy stanęła przed jednym i
ujrzała w nim grubszą wersję siebie. Humor odrobinę jej się poprawił, gdy
następne spłaszczyło ją i wydłużyło. Luster było bardzo dużo – wypełniały całą
powierzchnię pomieszczenia. Przemieszczała się między nimi, patrząc w każde po
kolei i widząc za każdym razem co innego. Zastanawiała się, czy tak właśnie
wygląda Dom Luster w mugolskim wesołym miasteczku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zachichotała pod nosem, gdy ujrzała się w wersji
afroamerykańskiej. Przeszła do następnego lustra i wzdrygnęła się. W tafli
szkła tym razem nie odbijał się jej zmieniony wygląd, ale trupioblady obraz
bliskiego jej mężczyzny… Blaise unosił się jakby zanurzony w wodzie, oczy miał
zamknięte, usta lekko rozchylone. Był dziwnie szczupły i wcale nie wyglądał,
jakby spał, ale jakby już… nie żył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Szybko odeszła od tego lustra, ale obraz Blaise’a wyrył
się pod jej powiekami, odbierając wszelką przyjemność z dalszego przeglądania
się. Z westchnieniem udała się ku wyjściu, choć nie było to łatwe – lustra
stworzyły swój własny labirynt – gdy nagle usłyszała, jak ktoś ją woła.
Zamarła. Nie znowu… Miała zdecydowanie dość wstrząsających wydarzeń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Eleonoro! To ja. Hugo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie chciała w to wierzyć. Rozejrzała się, próbując
znaleźć chłopczyka, dopiero po chwili rejestrując, że głos wydobywa się z
jednego z luster. Podeszła do niego ostrożnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Hugo Wesley wyglądał tak, jak go zapamiętała.
Dwunastoletni, bardzo wysoki jak na swój wiek chłopiec, z poważną, ale uroczą
miną, ognistoczerwonymi włosami, piegami na całym ciele i niebiskimi oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hugo? – spytała, niedowierzając. – Jakim cudem…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– W końcu możemy porozmawiać. – Chłopiec uśmiechnął się
do niej. – Nie miałem już sił, by odwiedzać cię w snach i rozmawiać z tobą w
twoich myślach. Ostatnie nasze spotkania bardzo mnie wymęczyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Łzy napłynęły jej do oczu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hugo, to wszystko moja wina! Tamtej nocy… Scorpius
rzucił zaklęcie, by mnie ratować i to przez to nie możesz się obudzić! –
Wyrzuty sumienia od dawna ją zżerały, ale dopiero teraz pozwoliła im się
ujawnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiem. Zgodziłem się na to. Też chciałem cię ratować. –
Chłopiec usiadł po turecku (znajdował się w białej pustce, więc wyglądało to,
jakby lewitował) i utkwił w niej bystre spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale… jak to? – Nic już nie rozumiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– By to zaklęcie zadziałało, musiałem chcieć cię
uratować. I chciałem tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zapłakała, patrząc na spokojne oblicze dwunastolatka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Och, Hugo… – szepnęła i dodała pospiesznie: – Ale nie
martw się. Obudzimy ciebie. Ukradniemy zaklęcie ożywiające i wybudzisz się ze
śpiączki. Zobaczysz!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Hugo pokręcił smutno głową – tak jakby to on był tym
dorosłym, który musi wytłumaczyć coś dziecku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie rozumiesz, Noro? Tylko dzięki mojemu duchowi wciąż
żyjesz. Jeśli mnie wybudzisz, umrzesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Serce zamarło jej w piersi – zawsze wydawało jej się to
dziwnym określeniem, ale naprawdę miała takie wrażenie. Czy on powiedział... że
ona umrze? Ale to by znaczyło, że musi wybrać. Ona czy Hugo. To nie było
sprawiedliwe! Nad takimi rzeczami człowiek nie powinien się zastanawiać. Nora
lubiła życie – mimo że często dostawała od niego w kość i zdarzało jej się na
nie narzekać… Chciała żyć. Ale… najwidoczniej nie mogła... Może w końcu
odezwała się jej gryfońska natura? A może po prostu wiedziała, że to nie w
porządku odbierać małemu chłopcu możliwość normalnego życia i że nie
wybaczyłaby sobie, gdyby akurat teraz zachowała się egoistycznie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ze ściśniętym gardłem, wycierając kolejną partię łez,
powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Okej... Dobrze. Niech tak będzie. Jesteś ważniejszy niż
ja, Hugo. Będziesz żyć. Zobaczysz. – Uśmiechnęła się do niego, choć nie było to
łatwe. Wyjęła chusteczkę do nosa z torby i wysmarkała w nią nos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale ja już postanowiłem. Jestem gotowy, by pójść dalej.
Możesz żyć, Eleonoro. Przecież nie wymagam od ciebie, byś się poświęcała. – Twarz
chłopca pozostała wciąż bardzo łagodna i spokojna, ale także smutna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hugo… Nie rób tego… Musisz się obudzić. Pomyśl o swojej
rodzinie. Hermiona nie potrafi bez ciebie żyć; marnieje z każdym dniem. A Rose?
Płacze co noc. Lily wciąż się obwinia, że namówiła cię do pójścia do Zakazanego
Lasu. Tęsknią za tobą… – Głos jej się załamał, ale odchrząknęła i mówiła dalej,
prawie że błagalnie: – Tęsknimy za tobą… Potrzebujemy cię. Bez ciebie… nie jest
już tak samo. Oni nie poradzą sobie z twoją stratą. Już teraz sobie nie radzą,
a co dopiero, gdybyś umarł. I to z mojego powodu! Wiesz, jak by mnie
znienawidzili? Nie mogę im tego zrobić. Nie mogę <i>ci</i> tego zrobić! Hugo, proszę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie muszą o tym wiedzieć. A ja już postanowiłem. Muszę
iść – powiedział, wstając i patrząc się za siebie. – Mam nadzieję, że jeszcze
się zobaczymy. Pożegnaj mnie od nich wszystkich, okej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Po chwili już go nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Hugo? Hugo! – krzyknęła, przykładając dłoń do tafli
szkła. – Nie <i>okej! </i>Nie możesz… Po
prostu nie możesz, słyszysz? I tak cię obudzę! – zaszlochała, spuszczając głowę
i pozwalając łzom płynąć. Długie włosy opadły jej na twarz…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Długie
włosy?</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że przez cały czas
pobytu w pokoju luster, była pod swoją normalną postacią. Zapomniała o tym, że
znajduje się w siedzibie Łowców. A los jak zwykle sprawił jej psikusa... Bo
kogo zobaczyła w lustrze? Kto stał za jej plecami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Rzuciła się do ucieczki, ale było już za późno. Szybko ją
złapał. Zaczęła wyrywać się. Próbowała sięgnąć po swoją różdżkę, ale mocno
trzymał ją w swoich ramionach. Zaczęła krzyczeć, przeklinać, walić go, drapać.
Zamierzała nawet go ugryźć, ale nie pozwolił jej na to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Spokojnie… Spokojnie! – powiedział, gdy próbowała
walnąć go w krocze. Ale uścisk, w który ją złapał (czy na samoobronie się
takich nie stosuje?), nie pozwolił na to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ja ci dam <i>spokojnie</i>,
zdrajco jeden! Morderco! – wykrzyczała jeszcze wiele, mało pochlebnych epitetów
pod jego adresem. Ale nagle zdała sobie sprawę, że z nią nie walczy, że, o
dziwo, nawet nie próbuje jej zranić. Trzymał ją mocno, ale tylko dlatego, bo to
ona go zaatakowała. Ale to nie miało kompletnego sensu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Poczuła, jak siły ją opuszczają. Jej krzyki były coraz
ciche, próby wyrwania mniej gwałtowne. Ona… za dużo przeżyła tego dnia. <i>Musiała</i>… po prostu <i>musiała</i>. Przestała walczyć. Oparła głowę o jego pierś i zapłakała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Miała wrażenie, że Kastiel tylko na to czekał. Westchnął
i objął ją mocno, pozwalając jej się wypłakać. O ironio, czuła się w jego
ramionach tak dobrze! W ramionach wroga. Co z nią było nie tak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Pozwoliła sobie na kilka takich minut. Tylko tyle
potrzebowała, by się uspokoić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Gdy chłopak zauważył, że przestała płakać, wyjął z
kieszeni lnianą chusteczkę i podał jej, z nieśmiałym uśmiechem. Tak jak za
pierwszym razem, gdy się poznali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Parsknęła odrobinę histerycznym śmiechem i wzięła ją,
głośno wysmarkując nos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Dzięki – mruknęła, odsuwając się od niego i patrząc na
niego nieufanie. Nie wiedziała, czego się po nim spodziewać. Ale… gdyby chciał
ją skrzywdzić, już by to zrobił, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zapadła cisza, którą chłopak dość nieporadnie przerwał,
pytając się:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Więc… pocałowałaś w końcu chłopaka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dlaczego on by taki… taki… Nie potrafiła znaleźć
odpowiedniego słowa. A może właśnie <i>odpowiedni</i>?
Nie powinien wywoływać w niej takich uczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Tak – odpowiedziała spokojnie, przyglądając mu się
uważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To
twój wróg, dziewczyno! Przestań się z nim spoufalać. Nawet jeśli jest taki…
taki… Aghr!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– I co? – spytał z odrobinę drżącym uśmiechem, którego
nie potrafiła zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– To nie on – powiedziała pewnie, starając się nie
zwracać uwagi na błysk w jego oczach, który pojawił się po jej słowach. Ona wiedziała
to przecież od dawna. To nie był James. – Możemy…? – Pytanie zawisło w
powietrzu, ale od razu zrozumiał, o co jej chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Naturalnie. Przepraszam. Musimy porozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Usiedli naprzeciwko siebie na ziemi. Nora założyła pasmo
swoich blond włosów za ucho. Jakoś na razie nie chciała zmieniać swojej
postaci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie zdziwił cię mój widok – bardziej stwierdziła niż
zapytała. – Wiedziałeś, że jestem Ruth. Skąd?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiedziałem – przytaknął i kontynuował: – Bo to ja
wysłałem do ciebie list.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Norę po raz kolejny zatkało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ty…? Ale… przecież Blaise… jego charakter pisma…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie był trudny do podrobienia. – Kastiel wydawał się
bardzo spokojny i opanowany, ale jego dłonie, co ciekawe, delikatnie drżały. –
Gdy dowiedziałem się, że Łowcy wiedzą, że to o ciebie chodzi w przepowiedni,
musiałem zareagować. A coś czułem, że w takiej kwestii zaufałabyś tylko
Zabiniemu. I nie pomyliłem się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"> – Ale dlaczego?
Skąd mnie niby tak dobrze znasz? – Nachyliła się nieznacznie, patrząc mu w
oczy. – I niby dlaczego miałabym ci zaufać? Przecież jesteś Łowcą. Stworzyłeś
tę całą broń przeciwko czarodziejom…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Gdybym mógł, nie byłbym nim. Gdybym mógł, nie stwarzałbym
jej. Ale… – Zobaczyła taką bezradność pomieszaną z gniewem na jego twarzy. Ale
nie na nią. Przeciwko jego ludziom i sytuacji, w której się znalazł. – Teraz
próbuję to odkręcić. I… potrafię być dobrym przyjacielem – powiedział to takim
tonem, że wiedziała, iż nawiązuje do Tamary…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jakby to, że pomyślała o przyjaciółce, sprawiło, że z
głośników rozbrzmiał dźwięk syren.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– To twoi przyjaciele. Mam nadzieję, że im się udało. –
Podniósł się i podał jej rękę, by pomóc jej wstać. Przyjęła ją, choć wciąż nie
wiedziała, co myśleć. Kastiel zawahał się i powiedział łagodnym tonem: – Hej,
nie musisz tutaj być… Jeśli chcesz, możesz z nimi wrócić… – Wiele musiało go
kosztować, by to powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji, ale… nie
miała już sił. Potrzebowała swoich przyjaciół. Razem coś wymyślą. Na pewno.
Zawsze przecież jakoś sobie radzili, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kiwnęła głową na znak, że chce wrócić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kastiel westchnął ze zrezygnowaniem. Wydawał się taki
rozdarty i przygnębiony…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– No dobrze. Zaprowadzę cię do wyjścia, z którego
skorzystali. Będziesz mogła ich dogonić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zaczął iść w stronę drzwi, ale chwyciła go za rękę,
zatrzymując go. Posłał jej pytające spojrzenie. Nora, odrobinę nie wierząc w
to, co ma zamiar zrobić, ale ufając swoim uczuciom, powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Pewna osoba radziła mi coś zrobić w danej sytuacji i… –
zacięła się, biorąc głęboki oddech i starając się opanować podniecenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– I co? – spytał, marszcząc brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie opowiedziała, tylko wspięła się na palce i pocałowała go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zaskoczyła go, ale nie musiała długo czekać, gdy chłopak
delikatnie odpowiedział na pocałunek. Nie trwało to długo. Nie mieli na to
czasu. Ale to była jedna z najlepszych chwil w życiu dziewczyny. Pocałunek był odrobinę
niezgrabny i nieśmiały, ale bardzo czuły i po prostu dla niej idealny. I tym
razem od razu już <i>wiedziała</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Później zmieniła się w Ruth i ruszyli do tajemnego
wyjścia, o którym Łowcy nie pamiętali i które znajdowało się tam, od kiedy to
miejsce służyło jako schrony przeciwlotnicze podczas II Wojny Światowej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Na górze powinnaś spotkać swoich przyjaciół –
powiedział, wskazując na właz. – Uważaj na siebie, dobrze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przygarnął ją do siebie i pocałował w czubek głowy. Po
chwili puścił ją i pospiesznie odszedł – tak jakby ciężko mu było ją opuścić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora spojrzała w górę, na drabinkę, która prowadziła na
powierzchnię, a później w stronę, w którą odszedł Kastiel. Parę minut temu
decyzja ta byłaby dla niej niesamowicie trudna. Ale teraz już przecież wiedziała.
Nie zastanawiając się za wiele, ruszyła biegiem z powrotem. Dość szybko
dogoniła chłopaka, który odwrócił się na dźwięk jej kroków. Wpadła mu w ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ty głupia dziewczyno… – jęknął, obejmując ją mocno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jak bardzo jest źle?<o:p></o:p></span></div>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Gorzej niż mogłabyś sobie wyobrazić…<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">WAŻNE
INFO! ZOSTAŃ I PRZECZYTAJ!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Będę się streszczała: ten rozdział jest cholernie ważny,
cholernie się napracowałam, pisząc go i w sumie jestem zła na was za to (wow,
to chyba pierwszy raz; zazwyczaj za bardzo was kocham…), że tak mało osób
skomentowało poprzedni rozdział, więc bardzo proszę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">1.<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Skomentujcie,
bo to już prawie koniec i każdy komentarz jest na wagę złota. I potrzebuję
motywacji, by skończyć tę historię. Bo zawsze mogę się obrazić i jej nie
dokończyć hehehe :P<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">2.<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo
miło by mi było, gdybyście także kliknęli i zaobserwowali mojego bloga… To
naprawdę bardzo przyjemne uczucie, gdy widzi się, że liczba obserwujących
rośnie w górę… A ostatnio u mnie tylko maleje :<<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="line-height: 200%; margin-left: 53.45pt; mso-add-space: auto; mso-list: l0 level1 lfo1; text-align: justify; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman";">3.<span style="font-family: 'Times New Roman'; font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">No
i piszcie… Spodziewaliście się tego???? Jasne, że się nie spodziewaliście,
Potterowi Ludkowie! A Gabsone jak zwykle planowała to od dawna. I uwierzcie mi:
nie macie pojęcia, jak to się wszystko skończy… A jeszcze tylko dwa rozdział i
epilog!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">No a teraz się rozpiszę: To najdłuższy rozdział na tym
blogu! Ma ponad 8 tysięcy słów. Pisałam go przez kilka dni :D Na spokojnie, nie
tak jak zwykle w jedną noc. I chyba dzięki temu trochę lepiej wyszło. Ale
wiecie, że literówki zawsze się mnie uczepią (może to przez wadę wzroku? XD
Taak, Gabsone, szukaj wymówki), więc piszcie, jeśli coś znajdziecie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Rysunki, które zamieściłam, należą do <a href="http://burdge.deviantart.com/" target="_blank">Burdge bug</a> (pewnie
ją znacie; jest prawdopodobnie najlepszą autorką potterowskich[olimpijskich też]
rysunków na świecie XD) – jestem jej wielką fanką i jakoś po napisaniu tych
scen, przypomniały mi się jej niektóre obrazki… Poszukałam i stwierdziłam, że
idealnie pasują :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">A tutaj kolejny fanart od cudownej, niezastąpionej,
uzdolnionej (i jakiej pięknej, zabawnej, ah) Krysi z bloga: </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px;"><a href="http://szczegoly-sa-zlem.blogspot.com/">szczegoly-sa-zlem.blogspot.com</a> </span></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">Dziękuję, dziękuję,
dziękuję! Kocham ten rysunek! Wiecie, kto to? Nora jako lew i Wiesiu!</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgroRYEo2kgqwaIB2bGRGBHROgDoPP01g5S35SmuQi3f_KgBLOkkptrcn80_B4gqeEvaypedF4WEjvzDI3sjVjC6IH4osEg1oyw0d4f38KP7H2PT5_ytO1b5UtMC60rNrAsvKwwG6pYJWP5/s1600/PicsArt_12-28-07.57.58.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgroRYEo2kgqwaIB2bGRGBHROgDoPP01g5S35SmuQi3f_KgBLOkkptrcn80_B4gqeEvaypedF4WEjvzDI3sjVjC6IH4osEg1oyw0d4f38KP7H2PT5_ytO1b5UtMC60rNrAsvKwwG6pYJWP5/s400/PicsArt_12-28-07.57.58.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Może to was trochę zachęci, by coś także narysować… co?
:D Wiecie… może ktoś by chciał narysować którąś z par…? Roxie i Julesa? Tamarę
i Albusa? Freda i Joss? I Norę… z Kastielem? (nie spodziewaliście się tego,
co?) Hej, a chcecie się pobawić i wymyślić skróty dla tych par? Roxie i Jules
to oczywiście Rules… A reszta? :D Rysujcie i wysyłacie! [gabsone.nene@wp.pl].<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kocham was, Potterowi Ludkowie! I życzę wam, z okazji
tego nowego roku, wszystkiego co najlepsze! Żeby ten rok był lepszy od
poprzedniego! Takie typowe życzenia, a teraz takie moje własne: życzę wam
szczęścia, bo ono w sumie jest najważniejsze. Potrafiąc być człowiekiem
szczęśliwym, czy to w zdrowiu, czy w chorobie, czy w bogactwie, czy w biedzie,
czy bez miłości swojego życia, poradzicie sobie ze wszystkim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Szczęśliwego Nowego Roku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">+ mam nadzieję, że mieliście udane święta i Sylwestra. Moje
były bardzo udane :*<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><b>EDIT: W dzień dodania rozdziału była rekordowa ilość wejść na mojego bloga w ciągu jednego dnia. Kiedyś, maksymalnie było ok. 600, a teraz... 1 249 *.* Dziękuję bardzo <3</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">I<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">I<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">I<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">VVVVVV<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">VVVV<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">V<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; mso-ansi-language: PL;">Psssssst… Skomentuj…<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com105tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-9395114774454519092015-12-14T01:30:00.001+01:002015-12-14T18:04:02.950+01:00Rozdział 27<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL;">Uciekinierzy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ucieczka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Człowiek bardzo różni się od zwierzęcia. Oprócz tych
samych funkcji życiowych, charakterystycznych dla ssaków, niewiele mają
wspólnego. Człowiek to istota myśląca, posiadająca duszę… Ale jest coś, co
każdy z nich posiada – instynkt. Ludzie często nie potrafią mu zaufać; rozum im
w tym przeszkadza, ale w ostateczności, zawsze wiedzą, kiedy uciec…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Można uciekać od wielu rzeczy: problemów, uzależnień,
obowiązków, konsekwencji, innych ludzi. Ale najgorszym rodzajem ucieczki, takim,
który wdziera się do serca, gwałtownie wyrywa z niego ogromny kawałek i na
zawsze pozostawia cię niekompletnym, jest ucieczka z domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wiadomo, że każde dziecko kiedyś miało ochotę trzasnąć
drzwiami, wyjść i już nigdy nie wrócić; albo powrócić trochę później, ale
nieźle wystraszyć rodziców i udowodnić sobie, że jeszcze im zależy… Może
pakowałeś już walizkę, może miałeś już wszystko zaplanowane, ale w
ostateczności, dziwny rodzaj niepokoju, cię powstrzymywał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale jest coś jeszcze gorszego – gdy ktoś (lub coś) zmusił
cię do ucieczki. Wbrew twojej woli, bez możliwości powrotu, trafiając w nowe,
nieznane miejsce…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Pozbawieni dobytku. Przestraszeni. Niepewni przyszłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na zawsze zranieni…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To było głupie. Naprawdę głupie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przecież na tym mu właśnie zależało, prawda? Marzył o
tym. W końcu mógł być z idealną dziewczyną, która… nie do końca do niego
pasowała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wszystko układało się dobrze. Spotykali się, rozmawiali,
a później zostali parą. Tak to działało, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Powinien być szczęśliwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Powinien.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Szli razem korytarzem. Ona jak zwykle opowiadała o tym,
jak spędziła dzień. O swoich wzlotach i upadkach. O swoich zmartwieniach,
przemyśleniach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na początku lubił ją słuchać – chciał być dobrym
chłopakiem, którego naprawdę obchodzi to, co mówi jego dziewczyna. Ale w pewnym
momencie stało się to męczące. W swoim życiu często pełnił rolę przyjaciela,
który zawsze wysłucha, coś poradzi. Ale… oczekiwał tego samego. Może nie
wyglądał na taką osobę, ale także potrzebował się czasami po prostu komuś <i>wygadać</i>. I myślał, że będzie mógł
polegać na swojej dziewczynie. Niestety… przeliczył się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jasmine była niesamowitą gadułą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wiedział o tym od początku, ale… odrobinę się
rozczarował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dopiero w tym roku zaczął zwracać na nią uwagę –
dostrzegać ją nie tylko jako koleżankę, z którą chodzi do tej samej klasy, ale
jako ładną, intrygującą dziewczynę. Nie znali się za dobrze. Albus od zawsze
wolał spędzać czas ze swoją rodziną oraz ze Scorpiusem i Rose – swoimi
najlepszymi przyjaciółmi. Później poznał Norę i wiele na tym zyskał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wiedział, że Jasmine jest bardzo ambitną osobą. Dużo się
uczyła, dostawała dobre oceny. I zawsze nieśmiało się do niego uśmiechała.
Wyglądała na taką małą szarą myszkę. A w tym roku? Zmieniła się. Wypiękniała,
stała się bardziej pewna siebie, pogodna, otwarta na ludzi. I to mu się podało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zerknął na nią kątem oka, uśmiechając się i przytakując
głową; udając, że ją słucha. Wyłączył się po jej drugim zdaniu, wiedząc, że ta
i tak tego nie zauważy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wyglądała ślicznie – krótkie, kręcone, czarne włosy miała
jak zwykle poczochrała i wpięła w nie małą spinkę w kształcie czerwonego
tulipana. Usta jej się nie zamykały, oczy lśniły podekscytowaniem. Ubrana była
w przepisową, czarną, szkolną szatę, którą zapięła na ostatni guzik i w której
przedniej kieszeni tkwiły okulary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Szli pod ramię, mijając innych uczniów, którzy, tak jak
oni, skończyli już lekcje. A Albus zastanawiał się, jak najlepiej od niej
uciec… Uszy go już bolały od jej nieustannego trajkotania. To może okrutne, bo
naprawdę ją lubił, ale czasami miał jej po prostu dość. Tak jak w tym momencie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zastanawiał się właśnie, jaką wymówkę wymyślić, gdy
Jasmine ścisnęła jego dłoń i powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– …czekają na mnie. Mówiłam ci, że dzisiaj mamy zamiar
uczyć się do testu powtórzeniowego z eliksirów. SUMy to nie przelewki. Wiesz,
że chcę być do nich jak najlepiej przygotowana. Później mogę ci dać notatki. Ale
wracając. Organizujemy sobie taki babsko-naukowy wieczór. Wiesz, że bym cię
zaprosiła, ale nie mogę… – Wspięła się na palce, pocałowała go w policzek i
odbiegła, krzycząc jeszcze przez ramię: – Zobaczymy się jutro!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ta…. cześć – wymamrotał, odprowadzając ją wzrokiem.
Westchnął, przeczesując ciemne włosy dłonią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ta dziewczyna kiedyś cię wykończy – powiedział
współczująco jegomość znajdujący się na obrazie, koło którego zatrzymał się Al.
Staruszek pogładził się po brodzie i cmoknął, kręcąc przy tym głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Święte słowa. – Albus uśmiechnął się krzywo do
mężczyzny, wsadził ręce do kieszeni i odrobinę się garbiąc, ruszył dalej.
Gdzie? Sam nie wiedział. Miał zamiar rozkoszować się brakiem dość piskliwego
głosiku, wyrzucającego zaskakującą liczbę słów wprost do jego biednego ucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zastanawiał się właśnie, czy za pomocą Mapy Huncwotów (z
którą ostatnimi czasy się nie rozstawał; ostrzegała go przed Jasmine) nie odnaleźć
Nory i nie pójść z nią porozmawiać, ale przypomniał sobie, że dziewczyna jest
na zajęciach z transmutacji – na które, o dziwo, wciąż chodziła. Kiedyś ją
spytał, czemu z nich nie zrezygnowała. Odpowiedziała, że nie chciała zawieść
profesor Wardrobe i że kocha transmutację. Albus doskonale to rozumiał. Sam
posiadał pasję, bez której nie mógłby żyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Rozluźnił krawat i przeprosił jakąś dziewczynkę, na którą
przez nieuwagę wpadł. Wciąż nie mając pojęcia, co robić, skierował się w stronę
zejścia do lochów, planując wrócić do swojego dormitorium i… na tym jego plan
się w sumie kończył. Może później coś wymyśli…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Właśnie wychodził z klatki schodowej, gdy zauważył dwie
znajome postacie. Uniósł dłoń, by im pomachać, ale szybko ją opuścił, gdy
zauważył <i>jej </i>spojrzenie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To go dezorientowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zawsze myślał, że rozumie kobiety. Mieszkał z dwoma
paniami i posiadał tyle ciotek, kuzynek, że wydawało mu się, że nauczył się o
nich już wszystkiego. Można się domyślić, że gdy już spotykali się całą rodziną,
było to dość niebezpieczne… Tyle kobiet, tyle różnych emocji, tyle problemów…
Bardzo je kochał, ale potrafiły być męczące.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A tutaj taka niespodzianka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zupełnie nie rozumiał Tamary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na początku wydawała mu się fałszywa; widział, jak bawi
się Fredem i Jamesem. Zupełnie tego nie pojmował.
Wtedy nie zwracała na niego uwagi, a go to jakoś zbytnio nie obchodziło. Nie
lubił grzebać w czyimś szambie. Później próbował się do niej przekonać, gdy
zdradziła, że znalazła się w Hogwarcie, by chronić Norę. Ale nie było to łatwe.
Tamara wciąż go obrażała, stworzyła między nimi mur, którego nie dało się tak
łatwo zburzyć. Dlaczego? Albus nie wiedział. Nora uważała, że Rosjanka ma po
prostu problemy z okazywaniem swoich uczuć… Ale czy to powód, by wszystkich
obrażać? A potem… coś się zmieniło. Zaczęli ze sobą rozmawiać, zaczęli się
rozumieć, zaczęli razem troszczyć się o Eleonorę. I Alowi naprawdę się to
podobało. Ale znów nastąpił zwrot o sto osiemdziesiąt stopni. Odbudowała mur...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W jednej chwili miał wrażenie, że ta dziewczyna rozumie
go jak nikt inny, że może porozmawiać z nią o wszystkim, że jest między nimi w
porządku. Ale w następnej… spotykał się z królową chamstwa i chłodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Miał nadzieję, że bransoletka, którą jej podarował,
pokaże jej, że ma dobre intencje, że chce się z nią dogadywać. Przecież
potrafił spostrzec, jak bardzo troszczyła się o Norę. Że jest niezwykle odważną
i lojalną osobą. Ale czemu musiała udawać taką… niedostępną? Nie wiedział, czy
to odpowiednie słowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Miał wrażenie, że to przez Jasmine stracił kontakt z Tamarą.
Ale nie rozumiał dlaczego. A najgorsze było to, że ostatnimi czasy, w swojej
głowie, wciąż porównywał do siebie obydwie dziewczyny i nie mógł pozbyć się
wrażenia, że to Tamara często zachowuje się tak, jakby tego oczekiwał od
Jasmine… Wiedział, że nic do niej nie czuje – uważał się za dość rozsądną osobę
i zdawał sobie sprawę, że z dziewczynami, takimi jak Rosjanka, są same kłopoty.
Zapewne wyrwałaby mu serce z piersi, rzuciła na ziemię i przeszła po nim w
swoich butach na obcasie. Albus nie chciał czegoś takiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Co
by było ,,gdyby”?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tak jak zwykle, nie potrafił nic wyczytać z ciemnych oczu
dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Od zawsze jego wzrok najpierw przyciągało jej spojrzenie,
a dopiero potem zwracał uwagę na oszałamiające piękno – które wielu potrafiło
zawrócić w głowie…. A jemu? Chyba nie. Starał się raczej dostrzegać osobowość
człowieka, uważając, że wygląd – który przecież kiedyś przeminie – jest mniej
istotny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Była bledsza niż zwykle i miał wrażenie, że szczuplejsza
na twarzy – jej kości policzkowe stały się jeszcze bardziej wydatne. Pełne
wargi wyjątkowo nie pokrywał żaden błyszczyk ani szminka, ukazując po raz
pierwszy ich naturalny róż. Wydawało się, że w ogóle nie nałożyła makijażu.
Ciemne włosy miała rozpuszczone. Użyła swojego czarnożółtego krawatu jako
opaski, by je przytrzymać. Albusowi przemknęło przez myśl, że to pierwszy raz,
gdy Puchonka naprawdę wyglądała na swój wiek – zazwyczaj bardzo się postarzała.
I prezentowała się teraz o wiele lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tamara przerwała swoją wypowiedź, zacisnęła usta,
uciekając wzrokiem w bok i udając, że nie zauważyła zbliżającego się Albusa.
Mruknęła coś do Freda, odwróciła się na piętach, powiewając swoimi gęstymi
włosami i ściskając w rękach książki, odeszła nie oglądając się za siebie.
Zniknęła za zakrętem, wychodząc z klatki schodowej. Echo jej obcasów
rozbrzmiewało jeszcze przez kilka sekund.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Al stanął koło kuzyna i od razu jęknął, gdy ten przywalił
mu łokciem w bok. Spojrzał na niego z wyrzutem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– O co ci znowu chodzi? – spytał, odsuwając się od mulata
na bezpieczną odległość i opierając się tyłem o chłodną, kamienną poręcz
schodów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ogarnij się, stary. Ona nie będzie na ciebie długo
czekała. – Fred usiadł na tej samej poręczy i zaczął, jak małe dziecko, machać
nogami, choć jego mina była wyjątkowo poważna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Albus zmarszczył brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Czy ty sugerujesz, że ona…? – Nie potrafił skończyć
tego pytania. Nie wiedział jak. Był zbyt zdumiony. – Przecież to niemożliwe –
mruknął w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– A mówią, że to ja jestem tym głupszym w rodzinie. –
Prychnął i z rozbawieniem pokręcił głową, patrząc na niego spojrzeniem z serii:
<i>Biedny, naiwny Aluś...</i> – Masz w ogóle
oczy, chłopie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale niby skąd to możesz wiedzieć? – Albus nie chciał w
to uwierzyć. Przecież to nie miało kompletnie sensu. Ona go nienawidziła,
unikała, wciąż dogryzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">I wtedy Fred, zapewne po raz pierwszy i miejmy nadzieję,
że nie ostatni raz w życiu, powiedział mądrze:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Kobietę, nawet nie wiadomo jak twardą, zawsze zdradzą
oczy…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wyszła z sali i stanęła, nie wierząc w to, co się przed
chwilą wydarzyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Mieli rację. Wszyscy mieli rację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Te zajęcia jednak nie były dobrym pomysłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wciąż lekko roztrzęsiona przeszła kilka kroków, by opaść
na kamienną ławkę, stojącą przed salami lekcyjnymi. Ukryła twarz w dłoniach i
skupiła się na równomiernym oddychaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przecież nic takiego się nie stało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To nie koniec świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale co jeśli… wszystko zniszczyła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Praktycznie uciekła z zajęć – powinna na nich być jeszcze
piętnaście minut, ale powiedziała, że jest zmęczona i po prostu wyszła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To wszystko przez to głupie rozkojarzenie! Straciła
kontrolę i… ujawniła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Powoli zapadał wieczór. Koło niej przeszło kilka osób,
może przeleciały dwa duchy, nie zwracając na nią uwagi. Zaczęła czuć chłód,
przenikający przez mury zamku i powoli ją osaczający, czego skutkiem było
pojawienie się gęsiej skórki na jej rękach. W korytarzu nagle zapaliły się
pochodnie, oświetlając obrazy, średniowieczne zbroje, gobeliny i podejrzanie
wyglądającą roślinkę, która oblizywała się, patrząc na dziewczynę – ona nawet
języka nie powinna mieć! Niepokojące…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Podskoczyła, gdy gdzieś nad jej głową coś upadło z
trzaskiem. Pewnie Irytek znowu narozrabiał…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Cieszyła się względną ciszą i spokojem, gdy, oczywiście,
ktoś musiał to przerwać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nora! Wszystko w porządku? – Usłyszała zaniepokojone pytanie.
Zapomniała, że umówiła się z Jamesem, który odrabiał w tym samym czasie
szlaban.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Westchnęła, gdy poczuła, że chłopak siada koło niej i
bierze ją w ramionach. Niby przyjemnie, ale… chciała mieć święty spokój… Opanował
się jednak i odpowiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Przez przypadek zmieniłam się przy Wardrobe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zapadła cisza. Ramiona, które ją obejmowały, nagle
zesztywniały. Zaczęła odliczać w głowie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Trzy…
dwa… jed-<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Co?! – wykrzyknął, podrywając się na równe nogi i
patrząc na nią groźnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">…-en.</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wetchnęła ponownie, nawet nie podnosząc głowy, by
spojrzeć na Pottera. Przybrała zblazowaną minę, gdy ten krzyczał, wiedząc, że
musi to przeczekać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mówiłem, że to się tak skończy! Nie możemy jej ufać!
Teraz pewnie przekaże to nauczycielom i to kwestia czasu, gdy LOCH się o tym
dowie i zabiorą cię… Nie wiem nawet po co… By cię szkolić? Męczyć? Merlinie! –
wykrzyknął, stając w półkroku. – Co teraz zrobimy?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czując, że pierwsza fala gniewnego monologu Jamesa
Syriusza Pottera minęła, uniosła głowę, rzec:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Obiecała, że nikomu nie powie. Była bardzo
podekscytowana – kontynuowała, czując, że James chce jej przerwać – i
powiedziała, że może pomóc mi nauczyć się lepiej panować nad moimi
umiejętnościami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jesteś poważna?! Chcesz mi powiedzieć, że jej ufasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora poczuła, jak zalewa ją fala złości. Naprawdę
próbowała zachować spokój. Starała się racjonalnie mu to wytłumaczyć, ale James
posiadał dziwną umiejętność wyprowadzania jej z równowagi…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– A mam inny wybór, panie mądralo? Zamiast na mnie
wrzeszczeć, mógłbyś zacząć mnie choć trochę wspierać. To nie była łatwa
sytuacja. Najadłam się sporo strachu… – mruknęła, wlepiając wzrok w swoje
czarne balerinki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jej słowa musiały coś <i>poruszyć</i>
w chłopaku, bo przestał się kłócić i wrócił na miejsce koło niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Noro... Przepraszam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dziewczyna westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Powinna się już przyzwyczaić, że James jest dość
impulsywną osobą i zawsze tak reaguje. A później tylko żałuje i przeprasza, co
chyba jeszcze bardziej ją wkurzało niż sama kłótnia...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wzruszyła ramionami i zmusiła się do uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nic nie szkodzi. Miałeś prawo tak zareagować –
powiedziała ze zrezygnowaniem, masując skroń i czując nadchodzącą migrenę. – I
tak teraz nie mamy na to wpływu, więc przestańmy się o to spierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Masz rację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">James przysunął się do niej. Nora lekko się spięła,
wiedząc, czego chłopak od niej oczekuje… Czy miała na to ochotę? Raczej nie,
ale… nie chciała sprawiać mu przykrości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Po chwili już się całowali. Potter przyciągnął ją do
siebie, kładąc jedną dłoń na jej talii, a drugą na szyi. Czuła przyjemny nacisk
jego ust i z każdym kolejnym pocałunkiem coraz bardziej się odprężała.
Westchnęła, wplatając palce w jego brązowe włosy. Nieprzytomnie zarejestrowała,
że chłopak naprawdę przyjemne pachnie. Od początku miała przymknięte oczy, ale
otworzyła je na moment, gdy usta Jamesa przyniosły się na jej szyję i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Pisnęła głośno, zauważając przed sobą szyderczo
uśmiechającą się postać. Odepchnęła od siebie Pottera, który z niezgranym <i>Hrymmp…! </i>spadł na posadzkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"> – Miło, że mnie
zauważyliście. Nie musicie sobie przeszkadzać – powiedział nowoprzybyły,
siadając obok Nory i obejmując ją ramieniem. – Zawsze myślałem, że jesteś jedną
z tych grzeczniejszych dziewczynek… Patrz, jakich rzeczy człowiek dowiaduje się
o ludziach ze swojej klasy. Rozczarowałaś mnie, Eleonoro… Rozczarowałaś…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zabini z oburzonym sapnięciem wyrwała mu się i wstała na
równe nogi. Podała rękę wciąż leżącemu na ziemi Potterowi i pomogła mu się
podnieść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Magnus. Czego od nas chcesz? – Skrzyżowała ręce na
piersi, niechętnie patrząc na współlokatora Jamesa i Freda. Czarnoskóry chłopak
uśmiechnął się tym swoim charakterystycznym uśmiechem alla psychopata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jestem tylko posłańcem, wiecie? Nie musicie się już tak
denerwować. – Wstał z ławki, otrzepując swoją białą koszulę z nieistniejących
okruchów. – Pewna osoba chce się z wami spotkać. O dwudziestej. W Wielkiej
Świetlicy. – Nie czekając na ich odpowiedź, skłonił się, odwrócił i odbiegł od
nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale o kogo chodzi?! – krzyknęła za nim, ale chłopak
zdążył zbiec już po schodach, znikając z pola widzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Masz jakiś pomysł, kto to taki? – spytał James, łapiąc
ją za rękę i splatając ich palce razem. Gdyby była w nim zakochana, ten gest
byłyby dla niej bardzo przyjemny i zapewne podniósłby ją na duchu. Teraz tylko
potrafiła się skupić na tym, że jego dłoń jest lekko spocona i że w żaden
sposób nie pasuje do jej własnej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Moglibyśmy pobawić się w zgadywanie, ale to niczego nie
da. Musimy po prostu iść na to spotkanie. – Poprawiła swoją koszulę, ściągnęła
krawat i wygładziła spódnicę, która dziwnie się przekręciła… Przygładziła
jeszcze swoje związane w warkocz włosy; uwalniając się od dłoni Jamesa. – Ale
nie sami. Zabieramy wsparcie.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nienawidzę
go.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dupek,
a nie przyjaciel. Kretyn. Złodziej dziewczyn…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Przestaniesz w końcu? Mamy na głowie większe problemy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jules odburknął tylko coś pod nosem, opatrując Cristianowi
nogę, która została dość paskudnie – ale na szczęście/nieszczęście nie za
głęboko – rozcięta przez broń tych, którzy zaatakowali rezerwat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ledwo uszli z życiem. Wciąż nie mieli pewności, że są
bezpieczni. A najgorsze było to, że, przez to, że Cristian został dość szybko
ranny, i że nie mogli czarować, musieli uciec. Bez przyjaciół. Bez niczego ze
sobą. Bez sprawnych różdżek… w góry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To była jedyna droga – trzech napastników ich ścigało, wymuszając
na nich kierowanie się wciąż w górę, w górę… aż do <i>ślepego zaułku</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Podtrzymując ledwo idącego przyjaciela, biegnąc, jak
najszybciej mógł, nigdy nie czuł tak wielkiego przerażania jak w chwili, gdy
stanęli przed pionową skałą. W pułapce. W miejscu, gdzie droga się kończyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Był pewien, że zginął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Spojrzał na Cristiana, który całkowicie zbladł. Wiedział,
że myślą o tym samym. Już po nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Gdy szkarłatnie odziane postacie były już niesamowicie
blisko nich, wydarzył się cud. Z nieba spadł ciemny kształt, lśniący w
niektórych miejscach srebrem. Jules ze zdziwieniem zarejestrował, że to
przecież Krowa należąca do Roxie! Smoczyca skoczyła w kierunku napastników,
przecinając powietrze swoimi ostrymi pazurami. Nie dość, że ich to zraniło, to
w dodatku skutecznie wystraszyło. Już po chwili ich nie było – uciekli,
kierując się z powrotem do rezerwatu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– A jednak jesteś użyteczna! – wykrzyknął Cristian,
opierając się o smoka i gładząc go po grzbiecie. Krowa parsknęła tylko na to,
posyłając z jednej z dziurek nosowych olbrzymiego smarka, który rozbił się o
głaz. – Co robimy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jules wciąż był wściekły na Cristiana, ale wiedział, że
musi te emocje odstawić na później – jeśli jakieś później w ogóle nastanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Musimy tam wrócić. Po resztę – powiedział stanowczo,
czując zalewający go niepokój o bezpieczeństwo przyjaciół i Roxanne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie możemy. Wiesz, że ja… – Chłopak bezradnie spojrzał na
swoją ranną nogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Niech tak będzie. Zostaniesz tu, a ja tam wrócę. –
Zaczął się odwracać, ale poczuł, jak Cristian mocno zaciska dłoń na jego
nadgarstku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie możesz tam wrócić, Jules. Nie mamy magii. Oni cię
zabiją. Widziałeś, co się tam działo. – Nigdy nie widział Ciorana tak
stanowczego i zaniepokojonego. Poczuł przypływ irytacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jakby ciebie to obchodziło. Wiesz, że muszę po nią
wrócić. Nie wybaczę sobie, jeśli ona… – Głos załamał mu się lekko. Nie potrafił
tego nawet powiedzieć, a co dopiero wyobrazić sobie perspektywę przyszłości, w
której zabrakłoby Roxie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Cristian bez problemu mógł odczytać jego emocje. Ścisnął
jego ramię i pchnął go w kierunku Krowy. Kuśtykając, także do niej podszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wiem. Ale ona zabiłaby mnie, gdybym pozwolił ci tam
wrócić. A zresztą, Annie jest twarda. Poradzi sobie. A mnie ktoś musi opatrzeć.
Ta ranna może być groźna. – Wsiadł na Krowę, która wykręciła głowę, by spojrzeć
na niego niechętnie fioletowym okiem. – Jestem ranny, koleżanko. Chyba możesz
nas podwieźć, co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jules zacisnął usta, wciąż czując chęć, by rzucić się w
wir walki. Ale Cristian miał rację – Roxie zamordowałaby go, gdyby tam wrócił.
Modlił się tylko, by jej nic się nie stało…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Gdy byli już względnie bezpieczni – Krowa podrzuciła ich
kawałek, a później padła na ziemię, by trochę się przespać. Leniwa bestia.
Sprawdzili, czy ich różdżki działają; nie działały. Nie wiedzieli, co to oznaczało.
Może to, że ci ludzie, którzy ich zaatakowali, wciąż kręcili się w pobliżu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Przedyskutowali to, co się wydarzyło. Ale nie mieli za
wiele do powiedzenia. Nie wiedzieli, km byli ci ludzie, ani dlaczego zniszczyli
Rezerwat...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Później Jules porwał swoją koszulkę, by zrobić z niej opaskę
uciskową dla Cristiana. Posadził go na kamieniu, a sam przed nim ukląkł, by
mieć lepszy dostęp do jego nogi. I oczywiście nie obeszło się bez jego
przekleństw i poruszenia tematu Roxie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Wciąż nie rozumiem <i>dlaczego</i>.
Gdybyś mi powiedział, że ci się podoba, ale ty… przecież nie… Kłamałeś? –
Skupił się na obwiązywaniu jego nogi, nie patrząc mu w twarz. Nie doczekał się
odpowiedzi. – Dlaczego nic mi nie powiedziałeś? Od kiedy zacząłeś coś do niej
czuć? Jak mogłeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Monolog Julesa trwał kilka minut. Cristian w końcu nie
wytrzymał i krzyknął:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Zazdrościłem ci, okej?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Flamel zamrugał powiekami, patrząc ze zdziwieniem na
przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Niby czego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Tego, że masz takie cholerne szczęście! Że pochodzisz z
pełnej rodziny, że znasz swoich rodziców. Mnie wychowywał dziadek, bo starzy
kiedyś wyszli i po prostu nie wrócili. Że wszystko ci się w życiu układa.
Jesteś najlepszy praktycznie ze wszystkiego, ludzie cię uwielbiają i w końcu…
że udało ci się zdobyć taką cudowną dziewczynę jak Roxanne. – Na początku
krzyczał, ale z każdym kolejnym wypowiedzianym słowem jego głos cichł i stawał
się spokojniejszy. Wziął głęboki oddech i będąc bardzo poważnym, mówił: – Ale
ja nic do niej nie czuję. Od zawsze była dla mnie jak siostra. Nie kłamałem.
Ale wtedy… coś mnie poniosło. Wciąż się dobijałem, że jestem beznadziejny, że
nic mi nie wychodzi, że wasza dwójka ma siebie, więc mnie już nie
potrzebujecie… I wtedy na dachu, czułem się tak źle, że nawet nie wiem kiedy i
dlaczego, pocałowałem ją. To była niesamowita głupota, która tylko utwierdziła
mnie w przekonaniu, że to nie jest dziewczyna dla mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"> Jules zmarszczył
brwi, zastanawiając się, czy w to wierzyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ale potem… jeśli nie byłeś w niej zakochany… dlaczego
ją unikałeś? – spytał, uważnie obserwując jego twarz. O dziwo, Cristian się
zarumienił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Było mi wstyd. Czułem się tak straszliwie głupio.
Wiedziałem, że zupełnie zniszczyłem przyjaźń moją i Annie… Bałem się także
twojej reakcji… Choć od dawna zbierałem się, by ci powiedzieć. Ale zawsze
tchórzyłem. Mogę cię teraz tylko przeprosić i obiecać, że to się nigdy więcej
nie powtórzy. Oczywiście, jeśli potrafisz mi wybaczyć… – Cristian spuścił wzrok
na swoją ranną nogę, skubiąc skrawek opaski, którą stworzył Jules.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Flamel mógł tylko westchnąć. Przewrócił oczami i
uśmiechnął się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Jesteś takim idiotą. – Pokręcił głową i poklepał go po
ramieniu. – Nie zazdrość mi już nigdy niczego. A nawet jeśli, porozmawiaj ze
mną o tym, okej? A z Roxie… jeśli przysięgniesz, że nigdy więcej nie położysz
na niej swoich łapsk…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Przysięgam! – krzyknął od razu, uśmiechając się
promiennie i dając przyjacielowi męski uścisk. Gdy Julesowi zaczęło brakować
powietrza, a poklepywanie po plecach znudziło mu się, Cristian go puścił i
trochę poważniej powiedział: – Miała rację. Smocza Matka. Z tym, że zazdrość
będzie moim największym wrogiem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jules miał zamiar na to odpowiedzieć, ale w tym momencie
usłyszał jakiś hałas dochodzący zza zarośli, znajdujących się po ich prawej
stronie. Chłopak ostrożnie dał przyjacielowi znak, że coś słyszał (kładąc palec
wskazujący na ustach, by zalecić mu milczenie i przykładając dłoń do ucha, a
później wskazując na miejsce, z którego dochodziły teraz szepty). Ścisnęli w
dłoniach różdżki, które wciąż były bezużyteczne i znieruchomieli. Usłyszeli
głosy:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie
mogę uwierzyć, że to zrobili. Po co tak bardzo ryzykowali?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Może mają już wszystko gotowe? Teraz potrzebują tylko
ciała i Ona się przebudzi…<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie
dopuszczę do tego!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Możesz nie mieć na to wpływu. To kwestia czasu, gdy i po
ciebie…<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Julesowi wydawało się, że zna jeden z tych głosów.
Odetchnął z ulgą, gdy zza krzaków wyszedł Charlie Weasley wraz z jakimś
czarnoskórym mężczyzną. Dorośli stanęli zdumieni na ich widok. Przez kilka
sekund panowała nieprzyjemna cisza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Flamel! Cioran! Nic wam nie jest? – spytał Charlie,
podchodząc do nich pospiesznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Żyjemy profesorze. – Cristian skrzywił się, gdy
mężczyzna położył dłoń na jego rannej nodze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Co z Roxanne, z Eleną…? – Zamilkł, gdy zobaczył ich
zbolałe miny. – Nie martwcie się. Zabiorę was do Nory. Miejmy nadzieję, że już
tam będą – powiedział i odwrócił się do swojego towarzysza. Wymienili się
spojrzeniami, jakby komunikując się bez słów. Ten drugi, czarnoskóry mężczyzna
kiwnął głową i pospiesznie się teleportował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Kto to był-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nieważne – Nauczyciel badań nad smokami uciął pytanie
Julesa. – Spadajmy stąd.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Mogłam się tego domyślić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora uśmiechnęła się pod nosem, wchodząc ze swoją ekipą
(James, Fred, Rose, Scorpius i Nott; Albus i Tamara gdzieś zniknęli) do
Wielkiej Świetlicy i kogo widząc? Dwie bardzo znajome i bardzo zaprzyjaźnione
Puchonki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– A co? Myślałaś, że się nas tak szybko pozbędziesz? –
Lucy zaciągnęła się papierosem, patrząc na nich leniwie. – Nie ma tak dobrze,
koteczku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Siedziała w niedbałej pozycji na jednej z kanap, ubrana w
białą luźną koszulkę, spod której prześwitywał czarny stanik, ciemne poszarpane
dżinsy, a na nogach miała bordowe martensy, które oparła na stoliku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Towarzyszyła jej, jak zwykle zresztą, Joss, która wyglądała
zarazem na wystraszoną, jak i podekscytowaną. Patrzyła na Rose, Scorpiusa,
Notta i Freda z wielkim zainteresowanie, chichocząc cicho, gdy ci spojrzeli na
nią. Wydawało się, że szczególną uwagę zwróciła na Weasleya, który uśmiechnął
się do niej lekko. Joss pomachała mu pluszowym wilkołakiem, którego trzymała
wcześniej na kolanach. Miała na sobie różowo-niebiesko-żółtą koszulę nocną i
kapcie w kształcie szarych wilków. Kasztanowe włosy związała w dwa warkoczyki.
Według Nory wyglądała przeuroczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– O co dokładnie chodzi? – spytała Rose, z wielkim
zdumieniem patrząc na swoją kuzynkę, która przecież nigdy się do nich nie
przyznawała. Dlaczego z własnej woli chciała się z nimi spotkać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Właśnie. Mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia –
mruknął Scorpius i nie zważając na karcące spojrzenia swojej siostry i
dziewczyny, rzucił się na wolny fotel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Powiem to szybko i dość jasno. – Lucy spojrzała Norze
prosto w oczy. – Nie obchodzą mnie żadne wasze sekrety. Mam je głęboko w dupie
i nie chcę się w nie nawet mieszać. Tak samo z tymi Łowcami-srami. Niech robią
sobie, co tam chcą. Ale… obchodzi mnie Hugo. I chcę pomóc w jego przebudzeniu.
– Nie zważając na ich zdumione miny, zgasiła papierosa o swojego buta, rzucając
niedopałek na podłogę i kontynuowała: – Jaki macie plan na włamanie się do tych
Łowców i przejęcie zaklęcia ożywiającego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Jedyną odpowiedzią, na jaką było ją stać, to wymamrotanie
czegoś w stylu:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Eeee…
Yyyy…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale Nott szybko zareagował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– One nie powinny wiedzieć o Łowcach. Ani o tym zaklęciu
– syknął Albert, patrząc ze wściekłością na Norę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Potrzebowałam ich pomocy. Naprawdę wiele umieją i mogą
nam-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nagle drzwi do Wielkiej Świetlicy otworzyły się, a do
środka wpadli Tamara i Albus. Szybko do nich podbiegli, ledwo łapiąc oddechy.
Na ich twarzach malował się lęk. Rosjanka trzymała w dłoni skrawek pergaminu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Co się stało? – Jako pierwszy spytał Fred, do którego
przyczepiła się dość zaniepokojona Joss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Za-atakowali. Łowcy. Rezerwat. W. Rumunii – wysapała
Tamara, podając Weasleyowi list.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Rose podeszła do Freda, czytając mu przez ramię treść
wiadomości. Nott podbiegł do swojej kuzynki, pospiesznie zadając jej pytania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nora postanowiła trzymać się Albusa i to jego wypytać.
Ale zanim to zrobiła, Fred wykrzyknął: <i>Roxie!</i> I wyleciał z Wielkiej Świetlicy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Pobiegli za nim, krzycząc, by się zatrzymał. Pytając się,
dokąd biegnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Fred nawet nie zwolnił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– On chyba… kieruje się do mojej mamy – wysapała Rose,
która nie była zbyt wysportowana i która nie przepadała za bieganiem. Scorpius
musiał ją lekko ciągnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Miała rację. Fred nawet nie zatrzymał się przed chimerą
strzegącą gabinetu dyrektora, ale już z daleka krzyknął hasło i nie zwalniając
kroku, wbiegł po schodach i nie pukając, wparował do pomieszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Udało im się szybko go dogonić, ale chłopak zdążył już
nawrzeszczeć na zdumioną Hermionę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Pytam jeszcze raz: co z moją siostrą?! Żyje?! –
wykrzyczał, dysząc niesamowicie. Mógł się wydawać wściekły, ale Nora wiedziała,
że on po prostu niesamowicie się boi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Hermiona zmrużyła oczy, patrząc na ich całą gromadę i
spokojnie powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie mam pojęcia, skąd wiecie o ataku, jaki został
przeprowadzony na Rezerwat. To informacje wyjątkowo tajne. Na pewno nie
przeznaczone dla uszu bandy nastolatków. Zmykajcie stąd. – Przez surową twarz
kobiety przemkną skurcz i delikatniejszym tonem dodała: – Nic jej nie jest.
Trafiła do Nory. Jest bezpieczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wszyscy odetchnęli z ulgą. Fredowi opadły ramiona.
Wymamrotał przeprosiny i jako pierwszy wyszedł z gabinetu. Za nim wymknęła się
Joss, starająca się być bardzo cicho, co skończyło się oczywiście wpadnięciem
przez nią na kilka stolików i pozrzucaniu z nich wszystkich rzeczy. Zarumieniła
się niesamowicie i wyleciała z gabinetu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Idźcie spać. Jeśli będę miała jeszcze jakieś
informację, dam wam znać – powiedziała Hermiona, siadając na fotelu przy swoim
biurku, biorąc do ręki pergamin i pióro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– A wujek Charlie? – spytał, stojący tuż obok Nory,
James.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Hermiona wetchnęła ze smutkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Nie mam o nim żadnych wieści.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W zadziwiającej ciszy i zgodności, odwrócili się i wyszli
z gabinetu.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czuła niesamowite odrętwienie. Mrugała ospale powiekami,
obserwując innych ludzi, ale tak naprawdę ich nie widząc. Słuchając ich słów,
ale nie rozumiejąc ich znaczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie chciała myśleć. Bo nie chciała pamiętać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czy była w szoku? Bardzo prawdopodobne. Ale jakoś zbytnio
ją to nie obchodziło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Mogła – bezboleśnie – cofnąć się myślami do momentu <i>śmier-</i>. Nie. Do momentu, gdy szli,
szukając miejsca, z którego będą mogli się teleportować. Wtedy jeszcze mówiła.
Starała się podnieść innych na duchu. Pomagała profesorowi Healowi iść.
Próbowała nie słyszeć szlochu Eleny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A później… gdy się w końcu teleportowali… gdy matka i
ojciec wzięli ją w ramiona… gdy inni ludzie zajęli się jej towarzyszami… gdy
usłyszała płacz babci Molly i poczuła charakterystyczny zapach Nory… coś…
zamknęło się w niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Czuła tylko pustkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie odpowiadała na zadawane jej pytania. Wujek Harry dość
długo siedział obok niej i próbował skłonić ją do rozmowy. Bezskutecznie.
Ciocia Ginny okryła ją kocem i zaopiekowała się Eleną – pozwoliła jej płakać i
ją wysłuchała. To bardzo miłe z jej strony. Ale dlaczego Cioran płacze? Roxie w
sumie nie chciała tego wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W pewnym momencie pojawił się nawet minister magii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zbyt wielkiego wrażenia to na niej nie zrobiło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Leżała na kanapie, opierając się policzkiem o oparcie i
przyglądając się płomieniom tańczącym w kominku. Chyba salsę… Tak. Zdecydowanie
salsę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kogoś jej brakowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Na kogoś czekała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale… nie chciała o tym teraz myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Chyba byli na nią źli. Oczekiwali, że więcej im powie.
Stali nad nią i próbowali zmusić ją do mówienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W końcu Saxony i jej mama się zdenerwowały i kazały im
zostawić ją w spokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dlatego teraz miała spokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Sam i Hektor siedzieli razem. Aleksander Heal został
zabrany do św. Munga. Saxony przysiadła blisko niej, ściskając w bladych
dłoniach kubek z herbatą. Zmyła już krew z żółtych włosów. To dobrze, a zarazem
szkoda. Hisato Otsu został odesłany do domu. Elena usnęła obok niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">W kuchni toczono debatę. Wielu ważnych czarodziei się tam
zebrało. W zwykłej kuchni! Zabawne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ten stan trwał bardzo długo, gdy nagle… usłyszała
pyknięcie, charakterystyczne dla teleportacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wróciło do niej życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Gwałtownie wstała i nie zważając ani na zawroty głowy,
ani na zimno, wybiegła z domu i od razu wpadła w jego ramiona, które ciasno się
wokół niej zacisnęły. Do nosa dobiegł zapach lasu, w oczach pojawiły się łzy.
Ten uścisk był rozpaczliwy. Ratował. Wyławiał ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ty żyjesz… – szepnął do jej ucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Roxie zaśmiała się krótko i płaczliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">– Ty też.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Żyjemy.<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Uf! Myślałam, że nie dam rady skończyć tego rozdziału!
Zupełnie nie miałam czasu w ten weekend. Przyjechali goście (baaardzo dużo
gości), musiałam pomagać w sprzątaniu, gotowaniu i oddać swój pokój, więc nie
miałam gdzie pisać… A jeszcze dzisiaj w teatrze byłam… Do nauki w ogóle nie
siadłam, co zapewne odbije się na mnie w tym tygodniu… I którą to godzinę mamy
(hm… po 1!), a do szkoły na 8… Ale myślmy optymistycznie! :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ten rozdział jest taki przejściowy. Rozdział 28 będzie
przełomowy, a 29 i 30 – masa akcji, masa odpowiedzi na pytania i epilog. Mam
nadzieję, że uda mi się to napisać w czasie przerwy świątecznej i będę mogła
zabrać się za pisanie nowego bloga – już nie mogę się doczekać :><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wiecie, co się działo ostatnio i mogę tylko napisać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Dziękuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Naprawdę bardzo dziękuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Nie zrezygnowałabym z pisania przez coś takiego. Nie
załamałbym się. Ale… wsparcie jednak bardzo mi pomogło. Upewniło mnie, że jest
sens w tym, co robię. Że ktoś tam lubi to, jak piszę. Że nie zmarnowałam czasu
(półtora roku) na pisanie, planowanie, obmyślanie opowiadania, które zostało
nazwane ,,blogaskiem”, a ja określona jako ,,ałtoreczka”…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kocham was, Potterowi Ludkowie. Ale wiecie o tym :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Ale nie wracajmy już do tego, dobrze? Ta sprawa została
zakończona i to na moją korzyść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Naprawdę możecie mnie krytykować. Ale proszę o kulturę i
o krytykę uzasadnioną, dobrze? :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kolejny fanart!!!!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tym razem od Camille Weasley, która nie przepada za
Jamesem i uważa, że najlepiej, jeśli miałby on romans z Wiesławem (którego
strasznie dawno nie było; muszę to zmienić!). Rysunek jest przekochany i jaki
zabawny! Wyglądają przecudnie, a moje serce jak zwykle zostało skradzione przez
fanarta :* Dziękuję!<o:p></o:p></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJJaX4ZFZP8t5UXrNz6D04XhJFw6vFEIfDSse2V0wxg8rLimKf2F32O7xFiA4Sb4hQgoeXsAoSKBdymbKEL-liMPY-vsLlCFQbWnM28eyb_FI3qNpxZJvmS-2nEx1bxAsCLb5bTUxHv35/s1600/jamesiwieslaw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJJaX4ZFZP8t5UXrNz6D04XhJFw6vFEIfDSse2V0wxg8rLimKf2F32O7xFiA4Sb4hQgoeXsAoSKBdymbKEL-liMPY-vsLlCFQbWnM28eyb_FI3qNpxZJvmS-2nEx1bxAsCLb5bTUxHv35/s400/jamesiwieslaw.jpg" width="291" /></a></div>
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wciąż możecie przesyłać do mnie rysunki. Nawet nie
wiecie, jak się cieszę i chwalę moim znajomym (którzy wiedzą, że piszę bloga)
tymi rysunkami. <i>Patrzcie, jak mnie
czytelnicy kochają!<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">I oczywiście, jeśli chcecie, możecie do mnie napisać (<a href="mailto:gabsone.nene@wp.pl">gabsone.nene@wp.pl</a>) – z pytaniami, jeśli
potrzebujecie pisarskich porad lub po prostu, by napisać: <i>Gabsone, jesteś booooska, wspaniała i po prostu fabulous!<3 </i>Dostaję
takie maile! Nie wierzycie mi? No co za ludzie! Wiecie, że inni mogą podziwiać
moją wielkość, zajebistość i… i… No dobra :C Nikt tak nigdy nie napisał… Nawet
człowiekowi pomarzyć nie dacie, co? :C<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">To chyba tyle… Jak zwykle się rozpisałam, a godziny snu
uciekają… Nie mam już sił sprawdzać błędów; zrobię to w następny weekend.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">A i nie zapomnijcie skomentować!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Tak ostatnio zrozumiałam, dlaczego komentarze mnie tak
cieszą. Nie dlatego, że jestem jakąś kolekcjonerką lub że chcę się chwalić tym,
jak dużo mam komentarzy. Nie… To nie dla mnie :3 Komentarze są po prostu
potwierdzeniem, że piszę do prawdziwych ludzi. Realnych osób, którym może choć
trochę podoba się to, co piszę. Bo w sumie nie mam pojęcia, ilu mam
czytelników. Wyświetlenia, nawet obserwatorzy tego nie pokazują. Zawsze mi się
wydaje, że czytają mnie tylko te osoby, które komentują… Może jest was tam
trochę więcej, ale dopóki się nie ujawnicie, nie wiem tego… A szkoda. Bo kocham
wszystkich moich Potterowych Ludków <3 Fajnie byłoby was wszystkich poznać.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Pozdrawiam!<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-45587879854480015202015-12-06T18:08:00.002+01:002015-12-07T18:06:26.034+01:00Świat schodzi na psy... - czyli czemu nie dodam dzisiaj rozdziału<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Wydaje mi się, że już wielokrotnie
udowodniłam, że jestem otwarta na jakąkolwiek krytykę – bo jestem. Ale… nie
spodziewałam się, że spotka mnie coś takiego.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Wydaje mi się, że powinniśmy się wszyscy nawzajem
szanować w blogowym świcie. Szanować swoją twórczość i bezkarnie jej nie
kopiować, i jej nie obrażać. Ani nie hejtować.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Rozumiem, że komuś może nie podobać się
moja twórczość. Nie ma sprawy. Każdemu podoba się co innego, a przyznaję, że
popełniam wiele błędów i pewnie minie dużo czasu, nim przestanę je popełniać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Byłam w trakcie pisania nowego rozdziału,
gdy tak sobie pomyślałam, że sprawdzę źródła ruchu sieciowego – stronę na
bloggerze, gdzie mam podgląd, z jakich stron trafiają do mnie czytelnicy. </span><span style="font-size: 13pt;">Zauważyłam nową stronę, kliknęłam na nią i
trochę mnie zatkało.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Najpierw było mi przykro – chyba zrozumiałe
uczucie – później poczułam litość (do twórczyń, a raczej twórców, bo okazuje się, że mamy do czynienia z chłopcem i dziewczynką), gdy przeczytałam, co zostało
tam napisane o moim blogu – a na końcu, że to nie jest w porządku. Że ktoś
wykorzystuje mojego bloga – który jest dość popularny – by wybić swojego bloga. Podali link do mojego bloga i teraz, jakby nie patrzeć, ludzie, dzięki niemu, mogą trafić na ich bloga.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Nawet już nie chodzi o to, że obrażają
mnie, Nową, ale… że użyli mojego tekstu, bez mojej zgody.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Są strony z recenzjami blogów, gdzie
autorzy sami się tam zgłaszają. I to jest w porządku, prawda? Ale tutaj o
zgłaszaniu nawet nie ma mowy – i nigdy bym nie wystawiła Nowej na takie
pośmiewisko.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Poczułam takie zniechęcenie, że przerwałam
pisanie i… nie wiem, kiedy dodam nowy rozdział. Mam nadzieję, że za tydzień.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Tutaj nawet nie chodzi o moją dumę. Ale o
jakąś taką uczciwość, wiecie? Nie chcę, by moje rozdziały – w całości zresztą –
widniały na tej stronie.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: 13pt;">Może powinnam to zignorować, ale czuję, że to nie jest w porządku. A zresztą, to samo może spotkać inne blogi, a tego nikomu nie życzę.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Mam nadzieję, że usuną ten
tekst… Bo jestem w takim stanie, że chcę to zgłosić na policję – ale wiecie, że
naprawdę nie lubię takich akcji…<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: 13pt;">A najgorsza jest myśl, że inni ludzie naprawdę mogą tak Nową odbierać...</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Możecie sami to ocenić: *usunęłam link*</span><br />
<span style="font-size: 13pt;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 13pt;">Co zrobić?</span><br />
<span style="font-size: 13pt;">Pozdrawiam…<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-39520401112930320202015-11-27T17:01:00.001+01:002015-11-28T14:52:54.056+01:00Projekt Napiszmy Wspólną Książkę<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Niestety nie przybywam do was z nowym rozdziałem –
ostatnio naprawdę nie miałam czasu na pisanie (szkoła, nauka, sen – tak wyglądają
moje dni), ale może za… tydzień…? uda mi się dodać 27 rozdział :D I nie mogę
się go doczekać! Ale odbiegłam od tematu. Zapewne tego nie wiecie, ale zgłosiłam
się do projektu NWK, gdzie razem z naprawdę utalentowanymi dziewczynami piszemy
wspólną książkę. Stąd moja informacja i prośba byście wpadli, przeczytali,
skomentowali rozdziały, które już są (jestem pewna, że dziewczyny się ucieszą
:3), by móc przeczytać rozdział numer 4, nad którym właśnie pracuję…! Liczę na
was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Wciąż nie mamy określonej tematyki, ale moim zdaniem to
lepiej – każda z nas pisze inaczej i jak na razie jestem zachwycona wszystkimi
rozdziałami, które są napisane na naprawdę wysokim poziomie (nie myślcie sobie,
że poleciłabym wam coś, co mi się nie podoba; pamiętajcie, że dbam o was :*)!
Pewnie się zastanawiacie, co taka Gabsone tam robi... W sumie, jestem troszkę
przerażona, bo nie piszę AŻ tak dobrze, jak one i… dobra. Już wam nie narzekam
XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Zapraszam na:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><a href="http://projekt-nwk.blogspot.com/" target="_blank">Projekt Napiszmy Wspólną Książkę!</a> </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;">Kocham was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><u>EDIT:</u> Pojawił się już mój rozdział! Mam nadzieję, że wpadniecie, przeczytacie i skomentujecie!</span><br />
<a href="http://projekt-nwk.blogspot.com/2015/11/rozdzia-4.html" style="font-family: 'times new roman', serif; font-size: 26.6667px; line-height: 53.3333px; text-indent: 47.2667px;" target="_blank">Rozdział 4</a><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ansi-language: PL;"><u><br /></u></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-23262190865636355162015-11-06T16:05:00.002+01:002015-11-06T16:33:39.615+01:00Rozdział 26<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pamiętacie moją
notkę o tym, że historie Nory i Roxie się połączą? </span></i><i style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Powoli się do tego
zbliżamy… </span></i><i style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miłego czytania
życzę! XD</span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">Iskra przeszła w płomień,</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">który spalił świat</span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miesiąc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tyle
czasu dostali. Na odpoczynek. Na regenerację sił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chwilowa
cisza przed kolejnym koszmarem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Styczeń
był spokojnym miesiącem, podczas którego niewiele się działo. Nora trenowała z
przyjaciółmi swoje umiejętności – stawała się coraz lepsza w zmienianiu
kształtów, choć wolała trzymać się swojej płci – chodziła normalnie na zajęcia,
po nocach obżerała się słodyczami z Albusem, zwierzała się Tamarze, uczyła z
Rose i Scorpiusem, wygłupiała z Fredem, spotykała z Jamesem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
Syriusz Potter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
potrafiła dłużej obojętnie myśleć o tym chłopaku. Wciąż wspominała ich bibliotekowo-cudotwórczy
– jak James zaczął go nazywać – pocałunek. Był on… tak bardzo przyjemny. Ale…
tylko przyjemny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiedziała,
że to nie w porządku, ale… oczekiwała czegoś więcej? Może wybuchu fajerwerków i
wielkiego transparentu z napisem: TAK!!! TO DOBRY WYBÓR! CAŁUJESZ SWOJEGO
PRZYSZŁEGO MĘŻA! A nic takiego nie było… Żadnych motylków w brzuchu. Zero
chemii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czuła
się przy nim dobrze. Lubiła to, że się o nią troszczy, że zabiega o jej uwagę.
Lubiła się z nim całować, lubiła sposób, w jaki ją obejmował. Był jej
przyjacielem i <i>naprawdę </i>chciała, by
im razem wyszło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Często
się kłócili. Ich znajomość nie mogła się bez tego obyć… Nora wiedziała, że to
po części z jej winy. Ale przecież nie mogła się z nim we wszystkim zgadzać.
Często miała odmienne zdanie i nie zamierzała udawać potulnego pufka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
mogła z niego zrezygnować. Za wcześnie, by określić, czy do siebie pasowali,
czy definitywnie nie. A zresztą… James potrafił być taki kochany! A ona czuła
się przy nim tak bezpiecznie. Takiego spokoju i pewności ostatnimi czasami
naprawdę jej brakowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
byli jeszcze parą, choć wiedziała, że James by tego chciał. Ona potrzebowała trochę
więcej czasu. Nie muszą się nigdzie spieszyć, prawda? A z czasem… może <i>to </i>w końcu przyjdzie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tylko
Tamara wiedziała, jak naprawdę wyglądały jej relacje z Potterem. Reszcie nie
mogła się zwierzyć, bo praktycznie wszyscy byli z nim spokrewnieni. To czasami
naprawdę utrudniało życie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
końcem styczniowych dni odetchnęli z ulgą; nic złego się nie wydarzyło. Nawet ta
głupia afera prasowa w końcu przycichła. Niektórzy ludzie wciąż dziwnie się na
nią patrzyli, ale jej przyjaciele skutecznie ucięli jakiekolwiek przytyki i
próby prześladowania. A jak już mowa o prasie… Łowcy Czarownic, jak na razie,
nie powtórzyli swojego wyskoku na ulicy Pokątnej, który w Proroku Codziennym
został określony jako <i>niewinny atak
niewielkiej grupy Śmierciożerców</i>. Kogo oni próbowali oszukać? Na pewno nie
był <i>niewinny</i>. Zginęli czarodzieje, zniszczono
sklepy, rozsiano strach. Gdyby nie szybka interwencja LOCHu, nie wiadomo, jak
by to się mogło skończyć...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
nie miała ochoty o tym myśleć, ale informacje o Łowcach Czarownic zakleszczyły
się z tyłu jej głowy, wciąż ją uwierając i nie dając spokoju. Wiedziała jedno –
nie powinna się w to mieszać. Miała wystarczająco dużo własnych problemów. Nie
potrzebowała dokładać do nich jeszcze czarodziejskich walk. Ale wciąż była
jeszcze ta przepowiednia, o której Nora naprawdę próbowała zapomnieć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękowała
Merlinowi za Albusa. Bez niego już dawno zwinęłaby się w kłębek, stawiając przy
łóżku kartonik z napisem: <i>Ta osoba
wyjechała na Wyspy Wielkanocne; nie budzić! </i>Odkąd wrócili z przerwy
świątecznej, zrodziła im się nowa tradycja; kiedy chcieli ze sobą pogadać,
umawiali się na wieczorki w kuchni. Wymykali się pod peleryną niewidką, by
obżerać się goframi i cytrynowymi sorbetami do woli. Często nie wstawali potem
na śniadanie, ale to w sumie było zbędne, biorąc pod uwagę, ile potrafili zjeść
w nocy. Dużo rozmawiali. O błahych rzeczach – Nora narzekała na zajęcia,
komentowała głupkowate zachowania Jamesa, a Albus opowiadał o swojej nowej
dziewczynie i prosił przyjaciółkę o rady (choć Zabini była ostatnią odpowiednią
do tego osobą!) – ale także o poważniejszych – Nora dużo mówiła o Blaise’ie, o
którym znowu słuch zaginął…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolejną
ważną kwestią był Hugo i książka, którą tłumaczyła Jocelyn Moone, zwana
też Panną Katastrofą…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zrobione! – wykrzyknęła, uśmiechając się, zdaniem Nory, odrobinę obłąkańczo,
ściskając w dłoniach niewielkich rozmiarów książkę z zżółkniętymi stronicami i
brunatną okładką, na której wyryto runy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przetłumaczyłaś całą? – W jej głosie słychać było podziw; sama próbowała
odczytać chociażby jedną stronę i jej się to nie udało, a Joss zrobiła to w
niecały miesiąc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jasne! Nieźle operuję starodawnymi runami, więc nie było to wcale takie trudne.
– Zaczęła kartkować książkę i przywołała ich gestem dłoni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znajdowali
się na dachu – ulubionym miejscu dwóch Puchonek, dla których nawet śnieg nie
był straszny. Po raz pierwszy od tygodnia przestał wiać mocny wiatr i nawet
chłodne słońce, ukryte za firanką chmur, się pokazało. Nora, tak jak ostatnim
razem, zabrała ze sobą Jamesa, który z rozpromienioną miną lepił bałwana – tak
bardzo pomocny… Lucy, siedząc na murku z nieodłącznym papierosem w ustach,
majstrowała przy mugolskim Discmanie (zapewne tym, którego Joss zostawiła pod
prysznicem), grzebiąc w nim różdżką i mrucząc przekleństwa pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
niechętnie odszedł od swojego nowego przyjaciela, by skupić się na słowach
niziutkiej Puchonki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Myślałam, że książka będzie się składała z zaklęć i ich przeciwzaklęć. Sama
nazwa na to wskazuje, prawda? <i>,,Zaklęcia
mroku i ich przeciwzaklęcia”</i>. Brzmi mrocznie, groźnie i w ogóle tak
nieprzyjemnie. Ale to tylko opisy zaklęć. Ich działań i skutków. Zero formułek.
Zero czarowania. – Serce Nory zamarło. Ale przecież… Nieświadoma gonitwy myśli
w głowie młodszej Gryfonki Joss kontynuowała. – Ale to dlatego, że te zaklęcia
są zbyt niebezpieczne, by je normalnie zapisywać. Znajdują się na… jak to
nazwać po angielsku…? Wiem! Wieczystych pergaminach! Tylko z nich można
odczytać te zaklęcia. Choć w tej książce zawarto przygotowujące zaklęcia do
danych potężnych uroków… Nadal groźne, ale nie aż tak bardzo…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Panna
Katastrofa dalej trajkotała, ale do Nory niewiele docierało. Wyjaśnienia dziewczyny
były, w typowy dla niej sposób, nieskładne i trochę pozbawione sensu, ale
biorąc do ręki książkę i przeglądając wsadzone między stronice kartki
pergaminu, gdzie było zapisane tłumaczenie, zdała sobie sprawę, że tutaj
naprawdę nie ma zaklęcia, które przebudziłoby Hugona. A ona robiła sobie tak
wielką nadzieję! Chciała… zrobić w końcu coś dobrze. Coś dla kochanego małego
Hugona, który nie był niczemu winny i który już dawno powinien się obudzić.
Odkąd odezwał się w jej głowie, czuła się za niego odpowiedzialna. W jakiś
dziwny sposób byli ze sobą powiązani i naprawdę chciała mu pomóc. Ale co
zrobić, jeśli nigdy w życiu nie miała i nie słyszała o wieczystych pergaminach?
Zaraz… nie słyszała? A co Blaise mówił o tym zaklęciu przebudzającym wiedźmy…? Czy
to możliwe, że…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
… chodzi o Hugona?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
ocknęła się z zamyślenia, przenosząc spojrzenie na Lucy, która naprawiwszy
Discmana, oddała go Joss. Panna Katastrofa siedziała teraz obok przyjaciółki,
słuchając Disco Polo i zajadając się kabanosami. Weasley podniosła się ze
swojego stałego miejsca, odpaliła kolejnego papierosa i dmuchnęła dymem w twarz
Nory.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie jestem głupia, gołąbeczki. Potrafię dodać dwa do dwóch. Przeczytałam całą
książkę, zanim pozwoliłam Joss wam ją oddać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy ty musisz zawsze się we wszystko wtrącać? – James stanął obok Nory,
niechętnie patrząc na swoją kuzynkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jeszcze mi za to podziękujesz, Śmierdzielu. – Zignorowała prychnięcie chłopaka
i znów skupiła się na milczącej do tej pory Gryfonce. – Jest tam opis jednego
zaklęcia przebudzającego, ale nie mam pojęcia, czy ta informacja w ogóle wam
pomoże. Ale to nie jest tak, że nie obchodzi mnie los mojej rodziny. Obchodzi.
A zwłaszcza Hugona – mruknęła niechętnie, splatając ramiona na piersi i
szturchając Joss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zdawała sobie sprawę, że taka deklaracja wiele musiała kosztować dziewczynę,
która udawała twardą, zamkniętą w sobie i wyluzowaną osobę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Panna
Katastrofa zdjęła słuchawki i kontynuowała, jakby nigdy nie przerwała swojego
wywodu:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mogło być tak, że chłopiec opuścił swoje ciało i przyczepił się do kogoś
innego. Jest takie zaklęcie. W tej książce tylko o nim wspominają, ale... Czy
to wilkołak? – Joss skupiła wzrok na skraju Zakazanego Lasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
i Nora wymienili się spojrzeniami. Jeśli to tak dalej będzie wyglądało, to
niczego istotnego nie ustalą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To tylko jeleń – odpowiedziała spokojnie Lucy, nawet nie patrząc w tamtym
kierunku. – To jak będzie? Zdradzicie nam, co się stało z Hugonem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Sama nie wiem. Byłam wtedy nieprzytomna, ale… – Nora nie miała pojęcia, co
powinna dokładnie powiedzieć. Wspomnienia z tamtego nieprzyjemnego wieczoru trochę
się już zamazały; próbowała o nich po prostu nie myśleć. Wpadła ze Scorpiusem
na polanę, gdzie Lily i Hugo byli nieprzytomni. Ale przecież Lily nic się nie
stało, więc dlaczego…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Scorpius rzucił jakieś zaklęcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Trzy
pary oczu skierowały się na Jamesa Pottera, który wydawał się być bardzo
zadowolony, że sobie to przypomniał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kiedy? – zapytały równocześnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Byłaś ranna. Myśleliśmy, że już po tobie, ale Scorpius wypowiedział jakieś
zaklęcie i nagle zaczęłaś znowu oddychać i wszystko było w porządku. Martwiłem
się o ciebie, wiesz? – Uśmiechnął się zadziornie, przeczesując ręką stojące
brązowe włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wzięła głęboki wdech, starając się nie wybuchnąć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I dopiero teraz przyszło ci do głowy, by mnie o tym poinformować? – spytała
stosunkowo spokojnie. Lucy i Joss posłały jej współczujące spojrzenia. W takich
chwilach damska solidarność zawsze wypływała na wierzch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ustaliliśmy, że nie będziemy o tym rozmawiać… I… – Uśmiech zniknął z twarzy
chłopaka. Po chwili oberwał w głowę. Dłonią Nory. – Au! Za co to? – Spojrzał z
żalem na dziewczynę i uchylił się przed kolejnym ciosem. – No kobieto,
przestań! Przepraszam! Mój błąd!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czasami jesteś takim idiotą – syknęła, patrząc na niego gniewnie. Ale opuściła
rękę. Agresja zero. – Chodźmy do mojego małego braciszka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może i rzuciłem jakieś zaklęcie, ale do końca nie wiedziałem, jak ono działa...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znaleźli
Scorpiusa w Pokoju Wspólnym Ślizgonów, do którego teoretycznie nie powinni mieć
wstępu. Na szczęście spotkali w lochach Jasmine, która z uśmiechem na twarzy
wpuściła ich do siedziby wężów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
naprawdę próbowała znienawidzić tę dziewczynę – ze względu na Tamarę, która w
końcu jej zdradziła, że chyba coś czuje do Albusa. Ale nie było to łatwe.
Jasmine Bones – wysoka, ciemnowłosa, bardzo śliczna, z okularami na nosie –
odznaczała się sympatycznym usposobieniem. Wesoła i bystra. Potrafiła być
troszkę denerwująca – duuużo mówiła – ale na pewno nie była wcieleniem zła, za
które miała ją Tamara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wskazała
im leniuchującego na kanapie Scorpiusa, cmoknęła w usta siedzącego obok Ala i
pobiegła się uczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Malfoy,
przyparty do muru, choć wciąż rozłożony na wygodnych poduszkach, zaczął gadać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy nie nauczono cię, by nie rzucać zaklęć, których znaczenia nie znasz? –
spytała, siadając obok Albusa i wyrywając mu paczkę Mini Cukrowych Piór, które
właśnie pałaszował. Wepchnęła sobie cztery piórka na raz do ust i oddała
pudełko przyjacielowi, którego nawet to za bardzo nie zdziwiło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może powinienem pozwolić ci umrzeć, co? – syknął cicho, pochylając się w jej
kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie, ale… – Zabrakło jej słów. Bo co mówi się w takich chwilach: dzięki, że
uratowałeś mi życie, wciągając we mnie duszę niewinnego chłopczyka? Ta… Nie
umieściłaby tego na kartce podarunkowej. – Najprawdopodobniej wyciągnąłeś duszę
Hugona z jego ciała i wczepiłeś ją we mnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co?! – Scorpius wytrzeszczył oczy, prostując się na kanapie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Skąd ta pewność? – Albus zachował większy spokój, choć ugryzł się w język, na
którego czubku pojawiła się kropelka krwi. – Su-pel… – wymamrotał, z językiem
na brodzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Joss nam powiedziała. – James w końcu przestał obrzucać innych Ślizgonów
nienawistnymi spojrzeniami i stanął za fotelem Nory. – Zdążyła dokładnie opisać
nam to zaklęcie. Dodała jednak, że jeśli go użyłeś, to jedyną nadzieją dla
Hugona może być zaklęcie przebudzające…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
… które znajduje się w rękach Łowców Czarownic – dokończył głos za nimi. Albert
Nott wyglądał, jakby dopiero wstał z łóżka. Ciemne włosy miał poczochrane, a
nie za urodziwa, choć przystojna twarz była ułożona w grymasie niewyspania. – Moglibyście
nie rozmawiać o tym tutaj. To trochę za poważna sprawa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie.
Blaise mówił jej, że Łowcom Czarownic udało się skraść wieczysty pergamin z
zaklęciem przebudzającym. Ale Nora nie miała zamiaru się poddać. Jeśli przeżyła
tylko dzięki Hugonowi, to zrobi wszystko, co w jej mocy, by zwrócić mu życie...
Czy tego chce, czy nie, chłopiec się obudzi.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Naprawdę
miała nadzieję, że przez miesiąc jej smocza krowa ją zaskoczy, okazując się
najlepszym smokiem na świcie. Była najlepsza. W wpadaniu na każde możliwe
drzewo, skałę lub innych ludzi i zwalaniu ze swego grzbietu Roxanne. To nie
było sprawiedliwe! Reszta jej kolegów już od dawna śmigała na swoich smokach! A
Roxie miała problem, żeby wyprowadzić Krowę z jej klatki. Właśnie. Nazwała ją
Krową, bo była równie uparta, łaciata i leniwa, co te zwierzaki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
próbował podnieść ją na duchu, zabierając ją często na romantyczne loty na
swoim cudownym Opalookim Antypodzkim, którego z dziwnych powodów nazwał
Jednorożcem Tedem… Roxie nie chciała w to wnikać. Takie wyprawy sprawiały
jednak, że była bardziej zazdrosna niż radosna…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdyby
Cristian normalnie się do niej odzywał, pewnie by zażartował, że jej smok
idealnie do niej pasuje i że to kara za to, że była takim wrednym człowiekiem…
No właśnie. <i>Gdyby. </i>Bo Cioran wciąż od
niej uciekał. Przy ich znajomych udawał, że wszystko jest w porządku, ale gdy
tylko chciała go zatrzymać, by z nim pogadać, od razu zwiewał. Może nie powinna
się tym przejmować, ale naprawdę za nim tęskniła. Nie zdawała sobie sprawy, jak
bardzo potrzebowała jego przyjaźni, poczucia humoru, nawet głupich komentarzy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydawało
jej się, że nikt tego nie zauważył. Modliła się w duchu, by Cristian nikomu
tego nie wypaplał, bo ta informacja dość szybko mogłaby dotrzeć do Julesa… A
tak dobrze im się ostatnio układało, że nie chciała, by to się tak skończyło. Z
każdym kolejnym dniem coraz bardziej się w nim zakochiwała i lepiej poznawała.
W końcu udało jej się odkryć, że nie był do końca idealny. Okazało się, że
Jules jest wielkim fanem jednorożców… Niby nic wielkiego, ale jaki normalny
szesnastolatek ma pluszowego jednorożca w pokoju, który nazwa się Pan Jegomość
i który często patrzy, jak się całują…? Ale w jej oczach było to bardziej
urocze niż dziwaczne. W ogóle fakt, że jej o tym powiedział, wskazywał, że
naprawdę jej ufa. I dlatego nie mogła mu powiedzieć, że Cristian ją pocałował.
Zwłaszcza, że przyjaźń chłopaków na razie nie zmieniła się za bardzo.
Dziękowała Merlinowi, że Jules nic nie wie, kiedy pewnego dnia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co jest między tobą a Cioranem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
zamarła z mokrą szklanką w ręku. Właśnie zmywali naczynia po kolacji, którą
zawsze jadali w domku i z której Cristian dość marnie się wymigał, mówiąc, że
obiecał pomóc w <i>czymś</i> Elenie. Ale nie
potrafił powiedzieć, na czym dokładnie miałaby polegać ta pomoc… Po prostu
zwiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zerknęła
na swojego chłopaka. Jules spokojnie mył brudny talerz; nie potrafiła nic
wyczytać z jego twarzy, ale już to czuła. On wiedział! Wiedział, że Cristian ją
pocałował. Wiedział! Czyżby Cioran mu się przyznał? To dlatego tak uciekł?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydychając
powietrze ustami, ostrożnie odstawiła już suchą szklankę i starając się nie ulegać
panice, wypaliła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To nie moja wina! Ja-ja nie chciałam! To on mnie pocałował! Ja nie miałam na to
wpływu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Talerz
roztrzaskał się o dno zlewu, kiedy Jules gwałtownie odwrócił się w jej stronę.
Z rąk spływała mu piana, a w oczach malował się szok. Roxie zakryła dłońmi usta.
Ale była głupia! Nie potrzebnie spanikowała. On nie wiedział, a teraz… już wie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zastanawiała
się właśnie, czy Jules z nią zerwie i jak to zrobi, kiedy chłopak zacisnął
dłonie w pięści i syknął:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zabiję gnoja!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
wyleciał z domku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
chciała za nim biec, ale była na to zbyt zmęczona. Siadła przy stole kuchennym,
ukrywając głowę w dłoniach i prychając cicho pod nosem. Miała za swoje. Ale
może i lepiej? Choć z drugiej strony… przecież nie chciała śmierci Cristiana! Chyba.
Może Jules go jednak nie zabije i jakoś to sobie wyjaśnią? Coś czuła, że gdyby
pobiegła za Julesem, to tylko pogorszyłaby sprawę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wstała
od stołu, założyła kurtkę i postanowiła, że pójdzie się przejść. Jeszcze nie
wiedziała, że świat, który zna, zaraz się skończy…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hogwart ponad wieki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
tęskniła trochę za słodkimi hasłami, które były już tradycją, którą niestety
Hermiona musiała zmienić… Chimerze strzegącej wejścia do gabinetu dyrektora,
chyba także się to nie podobało. Odsuwając się na bok, mamrotała coś, że tęskni
za Dumbledorem. A kto nie tęsknił?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
jak co piątek szła do matki, by udać się do św. Munga, odwiedzić Hugona. Były
to momenty, kiedy jej matka stawała się taka cichsza – może nie odprężona, ale
na pewno znikała nerwowa otoczka, która ostatnio nieustannie jej towarzyszyła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zatrzymała
się pod drzwiami i już miała wejść, gdy usłyszała przyciszone głosy dochodzące
ze środka. Czując iskierki ekscytacji, przyłożyła ucho do chłodnego drewna,
próbując wychwycić jakieś słowa:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">… chcę. Już dość.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kochana,
rozumiem cię. Ale będzie lepiej. Obiecuję Jeszcze troszkę.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później
było jeszcze kilka wyszeptanych słów, z których wychwyciła pożegnanie, więc
pospiesznie odsunęła się od drzwi, które sekundkę potem rozwarły się,
wypuszczając zgiętą w pół staruszkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eve
Queen spostrzegła ją i na jej pomarszczonej twarzy wypłynął łagodny uśmiech.
Poczciwym gestem poklepała ją po policzku i mruknęła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Twoja matka za dużo na siebie bierze. Może ty ją przekonasz, by odpoczęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odeszła,
postukując laską i śpiewając cicho jakąś melancholijną kołysankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
dotknęła swojego policzka, myśląc sobie, że to było trochę dziwne, ale bardzo w
stylu babci Molly, więc mogła jej to wybaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Weszła
do gabinetu i uścisnęła matkę, która stała na środku pokoju z zamyślonym spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Och, Rosie. – Oddała uścisk i pocałowała ją w policzek. – Możemy już iść.
Jestem gotowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
spojrzała jej w oczy i spytała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wszystko w porządku, mamo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uśmiech
Hermiony lekko zadrgał, ale utrzymał się na swoim miejscu. Kobieta zamrugała
powiekami, jakby próbowała odgonić łzy. Rose naprawdę ją podziwiała w tym
momencie. Zawsze silna. Dla innych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oczywiście, skarbie. Musimy iść. Mam jeszcze trochę rzeczy do roboty, więc nie
będziemy mogły za długo siedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Skierowała
się w kierunku kominka, biorąc puszkę z proszkiem Fiuu. Rose westchnęła, ale
udała się za matką. Wszystko się jakoś ułoży. Prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
naprawdę planował zamordować Cristiana. Jak on mógł?! Jak?! Przyjaźnili od
pięciu lat, odkąd jako dwunastolatek przekroczył bramę rezerwatu i dowiedział
się, że będzie w pokoju z jakimś rumuńskim chłopcem. Cioran był bardzo chudą i
zabawną osobą, z którą od razu nawiązał kontakt. Pięć lat. To chyba dość długo,
prawda? I on… Jak w ogóle mógł…? Jego Roxie? Jak to się stało?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
powinien bardziej wypytać Rox, jak to naprawdę wyglądało. Ale widząc jej
przerażenie, wiedział, że nie kłamała. Inna kwestia, że mu tego nie
powiedziała… Ale to także potrafił zrozumieć. Znając, choć często nie
rozumiejąc, logikę dziewczyny, mógł się domyślić, że nie chciała go zranić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
wciąż nie mógł pojąć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przecież
rozmawiał z nim o niej! Na samym początku, gdy zaczął coś do niej czuć. I
Cristian życzył mu powodzenia, mówiąc, że Roxie jest dla niego jak druga
siostra i ma nadzieję, że im się uda… Kłamał?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
był ślepy. Zauważył, że coś pomiędzy nimi ostatnio nie grało. Miał zamiar
spytać Roxie, czy pokłócili się lub coś w tym stylu. Nawet nie przypuszczał,
że…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szczęście
mu dopisywało. Kogo ujrzał, idącego przed sobą nieśpiesznie ścieżką, z dłońmi w
kieszeniach i uśmiechem na ustach…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hej, stary! Właśnie wracałem do domku… – Uśmiech zamarł mu na twarzy, gdy
zobaczył jego rozwścieczoną miną. – Stało się coś…? Dlaczego… – Jęknął, gdy
Jules przyparł go do najbliższego drzewa. Gałęzie musiały mu się nieprzyjemnie
wbijać w plecy, ale Flamela zbytnio to nie obchodziło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zaraz ci powiem dlaczego… – syknął, unosząc dłoń w górę i zwijając ją w pięść.
– Możesz mi wyjaśnić, czy najlepszy kumpel powinien całować twoją dziewczynę i
jeszcze się pytać, czy coś się stało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cristian
rozszerzył oczy, przestając się wyrywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Powiedziała ci…? – spytał cicho, spuszczając wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A może nie powinna?! – wydarł się. Chyba nigdy w życiu nie był tak wściekły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Myślałem… – Ale nie dokończył zdania, bo pięść Jules wylądowała na jego oku. –
Jaj, stary! – syknął, zaczynając się z nim szarpać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Lepiej nic już nie mów. Tylko bardziej mnie tym wkurzasz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
miał wymierzyć drugi cios, ale Cristian zachwiał się i byłby upadł, gdyby
przyjaciel go nie przytrzymał. Flamel myślał, że chłopak się zgrywa, ale mu
naprawdę coś było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Cris? Co się dzieje? – Cała złość z niego uleciała, zastąpiona troską. Może i
miał ochotę go zamordować, ale… to w końcu był jego najlepszy przyjaciel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Coś… coś złego się wydarzyło – syknął Cioran, zginając się w pół i łapiąc się
za brzuch. Płytko oddychając przez usta, wyprostował się powoli. – Czuję… tyle
negatywnych uczuć. Coś się stało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
nic z tego nie rozumiał, ale ufał przeczuciom Cristiana, który jako empata,
mógł czytać w emocjach innych ludzi. Już miał zadać jakieś, nawet bezsensowne
pytanie, gdy na ciemnym niebie pojawiła się pierwsza smuga ognia. Zbyt zdumieni
by się ruszyć, obserwowali, jak leciała w dół doliny, by spaść na halę sportową
i zająć ją ogniem. Po chwili ciszę wieczoru rozdarły krzyki, a z nieba spadły
kolejne pociski. Z góry wzgórza obserwowali, jak brama rezerwatu wybucha, a
przez nią zaczynają napływać odziane w szkarłatne stroje postacie, które
rozbiegły się między budynkami, paląc je i atakując napotkanych ludzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Minęło
zaledwie parę sekund. Może minuta, dwie. Nie więcej. A pod nimi wybuchło
piekło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wymienili
się spojrzeniami, myśląc o tym samym. Przyjaciele ich potrzebowali. Musieli
dostać się do Roxanne i Eleny. To było ważniejsze niż ich kłótnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dzierżąc w dłoniach różdżki, zbiegli ramię
w ramię, w sam środek tego koszmaru.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy się zaczęło, Roxie znajdowała się
niedaleko smoczych legowisk; zamierzała odwiedzić swoje maluchy – smoczki,
którymi opiekowała się w czasie przerwy świątecznej. Starając się nie myśleć o
Julesie i Cristianie – później będzie miała czas się nad tym zastanowić i
zbierać ich do kupy – wspinała się po skalistym wzniesieniu. Śnieg stopniał w
poprzednim tygodniu; dzięki smokom i ich smoczym oddechom zimna nie była im już
straszna. Znajdowała się niedaleko wejścia do legowisk, gdy nagle zrobiło się
niesamowicie jasno. Zdziwiona uniosła głowę i przeklęła pod nosem, widząc
nadlatujący pocisk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kto
ośmielił się…? Dlaczego...?</span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Miliony myśli przelatywało jej przez
głowę. <i>Przecież w rezerwacie nie było nic
drogocennego. Chyba że… </i>Jej wzrok spoczął na jednej z wyższych wapiennych
gór, gdzie znajdowało się wejście do jaskini Smoczej Matki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niewiele myśląc, i czując niesamowity
niepokój, rzuciła się biegiem w kierunku góry. Dziękowała Merlinowi za
treningi, na które wcześniej narzekała, ale bez których nie dałaby rady
przebiec takiego dystansu, może nie bez wysiłku, ale na pewno z niezłą
prędkością. W biegu uwięziła Afro gumką do włosów i rozpięła kurtkę, która
zaczęła kleić się do jej pleców. Pod spodem miała tylko podkoszulkę, którą
zdążyła całą przepocić. Temperatura wzrosła. Zatrzymała się przed wejściem do
groty i spojrzała w dół. Miała rację – mogła spostrzec co najmniej z dziesięć
osób, zaczynających pokonywać tę samą drogę, co ona przed chwilą. I na pewno
nie byli to pracownicy rezerwatu… Ich purpurowe stroje kuły ją w oczy, a strach
ściskał gardło. Nie mogła teraz zawrócić. Weszła do pieczary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W środku stwierdziła, że to chyba nie był
dobry pomysł. Powinna od razu iść szukać Julesa, przyjaciół lub udać się do
smoków i jakoś spróbować zorganizować na nich ucieczkę. Cokolwiek! A teraz utknęła
z najstarszym smokiem świata w jaskini. To była pułapka. Żadnego wyjścia. Co
miała zrobić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podbiegła do Smoczej Matki, tak jak
poprzednim razem, czując bijącą od niej potęgę. Czy jej słowa się sprawdziły?
Nadal nie miała pojęcia, kim była ta <i>ona</i>,
z którą miała się zmierzyć i która się budziła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podeszła do jej pysku, który przerastał ją
dwukrotnie. Zawsze na widok tak pięknego smoka wzruszenie ściskało ją za
gardło. A dodając do tego niepokój, który czuła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Matka otworzyła powoli oczy, w których
lśniły gwiazdy. Jej białe łuski zamigotały w ciemności, gdy delikatnie się poruszyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie położyła rękę na jej policzku, która
wyglądała jak niewielki pieprzyk na łuskach smoczycy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Idą po ciebie – szepnęła ze łzami w
oczach, wcale nie oczekując odpowiedzi, którą o dziwo dostała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przemówiła w jej myślach:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiem,
córko bohaterów. To mój czas.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale… – W gardle utknęły słowa protestu.
– Dlaczego? Kim oni są? – wykrztusiła w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Łowcami,
którzy naprawdę mocno nienawidzą nas… Was… Smoków… Czarodziei…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wzdrygnęły się, słysząc pierwsze krzyki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ukryj
się, Roxanne Weasley. To mój czas, ale na pewno nie twój.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zdążyła w ostatniej chwili. Skryła się w
najciemniejszej szczelinie; nie była widoczna z zewnątrz, ale mogła obserwować,
co dzieje się w jaskini. Przeszły ją dreszcze, gdy po jej dłoni coś przebiegło.
Udało jej się jednak zachować spokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Łowcy,
lub kimkolwiek byli, mieli konkretny cel – chcieli wydobyć z Matki informacje.
Zdusiła krzyk, gdy obserwowała, jak ją torturowali, używając dziwnych srebrnych
kijów, z których końców wydobywały się błyskawice, raniące smoczycę… Słyszała
ich krzyki i pytania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kim
ona jest?<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znasz przepowiednię, smoczku. Gadaj!<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Widzisz
przyszłość. A my potrzebujemy informacji. Gdzie ją znajdziemy?!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szukali jakiejś dziewczyny. Mówili o
przepowiedni i o tym, że już wszystko jest prawie gotowe. Potrzebują tylko <i>jej</i>, by przebudzić <i>ją</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za wiele to Roxie nie mówiło. Skuliła się
w swojej kryjówce, licząc mijające sekundy i starając się nie reagować na okrzyki
bólu Smoczej Matki. To tak, jakby zadawali te ciosy jej… Nie potrafiła patrzeć
na cierpienie smoka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziesięć minut tortur to niby nie jest
dużo – ale tyle im wystarczyło, by złamać wolę smoczycy, która w końcu słabo
powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kobieta…
zrodzona z gwiazd i pieniądza…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zadali jej kolejny cios. W ich umysłach
pojawiły się ostatnie wyszeptane słowa:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hogwart…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zagryzła wargi, widząc, jak Matka zaczęła
umierać… Pierś spazmatycznie walczyła o dostęp do powietrza; gałki oczne
błysnęły bielą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Łowcy zniknęli – zdobyli to, po co
przyszli. Odeszli, nie oglądając się za siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie odczekała tylko dwie minuty, po czym
wyskoczyła i podbiegła do smoka, przytulając się do jego pyska rozpaczliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Była gorąca, na co Roxanne starała się nie
zwracać uwagi. Nie czekała długo na jej śmierć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ostatni oddech, który dziewczyna odczuła
jako powiew ciepła, a potem cisza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapłakała nad losem tej niesamowitej
istoty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przestała liczyć czas. Czuła się dziwnie
odrętwiała, wciąż tuląc się do już martwej Matki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w
normalnym życiu. Smocza Matka miała przeżyć ich wszystkich. A ona, Roxanne
Weasley, powinna być zwyczajną dziewczyną, otoczoną przez cudownych przyjaciół
i kochającego chłopaka…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy o tym pomyślała, zdała sobie sprawę,
że to jeszcze nie koniec. Powinna uciekać. Powinna znaleźć przyjaciół. Powinna
im pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale… wciąż nie była w stanie się poruszyć.
Dopiero czyjeś gwałtowne szarpnięcie, zdołało oderwać ją od ciała smoczycy.
Wzięła głęboki oddech, czując się, jakby wynurzała się z wody, patrząc
nieprzytomnie na Hisato Otsu, milczącego Japończyka, który po raz pierwszy
przemówił. Powiedział trzy krótkie zdania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Przegraliśmy. Palą wszystko. Musimy
uciekać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chwycił ją za rękę, przez którą tchnął w
nią siły. Zdążyła już zapomnieć o jego uzdrowicielskich mocach, które teraz
niewątpliwie ją uratowały. Znów była w stanie logicznie myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Razem pobiegli do wyjścia. Ich buty
ślizgały się na wytartych kamieniach. Roxie upadła chyba z dwa razy, raniąc
sobie przy tym dłonie, ale podnosząc się za każdym razem. Później nie mogła
sobie przypomnieć, czy zadawała jakiekolwiek pytania; Hisato Otsu na pewno nie
odpowiedział. Wybiegli z pieczary, pospiesznie schodząc z góry i wspinając się
na kolejne wzniesienie, za którym w dolinie znajdowało się centrum życia rezerwatu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie była gotowa na taki widok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Każdy budynek płonął, pomarańczową łuną
rozświetlając niebo. Do nosa docierał zapach siarki i palonego drewna. Uszy
rozrywały krzyki i dziwne huki, wydobywające się z lśniących srebrem broni w
rękach Łowców. Ale, co było najdziwniejsze, czarodzieje się nie bronili.
Napastnicy, oprócz mugolskich pistoletów (w głowie pojawiło się odpowiednie
słowo), dzierżyli także dziwne urządzenia – coś jak grubsze i krótsze różdżki.
Szybko miała poznać ich działanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wbiegli w tłum.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hisato próbował ją odciągnąć w kierunku
lasu, ale ona nie mogła zostawić tych wszystkich ludzi. Wyciągnęła różdżkę,
krzycząc w kierunku pierwszej z brzegu wrogiej postaci: <i>Drętwota!</i> Nic się nie wydarzyło. Spojrzała zdezorientowana na
różdżkę w swojej dłoni i spróbowała ponownie. Efekt był taki sam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie w końcu zrozumiała. Bez magii
czarodzieje nie mieli szans. Dlatego ci Łowcy tak łatwo ich pokonali. Widocznie
mieli do dyspozycji broń, która była w stanie zablokować ich różdżki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czując palący protest, skierowała się za
Hisato Otsu w kierunku lasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mijała ciała, na które naprawdę nie
chciała patrzeć. Ich widok na zawsze wyrył się pod jej powiekami. Słyszała
krzyki, uchylała się przed pędzącymi pociskami – choć często nieskutecznie; coś
drasnęło ją w ucho; po szyi spłynęła strużka krwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cud – inaczej tego nie nazwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zauważyła Elenę, Isabellę i jeszcze kilka
znajomo wyglądających dziewczyn, które szamotały się z ordynarnie śmiejącymi
się Łowcami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie zamarła, bojąc się zrobić chociaż
krok. Powinna je uratować. Ale… nie miała żadnej broni. Facetów było pięciu;
ona była jedna. Ale nie wybaczyłaby sobie, gdyby nie spróbowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wykorzystała element zaskoczenia,
podnosząc z ziemi grubą gałąź i biegnąc prawie że na oślep w kierunku
dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niestety tylko Elena ją zauważyła i gdy
Roxie powaliła jednego faceta, tylko ona zareagowała, łapiąc ją za dłoń i
rzucając się z nią do ucieczki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nic więcej nie mogła zrobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ściskając chłodne palce Eleny, zdała sobie
sprawę, jakie szczęście miała, że jeszcze nie umarła. Tyle razy mogła już
zginąć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzała w ściągniętą strachem twarz
przyjaciółki. Nie mogła jej usłyszeć, ale wiedziała, że ta pyta się o Julesa i
Cristiana. Mogła tylko pokręcić głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Im bliżej były lasu, tym mniej Łowców widziały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wpadły między drzewa; gałęzie haratały im
twarze, ale nie zatrzymały się, póki nie zauważyły czekającego na nie Histao
Otsu, któremu towarzyszyły znajome osoby…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sam i Hektor obejmowali się, ledwo
trzymając się na nogach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Saxony – Smocza Opiekunka, którą Roxie tak
bardzo pokochała – klęczała przy swoim przyjacielu, Aleksandrze Healu, który
leżał nieprzytomny z rozciętym czołem na leśnej ściółce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie było ich tutaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Gdzie reszta? – wysapała, nie mogąc
złapać oddechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tobey pobiegł po André – powiedziała
Sam. Czarne włosy stały jej na wszystkie strony, na policzku widniała nowa
blizna. – Jeśli za pięć minut nie przybiegną, uciekamy. To kwestia czasu, gdy
postanowią spalić też las.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale kim oni są? – Elena oparła się o
drzewo. Jej ciało przejęły dreszcze; była w szoku. – Dlaczego nas zaatakowali?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To Łowcy Czarownic. – Saxony oddała
Alexa w ręce Hisato Otsu. Spojrzała na nich z bólem w oczach, przeczesując
żółte włosy dłonią, na której miała krew. – Ale… zawsze myślałam, że są bajką,
którą tylko straszy się małych czarodziei. Nie przypuszczałam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie mogliśmy czarować. Nawet
teleportacja przestała działać. – Z głosu Hektora biło niedowierzenie. Objął
mocniej Sam i szepnął: – Wynośmy się stąd.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zaraz wrócę – mruknęła Roxie, kierując
się na skraj lasu. Nie miała ochoty tam wracać, ale… Tobey był jej
przyjacielem. A zresztą… miała nadzieję, że może zauważy Julesa i Cristiana.
Niepokój o tę trójkę prawie ją zabijał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wieczory, takie jak ten, pełne były
niezrozumiałych wydarzeń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie powinna, ale skierowała się znowu w
kierunku krzyków i ognia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przekradała się między porzuconymi
szkolnymi jeepami, skrzynkami, które od zawsze tam stały. Zatrzymała się za
stosem drewna, przypominając sobie, że zaledwie dwa dni temu pierwszoroczniacy
je tutaj naznosili za karę, za jakieś nieistotne przewinięcie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czekała, biorąc dwa głębokie oddechy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pisnęła ze strachu, gdy ktoś położył dłoń
na jej ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To tylko ja – szepnęła wciąż
roztrzęsiona Elena.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie musiałaś za mną iść – mruknęła,
patrząc na osmoloną, ale wciąż piękną twarz dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie roz-rozdzielajmy się. Proszę –
zaszczękała, wsuwając swoją jasną dłoń w jej ciemną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie splotła ich palce i ścisnęła. Ona
także potrzebowała wsparcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez chwilę panował nawet względy spokój.
Wtedy zauważyły dwie sylwetki, skradające się w ich kierunku. Roxanne miała
nadzieję, że to Jules i Cristian, ale i tak odetchnęła z ulgą, widząc rudowłosą
czuprynę Tobey’go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydawało jej się, że im się uda. Wychyliła
się i już chciała im wyjść naprzeciw, kiedy sprawy znowu się schrzaniły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jeden z Łowców spostrzegł biegnących
chłopaków. André zauważył napastnika i zrobił coś, czego Roxanne nigdy mu nie
wybaczy. Wypchnął przed siebie Tobey’go – łagodnego artystę, miłośnika smoków,
który miał na tyle dobre serce, by mimo tego, że był już bezpieczny, wrócić po przyjaciela
– prosto pod lufę nieprzyjaciela. Brazylijczyk popędził do lasu. Roxie zerwała
się na równe nogi, próbując dobiec do Angela na czas. Huk wystrzału zmroził jej
serce. Ciało powoli opadło na ziemię. Łowca odwrócił się i spokojnie odszedł,
nie oglądając się za siebie. Dziewczyna dopadła do ciała przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zajęło to może kila sekund.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała wrażenie, że minęły godziny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie, nie, nie, nie – mamrotała, klękając
przy Tobey’m, którego oczy już się zamykały. Na zielonej koszulce wyległa plama
krwi. Z kącika ust wypłynęły szkarłatne kropelki. Wyjęła różdżkę i próbowała
rzucić zaklęcie <i>Enervate</i></span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,
uzdrawiające. Zapłakała, gdy przypomniała sobie, że nie może czarować. – Och,
Tobey. – Położyła rękę na policzku przyjaciela. Jej ciałem wstrząsnął szloch,
gdy życie go opuściło. Ostatni raz wypuścił powietrze, by nigdy ponownie go nie
nabrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Opuściła głowę na jego pierś i pozwoliła,
by łzy kapały z jej oczu. Wiedziała, że powinna uciekać… Ale…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie zauważyła zagrożenia, dopóki nie
stanęło tuż obok niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uniosła głowę i spostrzegła chłopaka,
który mógł być w jej wieku, może o rok starszy. Ubrany w szkarłatny strój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z nosa skapnął jej gil, a przez myśl
przeszło, że naprawdę ma już wszystkiego dość. Ale nie chciała umierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A wtedy stało się coś dziwnego. Chłopak
łagodnym gestem złapał ją za ramiona i pomógł wstać. A potem pchnął w kierunku wystraszonej
Eleny i powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie możesz mu już pomóc. Uciekaj!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Słowa te sprawiły, że była w stanie się
ruszyć. Podbiegła do przyjaciółki, odwracając się i zapamiętując, że
ciemnowłosy chłopak, który powinien był ją zabić, zamknął Tobey’mu oczy i
odbiegł w przeciwnym kierunku w towarzystwie jasnowłosego kompana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miał
niebieskie oczy i jedno jasne pasmo we włosach… </span></i><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
przeszło jej przez myśl, ale nie zastanawiała się nad tym więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyjaciele na nie czekali. Spytali o
Tobey’go. Mogła tylko pokręcić głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To co teraz? – Sam zadała pytanie, o
którym wszyscy myśleli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Będziemy iść tak długo, aż dotrzemy do
miejsca, z którego będziemy mogli się teleportować. A potem… zabiorę was do
mojego domu. Tam się nami zajmą – powiedziała, już tęskniąc za rezerwatem i marząc,
by znaleźć się w Norze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Starała się nie myśleć o Julesie, Cristianie,
Isabelli, wujku Charliem… I o wszystkich ludziach, których poznała w czasie
wymiany, która właśnie została bezpowrotnie zakończona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak spektakularnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wciąż ściskając dłoń Eleny i podtrzymując
z jednej strony Heala, ruszyła w nieznane.<i><o:p></o:p></i></span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niespodzianka! Rozdział wcześniej niż
obiecywałam – no tego to jeszcze tutaj nie było XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jestem zadowolona z tego rozdziału. Wyszło
tak, a nawet lepiej, jak planowałam ;><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przed nami jeszcze 4 rozdziały i epilog.
Akcja będzie teraz pędziła :D I planuję kilka zwrotów akcji, więc… będzie
ciekawie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez całe opowiadanie nie uśmiercałam
bohaterów, ale naprawdę lubię to robić, więc mam nadzieję, że jesteście na to
gotowi ;P<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hehehe<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Kolejny cudowny fanart, którym jestem tak
bardzo zachwycona! Dziękuję, Mary Weasley z </span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px;"><a href="http://szkolanowegopokolenia.blogspot.com/">szkolanowegopokolenia.blogspot.com</a></span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">!!! Woooow! Pozazdrościć talentu
;> Aż się wzruszyłam! Rysunek jest idealny <3</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwX8J9dqx7Fwl17exO1OLYc5NSvi59WpeZs-IG843Ix0RKzi8U8Nxc15s49OdO-N96sKwKbi8BU5ojambKq2krpauDpHk_FHoT4RbBVsrTtJxPJf_0UD7K_Tbbfup3uS1KBum956b42-tZ/s1600/SketchGuru_20151106153714.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="267" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwX8J9dqx7Fwl17exO1OLYc5NSvi59WpeZs-IG843Ix0RKzi8U8Nxc15s49OdO-N96sKwKbi8BU5ojambKq2krpauDpHk_FHoT4RbBVsrTtJxPJf_0UD7K_Tbbfup3uS1KBum956b42-tZ/s400/SketchGuru_20151106153714.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wciąż czekam na fanarty od was… No…
Dokarmcie mnie! [gabsone.nene@wp.pl] – może dzięki temu będę bardziej łaskawą
autorką? :3<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; tab-stops: 278.8pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham Was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com55tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-52336998492577555672015-10-31T21:01:00.001+01:002015-11-01T15:18:22.947+01:00Wywiady część IV – ostania!!!<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
raz kolejny, i już niestety ostatni, mam zaszczyt zaprosić was na kolejną część
Wywiadów!<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;"><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/wywiady-czesc-iv.html" target="_blank">*Wywiady część IV*</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo
dziękuję za zaangażowanie, jakie włożyliście w tę akcję. Uwielbiam was,
Potterowi Ludkowie! Jesteście najlepszymi czytelnikami :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapytacie
się, dlaczego ostatnia część?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Powoli
będziemy się przymierzali do zakończenia Nowej… Proszę powstrzymać łzy. Kiedyś
to musiało się stać. Zwłaszcza, że już trochę straciłam serce/wyrosłam z pisania
fan fiction potterowskiego… Wydaje mi się, że do 30 rozdziału uda mi się
rozwiązać większość wątki, zrzucić kilka bomb i zupełnie was zaskoczyć ;> A
później jeszcze Epilog i… Koniec. *proszę! Nie zabijajcie mnie!*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
teraz mam pytanie. Planuję zacząć pisać własne, autorskie opowiadanie…
Zostaniecie dalej ze mną, czytając o nowych bohaterach, nowych przygodach w
moim własnym świecie :>? Mam fajny pomysł, więc postaram się was nie
zawieść!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
jeszcze trochę czasu nam zostało ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Teraz
tak na poprawę humoru umieszczam przesłodką pracę jeden czytelniczki, Krysi, która
tworzy na blogu: </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px;"><a href="http://szczegoly-sa-zlem.blogspot.com/">szczegoly-sa-zlem.blogspot.com</a> </span></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">Bardzo ci dziękuję, żabko! A was zachęcam, żeby może pójść w
ślady Krysi i także coś mi podesłać…? Znacie mojego maila! [patrz: informacje z boku ;>]</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitVpbpRaALpScpEffOCYxWPTSMKzpx-ZnhRQGzzhEL622FnKcJA0gLSRuheDfxOUP14TV-lhvjeBvD9voYfuEBkAnxqbAefTUO8pAar_ZTebXzzy1j2PheXL4rIxaUZgrgz_4uT1tLwLjG/s1600/PicsArt_10-20-10.26.30.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitVpbpRaALpScpEffOCYxWPTSMKzpx-ZnhRQGzzhEL622FnKcJA0gLSRuheDfxOUP14TV-lhvjeBvD9voYfuEBkAnxqbAefTUO8pAar_ZTebXzzy1j2PheXL4rIxaUZgrgz_4uT1tLwLjG/s400/PicsArt_10-20-10.26.30.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham
was, Potterowi Ludkowie! Miłej niedzieli i następnego tygodnia, po którym
prawdopodobnie pojawi się nowy rozdział!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A
ci którzy nie skomentowali ostatniego rozdziału – ale z was lamy – mają to natychmiast
zrobić! XD Nie no tak serio… Kocham was :*<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-832595478700050682015-10-18T20:32:00.000+02:002016-01-02T05:08:57.445+01:00Rozdział 25<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A pod tym rozdziałem
niech każdy zostawi komentarz… Bez gróźb (nie dziwcie się tak bardzo; jestem w
sumie łagodną autorką, prawda? Prawda!), po prostu Was o to proszę. Jestem
ciekawa, ile osób jeszcze czyta… Kocham Was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">Kartki w powietrzu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
miała ochoty podnieść się z łóżka. Po prostu… nie rozumiała całej tej sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pocałunek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dla
jednych może nic nie znaczyć, ale dla większości to dość ważny, wręcz
przełomowy, moment w życiu. Sama musiała przed sobą przyznać, że swojego czasu
aż za bardzo wykorzystywała moc pocałunków. Kusiła chłopaków, zabawiała się z
nimi, ale <i>hej!</i> Zmieniła się przecież!
Była grzeczną osóbką, wierną swemu chłopakowi…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
dlaczego nie mogła zapomnieć o innych, zupełnie obcych ustach delikatnie
muskających jej własne wargi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To niedorzeczne. Ogarnij
się, kobieto!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyjaźniła
się z nim przecież. Od początku wiedział, co czuje do jego najlepszego
przyjaciela. Dlaczego więc…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jęknęła,
zakopując się głębiej pod niebieską kołdrą w żółte gumowe kaczuszki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak
miała się teraz w stosunku do niego zachowywać? Udawać, że nic się nie stało?
Czy właśnie na odwrót? Przyprzeć go do ściany i zmusić do wyznań? I czy powinna
o tym powiedzieć Jules’owi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
chciała psuć ich przyjaźni, ale zatajenie takiego faktu… Jeżeli Flamel się
kiedyś o tym dowie, nigdy jej nie wybaczy, że nie przyszła z tym do niego.
Chłopak nie cierpiał kłamstw. A zresztą, ona sama by mu nie wybaczyła, gdyby
doszła do niej informacja, że całował się z Eleną, więc naprawdę mogła sobie
wyobrazić jego reakcję… Ale – czy on musi się o tym dowiadywać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miłość
przeciwko przyjaźni… A może miłość przeciwko nieodwzajemnionej miłości? To dla
niej zdecydowanie za dużo!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siadła
gwałtownie na łóżku, postanawiając, że w pierwszej kolejności spróbuje wyjaśnić
sprawę z Cioranem, a dopiero później zastanowi się, co z Jules’em… Zadowolona z
jakiejkolwiek, nawet marnej, decyzji, wstała i od razu jęknęła, widząc w
lustrze swoje Afro, które najwidoczniej bardzo mocno zabalowało w nocy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Samo
ogarniecie włosów zajęło jej półgodziny, ale w końcu świeża, pachnąca i
zdeterminowana zeszła do kuchni na śniadanie. Ubrała swoje ulubione dżinsy,
ciepłą bluzę i grube skarpetki, dzięki którym mogła ślizgać się po drewnianej posadce.
Nie zdziwił ją widok Jules’a, parzącego kawę i w skupieniu przygotowującego
swoje słynne kanapki. A to, że poczuła gorzko-słodki ból w piersi, wcale nie
było istotne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez
chwilę po prostu obserwowała swojego chłopaka. Mimo że znała go już jakiś czas,
za każdym razem zaskakiwał ją jego wysoki wzrost i to, że miał to szczęście być
za razem szczupłym i muskularnym. To naprawdę kwestia szczęścia. Z parteru
kłania się metr czterdzieści dziewięć o figurze kuli do kręgli. Niedawno
obcięte, jasne włosy opadały mu na czoło, przysłaniając jasnozielone oczy, w
których w pierwszej kolejności się zakochała. Nie mogła powstrzymać parsknięcia
– czym kompletnie się zdemaskowała – gdy spostrzegła, że miał na sobie
koszulkę, którą dla niego wykonała. Barwy mokrej ziemi, z nadrukiem
przedstawiającym śmiejącego się, czerwonego smoka i napisem: <i>W całości pożeram tylko dziewice.</i> Taki
ich prywatny żart. Jak można się domyślić dotyczył smoków. I dziewic. Co teraz
wcale nie wydawało się śmieszne. Ale tak naprawdę było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ładnie to tak kogoś podglądać? – spytał, podchodząc do niej i całując ją w
czubek głowy. Śmiejąc się do niej oczami, złapał ją za rękę i pociągnął w
kierunku stołu. – Masz dobre wyczucie czasu. Właśnie skończyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie patrzyłam na ciebie – powiedziała, starając się powstrzymać uśmiech.
Sięgnęła po jedną z jego mistrzowsko wykonanych kanapek. – Tylko na twoją
koszulkę. Jest niesamowita. Naprawdę ci jej zazdroszczę. Zastanawiam się, skąd
ją wytrzasnąłeś…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pewna dziewica mi ją podarowała. Myślę w sumie, że ją znasz… – Roxie nie
wiedziała, jakim cudem, ale chłopak zdążył pochłonąć już dwie kanapki, a
trzecia właśnie lądowała w jego zachłannej buzi. Otarł okruszki z podbródka i
wyszczerzył do niej zęby. A nie powinien tego w sumie robić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja dziewicą? Jeszcze nie. – Chwyciła kubek z kawą i przechyliła głowę,
posyłając mu uważne spojrzenie. – Mam rozumieć, że tę sałatę w zębach
zostawiłeś sobie na później. Słusznie. Nastały ciężkie czasy w naszym
rezerwacie i uważam-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oj, zamknij się – mruknął, ale cel został osiągnięty. Zęby znów poskromione. – Odwołali
nam poranne zajęcia. Nasi kochani koledzy mają dzisiaj test praktyczny. Fajny
początek semestru, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wzruszyła
tylko ramionami. Cieszyła się, że sama nie musi brać w tym udziału, choć z
drugiej strony odrobinę jej się już nudziło. Miała nadzieję, że w końcu zacznie
się coś dziać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uśmiechnęła
się promiennie, gdy do pomieszczenia wpadł Robosmoczek, entuzjastycznie
merdając ogonkiem i dopadając do miski z miętowym olejem silnikowym. Mina jej
po chwili odrobinę zrzedła. Musiała zadać pewne pytanie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A gdzie podział się Cioran? Śpi jeszcze? – Miała nadzieję, że wygląda tak
normalne, jak tylko Roxanne Weasley może wyglądać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie mam pojęcia. Chwilę przed tym, jak się pojawiłaś, wyleciał z domku, mówiąc,
że pójdzie powspierać Elenę. I w ogóle wspomniał coś, że jest dzisiaj bardzo
zajęty i że wróci dopiero pod wieczór. – Jules uniósł brew, patrząc na nią
porozumiewawczo. – Nie wiem, co ma w planach, a może raczej <i>kogo</i>, ale mam nadzieję, że zdajesz sobie
sprawę, co to oznacza? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
pierwszej kolejności miała ochotę zakląć. Cristian po prostu wybrał ucieczkę.
Może to na razie lepiej? Ale niech ten tchórz sobie nie myśli, że go w końcu
nie dopadnie! Na razie jednak odłożyła mordercze zamiary, by skupić się na
swoim właściwym chłopaku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Niby co, pogromco dziewic? – Wypiła do końca kawę i wstała, by wstawić naczynia
do zlewu. Uśmiechnęła się pod nosem, gdy poczuła, jak staje za nią. Położył ręce
na jej tali, a jego chłodny nos spoczął na jej szyi...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To oznacza, że jesteśmy sami w domu – mruknął w delikatną skórę, a ją przeszły
dreszcze. – I… – Nos zastąpiły usta. Czekała na pocałunek i
już chciała spytać, na co czeka, gdy chłopak zupełnie ją zaskoczył, pierdząc
ustami w jej szyję. Sapnęła z oburzenia, odwracając się do chichoczącego Jules’a.
Miała ochotę mu przywalić, ale w sumie ją też to rozbawiło. Nie mogła
powstrzymać śmiechu. Trudno przyszło im uspokojenie się, ale Flamel w końcu zdradził
jej, jakie ma wobec zamiary. – Możemy w coś pograć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
uniosła brwi. Miała nadzieję na coś innego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Znowu w Scrabble? – spytała odrobinę niechętnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O naiwna… – powiedział, kręcąc głową. – W coś o wiele lepszego. Słyszałaś
kiedyś o Xboxie?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cieszyła
się, że w końcu wracają do Hogwartu. Tak bardzo za nim tęskniła. Wsiadając do
pociągu, czuła, że odżywa. Wszystkie zmartwienia zeszły na bok. No. Może nie całkiem
wszystkie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jasmine.
Pieprzona. Bones.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy
nie przypuszczała, że będzie w stanie tak bardzo kogoś znienawidzić… Kogo ona
próbowała oszukać? Stała jako pierwsza w kolejce o nazwie nienawiść. Ale to nie
zmieniało faktu, że te emocje wręcz ją przytłoczyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wystarczyło,
że mignęła jej w tłumie górująca nad innymi szczupła sylwetka, krótkie ciemne
włosy i te sarnie oczy, ukryte za grubymi oprawkami, a już miała ochotę wbić w
kogoś nóż.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
może zacznie od początku. Historia ta rozpoczyna się w starej rezydencji, a
kończy na unoszących się w powietrzu kartach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nora jest znowu Norą, ludziska!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Obudził
ją krzyk Freda, który latał od drzwi do drzwi, roznosząc tę radosną nowinę. Gdy
wsadził głowę do jej pokoju, oberwał poduszką w głowę, co skutecznie go
przepędziło. Żałowała tylko, że nie miała czegoś cięższego pod ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zwlekła
się z łóżka, by przekonać się, czy mulat miał rację. Człapiąc bosymi stopami o
posadzkę, poszła się wyszykować. Zadowolona ze swojego stroju – czarne dżinsy,
krwistoczerwona koszula i wygodne czółenka – ruszyła na spotkanie nowego dnia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
Norą było coś nie tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zdążyła
już nieźle poznać dziewczynę i wystarczyło jej jedno spojrzenie, by to
stwierdzić. Nigdy nie była najlepszą aktorką i mimo że teraz starała się
wyglądać normalnie, oczy ją zdradziły. W srebrnych niczym rtęć tęczówkach
lśniła jakaś tajemnica, którą widocznie nie miała na razie zamiaru się dzielić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
podobała jej się także mina Jamesa. Potter zdecydowanie wydawał się być zbyt z
siebie zadowolony. Znaczy, od zawsze cechował go pewien narcyzm, ale tego
poranka aż nim promieniował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
nie była głupia. Cokolwiek zaszło między tą dwójką, w sumie nie należało do jej
problemów, ale i tak miała zamiar przycisnąć Norę, by ta jej wszystko
wyśpiewała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
pytanie, jakim cudem wróciła do swojej postaci, odpowiedziała, że po prostu się
taka obudziła. Nikt jej nie uwierzył, ale nie drążyli tematu. Bardziej ich
interesowało, jak sprawić, by nie wydarzyło się to ponownie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spędzili
cały dzień na ćwiczeniach. Nora nie radziła sobie najlepiej, ale narodził się w
niej pewien strach. Nie chciała się już zmieniać. I w końcu musieli stwierdzić,
że dziewczynie udało się <i>zablokować</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Najpierw czarodzieje, tłumy, a teraz moje własne umiejętności – mruknęła,
kładąc się ze zrezygnowaniem do łóżka. Nic ją nie obchodziło, że wszyscy
odprowadzili ją do pokoju, stając w półkręgu nad jej posłaniem. Nie fatygowała
się nawet z przebieraniem się w pidżamę. Była tak wykończona, że doszła do
momentu, gdy nic ją już nie interesowało. – Mój psychiatra mnie po tym nie
pozbiera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przecież ty nie masz psychiatry – powiedział Nott, uśmiechając się do niej
wyjątkowo łagodnie. Nawet on współczuł dziewczynie. Nie potrafił sobie
wyobrazić, jak męczące były dla niej ostatnie czterdzieści osiem godzin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale mogłabym mieć. – Bardziej ziewnęła niż powiedziała. – A teraz wynocha z
mojego pokoju, komitywo. Nie wiem, jak wy, ale jestem odrobinę zmęczona i nie
chcę się spóźnić na jutrzejszy pociąg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oczywiście, kochanie. Dobranoc – powiedziała Astoria, wyganiając wszystkich z
pokoju. Tamara miała ochotę protestować; z chęcią położyłaby się po prostu koło
Nory, ale wyglądało na to, że czekała ją kolejna nocka w jednym z pokoi
gościnnych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Zdążyła już zmyć cały makijaż i przebrać się w
pidżamę, za którą służyły jej czarne leginsy i tego samego koloru koszulka na
ramiączka, gdy ktoś delikatnie zapukał w drzwi. Myśląc, że to Nora albo Rose,
krzyknęła, że może wejść. Osoby, która ostrożnie wśliznęła się do środka,
zdecydowanie się nie spodziewała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Al? – spytała zdumiona, patrząc na czarnowłosego chłopaka. Nienawidziła się za
to, ale jedna z jej dłoni od razu powędrowała do jej rozpuszczonych i zapewne
poczochranych włosów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Em… Przepraszam, że tak cię nachodzę, ale chciałem ci tylko podziękować za to,
co robisz dla Nory i powiedzieć, że nie jesteś wcale taką najgorszą osobą,
chociaż próbujesz taką udawać –wyrzucił z siebie na jednym wydechu. Gdyby go
nie znała tak dobrze, mogłaby przysiąść, że chłopak się stresował. Ale on
przecież zawsze był spokojny i opanowany. Może go jednak nie znała tak dobrze…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stali
przez kilka sekund w ciszy, naprzeciwko siebie, mierząc się spojrzeniami.
Tamara nie wiedziała, co odpowiedzieć. Miała nadzieję, że na jej twarzy nie
widać wszystkich emocji, które w niej szalały. Próbowała z nimi zwyciężyć,
poustawiać je w szeregu, poskromić. Nie wychodziło jej to najlepiej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Al
nie odebrał za dobrze jej milczenia. W jego oczach musiała wyglądać jak jakaś
dumna, lodowa rzeźba, która nie potrafi nawet zakopać topora wojennego z
najlepszym przyjacielem swojej przyjaciółki. Jego zielone oczy zmrużyły się, a
usta zacisnęły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
W takim razie nie będę ci już przeszkadzał. Życzę miłej nocy i… – Z jego głosy
wiał taki chłód. Tamara nie mogła tego wytrzymać. Tym razem emocje zwyciężyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dziękuję za bransoletkę! – wykrzyknęła, robiąc krok do przodu. Od razu zakryła
dłońmi usta, mając ochotę umrzeć ze wstydu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus,
gotowy już do wyjścia, z ręką na klamce, odwrócił się do niej powoli, marszcząc
czoło i przyglądając się jej uważnie. Chyba musiał dojść do jakiegoś wniosku,
bo uśmiechnął się i wzruszając ramionami, powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Między innymi tak chciałem ci podziękować. Cieszę się, że to doceniasz. – Słowa
niby wypowiedziane podobnie, ale tym razem poczuła ich ciepło, delikatność.
Miała ochotę je pochwycić, otulić się nimi i nigdy ich nie wypuszczać. Ale nie
mogła sobie na to pozwolić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez
te pięć minut była zupełnie kimś innym. A może właśnie sobą? Niepewną
dziewczyną, stojącą przed chłopakiem, do którego bardzo możliwe, że coś czuła…
Ale nie dała emocjom znowu się pokonać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Splotła
ręce na piersi i uśmiechnęła się już bardziej po swojemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobrze, że to sobie wyjaśniliśmy. Coś jeszcze, Potter? – spytała, unosząc jedną
brew i mierząc go spojrzeniem. Tylko przez sekundkę coś mignęło w jego oczach –
rozczarowanie? Ale nie potrafiła tego uchwycić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie. Nic takiego, Łukiniczna. – Starała się nie skrzywić, gdy powiedział do
niej po nazwisku. Sama to zaczęła. Nie powinna się dziwić, prawda? – Dobranoc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
już go nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spokojnie
podeszła do drzwi, przekręcając klucz. Mając nadzieję, że to ją odgrodzi od
reszty świata. Osunęła się po drzwiach, biorąc drżący oddech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
było lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lepiej
dla niej. I na pewno lepiej dla niego. Ich znajomość nie przyniosłaby nic
dobrego. A tak przynajmniej próbowała sobie wmówić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Noc
i poranek tylko mignęły jej przed powiekami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
wiedzieć kiedy, już stała na peronie 9 i ¾. Kłęby dymu przysłaniały jej
spojrzenie, okrywając śpieszące się postacie, w tym jej znajomych, których
dawno na własne życzenie zgubiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyczyniła
się do tego dziewczyna, o której już wspomniała. Jasmine nie zważając na
obecność rodziny i przyjaciół Albusa, rzuciła się na chłopaka, całując go
prosto w usta. Nie wiadomo, kto był bardziej zdziwiony – Al, Potterowie, czy
sama zarumieniona Ślizgonka. Tamary zbytnio to nie zszokowało. Zabolało. I to
mocno. Ale nie dała tego po sobie poznać. Wystarczył jej błysk srebra wokół
nadgarstka młodszej dziewczyny. Tylko że ona zamiast róż miała zielone
tulipany… Jak słodko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podróż
spędziła samotnie, wyganiając jakichś wystraszonych pierwszaków z przedziału.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
było lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdyby
nie zmartwione pytanie Nory, nie zauważyłby, że Tamara gdzieś znikła. Bardziej
był zajęty dokuczaniu Albusowi z powodu tej ładniutkiej dziewczyny, która się
na niego rzuciła. Ale nie sposób było nie zauważyć spojrzeń innych uczniów…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
początku myślał, że przypatrują się, tak jak zwykle, jego rodzicom. Albo
Malfoyom, którzy sztywno stali obok Potterów. Dopiero później spostrzegł, że
obiektem ich gałek ocznych i szeptów była Nora… Dość szybko miał się dowiedzieć
dlaczego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wszystko
układało się idealne. A przynajmniej tak mu się wydawało. Po tym, jak pocałował
Norę w bibliotece – w gwoli ścisłości, to wcale nie było dokładnie tak, że
pocałował swojego brata; przez cały czas mógł widzieć Zabini i to na jej
obrazie się skupił – między nimi było baaardzo dobrze. Miał nadzieję, że teraz
ich relację będą iść tylko ku lepszemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wpadł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Totalnie
i nieodwracalnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zakochał
się i nawet nie wiedział kiedy. Ale oczywiście na razie jej tego nie powie.
Facet nigdy nie powinien mówić, że dziewczyna mu się podoba, bo wtedy wychodził
na idiotę. A tak przynajmniej zawsze powtarzali mu wujkowie… Tylko w
ostateczności, dodawali na końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dobrze
się czuł, mając ją przy swoim boku. Mimo że była wyjątkowo blada i czuł, że
bardzo się stresuje. I nie dziwił się jej. Ale po to miała jego. W razie jeśli
znowu straci panowanie nad mocami, może się poświęcić i ją pocałować. W każdym
momencie jest na to gotowy. I nawet trochę na to czeka… No cóż. Był tylko
szesnastoletnim chłopakiem, w którym szalały hormony. Też chciał czegoś od
życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
pociągu do ich uszu dotarł pierwszy atak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Para
siódmoklasistów minęła ich na korytarzu, potrącając Norę barami i sycząc
głośne: <i>złodziejka.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
stanęła jak wryta. Zresztą, on tak samo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Moglibyście powtórzyć? – Odwrócił się gwałtownie i zrobił krok, zaciskając
dłonie w pięści.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
czuł zbyt wielkiego strachu na widok dwóch mięśniaków, których skojarzył jako
pałkarzy w puchońskiej drużynie. Za swoimi plecami czuł także cichą obecność i
wsparcie Freda, Notta, Scorpiusa i nawet Rose, która wyglądała, jakby miała
ochotę wydrapać im oczy. Tamara gdzieś zaginęła, a Albus poszedł usiąść z
Jasmine.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Para
pyszałków praktycznie równocześnie wyszczerzyła krzywe zęby w uśmiechu. Jeden z
nich, patrząc Jamesowi prosto w oczy, powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nazwałem twoją przyjaciółeczkę złodziejką. Wydaje mi się, że dobrze to
usłyszałeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miał
się już na nich rzucić, ale poczuł, jak drobne dłonie Nory zaciskają się na
jego ramieniu. Jej oczy mówiły: <i>odpuść.
Nie są tego warci.</i> Jamesowi trudno to przyszło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Puchoni
odeszli, wyśmiewając się z nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie mam pojęcia, o co chodzi, ale nie zezwalam na takie bezsensowne bójki. –
Nora skutecznie uciszyła ich protesty i oburzone okrzyki. Chwyciła Jamesa i
Notta za rękawy i zaczęła ich ciągnąć za sobą, szukając wolnego przedziału. Fred,
Scorpius i Rose podążyli za nimi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sytuacja
powtórzyła się jeszcze kilka razy, choć to były raczej mało przychylne
spojrzenia i mamrotane obrazy pod nosem, niż realne ataki. Zabini ze spokojem
puszczała to mimo uszu, choć jej zarumienione policzki wskazywały, że wcale nie
jest jej to obojętne. W końcu udało im się znaleźć wolny przedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zajęli
miejsca i popatrzyli na siebie w skupieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co, na gacie Merlina, się dzieje?! – wykrzyknął Scorpius, siadając na
wyświechtanej kanapie. – Jaki oni mają problem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie podoba mi się to – przytaknęła Rose. – To tak, jakby wiedzieli, że ty…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niewypowiedziane
słowa zawisły w powietrzu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zajęli
miejsca, a ich miny wyrażały różne etapy wściekłości. Tylko na białym płótnie
twarzy Nory malował się pozorny spokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Na pewno nie o to chodzi. Nikt nie wie, co się wydarzyło w sylwestrową noc. –
Oparła głowę na ramieniu Jamesa. Chłopak, mimo targającym nim gniewem, nie mógł
oprzeć się myśli, że to naprawdę przyjemne uczucie. – Może w Hogwarcie dowiemy
się, o co chodzi…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Napięcie
wisiało w powietrzu, ale aż do końca podróży nie rozmawiali już o tym.</span><o:p></o:p></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wybierając
się na popołudniowe zajęcia, nie spodziewali się, że ich przyjaciele otrzymają
już wyniki testu. Gdy zapytali Tobey’go, jak było, machnął tylko ręką,
wyglądając na tak wyczerpanego, że nie mieli serca dalej go wypytywać. Dopiero
Elena im zdradziła, że dali im niezły wycisk fizyczny – walki na arenie,
umysłowy – sprawdziany z wiedzy na temat smoków, a na końcu zaserwowali grę
zespołową. Jak to stwierdził André, <i>było
zajebiście, ale cholernie ciężko</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalej
nie przeszła tylko druga czarnoskóra bliźniaczka, Zuri, która podobno popełniła
jakiś niewybaczalny błąd jeśli chodzi o informacje o smokach. Ale Roxie
podejrzewała, że Gesese specjalnie dała się wywalić. Widać było, że tęskni za
swoją siostrą i że bez niej nie chce już tutaj być. Dziewczyna mogła to
zrozumieć. Rozstanie z bliźniakiem nigdy nie jest łatwe. Sama coś o tym
wiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cristian
nawet na nią nie spojrzał. Rozmawiał ze swoją siostrą i Isabellą, jakby nic się
nie stało. Reszta ich grupy nie zauważyła panującego między nimi napięcia, ale
dla niej było to nie do wytrzymania. Gdy udali się na pierwsze zajęcia z
latania, nie potrafiła wykrzesać z siebie entuzjazmu. Przecież tyle na to
czekała… Nie załamała się tylko dzięki dłoni Jules’a, która nie opuszczała jej
własnej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Od
zawsze dziwiła się swojej umiejętności ignorowania innych ludzi. Już trochę
zdążyła zapomnieć o takiej różowej Francuzce Maelys, Japończyku Hisato Otsu lub
nawet o Sam i Hektorze. Dziwnie było ich znowu zobaczyć na zajęciach. Przyzwyczaiła
się do lekcji, na które uczęszczała tylko ona, Jules i Cristian. Teraz znowu
miała być ich większa grupa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zgromadzili
się przed jedenastoma, dużymi, metalowymi boksami, ustanowimy w półokręgu w
zachodniej części rezerwatu. Stali na wciąż popękanej od zimna ziemi, trzęsąc
się i czekając na profesora Weasleya.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Charlie
zjawił się jak zwykle spóźniony, puścił oczko do siostrzenicy i rozpoczął
zajęcia, wyjaśniając, że w boksach znajdują się młode smoki przydzielone do
nich według ich preferencji zdolności. I
zaczął odczytywać, do której skrzyni ma się skierować każdy uczeń. Roxie
znalazła się przed skrzynią numer osiem, nie mogąc się doczekać, kiedy zostanie
otwarta. Profesor Weasley po kolei tłumaczył im, co mają robić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Najpierw zapoznacie się z nimi i spróbujecie ‘zaprzyjaźnić’. Dobrze mnie
zrozumieliście – powiedział, widząc ich zdziwione spojrzenia. – Jeżeli chcecie
na nich latać, musicie zdobyć ich zaufanie. W innym przypadku skończy się to
śmiercią. Stańcie przed swoimi boksami. Rzucę na was zaklęcie, które uchroni
was przed ewentualnymi zranieniami. A teraz… zapraszam do poznania waszego
smoka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
wstrzymała oddech, czekając aż pokrywa się uniesie. Zajrzała w ciemność,
uśmiechając się z podekscytowaniem. W myślach skanowała: <i>Rogogon Węgierki, Rogogon Węgierki, Rogo-</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamarła,
widząc po raz pierwszy swojego smoka. Czuła tak wielkie… rozczarowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
dostała Rogogona Węgierskiego. To nie był nawet smok o jakiejś znanej rasie,
tylko zwykły kundel! To chyba jakiś kiepski żart, myślała, rozglądając się i
obserwując smoki swoich kolegów z klasy. Maelys, Sam i Tobey trafili na
podobnej wielkości i tej samej czerwonej barwy Żmijozęby Peruwiańskie –
praktycznie najszybsze z istniejących smoków, André mniejszego niż zazwyczaj
Chińskiego Ogniomiota, Cristian Długoroga Rumuńskiego, Elena i Isabelle
Walijskie Zielone – najłagodniejsze okazy, Hektor Ogniomiota Katalońskiego,
Hisato Otsu Długopyska Portugalskiego, a Jules prześlicznego Opalooki
Antypodzki o perłowych łuskach. Za to smok Roxie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">…najdrobniejszy
ze wszystkich. Czarny w srebrne łaty <br />
(smocza krowa) – niby był ładny, ale przy innych smokach wyglądał śmiesznie.
Jak dziecko na sali pełnej dorosłych. Wpatrywał się w dziewczynę fioletowymi
ślepiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poszła
się kłócić z Charlie’m. Powiedział, że nic nie może na to poradzić. Rogogon
Węgierski to zbyt niebezpieczny smok, by na nim latać. Dodał jeszcze, że na
pewno polubi się ze swoim smokiem. Ona jest tak samo uparta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
podeszła do <i>niej</i>, przeklinając w
myślach swój los… A chciała tylko dostać pod opiekę najniebezpieczniejszego
smoka istniejącego na ziemi. Czy prosiła o tak wiele?!<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Artykuł
w Proroku Codziennym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tego
się nie spodziewali. James przeczytał go jako pierwszy i naprawdę nie miał
ochoty pokazać go innym, a zwłaszcza Norze. Ale uparli się…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Eleonora Zabini, do
niedawna ukryta przed światem, adoptowana córka Blaise’a Zabiniego. Jaka jest
jej prawdziwa historia? Co ukrywa ta z pozoru piękna i spokojna dziewczyna?”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Na razie nie jest tak źle, prawda? – mruknęła zawsze optymistyczna Rose,
przygryzając dolną wargę i bawiąc się swoimi rudymi lokami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znajdowali
się w sypialni chłopaków w Wieży Gryffindora. Nie wysiedzieli długo na kolacji;
Nora nie mogła znieść tych wszystkich szeptów i spojrzeń. Nawet nauczyciele
patrzyli na nią inaczej! Na granicy wytrzymałości James wyprowadził ich całą
ekipę z Wielkiej Sali i zaprowadził do swojej sypialni, którą dzielił z Fredem
i dwoma kumplami, Danielem McLagennem, sympatycznym Azjatą i czarnoskórym Magnusem
Smithem, chłopakiem o niebezpiecznym uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
właśnie chłopacy pokazali im ów artykuł, patrząc ze współczuciem na Norę, którą
bardzo to zdenerwowało. Dziewczyna, jak każdy, nie lubiła litości. I mimo że
siedzący przy jej boku Al zapewniał ją, że to na pewno nic ważnego, tylko jakiś
stek kłamstw, których nie warto czytać, Zabini uparła się, że chce wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalej
było coraz lepiej [sarkazm].<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
artykułu dowiedzieli się, że Nora razem z Blaise’m, dowiadując się o dawno
zaginionej córce Malfoyów, uknuła spisek mający na celu, wślizgnięcie się do
arystokratycznej rodziny i w ostateczności zgrabienie całego ich majątku. Swoim
urokiem osobistym omotała biednych Astorię i Dracona, czepiających się ich nadziei
na odzyskanie córki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co za bzdury! Ludzie naprawdę w to uwierzyli? – warknął Scorpius, mając ochotę
porwać gazetę na kawałki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jak widać tak. – Nott przechwycił Proroka, śledząc wzrokiem pozostały tekst. –
A dalej nie jest lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
z chęcią oszczędziłby tego Norze, która, siedząc na jego łóżku, próbowała
zachować spokój. Ale jej niebezpiecznie drżące wargi i lśniące oczy niestety ją
zdradzały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czytaj dalej – powiedziała, dzielnie unosząc głowę i odgarniając za plecy
koniec swojego jasnego warkocza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podobno
Nora i jej sprytny przybrany ojciec mieli już na koncie kilka podobnych akcji.
W tym miejscu zostały wymienione nazwiska jednej czarodziejskiej rodziny, o
której w sumie nikt nigdy nie słyszał, i aż czterech mugolskich. Nora z
niejakim zdumieniem rozpoznała nazwisko Spencerów, starszego małżeństwa, u
którego kiedyś często śpiewała. Ale na pewno ich nie okradła! A w dodatku Nora
i Blaise byli tak genialni w swoim fachu, że udało im się przechytrzyć i
mugolskich policjantów, i aurorów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalsza
część była jeszcze bardziej przykra:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Nie wiadomo, gdzie
teraz znajduje się Blaise, ale mamy podejrzenia, że ukrywa się w pobliżu swojej
wspólniczki, by w odpowiednim momencie pomóc jej w ucieczce. Oczywiście, z
określonym zapasem ukradzionej gotówki.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Najbardziej nas martwi,
że dziewczyna od tego roku została zapisana do Hogwartu. Z zaufanego źródła
wiemy, że to kolejna część ich planu. Eleonora miała pozyskać odpowiednie
znajomości, by później, w najmniej spodziewanej chwili, przeprowadzić kolejny
rabunek. Bardzo zmartwiła nas informacja, że oprócz przyjaźni z dziedzicem
fortuny Malfoyów, dziewczyna schwyciła w swe macki dzieci Potterów i Weasleyów.
Nie musimy dodawać, kto będzie jej kolejnymi ofiarami…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Już na koniec chcieliśmy
was wszystkich przestrzec przed Eleonorą Zabini. Eleonorą, na pewno nie
Kasjopeją Malfoy, z którą się podaje. Nie wiemy, do czego może być zdolna,
dlatego radzimy zachować ostrożność. Będziemy informować was o kolejnym
przebiegu tej akcji…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gazeta
rozprysła się w dłoniach Alberta na miliony małych strzępów, unoszących się w
powietrzu. Spojrzeli w kierunku drzwi, gdzie stała pochmurna Tamara, dzierżąca
w dłoni różdżkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wystarczy. Resztę możecie jej oszczędzić – powiedziała i podeszła do Nory,
która nie wiadomo kiedy zaczęła płakać. W ciszy objęła przyjaciółkę. –
Spokojnie, Pisklaku. Wiemy, że to kłamstwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale inni w to wierzą – mruknęła w jej koszulę, unosząc na nią załzawione
spojrzenie. Wzięła głęboki oddech, próbując się uspokoić. – A ja zrozumiałam
przekaz. Sami by na to nie wpadli. To ostrzeżenie Lucjusza Malfoya.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba żartujesz! – wykrzyknął Scropius. – On by tego nie-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zrobiłby to, Scorp. – Niebieskie oczy Rose ciskały piorunami. – Nie oszukujmy
się. Właśnie on byłby do tego zdolny. – Rzuciła spojrzenie na dotychczas cicho
siedzących Magnusa i Daniela. – Teraz jest pytanie… co z tym robimy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jak to co? Trzeba to jakoś odkręcić! – Albus nie miał zamiaru zignorować tej
sprawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A niby jak, geniuszu? – Głos Tamary był wyjątkowo pusty. James rzucił uważne
spojrzenie na twarz Rosjanki, zastanawiając się, czy ta dobrze się czuje. – Nie
da się tego wyjaśnić. Nikt nam nie uwierzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jego
młodszy brat zapłonął z irytacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak, ale nie możemy-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ona ma rację, Al – przerwał mu, ale nie patrzył na niego. Wzrok miał wbity w
załamaną Norę. Nie mógł znieść jej rozpaczy. Wściekłość paliła mu wnętrzności,
gdy myślał o tym ataku na jej osobę. – Ale nie pozwolimy na to, by ją dręczono
z tego powodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Za kilka dni powinno to przycichnąć – powiedział Fred, choć z jego głosu nie
biła pewność, a raczej nadzieja. – A jeśli ktoś będzie skakał do naszej Nory,
skopiemy im tyłki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabini
uniosła wzrok. Mimo czerwonego nosa i mokrych policzków wyglądała, jakby
odzyskiwała nad sobą panowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba żartujecie. Nie możecie mnie przed wszystkim ochronić. I nawet nie
próbujcie! – wykrzyknęła, gdy chcieli zacząć się z nią kłócić. Jej twarz
niebezpiecznie mignęła, ale udało jej się nie zmienić swojej postaci. – To nie
jest wasza sprawa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie gadaj głupot – warknęła Tamara, tak, że wszyscy się wzdrygnęli. – Prędzej
pozwolę, by wypruto mi flaki niż zgodzę się na to, by ciebie prześladowano. I
wydaje mi się, że wszyscy tak myślimy. – W każdym spojrzeniu zobaczyła tę samą
pewność i determinację, która odbijała się w jej oczach. – Nie kłóć się z nami,
bo to nic nie da.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
My też możemy pomóc. – James miał ochotę jęknąć, gdy odezwał się Magnus. Ten
chłopak był naprawdę niebezpieczny, a jego pomysłu… były równie groźne co jego
uśmiech. – No, co? – Grymas na ustach chłopaka rzucał wyzwanie. – Gryfoni
powinni się wspierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To nie skończy się dobrze – wymamrotał Fred.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jamesowi
to samo przeszło przez myśl. Ale każde wsparcie było istotne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego to zawsze mi muszą przytrafiać się takie sytuacje? – jęknęła Nora,
chowając twarz w koszuli Albusa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jego
młodszy brat poklepał ją po głowie, mówiąc:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To ta twoja przeklęta karma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
chociaż nie było im za bardzo do śmiechu, wybuchli nim, zastanawiając się, co
przyniosą kolejne dni…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Najtrudniej
było wyrwać Norę z łóżka. Dopiero Tamarze się to udało. Gryfonka tylko jęczała,
że ma ochotę umrzeć i zdecydowanie nie chce iść na zajęcia. Zaczęła też
mamrotać coś o smoczej ospie, ale przecież nigdy nie spotkała smoka, więc nie
mogła się nią zarazić… Marna próba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zmusili
ją, by szła dumnie wyprostowana, by nie dawała satysfakcji innym ludziom.
Okazało się, że oprócz licznych szyderców i prześladowców, znalazły się też
osoby, które cicho jej współczuły. Niewielkie pocieszenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
starał się ją wspierać, nie odstępując jej nawet na krok. Po zajęciach
dziewczyna stwierdziła, że ma tego dość. Musiała się czymś zająć. Pobiegła do
dormitorium po jakąś tajemniczą książkę i ściskając ją w garści, powiedziała
Jamesowi, że musi pomóc jej znaleźć Joss Moone.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pannę Katastrofę? – zdziwił się, patrząc na nią pytająco. Ucieszyło go, że może
spędzić z nią więcej czasu sam na sam, a ona teraz wylatuje z czymś takim…
Dobrze chociaż, że jej dłoń bez skrępowania wślizgnęła się w jego własną. Serce
mu mocniej zabiło, ale oczywiście tego po sobie nie pokazał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Podobno jest dobra ze starożytnych run. A ja mam do niej sprawę. – Uniosła książkę
i uśmiechnęła się pogodnie. Nie dodała, że zająć czymś myśli, a James nie
musiał pytać, by to wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No dobrze. Powinna być na dachu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczął
ją prowadzić do jednego z tajnych przejść, mijając ducha Krwawego Barona i
znikając pod jednym z gobelinów. Zaczęli wspinać się po kamiennych stopniach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Na dachu? Dlaczego? – Mógł wyczuć jej zdziwienie. Pewnie nawet nie wiedziała,
że można na niego wychodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Bo to ulubione miejsce mojej kuzynki Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znaleźli
je tam, gdzie mówił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
drodze na dach Nora opowiedziała mu o tym, w jaki sposób znalazła książkę. O
całej sprawie z Hugonem i jego głosem. To było odrobinę dziwne, ale szybko w to
uwierzył. Dziewczynie często przytrafiały się takie przygody.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zimy
wiatr powiewał ich włosami i szatami. Mróz gryzł w policzki, ale Nora szybko
temu zaradziła, wyczarowując z dwóch gumek do włosów ciepłe płaszcze. Ubrali je
i wpatrzyli się w przepiękny widok przed nimi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamarznięte
jezioro lśniło w czerwonym blasku powoli zachodzącego słońca. Pomarańczowe,
wciąż pokryte śniegiem błonia, migały do nich wesoło. A widoczne w oddali
trybuny i Zakazany Las wydawały się być jakieś nie na miejscu w tym magicznym
krajobrazie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ładny widoczek, prawda? – Usłyszeli zachrypnięty głos. Odwrócili się w jego
kierunku i ich oczom ukazały się dwie interesujące postacie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kuzynka
Lucy nie zmieniła się za bardzo, chociaż jej dotychczasowe farbowane na czarno
włosy (przyczyna gniewu wujka Percy’iego i babci Molly) zostały zastąpione
ładnym odcieniem dość naturalnie wyglądającego blondu. Od zawsze wyróżniała ją
figura i wzrost godny modelki oraz szlachetna twarz z wydatnymi, różowymi
wargami i tajemniczymi oczami. Urody raczej nie odziedziczyła po wujku Percy’m…
I tak. Była czarną owcą rodziny Weasleyów. Zawsze psocąca, zawsze zbuntowana,
zawsze nieposłuszna. Jakimś dziwnym trafem, chyba po prostu na przekór całej
rodzinie, trafiła do Hufflepuff’a. Podobno dla innych Puchonów potrafiła być
miła, ale James nie potrafił sobie tego wyobrazić. Jej żelazną zasadą było
nieodzywanie się do członków swojej rodziny i udawanie, że wcale nie jest
powiązana z rodzinką Potter&Weasley.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ubrana
była w zwyczajny płaszcz szkolny z naszytym herbem swojego domu, ale wyglądała
w nim zaskakująco stylowo i dobrze. Na twarzy miała mocny makijaż, a w ręku
ściskała mugolskiego papierosa. Jej jasno-zielone oczy śledziły ich uważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Osóbka,
która jej towarzyszyła, była zupełnym przeciwieństwem </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px; text-indent: 47.2667px;">dziewczyny</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Słynna
Panna Katastrofa sięgała swojej najlepszej przyjaciółce ledwie do pasa. Twarz
miała ładną, w kształcie serca, pełne usta i prosty, lekko zadarty nos. Oczy w
kształcie migdałów, o zielonych tęczówkach ze złotymi obłokami wokół źrenic,
nerwowo błądziły po otoczeniu. Ciemnokasztanowe włosy powiewały uwięzione w
warkoczu. Figurę, na którą James zawsze zwracał uwagę u innych dziewczyn, w
kształcie gruszki, z długimi nogami i małym biustem. Przy każdym jej ruchu było
słychać brzęczenia licznych dzwoneczków przyczepionych do jej ulubionych,
hinduskich bransoletek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
patrzyła na nich dość niepewnie, skręcając w dłoni koniec swojego długiego
warkocza. Nie miała chyba zamiaru się odezwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No, proszę, proszę. Słynny James Potter i jeszcze słynniejsza <i>Assassin</i>. Macie do nas jakiś interes?
Nie łudzę się, że przyszliście w celach towarzyskich. – Lucy z cichym
pyknięciem wypuściła dym i spojrzała na nich z rozbawieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
dzielnie zrobiła krok do przodu, patrząc na wystraszoną Joss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Słyszałam, że jesteś dobra ze starożytnych run. Potrzebuję pomocy w… – zaczęła,
ale Panna Katastrofa szybko jej przerwała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wstała
na równe nogi, podbiegając do Nory – i o mało co nie spadając przy tym z dachu
– i zaczęła trajkotać… James stwierdził, że to dość dziwna odmiana po
poprzedniej niepewności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Runy? Uwielbiam runy! Uwielbiam też historię magii. I wilkołaki. Merlinie,
jakbym chciała mieć własnego wilkołaka. – Wypuszczała słowa tak szybko jak
karabin maszynowy pociski. Podskakując z podekscytowaniem, wyrwała zdumionej
Norze książkę z dłoni, przeglądając ją pospiesznie. – Lubię też Disco Polo. Ale
ostatnio zgubiłam gdzieś mojego mugolskiego Discman. – James usłyszał, jak Lucy
mamrocze pod nosem, że zostawiła go pod prysznicem, ale nie dotarło to do uszu
Puchonki. – Mugoli też lubię. Są tacy zabawni. O. A to jest trochę mniej
zabawne. <i>,,Zaklęcia mroku i ich przeciwzaklęcia”.
</i>– Joss zamilkała, patrząc na Norę z zaintrygowaniem. – Skąd masz tę
książkę? Wiesz, jak jest cenna? Została zapisana staro-magicznym językiem.
Niektórych słów nawet ja nie znam. Chcesz, żebym ci to przetłumaczyła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zamrugała kilka razy powiekami, zdziwiona tym, że dziewczyna zamilkła. Kiwnęła
powoli głową, wymieniając najpierw spojrzenie z Jamesem. To w sumie nie był zły
pomysł…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A mogę mieć pewność, że nikomu o tym nie powiesz? Żaden uczeń i tym bardziej
żaden nauczyciel nie może się o tym dowiedzieć – powiedziała z powagą, zastanawiając
się, czy nie popełnia błędu. Ale innego rozwiązania nie widziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Za kogo mnie masz? Oczywiście, że nikomu nie powiem! – W oczach Joss przez
chwilę zalśniła uraza, ale od razu została ponownie zastąpiona podekscytowaniem.
– Daj mi kilka dni. Będę potrzebowała paru książek z Działu Ksiąg Zakazanych,
ale Lucy je dla mnie bez problemu zdobędzie, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jep. – Weasley uniosła dłoń z kolejnym papierosem. – Ale mam nadzieję, mój
naiwny kociaku, że nie zrobisz tego za darmo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
i Nora wymienili się spojrzeniami, zastanawiając się, czego może chcieć taka
mała wariatka jak Panna Katastrofa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oczy
Joss, w których James coraz lepiej potrafił czytać, tym razem lśniły radością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Och, chciałabym wilkołaka! Ale to już wiecie. – Potter nie na żarty się wystraszył.
Przecież tego jej nie załatwią! – Niestety szkoła dalej nie chce dać mi zgodny
na posiadanie jednego. Ech, ale wciąż próbuję! – Wyszczerzyła do nich zęby i
wpadła na Jamesa, próbując wrócić na swoje miejsce obok Lucy. Potknęła się
jeszcze o swoje kolorowe sznurowadła, ale w końcu udało jej się usiąść. –
Wystarczy mi zapas kabanosów. Mój się już wyczerpuje, a mam zakaz opuszczania
murów zamku. Kiedyś zgubiłam się na błoniach. Nie mam pojęcia, jakim cudem, ale
nigdy nie mogę znaleźć wrót zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kabanosy? – powtórzyła Nora, uśmiechając się z rozbawieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Są taaakie dobre – powiedziała z rozmarzeniem i przechyliła się na murku, na
którym siedziała. Lucy musiała ją złapać, by ta nie spadła z dachu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Miałaś przestać je jeść – mruknęła Weasley, patrząc z osobliwą czułością na
swoją nieogarniętą przyjaciółkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie dam rady z nich zrezygnować. Chyba się uzależniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
musiał zachichotać na widok smutnej miny Panny Katastrofy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Załatwimy ci kabanosy. Dzięki za pomoc, dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lucy
zaciągnęła się papierosem, obserwując znikające sylwetki Nory i Jamesa. Zastanawiała
się, co też znowu wyprawia ten jej zwariowany kuzynek i czy dziewczyna przy
jego boku dość szybko nie złamie mu serca…<o:p></o:p></span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
pierwszy rozdział, w którym w ogóle nie było perspektywy Nory. Co o tym
myślicie? Wiem. Jestem dość okrutna. Wciąż nie wiecie, co ona myśli o pocałunku
z Jamesem i ogólnie o całej ich znajomości… He he he XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Postać
Joss została stworzona przez <a href="http://life-of-heros.blogspot.com/" target="_blank">Mikę Foggy</a>, za co bardzo jej dziękuję! :D Wyszła
niesamowicie, kochanie :* A o Lucy możecie więcej się dowiedzieć z <a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/2014/12/ptys-czyli-pierwszy-tematyczny.html" target="_blank">PierwszegoPtysia</a> :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
teraz mam do was kilka pytań… A dokładnie o sprawy pisarskie… 1. Wolicie
dłuższe, czy odrobinę krótsze rozdziały? 2. Lepiej pisać właśnie z perspektyw pozostałych
bohaterów, czy trzymać się Nory i Roxie? 3. Z kim powinna być Roxie? Julesem?
Cristianem? 4. A czy Nora powinna związać się z Jamesem? 5. I w ogóle… co
myślicie o całym opowiadaniu? O dotychczasowym prowadzeniu akcji? Za szybko/ za
wolno, za dużo/za mało wątków? Za dużo/za mało bohaterów? Powinno być więcej
opisów? Więcej akcji? Po prostu jakie macie odczucia. I piszcie, jeśli
znajdziecie jakieś błędy. A 6. tak bonusowo… kto jest waszym ulubionym
bohaterem? :3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zachęcam
do obserwowania mojego bloga, by być na bieżąco. I do zadawania pytań bohaterom
w odpowiedniej <b><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/pytania-do-bohaterow_24.html" target="_blank">zakładce</a>!</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
wciąż przypominam, że możecie do mnie napisać na </span><a href="mailto:gabsone.nene@wp.pl"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">gabsone.nene@wp.pl</span></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">
lub może wykonać jakiś rysunek dla Nowej… :D?~<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdzieś zgubił mi się gdzieś fanart od Krysi, więc go tutaj wstawię. Bardzo dziękuję! :*</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOMFGeWYEh1SRr4p3eOlJT1CvQ-fitaQ2MHouwQSiERBL99N5Dbhtdu0aiJU8UgakSuiJ6A7c89uHhYRi1uGwhSZlg5XCpAK28UM9SKiyzWuV7m2KtqmdMmjo9bpSP1y7YhXQA11KIj-g/s1600/PicsArt_10-20-10.26.30.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOMFGeWYEh1SRr4p3eOlJT1CvQ-fitaQ2MHouwQSiERBL99N5Dbhtdu0aiJU8UgakSuiJ6A7c89uHhYRi1uGwhSZlg5XCpAK28UM9SKiyzWuV7m2KtqmdMmjo9bpSP1y7YhXQA11KIj-g/s400/PicsArt_10-20-10.26.30.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiem,
że mam zaległości na waszych blogach. Nie zapomniałam o was ani nic, ale
naprawdę nie mam czasu na czytanie :C Ta przeklęta nauka… Ale w końcu się
pojawię! Z opóźnieniem, ale zawsze o was myślę i staram się nadrabiać
rozdziały. Jeśli jesteście czytelnikami, zostawiajcie linki – ale tak uczciwie
ludziska. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham
Was, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 32px; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 34.6667px;">Tutaj macie zdjęcia Lucy i Joss:<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjphFIxgcXUeMFiCgnBORmsycD1gUaZcm70mWwwlWuUKe2nfWOd-vHeOP0iQ8jLmtjRYp5UoKDWagOglYR9UUlOWopU21NfoXfnUnIzhGTFBuygJ6k8-buAmVJwpxJUAFow7cyTZDAH0HJ4/s1600/c0406c419dd1a6fe376d17649d3a9229.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjphFIxgcXUeMFiCgnBORmsycD1gUaZcm70mWwwlWuUKe2nfWOd-vHeOP0iQ8jLmtjRYp5UoKDWagOglYR9UUlOWopU21NfoXfnUnIzhGTFBuygJ6k8-buAmVJwpxJUAFow7cyTZDAH0HJ4/s320/c0406c419dd1a6fe376d17649d3a9229.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Lucy Weasley</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 32px; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 34.6667px;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQNaWuCUKHMacXPsYMNn5NdffPlnwFaIPKAPjfrN_TC3h0oHF5LJPQmpIFnX7lMtp3FlNhoEVkvDPIHYWLTMEEr3YURcrvjgsIijpfl_odgj1XNLTnZ8o3bjv1X4RlUuSw_Y_grDHRrYHP/s1600/Alejandra-Alonso---Calzedonia-2013-Summer-Collection-08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQNaWuCUKHMacXPsYMNn5NdffPlnwFaIPKAPjfrN_TC3h0oHF5LJPQmpIFnX7lMtp3FlNhoEVkvDPIHYWLTMEEr3YURcrvjgsIijpfl_odgj1XNLTnZ8o3bjv1X4RlUuSw_Y_grDHRrYHP/s320/Alejandra-Alonso---Calzedonia-2013-Summer-Collection-08.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Joss Moone</div>
<div>
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com67tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-34555947134203227862015-09-20T17:24:00.001+02:002015-10-11T11:57:04.635+02:00Rozdział 24<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">Druga<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Powiedzieć,
że Tamara Łukiniczna była zdziwiona, to jak stwierdzić, że ,,No, w sumie Harry
Potter nie uczynił dla świata nic wielkiego”. Dziewczyna znajdowała się w
głębokim szoku. I po raz pierwszy od niepamiętnych czasów naprawdę nie
wiedziała, co robić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
to dziwne, ale jej pierwszą myślą było: <i>Ja
naprawdę tak wyglądam?</i> Dopiero później nadszedł niepokój, strach i
zdezorientowanie. Nigdy nie przypuszczała, że znajdzie się w takiej sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przez
cały wieczór czuła, że wydarzy się coś złego. Wmawiała sobie, że to nic
wielkiego, że martwi się, ponieważ jej Pisklak dorasta i zapewne już wkrótce
odleci z gniazda, ale po raz kolejny los jej udowodnił, że nie powinna
ignorować swoich przeczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kiedy
zdała sobie sprawę, że jest odrobinę inna? Że pozostałe dzieciaki nie wyczuwają
zagrożenia albo nie potrafią spojrzeć na małe pieski i stwierdzić, że ten
akurat psiaczek pożyje jeszcze góra tydzień? Nie mogła sobie przypomnieć, ale
od zawsze <i>odstawała </i>od swoich
rówieśników. Niby w LOCHu było wiele takich <i>wyjątkowych
</i>osób, ale dzieci, jak to dzieci, nie lubiły żadnych dziwactw.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
to nie czas, by zanurzać się we wspomnieniach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała
wszystko pod kontrolą. Naprawdę. Wciąż obserwowała Norę i śledziła każdy jej
ruch. Nie robiła tego, tylko dlatego, ponieważ była jej opiekunką, ale dlatego,
że naprawdę się o nią troszczyła, a dziewczyna wyglądała dość niemrawo. Po raz
ostatni widziała ją, gdy ta rozmawiała z Fredem. Planowała do nich podejść, ale
coś odwróciło jej uwagę od drobnej blondynki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dlaczego
Albus Severus Potter tak ją przyciągał? Dlaczego nie mogła wyrzucić go z głowy?
Dlaczego za każdym razem, gdy go widziała, jej serce przyśpieszało, a gdy
widziała go z Jasmine (dziewczyną, którą Al się interesował) miała ochotę
podbiec do nich, wbić Ślizgonce nóż w pierś, chwycić Albusa pod pachę i uciec z
nim w siną dal?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
było zupełnie nie w jej stylu! Rozumie niewinny flircik z przystojnymi
chłopakami, nad którymi górowała, czuła się pewna siebie i mogła im zawrócić w
pustych główkach… Ale to? Ona… nie nadawała się do tych wszystkich <i>uczuć</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Od
zawsze była sama. Może i otaczali ją inni ludzie, ale nigdy nie czuła się z
nimi jakoś specjalnie związana. Oczywiście, miała Alberta. Nott bywał czasami
ponury, ale naprawdę stanowił dla niej wielkie wsparcie. Niestety w dzieciństwie
nie widywali się tak często jak teraz. On mieszkał w przytulnym domku, ona
gniła w siedzibie LOCHu. On chodził do Hogwartu, ona najpierw do szkoły w
kwaterze głównej, później do Rumuńskiej Szkoły, której nie cierpiała. Go
otaczała kochająca rodzina, a ją… ciotka Anastazja. A ona i przymiotnik <i>kochająca </i>nigdy ze sobą nie współgrały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ciotka
nauczyła ją, jak być silną kobietą. Jak wykorzystywać swoją kobiecość. Jak
rządzić innymi. Jak sprawić, by każdy tańczył tak, jak ty ich zaczarujesz. W
tym sposobie wychowanie nie było miejsca na taki wymysł jak <i>miłość</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Doskonale
pamięta, jak jako trzyletnia, tęskniąca za rodzicami dziewczynka, wdrapała się
na jej kolana, chwytając w drobne piątki materiał czarnego kombinezonu i jak
przytuliła się do niej mocno, mówiąc bardzo proste słowa: <i>Kocham cię, ciociu</i>. Do końca swojego życia nie zapomni reakcji Anastazji.
Gwałtownie odsunęła ją od swojej piersi, złapała drobny nadgarstek w brutalny
uścisk i spojrzała jej w twarz. Tamara myślała, że ujrzy gniew na obliczu
ciotki, ale pozbawiona uczyć piękna twarz, wydała jej się o wiele
straszniejsza. Kobieta spojrzała na nią, jakby oceniała towar w sklepie i
powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Naprawdę nie wiem, dlaczego ciebie wzięłam, Tarko. Jesteś już przesiąknięta
tymi typowo ludzkimi słabościami. Ale jesteś mojej krwi. I zrobię z ciebie
ludzi. Tylko zapamiętaj. –
Bezceremonialnie zrzuciła ją z kolan i dokończyła, patrząc na nią z góry: –
Tutaj nie ma miejsca na miłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wkrótce
przekonała się, jak dosłownie Anastazja traktuje te słowa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus
był zbyt przystojny i zbyt uroczy w niezdawaniu sobie z tego sprawy. Czuła
przyjemne ciepło – którego nie ubierze w słowa, bo zdecydowanie nic nie czuła
do tego smarkacza – gdy mogła go chociaż przez chwilę obserwować. Na jego
twarzy zawsze gościł wyrozumiały uśmiech, gdy rozmawiał z członkami swojej
rodziny. Czarne włosy stały na każdą stronę, choć podobno, ale tylko podobno,
Harry Potter i tak posiadał bardziej poczochrane, a zielone oczy lśniły
wrodzoną inteligencją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
tego co zauważyła, zawsze był dla innych życzliwy. Troszczył się o swoich
bliskich i stawiał ich dobro ponad swoim. I nigdy się nie denerwował. No, chyba
że rozmawiał właśnie z nią. Tak bardzo chciałaby porozmawiać z nim normalnie!
Poprzekomarzać się tak, jak często to robił z Norą, żywo podyskutować, jak miał
w zwyczaju z Rose, a nawet po prostu
posiedzieć przy nim w ciszy bez żadnych pytań i głupich kłótni. Ale na jaką
dziewczynę by wtedy wyszła? Na jakąś zakochaną pannę, która narzuca się
chłopakowi i daje się zdominować. A Tamara nie chciała, żeby jakikolwiek
osobnik płci męskiej zaczął nią rządzić. Na to się nigdy nie zgodzi. A zresztą…
Al od razu pomyślałby, że jej odbiło… Na gacie Merlina! Dlaczego ona w ogóle o
tym myśli? Przecież już dawno ustaliła, ze Albus Severus Potter na pewno jej
się nie podoba! Nie mógłby, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Widziałaś Norę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamarła,
nie wierząc w swojego pecha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
widział, że się na niego gapiła? Jakim cudem udało mu się do niej podejść, a
ona nawet tego nie zarejestrowała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Coś mówiłeś? – spytała głupio, zakładając pasmo włosów za ucho. Czuła się
dziwnie w rozpuszczonych włosach, na które namówiła ją Emma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pytałem się, czy widziałaś Norę? Nigdzie jej nie mogę znaleźć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Twarz
Albusa wyrażała spokój, ale w oczach czaił się niepokój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
zmarła. To oznaczało, że ona… ona… Nie mogła zawieść! Gwałtownie odwróciła się
w kierunku stołu, przy którym przed chwilą widziała Norę. Jej miejsce było
puste. Nie zważając na okrzyk Albusa, rzuciła się biegiem, by już po chwili
stać nad pustym krzesłem. Z morderczym spojrzeniem, które, jak miała nadzieję,
ukryło jej narastający niepokój, zwróciła się do siedzącego obok Freda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gdzie mój Pisklak? – spytała, nie przejmując się swoim mocno-słyszalnym,
rosyjskim akcentem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Fred,
już odrobinę zamroczony szampanem, spojrzał na nią nierozumiejącym wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie ma jej – stwierdził, patrząc na puste krzesło, jakby chciał zrozumieć,
dlaczego przyjaciółka nie siedzi obok niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus
musiał powstrzymać Tamarę przed zamordowaniem Weasleya. Położył dłoń na jej
nagim ramieniu; kontakt fizyczny tak ją zdziwił, że zamilkła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To już wiemy. Ale gdzie jest? – Rosjanka naprawdę podziwiała Ala za to, że
potrafił zachować spokój. Ona miała ochotę chwycić Freda za głowę i uderzać nią
o stół tak długo, aż zyskałby odrobinę więcej mądrości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Poszła na dwór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
i Albus wymienili się spojrzeniami. Mogli się wciąż kłócić, mogli się nie
dogadywać, ale w jednym byli jednomyślni: musieli troszczyć się o Norę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
tym momencie podeszła do nich Astoria z pytaniem, gdzie podziewa się
solenizantka. Zaraz miała wybić północ i chcieli już zapalić świeczki. Al
gładko odpowiedział, że poszła przypudrować nos i że zaraz ją przyprowadzi. Delikatnie
popchnął Tamarę w kierunku wyjścia na taras, a sam skierował się do Jamesa,
szepcząc mu coś na ucho. Rosjanka nie miała zamiaru czekać; chwyciła czyjąś
kurtkę z oparcia krzesła, szczelnie się nią opatuliła i wypadła na dwór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niepokój,
który czuła, był aż mdlący. Nie mogła się skupić. Przedzierała się przez
śnieżne zaspy, zupełnie niszcząc swoją przepiękną jedwabną suknię i po prostu
wiedząc, że Norze dzieje się coś złego. Próbowała ją wyśledzić za pomocą
zaklęcia tropiącego – na szczęście w rezydencji Malfoyów nie działał namiar, o
czym poinformował ją Scorpius, a o czym Eleonora wciąż nie wiedziała – ale jej
wyczarowany pies myśliwski wracał z niczym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
wtedy to się stało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Usłyszała
jakieś głosy. Przyśpieszyła, obawiając się, co może na nią czekać za
zaśnieżonym szkieletem następnego żywopłotu. Ślizgając się po zamarzniętej
trawie, wpadła do niewielkiej części ogrodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
początku nie wiedziała, na co patrzy. Zastanawiała się, czy nie zwariowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ta
sama figura, twarz, usta, oczy, włosy… Jedyną różnicą była mimika oraz mocno za
mała sukienka, opinająca jej krągłe kształty. Ta Druga Tamara miała bardzo
zdezorientowaną minę; delikatnie uniosła się z ziemi i powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może byś mi pomogła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
tym momencie Druga Tamara chyba zdała sobie sprawę, że Tamarą być nie powinna.
Spojrzała w fontannę i straciła przytomność. Prawdziwa panna Łukiniczna stała
oszołomiona, obejmując dłonią gardło, tak jak robiła to w dzieciństwie, gdy
czegoś się bała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Od
początku wiedziała, że ma przed sobą Norę. Sukienka, dodatki we włosach, buty…
wszystko na to wskazywało. A Tamara niby została ostrzeżona, że coś takiego może
się wydarzyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała
właśnie zmusić mięśnie do ruchu, gdy obok niej zmaterializowali się zadyszany
Albus i rozczochrany James. Chłopcy rzucili jej zdumione spojrzenia, ale
praktycznie od razu spostrzegli Norę. To znaczy Drugą Tamarę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co do Merlin-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy to jest-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak – przerwała im, odnajdując w sobie pewnego rodzaju spokój. Gdy inni nie
wiedzieli co robić, ona musiała działać. – Nikt nie może jej zobaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podeszła
szybko do przyjaciółki i uklękła, delikatnym gestem odgarniając czarne włosy z
jej własnej twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pomożemy ci, Pisklaku – mruknęła, gładząc ją po policzku. Ale nie miała teraz
czasu na czułości. Nora jej potrzebowała. – Al! James! Do mnie i zdejmować
kurtki. – Chłopcy wciąż byli odrobinę niepewni/zszokowani, ale pospiesznie do
niej podeszli, wykonując polecenie. – Nie gapić się! – syknęła, gdy
spostrzegła, że Potterowie, jak urzeczeni wpatrują się w nagą skórę, już
nieskrywaną przez materiały za małej sukienki. Gdyby miała czas na głębsze
rozmyślania, to zastanowiła się, czy patrzą, ponieważ to ciało wygląda jak ona,
czy dlatego, że to nadal była Nora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szybko
udało jej się ubrać dziewczynę. Kazała Jamesowi wziąć ją na ręce, co też szatyn
uczynił bardzo chętnie. Miała ochotę palnąć go w łeb, ale stwierdziła, że to
pewnie i tak nic nie da, i nie ma po co się męczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Delikatnie
związała drugiej Tamarze włosy i przykryła jej twarz własną kurtką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mam nadzieję, że dobrzy z was aktorzy – Przygładziła dumnie włosy i wypięła
klatkę piersiową, by nadać sobie pewności – bo, moi drodzy panowie, odegramy
teraz przedstawienie naszego życia.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
i było to ryzykowne. Może i było to głupie. Może było to także zakazane. Ale
jakże rozkoszne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zachichotała,
czując usta chłopaka na swojej szyi. Droczył się tak z nią już od dłuższego
czasu. Mogła mu nie zdradzać, że ma niesamowite łaskotki za uszami i właśnie na
szyi. Teraz przez to cierpiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Scorp! Hi-hi… Jeśli zaraz nie przestaniesz… ha-ha… to nas przyłapią! –
wysapała, próbując się od niego odsunąć. Niestety, bezskutecznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
W tym momencie niezbyt mnie to obchodzi. Mogłabyś mi nawet wmówić, że marzysz o
trójkącie z Hagridem, a ja nie spojrzałbym na ciebie wcale dziwnie. – Zamilkł i
wyszczerzył się na widok miny dziewczyny. – No dobra. Jeśli naprawdę o tym
marzysz, to chyba muszę ci dać namiary na dobrego psychiatrę, bo ja na pewno…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Scorp! – wykrzyknęła ponownie, wiercąc się pod nim. Niestety nie znajdowała się
w zbyt dobrej pozycji do walki; zaszyli się w bibliotece, na jednej ze
skórzanych kanap, gdzie Scorpius uwięził ją pod swoim ciałem. Na początku nie
narzekała – no, może tylko trochę na to, że to głupota – ale, gdy odkrył jej
czułe miejsce…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zachichotała
ponowne, czując jego nos na obojczyku, który powoli, acz nieprzerwanie, sunął w
dół…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dziwne miejsce wybrał sobie pański nochal na przechadzkę – powiedziała
kokieteryjnie, wciąż ze śmiechem na ustach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Cóż mogę na to poradzić? My, Malfoyowie, mamy nosa to takich spraw. – Szybko
pocałował ją w miejsce, które naprawdę blisko się już znajdowało celu i uniósł
się na ramionach, by na nią spojrzeć. – Jesteś piękna, Rosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
dla niego naprawdę była. Uwięziona pomiędzy jego ramionami, z rozpuszczonymi
rudymi włosami, zaczerwienionymi od pocałunków ustami i iskrzącymi niebieskimi
oczami, wyglądała jak istota pozaziemska. Jak jesienna nimfa, przysłana z lasu,
by kusić biednych ślizgońskich chłopców, którzy byli przecież grzecznymi
osobami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
odpowiedzi na komplement Rose zarumieniła się aż po czubki uszu. Zagryzła
wargi, by powstrzymać uśmiech i mruknęła trochę nieporadnie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No, wiesz… ty też wyglądasz całkiem nieźle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius
roześmiał się, całując ją w nos i mówiąc pogodnie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jak ja ciebie kocham, Różyczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
aż zadrżała ze szczęścia. Niewiele się namyślając, rzuciła się na chłopaka,
wplatając palce w jego blond włosy i gwałtownie całując w cienkie wargi. Gdy
Scorpius wczuł się w pocałunek, udało jej się zmienić swoją pozycję i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ha ha ha! Ro-osie! Ha ha ha! Prze-estań!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
Weasley nie miała takiego zamiaru. Musiała się zemścić, a na jej szczęście
łaskotki Scorpiusa były w dość przewidywalnym miejscu…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
wiedzieć jakim cudem, znalazła się na dachu. Takie jej dziwne szczęście. A jak
do tego doszło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bawiła
się ze swoim super-genialnym Robosmoczkiem. Który był super-genialny – musiała
się pochwalić. Latała za nim po całym domku, sprzątając jego metalowe kupki,
przynosząc mu olej silnikowy z dodatkiem mięty (Robs uwielbiał miętę!) i go
dopieszczając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
opuścił ją dość szybko, tłumacząc, że jest wykończony po podróży. Pf! Słabeusz!
Ale zyskał bonusowe punkty za Robosmoczka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za
oknami gęstniała ciemna noc. Mrok sunął leniwie między rumuńskimi wzgórzami,
okrytymi grubą warstwą śniegu. Tylko miejscami widniały zarysy domków,
podobnych do tego, w którym mieszkała Roxie. Jedyną różnicą było to, że
normalni ludzie już spali. A Weasley… nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dopiero
o czwartej poczuła zmęczenie; zrezygnowana pozwoliła Robsowi pójść spać. Zwinął
się w kłębek na kanapie, na której wcześniej spał Cristian, który jakoś
tajemniczo się ewakuował, i zaczął cichutko posapywać. Pogłaskała go po złotym
pancerzu i ziewnęła, jakby chciała pożreć hipogryfa. Przecierając oczy,
skierowała się po schodach do swojego pokoju. Ale nie weszła do niego.
Zatrzymała się przed drzwiami, spostrzegając, że kłódka, zabezpieczająca
wejście na dach, zniknęła. Niby drobny szczegół, ale rzucał się w oczy.
Postanowiła to sprawdzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wpadła
do swojego pokoju, pospiesznie zakładając puchowy kombinezon, ciepłą czapkę i
szalik, dziergane przez babcię Weasley, i buty, i przekradła się do drabinki.
Nigdy nie była na dachu, dlatego stwierdziła, że nie zaszkodzi go odwiedzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęła
się wspinać po lśniącej nowością, beżowej drabince, ślizgając się przy tym
nieźle; kombinezon i rękawiczki nie chciały ze sobą współpracować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
końcu udało jej się wyjść na świeże powietrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zadrżała,
mrużąc oczy przed wiatrem i naciągając mocniej czapkę na uszy. Jednak nie miała
czasu dłużej myśleć o zimnie. Otóż jej oczom ukazały się gwiazdy… najbardziej
wyjątkowe, jakie w życiu widziała. Srebrny pył rozświetlał granat nieba. Nie
było widać żadnego światła ani samolotów (to podobno takie mugolskie maszyny
śmierci), więc widok naprawdę powalał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dopiero,
gdy usłyszała cichy głos, zdała sobie sprawę, że nie jest sama:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Cudownie, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podskoczyła,
łapiąc się za serce i prawie nie wyskakując z własnych butów. Gdy oczy bardziej
przyzwyczaiły jej się do ciemności, udało jej się dojrzeć sylwetkę Cristiana,
opartego o sporej wielkości komin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przestraszyłeś mnie, imbecylu – warknęła, posyłając mu nieprzyjemne spojrzenie,
którego pewnie przez ciemność nawet nie zobaczył. Ech… ona się starała, a tutaj
wciąż takie numery.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Sorki, Annie. – Mogła sobie wyobrazić uśmiech, który teraz zagościł na jego
twarzy. Miała ochotę strzelić go za to, więc spróbowała dojść do niego <i>na czuja</i>. Gdy o mało się nie zabiła,
Cristian zlitował się nad nią. Wstał, podszedł do niej, objął ją ręką w talii i
pomógł dojść pod komin. – Proszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Usiedli,
a ona odprężyła się, gdy przykrył ich kocem. Oparła głowę o ramię Cristiana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czemu nie śpisz, oszołomie? Jesteś wampirem i snu nie potrzebujesz? A może taki
z ciebie romantyk, że co wieczór obserwujesz, podziwiasz i wychwalasz piękno
gwiazd? – Szturchnęła go ramieniem, uśmiechając się do niego zadziornie. – No
przyznaj się, Cioran. Zdradź swe sekrety. Jak na spowiedzi poproszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Po prostu… – Chłopak wzruszył ramionami. – … myślę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
uniosła wysoko brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
<i>Myślisz</i>? – powtórzyła i nie mogąc się
powstrzymać, rzekła: – Wow, Cioran! Teraz mój podziw do twojej osoby wzrósł z poziomu
zerowego do milionowego! Kochany – Poklepała go po głowie i zacmokała – ty w
ogóle wiesz, jak to się robi? Teraz to mnie zaskoczyłeś!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A weź siedź cicho – mruknął i odsunął się do niej lekko. – Nie możesz być przez
chwilę poważna? Musisz mnie od razu obrażać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
zamarła. Nie miała złych intencji! Oni zawsze się tak przekomarzali. To już
pewnego rodzaju tradycja, że rzucali w siebie ciętymi ripostami jak dobrymi
zaklęciami rozbrajającymi. Dlaczego on teraz…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Cristian – mruknęła, kładąc mu rękę na ramieniu. – Nie miałam niczego złego na
myśli. Nie chciałam-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
nie dokończyła zdania, bowiem sprawy przybrały dziwne obroty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
jednej chwili próbowała wydukać słowa przeprosin, a w następnej usłyszała
sfrustrowany jęk Ciorana, który gwałtownie objął ją w talii i przyciągnął do
siebie. Nim mogłaby chociażby zaprotestować, poczuła, jak chłopak ją całuje.
Ten pocałunek był szybki, ostrożny, ale także bardzo czuły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
zamarła, nie mogąc się zmusić do ruchu. Była w takim szoku, że ani nie mogła
się odsunąć, ani na szczęście na niego odpowiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cristian
odsunął się od niej, uśmiechnął smutno i szybko odszedł. Odprowadziła wzrokiem
jego znikającą postać, gdy schodził po drabince.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oparła
się głową o komin i ostrożnie dotknęła ust, wciąż ciepłych od tego przedziwnego
pocałunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pytania
kotłowały się w jej głowie. Nie rozumiała <i>kiedy</i>,
<i>dlaczego </i>i <i> jak długo</i>?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
to możliwe, że cudowny przyjaciel Cristian… coś do niej czuł? Ale…! On nie
mógł! Prawda? Przecież tyle razy się z niej śmiał, obrażał i traktował jak
siostrę. Dlaczego…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
oczywiste, ze <i>ona</i> kochała go jak
brata. Tylko jak brata. Wyciągnął do niej przyjazną rękę, gdy najbardziej tego
potrzebowała. Gdy Sam ją zawiodła i gdy została wrzucona w to całe bajoro.
Wspierał ją, a ona zawsze go za to ceniła. Mimo że często się droczyli, byli
dobrymi przyjaciółmi. Dlaczego, och okrutny Merlinie(!), dlaczego on musiał to
zniszczyć?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odchyliła
głowę od komina i jęcząc głośno, uderzyła nią o ceglaną ścianę (dziwne… domek
drewniany, a komin ceglany).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A
gdy przed oczami stanęła jej ukochana twarz Julesa, pomyślała, że jej karma to naprawdę
okrutna istota.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ich
plan praktycznie od razu zawiódł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
nie miała pojęcia, jak niepostrzeżenie zakraść się z nieprzytomną, tamarowatą
Norą do domu. Musiała improwizować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy tylko ja nie ogarniam tej sytuacji? – Cichym głosem spytał już odrobinę
zmarznięty James. – Czy to miał być jakiś żart? Dlaczego ona jest tobą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
wzdrygnęła się na te słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To jej… moc. Wyjątkowe umiejętności – powiedziała szybko, przyspieszając kroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chwila. – Poczuła, jak Albus łapie ją za łokieć, zatrzymując w miejscu.
Obejrzała się do tyłu, widząc skupioną minę chłopaka. Kawałek za nimi zatrzymał
się James, opiekuńczo przyciskając do siebie Norę i rzucając jej uważne
spojrzenie. – Skąd to wiesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała
ochotę palnąć się w głowę. Pewnie nie powinna zdradzać, że to Eve Queen jej o
tym powiedziała…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Poufne informacje – mruknęła, związując włosy w wysokiego kucyka, by nie
wpadały jej do oczu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Proszę cię, Al – szepnęła, patrząc mu w napięciu w oczy. Modliła się, by zrozumiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
zmarszczył brwi, ale skinął sztywno głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobrze. Masz jakiś genialny plan? – Kiwnął do Jamesa, by się przybliżył.
Potterowie spojrzeli na nią z oczekiwaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mam? – spytała sama siebie, żałując, że nie ma na sobie czegoś wygodniejszego
niż obcisła sukienka. W takim stroju nie mogła się skupić. – Nie mam –
odpowiedziała i skierowała się w kierunku rezydencji Malfoyów, lśniącej
przyjemnym światłem wśród ciemności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No, gorzej już być nie może – powiedział James do Albusa i podążył za Tamarą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
jak zwykle w życiu, filmie, książce bywa, gdy bohater wypowiada takie słowa,
sprawy jeszcze bardziej się komplikują…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Eleonoro?! – Przez tarasowe drzwi wypadła Astorii, rozglądając się na wszystkie
strony. Spostrzegła ich i szybko zaczęła się do nich zbliżać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cała
trójka zamarła. Tamara czuła pustkę w głowie. <i>Co robić? Co robić?!</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Drobna
kobieta szybko zrozumiała, że coś było nie tak. Podbiegła do nich i ze strachem
w głosie, spytała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy ona-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Żyje. – Szybko uspokoił ją Albus. – Ale jest nieprzytomna i… odrobinę inna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
miała ochotę zabić chłopaka. Kto pozwolił mu decydować? To ona była tutaj od
rządzenia!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria
zmrużyła oczy, mierząc ich spojrzeniem i nim mogli zaprotestować, podeszła
szybko do Jamesa i odchyliła z twarzy dziewczyny poły kurtki. Wzięła urywany
oddech i opuściła materiał. Spojrzała na nich z wytrzeszczonymi oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wyjaśnimy to – powiedziała szybko Tamara, rzucając Albusowie ostrzegawcze
spojrzenie. Niech nie waży się odzywać. – Nic jej nie będzie. Wróci do swojego
normalnego ciała. Obiecuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
twarzy kobiety jeszcze przez kilka sekund malował się strach i niepokój, ale po
chwili się opanowała. Musiała być silna. Nora potrzebowała ich pomocy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęła
szybko wydawać polecenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Albus, polecisz do Dracona i każesz mu wyprowadzić gości. Niech powie reszcie,
że Nora źle się poczuła lub coś, a mu samemu przekaż, że to sytuacja kryzysowa.
Zabierz ze sobą tylko tych, którzy mogą pomóc. Tamaro, idź mu pomóc i daj nam
znać, gdy droga będzie wolna. Spotkamy się w bibliotece. – Spojrzała z bólem w
oczach na swoją nieprzytomną córkę. – I spróbujemy to odkręcić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdyby
nie była tak zmartwiona, to zapewne rozbawiłby ją fakt, że przyłapali Scorpiusa
i Rose na ich romantycznej schadzce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
Draconowi udało się pożegnać teściów i odesłać Lily, Molly, Emmę i Domie z
wielkimi przeprosinami, cała ich kompania wpadła do biblioteki. Zakochani
nastolatkowie mieli to szczęście, że przyłapała ich Astoria, która jako dobra
matka już dawno się domyślała, że łączy ich coś więcej. Wciąż słodko nieświadomy
Draco przybiegł dwie minuty później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Delikatnie
położyli Norę na kanapie. Tamara czuła dreszcze, wpatrując się w siebie samą.
Miała nadzieję, że szybko uda im się to zmienić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
wciąż pozostawała nieprzytomna. Jej pierś gwałtownie unosiła się z każdym
oddechem. Czerwone usta lekko rozchyliła, a kruczoczarne włosy, pospiesznie
związane w koka, opadały na jej twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zgromadzili
się wokół niej. Zapadła cisza, którą przerwał Fred, szepcząc:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kosmos. – Zbliżył się do niej ostrożnie i dotknął palcem wskazującym jej
policzka. – Myślicie, że ona nadal jest Norą? Czy może Tamarą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oczywiście, że Norą – warknął James, chwytając kuzyna za rękaw i odciągając go.
– Ona wciąż tam jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Draco,
który przez większość czasu był zbyt zdumiony, by się odezwać, odzyskał głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kto to zrobił mojej córce?! To pewnie wy, wy wstrętni Potterowie! – Zwrócił się
w furii do Jamesa i Albusa, który odskoczyli przed jego pięściami i kropelkami
śliny. – Albo wy! – Tym razem skierował się do Freda i Rose. – Wiedziałem, że
rodzinie Wieprzleja nie można ufać! Ja tutaj próbuję być miły, wyciągnąć rękę
na zgodę, pogrzebać dawne spory, a wy! – Teraz wskazywał na całą czwórkę. –
Podeptaliście moją gościnność! Skrzywdziliście moją małą córeczkę! Przyznajcie
się, co to za zaklęcie, bo zaraz przestanie być przyjemni-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Draco! – Astoria podbiegła do męża i szarpnęła go za ramię. – Na Merlina opanuj
się!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Potterowie,
Weasleyowie i Malfoyowie mierzyli się spojrzeniami. Tamara miała ochotę palnąć
ich w te zakute łby. Nie mogli znaleźć odpowiedniejszego momentu na kłótnię? Na
szczęście odezwał się Nott:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam, że przerywam tę bitwę, ale to nie zaklęcie. To jej specjalne
umiejętności. Taka się urodziła. – Klęknął koło Nory, przykładając dłoń do jej
czoła. Westchnął i odwrócił się do reszty. Na jego ostrej twarzy malowało się
zmęczenie. – Powinniśmy się skupić na szukaniu pomocy, dla tej małej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Draco
nabrał gwałtownie powietrza i zaczął się wykłócać, że Nora urodziła się jako
normalne dziecko i żaden zdradziecki Nott nie będzie tego podważał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tego
już była za dużo dla Tamary. Z wściekłością wyciągnęła różdżkę zza stanika i
skierowała w Malfoya. Mężczyzna, zajęty swoim monologiem, tego nie zauważył.
Bez wyrzutów sumienia go spetryfikowała. Spojrzała z góry na skamieniałego
Dracona, który padła jak długi na ziemię, a potem na całą resztę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ktoś jeszcze chce się kłócić? – Gdy odpowiedziała jej cisza, uśmiechnęła się
ponuro. – To dobrze. Zaczynajmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria
i Scorpius zajęli się szukaniem jakiegoś dobrego zaklęcia – uroki były ich
pasją, ale nawet tacy miłośnicy jak oni, nie mogli niczego znaleźć. Jednak
dzielnie szukali dalej. Rose i Fred przeglądali książki w innych działach
biblioteki, choć wciąż nieskutecznie. Draco, który obiecał, że będzie już
grzeczny, zajął się z Nottem eliksirami. Były i obecny Ślizgon, naprawdę się na
tym znali i teraz żywo dyskutowali o najlepszych składnikach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
czuła się wypruta. Siedziała koło Nory, głaskała ją po głowie i szeptała
uspokajające słowa, choć wiedziała, że dziewczyna nie może jej usłyszeć.
Musiała wiele rzeczy przemyśleć. Eve Queen kazała jej od razu przekazać, gdy
Nora odkryje swoje umiejętności. Kilka tygodni temu byłaby gotowa uczynić to od
razu, ale teraz… wszystko się zmieniło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kochała
tę nienormalną dziewczynę. Nie zdawała sobie z tego sprawy, ale to była
pierwsza namiastka rodziny, jaką miała, odkąd straciła rodziców. Uwielbiała w
niej to, że była tak słodko nieogarnięta, a przy tym nieśmiała, gadatliwa, ale
także niesamowicie dobra i odważna, w taki sposób, jak rzadko się to zdarzało.
Gdy po raz pierwszy zobaczyła Norę, pomyślała sobie: <i>Merlinie, czemu skazałeś mnie na tę idiotkę. </i>Ale gdy zaczęły się
razem trzymać, zdała sobie sprawę, jak bardzo się myliła. Na początku myślała,
że to ona robi Zabini przysługę. Opiekuje się nią i niczego nie dostaje w
zamian. Ale dostała. I to więcej niż byłaby w stanie za to podziękować. Pełna
akceptacja, śmiech, łzy, przyjaźń, zaufanie. Gdy myślała o tym, jak okropnie
zachowywała się na początku ich znajomości, nie mogła uwierzyć, że Nora i tak
postanowiła zacząć się z nią zadawać. I właśnie to ją w niej zachwycało. To
pełne zaufanie w ludzi. Zabini nazywała to naiwnością i traktowała raczej jako
wadę, ale Tamara wiedziała, że to cenny skarb. Taka czystość, niewinność. I
właśnie to chciała chronić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bała
się, że ją straci. Że LOCH ją zabierze i zacznie traktować, jak królika
doświadczalnego. Nie chciała takiego życia dla niej. I po spojrzeniach, jakie
rzucał jej Nott, mogła poznać, że on myślał o tym samym. Chrzanić z lojalnością
dla LOCHu. Oni nic dla nich nie zrobili. A Nora… dała im naprawdę wiele.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
nie miał zamiaru odstępować Eleonory ani na krok. Usiadł na ziemi przy kanapie
i złapał ją za rękę, odpowiadając na uniesioną brew Tamary, wystawieniem języka
i słowami: <i>To nadal moja Nora.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus,
jak to Albus. Cudowny w każdej sekundzie swojego życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przechadzał
się pomiędzy każdą grupką, przynosząc im kubki z kawą, wysłuchując każdego
problemu i starając się pomóc. Tamara podziwiała go za to. Ona zupełnie nie
miała już sił na jakiekolwiek działanie. A Al, który na pewno także z chęcią
posiedziałby przy Norze, jak zwykle był tam dla innych ludzi. No i jak w takim
się tu nie zakochać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zarumieniła
się, ganiąc się za takie głupie myśli. W tym także momencie jej ciemne oczy,
spotkały się z jego zielonymi tęczówkami. Pospiesznie odwróciła wzrok, mawiając
sobie, że jej serce przyspieszyło przez te wszystkie rewelacje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Widziała,
że każdego ogarnia frustracja. Astoria, na zmianę ze Scorpiusem i Rose,
podbiegali do kanapy, rzucali jedno z zaklęć i zrezygnowani, wracali na swoje
miejsce. Gdy nagle…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mam! – krzyknął podekscytowany Draco, kierując się do Nory. Blond włosy
sterczały mu na wszystkie strony, tradycyjną szatę już dawno zdjął i podwinął
rękawy białej koszuli do łokci. Wyglądał tak nieidealnie i normalnie, jak żaden
Malfoy zazwyczaj nie wygląda. Odszedł od niewielkiego laboratorium (przedziwne
rzeczy można znaleźć w tej starodawnej bibliotece), ściskając w dłoniach
niewielką fiolkę. – Jeśli to nie zadziała, to nie mam już żadnego pomysłu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zmęczeni
i zrezygnowani podeszli do kanapy. Mieli nadzieję, że to podziała, ponieważ nie
uśmiechała im się wizyta w św. Mungu i tłumaczenie, co się stało. A tym
bardziej nie chcieli oddać jej LOCHowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co to jest? – spytała Astoria, stając koło męża i kładąc mu rękę na ramieniu.
Tamara miała wrażenie, że ta para czerpie z siebie siły. Nie wyobrażała sobie,
jak muszą się czuć, gdy bali się, że utracą Norę po raz kolejny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zaraz zobaczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mężczyzna
odkorkował fiolkę i szybkim ruchem przejechał nią pod nosem dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czekali
w napięciu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zaczęła kaszleć i powoli otworzyła oczy, krzywiąc się na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ha! Wiedziałem! Sole trzeźwiące w dzisiejszych czasach są zdecydowanie
niedoceniane – wykrzyknął Draco i wyszczerzył się, patrząc na nastolatków. –
Magia czasami zawodzi, a to? Nigdy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
była pod wielkim wrażeniem pomysłowości Malfoya, ale nie mogła się na tym teraz
skupić. Nie, kiedy Nora się obudziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
patrzyła na nich nic nierozumiejącym wzrokiem, jakby chciała się zapytać: <i>Co się dzieje, ludziska?</i>. Podciągnęła
się do pozycji siedzącej i wtedy zamarła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uniosła
swoje dłonie, oglądając je z każdej strony, później zlustrowała wzrokiem jej
nową, kurtkową sukienkę, by na końcu chwycić za luźno wiszące wokół twarzy
pasma włosów i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">…
ponownie zemdleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ta to ma styl – mruknęła Rose. Pokręciła głową i spytała: – Jeszcze raz?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
miały być najlepszy urodziny w jej życiu. W końcu nie była sama, miała
przyjaciół, bliskich, ludzi, na których jej zależało. Zjawił się nawet Blaise!
A później… ta chwiejna konstrukcja, którą tworzyła od początku roku szkolnego,
runęła w najmniej odpowiednim momencie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Obudziła
się z jednym imieniem w głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Blaise.</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdzie
był? Dlaczego znowu ją opuścił? Co się z nim stało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiedziała,
że powinna przemyśleć to, co jej powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eve
Queen, pomarszczona pani profesor, była jakąś pradawną czarownicą. To jeszcze
mogła zrozumieć. Czemu nie? Od początku czuła, że jest z nią coś nie tak. I
może dlatego James widział, że kobieta ma żółte oczy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
reszta…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Balise,
LOCH, przepowiednia, Łowcy Czarownic i ona sama…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
w głowie się nie mieściło! I gdyby nie stała się Drugą Tamarą, na pewno by w to
nigdy nie uwierzyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czuła
się źle… Choć to wielkie niedopowiedzenie. Jej ciało było nienaturalnie
większe, krąglejsze (Fred oczywiście musiał zażartować, że w końcu ma cycki) i…
takie… po prostu <i>nie jej.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Musieli
ją budzić z dwa razy, by w końcu uspokoiła się na tyle, by nie mdleć za każdym
razem. Sole trzeźwiące zrobiły niezłą furorę. Draco puszył się jak paw, że
udało mu się na to wpaść, a Rose stwierdziła, iż to naprawdę może się przydać w
przyszłości i schowała fiolkę do kieszeni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I co ja mam zrobić? – spytała, bezradnie rozkładając ręce i patrząc na nich
rozpaczliwie. – Nie chcę być wiecznie Tamarą. Nie chcę już nigdy więcej się
zmieniać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może byś nam opowiedziała, Pisklaku, co się stało? – Prawdziwa Tamara usiadła
koło niej i uśmiechnęła się jak na nią bardzo łagodnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Spotkałam się z – Rzuciła odrobinę nerwowe spojrzenie swoim rodzicom –
Blaise’m.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
jak myślała, ta wiadomość wstrząsnęła nimi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Draco
zaczął przeklinać, Astoria zbladła i rzuciła ostrzegawcze spojrzenie
Scorpiusowi, który poszedł w ślady ojca, James zacisnął dłonie w pięści, Rose
zamyśliła się, Fred uniósł tylko brwi, Tamara warknęła, Nott gwizdnął pod
nosem, a Al…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Serio? – spytał podekscytowany, siadając po jej drugiej stronie. – On żyje? Nic
mu nie jest? Wyjaśnił ci wszystko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
uśmiechnęła się z wdzięcznością do przyjaciela. On zawsze rozumiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
reszta odrobinę się uspokoiła, opowiedziała im skróconą wersję całej histori.
Kilka faktów zataiła – część związaną z Eve Queen i zaklęciem ożywiającym –
podała im tylko ogólny zarys i skupiła się na swoich umiejętnościach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mówił, że wystarczy, iż o kimś pomyślę i będę mogła się w tę osobę przemienić.
Bez żadnych granic – skończyła i zgarbiła się, po raz kolejny cierpiąc z powodu
nieswojego ciała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jesteś jak taki metamorfomag połączony z eliksirem wielosokowym? Ale super! –
wykrzyknął Fred, ale, gdy poczuł na sobie ostre spojrzenia, udał, że
poważnieje. – A nie. Przypomniałem sobie, że to wcale nie jest fajna
umiejętność. Niebezpieczna. Broń masowego rażenia. I tak dalej. Rozumiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oj, zamknij się – syknęła Tamara. – Teraz najważniejsze jest, by Nora wróciła
do swojego normlanego wyglądu. Nie mam nic przeciwko posiadaniu siostry
bliźniaczki, ale to dość dziwne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przeklęty Zabini – syknął Draco, ale pod spojrzeniem swojej córki odrobinę
złagodniał. – Wiem, wiem – mruknął – to nadal twój ojciec. – W jego głosie było
takie zrezygnowanie, że Norę aż chwyciło to za serce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odchyliła
się z kanapy i złapała go za rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Drugi ojciec. Nie wiem, co teraz myśleć o Blaise’ie. Znów mnie zostawił. Ale
wiem, że na pewno ciebie bardzo kocham, tato. – Pocałowała go w policzek i
spojrzała na resztę swoich towarzyszy. – Czy ktoś ma pomysł, jak mogę stać się
sobą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nic
nie działało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kazali
jej spokojnie oddychać i wyobrazić sobie siebie samą w głowie. Gdy uformowała
swój własny obraz i zignorowała tekst Freda o niekłamaniu na temat prawdziwej
sylwetki, skupiła się bardzo mocno i… nic się nie wydarzyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dali
Norze jej własne zdjęcie. Z ciekawością obserwowała własne roztańczone ruchy,
gdy balowała w salonie z Wiesiem na rękach. Było to kilka dni temu i już tyle
zdążyło się zmienić. Naprawdę próbowała. Intensywnie wyobrażała sobie, że znów
jest normalną Norą. Ale odbicie w lustrze wciąż pokazywało Drugą Tamarę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolejne
próby także niewiele przyniosły. Przynieśli jej ulubione gofry i sorbet
cytrynowy, mając nikłą nadzieję, że może te smaki coś zmienią. Nagle Fred
walnął ją w głowę, a później od razu został powalony przez Jamesa i Tamarę. Na
pytanie, dlaczego to zrobił, odpowiedział, że nie wiem. Miał po prostu ochotę
wypróbować tę metodę. Wtedy rzucił się na niego Draco z okrzykiem: <i>Giń weasleyowski pomiocie!</i> Nikt jakoś zbytnio
nie przejął się ich bójką, która tak naprawdę była bardziej zabawna niż
poważna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
kolejnej godzinie mieli ochotę się poddać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie mam już pomysłu – jęknął Scorpius, rzucając się na fotel stojący obok
krzesła, na którym siedziała Rose. Nora pomyślała, że to zabawne, iż ta dwójka
nawet nieświadomie wciąż szukała swojego towarzystwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
W książkach też nic nie ma – mruknęła rudowłosa dziewczyna, ziewając
przeciągle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale na pewno coś znajdziemy – leniwie powiedział Nott, przygładzając dłonią
czarne włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
nagle zdała sobie sprawę, że jak zwykle wszystko zniszczyła. To miała być
cudowna noc, niezapomniany Sylwester, a wyszło… jak wyszło. I to jak zwykle jej
wina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Szczęśliwego nowego roku – powiedziała i uśmiechnęła się smutno. – Przepraszam,
że zepsułam wam zabawę i że musicie teraz tutaj ze mną siedzieć. Ja naprawdę-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kochanie, ale o czym ty mówisz? To przecież nie twoja wina! – wykrzyknęła
Astoria. – Nie miałaś na to wpływu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Niby tak, ale dlaczego, jak coś się dzieje, to ja muszę być w to zawsze
wplatana i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może to twoja karma, co? Ellie, przestań. – Albus ponownie usiadł obok niej i
objął ją ramieniem. – Przecież wiesz, że zawsze ci pomożemy. – Nagle wpadł na
pomysł. Może wspomnienia pomogą? Nie zważając na resztę osób, przyciągnął do
siebie przyjaciółkę i zaczął łagodnie mówić: – Pamiętasz, jak się poznaliśmy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zmarszczyła brwi i skinęła powoli głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak. Pokłóciłam się z Jamesem o… o Notta – parsknęła, przypominając sobie swoją
pierwszą sprzeczkę z Potterem. Rzuciła chłopakom rozbawione spojrzenia, a ci
uśmiechnęli się do niej, także to pamiętając. – Byłam naprawdę kiepskim szpiegiem.
Śledziłam Alberta, by znaleźć salę od OPCM, ale wpadłam na niego i jakoś tak
wyszło, że razem poszliśmy na lekcję. James się wkurzył…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Bardzo typowo – mruknęła Tamara, a chłopak krzyknął ciche: <i>Ej!</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I wylądowałaś ze mną na kolacji – dokończyła Rose.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wtedy pojawiłem się ja i powiedziałem… – Al przechylił głowę na bok i
uśmiechnął się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Że masz nadzieję, że wściekam się na innego Pottera, bo z tobą nie miałam
jeszcze okazji się zapoznać. No. Chyba że znowu lunatykowałeś. – Szturchnęła go
ramieniem. – Często lunatykujesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Aż za często – powiedzieli równocześnie Fred, Rose i James. Albus tylko
westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A pamiętasz nasze poszukiwania sorbetu cytrynowego? Wydaje mi się, że miałaś
ochotę wtedy umrzeć. Nigdy nie mogłem pojąć, jakim cudem w jednej chwili
wołasz, by Merlin zesłał na ciebie śmierć, a w następnej lecisz zjeść gofry
albo inne słodycze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może po prostu jestem wyjątkowa. – Wzruszyła ramionami i kontem oka zauważyła,
że Astoria i Draco wychodzą z biblioteki. Matka uśmiechnęła się do niej czule i
pomachała na pożegnanie. Przekaz był jasny. Nie chcieli im przeszkadzać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Albo nienormalna. – James się wyszczerzył i powiedział: – A pamiętacie tę
sprawę z bliznami? To ja pierwszy się o tym dowiedziałem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Widziałeś mnie w samej bieliźnie – mruknęła, lekko się rumieniąc. To wciąż było
zawstydzające.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pamiętaj, że kiedyś cię zobaczę w stroju kąpielowym. I już dzisiaj widziałem co
nieco…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Z mojego ciała. Gratuluję, Potter. Nadal jesteś w merliniej duuu-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mara! – Nora przerwała przyjaciółce. – A mam ci przypomnieć, jak latałaś od
Jamesa do Freda, bawiąc się nimi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara
tylko zacisnęła usta i uniosła dumnie głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nikt ich nie zmuszał, by brali w tym udział – mruknęła, udając, że nie widzi
ich spojrzeń pełnych żalu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A wracając… – Albus znowu ją do siebie przytulił. – Ja pamiętam, że zawsze
byłaś cudowną przyjaciółką. Wtedy, gdy leżeliśmy razem w Skrzydle Szpitalnym
lub gdy zostaliśmy przyłapani przez Jamesa i Freda w krzakach. – Nora musiała
na to zachichotać. – Albo wtedy w Wielkiej Świetlicy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zdała sobie sprawę, że to wcale nie ona była cudowną przyjaciółką. To Albus ją
wspierał, pomagał i zawsze znajdował się przy jej boku. To on zasłużył na co
najmniej Order Merlina za męczenie się z nią…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Al – mruknęła, wtulając się w niego. – Dziękuję za wszystko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Proszę bardzo. – Usłyszała jakby przez mgłę i poczuła dobrze jej znane mdłości.
Skupiła się na nich i zamarła, czując nieprzyjemny ból. Słyszała głosy
przyjaciół, ale nie zwracała na nie uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
chwili było po wszystkim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znów
czuła się <i>inaczej</i>. Wzięła to za dobry
znak. Uchyliła delikatnie powieki i spojrzała z nadzieją na przyjaciół. Z ich
min nie mogła nic wyczytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I co? Udało się? – spytała podekscytowana i zamarła, ponieważ po raz kolejny
nie przemówiła swoim głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No, nie można do końca tak powiedzieć. – Scorpius skrzywił się na twarzy i
podał jej lusterko. Z odbicia spoglądały na nią dobrze znane zielone tęczówki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus
Severus Potter i Drugi Albus Severus Potter zemdleli w tym samym momencie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sprawa
była beznadziejna. Gdy odzyskała przytomność, zalała się łzami. Jej okrutni
przyjaciele mieli w sumie niezły ubaw; nigdy wcześniej nie widzieli Albusa w
damskiej bieliźnie, w strzępach sukienki i kurtek oraz z ozdobami we włosach.
Tamara jednak nie dała im długo się śmiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szybko
skombinowała dla Nory męskie ubrania i wepchnęła ją za regały wraz z Albusem.
Zawstydzony chłopak i jeszcze bardziej zawstydzona dziewczyna zamknęła oczy i
pozwoliła, by Al ją ubrał. To w sumie było jego ciało i szanowała jego
prywatność. Nawet jeżeli dziwnie się czuła, stojąc nago przed przyjacielem. I w
ogóle… będąc chłopakiem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Albus
nawet nieźle się trzymał. Jak zwykle myślał więcej o Norze niż o sobie samym.
Stwierdził, że dopóki będzie zamykała oczy lub wołała go, gdy będzie musiała…
no… załatwić fizjologiczne sprawy, nie ma nic przeciwko, by korzystała z jego
ciała. Następnego dnia pomogą jej wrócić do normalnej postaci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
mogła zasnąć. Postanowiła przekimać się w bibliotece, nie czując się na siłach,
by się ruszyć. Wygoniła przyjaciół i cieszyła się chwilą spokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Co
za wariactwo! Takie rzeczy nie działy się w normalnym życiu. Nie powinna stać
się ani Drugą Tamarą, ani Drugim Albusem. To… nienaturalne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
już zawsze tak będzie? Pomyśli o którymś ze swoich przyjaciół i bach! Jest
takim Jamesem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przemiana
w chłopaka to coś… strasznego. Miała nadzieję, że szybko pozbędzie się <i>tego czegoś </i>dyndającego pomiędzy jej nogami.
Dziewczyna nie powinna być chłopakiem. Koniec kropka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęła
już powoli zasypiać, gdy usłyszała, że ktoś wchodzi do biblioteki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uniosła
się na łokciach – jej ciało było teraz tak długie i nieporadne! Zupełnie nie
potrafiła się w nim odnaleźć – i spojrzała na Jamesa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
wyglądał dość niepewnie, jakby gryzł się z własnymi myślami, zbliżając się do
jej kanapy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Możemy porozmawiać? – spytał, przystając niepewnie i czochrając włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wolałaby tego nie robić w ciele Albusa. To… nie było właściwe. Ale mruknęła, że
oczywiście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Można zwariować, prawda? – Uśmiechnął się, siadając obok niej. Zawsze wydawał
jej się wielki, ale teraz była od niego wyższa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Spore niedopowiedzenie. Coś czuję, że mój psychiatra mi nie uwierzy, jak mu o
tym opowiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A uwierzyłby w ogóle w czarodziejski świat? – spytał, unosząc brwi i się
uśmiechając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Udała,
że się zastanawia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może… Ale wolę nie ryzykować. Od razu by mnie wsadził do zakładu. A wolna Nora,
to szczęśliwa Nora!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I tego się trzymaj. – Złapał ją za dłoń i zaczął kreślić kciukiem kółeczka na
jej skórze. Poczuła przyjemne ciepło, ale po chwili przypomniała sobie, że
przecież wyglądała teraz jak Albus. Pospiesznie się odsunęła. James westchnął.
– Jak się z tym czujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jak się czuję? Dla mnie to drobnostka. Przecież to nic dziwnego, że zostałam
uwięziona w ciele twojego młodszego brata i… – zamilkła, stwierdzając, że to
nie czas na żarty. – W sumie? Jestem przerażona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak myślałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziwnie
było widzieć takiego poważnego Jamesa. Jego przystojna twarz pozostawała w
cieniu, w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Brązowe włosy stały na cztery strony
świata, a czekoladowe oczy lśniły w blasku świec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pamiętasz może-<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O nie! – przerwała mu pospiesznie. – Nie mam już ochoty wspominać. Nie skończyło
się to za dobrze ostatnim razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
skrzywił się na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No tak. Ale to dość ważne. – Nora westchnęła i skinięciem głowy dała mu
przyzwolenie, by mówił. Gdy będzie w ciele Jamesa, pewnie tego pożałuje. –
Wspominając wcześniej, zdałem sobie sprawę, że my wciąż się kłóciliśmy. Że
robiłem coś, co niszczyło nasze relacje. Że byłem głupim idiotą…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hej! – Tym razem to ona chwyciła go za rękę. – To teraz nieważne. Nie wracajmy
do tego, co było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale wielu kwestii nie wyjaśniliśmy. Od razu cię przeproszę. Wybacz mi, że byłem
dupkiem. – Uśmiechnął się do niej zadziornie. – Jeżeli jest jeszcze coś, co
mogłoby… no wiesz… zszargać nasze kontakty… – Wzruszył ramionami i nieporadnie
dodał: – To mów. Za to też mogę przeprosić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
mocno zastanowiła się nad tym i znalazła dwie, a może nawet trzy kwestie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chris.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
skrzywił się i podrapał po karku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przyjaźniliście się w dzieciństwie. Potem staliście się największymi wrogami.
Dlaczego? – Od zawsze ją to ciekawiło, ale wcześniej nie miała okazji, by o to
spytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No… My… a raczej ja… byłem beznadziejnym dzieckiem – zaczął zrezygnowanym
głosem. – Od zawsze ze sobą rywalizowaliśmy. Ale to były tylko takie dziecięce
przechwałki: kto wyżej poleci na miotle, kto dalej splunie. Tego typu sprawy.
Jego dziadkowie mieszkali koło moich i gdy byłem dzieckiem często zostawałem
pod opieką babci Molly i dziadka Arthura. Rodzice byli zbyt zajęci pracą, więc
musieli nas gdzieś zostawiać. A że byłem najbardziej niegrzeczny… Lily zawsze
szła do cioci Luny, gdzie bawiła się z jej małymi bliźniakami, a Al do cioci
Hermiony, by spędzać czas z Rose. Ja wolałem zielone wzgórza koło Nory i świeże
powietrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spotkałem
Chrisa, gdy ten spadł z miotły. Od razu się polubiliśmy. Byliśmy podobnej
postury ciała – mali, chudzi, patykowaci – a nasze babcie lubiły narzekać, że
nawet włosy tak samo nam się czochrają. Tamtego dnia zabrałem go do babci
Molly, która prostym zaklęciem poskładała jego złamaną rękę. Od tamtej pory
byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
pamiętam, dlaczego, i zbytnio mnie to nie obchodziło, bo byłem małym dzieckiem,
ale dopiero po dwóch latach dołączył do nas Fred. Nie przepadałem za nim wtedy –
był strasznym skarżypytą i gadał tylko o Quidditchu. I wtedy Chris się zmienił.
Mnie praktycznie olał i zaczął się bawić tylko z Fredem. Wiem, że to dość
głupie, gdy o tym opowiadam po tylu latach, ale… bardzo mnie to wtedy zraniło.
Nie cierpiałem czuć się odrzuconym. Już wystarczy, że moi właśni rodzice byli
zbyt zajęci, by się mną opiekować. Wściekłem się. A musisz wiedzieć, że od
zawsze miałem raczej ognisty temperament… Stwierdziłem, że ja też potrafię się
tak zabawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęliśmy
ze sobą o wszystko walczyć. Biedny Fred próbował nas ze sobą godzić, ale my
tego nie chcieliśmy. Podobał nam się ten układ.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabawa
się skończyła po jednej kłótni…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak
to często miałem w zwyczaju, i czego teraz bardzo się wstydzę, chwaliłem się
przed Chrisem moją sławną rodziną, wiedząc, że go to wkurzy, bo jego rodzice
już od dawna nie żyli. I wtedy przesadził… Powiedział, że woli mieć martwych
rodziców, ale wiedzieć, że naprawdę go kochali niż mieć sławnych, którzy mają
dziecko w dupie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">O
rok wcześniej poszedł do Hogwartu i już miał doskonałą okazję, by wyrobić sobie
dobrą pozycję. Gdy sam przekroczyłem próg szkoły, większość osób była do mnie
negatywnie nastawiona. A ja, głupi, okrutny dzieciak, postanowiłem się zemścić
i zrobić dokładnie to samo. Ale z lepszym efektem. Ludzie polecieli na to, że
jestem Potterem i że pewnie mówię prawdę, więc…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Resztę
historii już znasz. Nie wiem, kto był winny. I nawet nie chcę już o tym myśleć.
Po prostu… Chris już dla mnie nie istnieje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Patrzyła
przez kilka sekund na jego twarzy, pogrążona w myślach. Zdziwiła się, że tak
bardzo się przed nią otworzył. Przyznał się do błędów, do tego, że okropny z
niego dzieciak. A Chris… wcale nie był taki niewinny…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zostawiłeś mnie – mruknęła, gdy przypomniała sobie ból, jaki czuła, gdy
zostawił ją na pastwę dementora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam. – Od razu odgadł, o czym mówiła. Spuścił głowę i zaśmiał się
gorzko pod nosem. – Chciałem wyjść na bohatera, a znowu schrzaniłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Następnym razem tak nie postąpisz, prawda? – spytała niepewnie. Miała ochotę
podkulić pod siebie nogi, ale kończyny Ala były tak długie, że nie wiedziała,
jak się za to zabrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nigdy – powiedział, a z jego oczu bił żar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaschło
jej w gardle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała
jeszcze jedną kwestię do poruszenia… Próbowała także wyrzucić z głowy słowa
Kastiela Rosiera: <i>Pocałuj go…</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na pewno nie w tym ciele!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kiedyś… wtedy, gdy widziałeś po raz pierwszy moje blizny, powiedziałeś… –
zacięła się, przypominając sobie, jak bardzo ją to zabolało. – … że nie jestem
w twoim typie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
wypowiedziała te słowa, miała ochotę wciągnąć je z powrotem do ust. To brzmiało
naprawdę beznadziejnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wstrzymała
oddech, gdy James przybliżył się do niej i objął dłonią jej policzek. Zupełnie
zapomniała, że w tym momencie jest Drugim Albusem. Wciąż była Norą i to ona się
liczyła, a nie jakieś głupie ciało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wydaje mi się, że po prostu musiałem na nowo określić mój typ. – Uśmiechnął się
do niej półgębkiem i nachylił się jeszcze bardziej. – By zrozumieć, że w mojej
nowej kategorii jest miejsce na tylko jedną dziewczynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Całuj!!! </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
krzyczał Kastiel, a mózg Nory razem z nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przymknęła
oczy i już po chwili poczuła ostrożne wargi Jamesa na swoich własnych ustach.
Przyciągnęła go bliżej, pogłębiając pocałunek i niewyraźnie zarejestrowała, że
się kurczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Otworzyła
oczy i spostrzegła, że patrzy na Pottera ze swojej zwyczajnej perspektywy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To znowu ty – szepnął James i ponownie ją pocałował. – Mimo że wciąż mogłem cię
widzieć, to i tak całowanie własnego brata nie było na mojej liście marzeń, ale
wiedziałem, że to podziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Niezłe poświęcenie. Ale nie mów o tym Albusowi, bo nigdy nam tego nie wybaczy –
powiedziała z uśmiechem i zastanowiła się nad jedną kwestią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pocałowała
go. I co teraz czuła?<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
pierwsze: Chciałam wam bardzo podziękować za tyle cudownych komentarzy, które
za każdym razem i o każdej porze niesamowicie mnie motywują i ponad 61 tys. wyświetleń…
nigdy nie sądziłam, że zajdziemy tak daleko :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rozdział
pisany na szybko (zaczęłam o 3 w nocy, skończyłam teraz XD; z krótką przerwą na
sen), nie jest sprawdzony i niestety dopiero po tym naprawdę ciężkim tygodniu będę
mogła usiąść i go poprawić. Po prostu nie chciałam, żebyście czekali jeszcze
dłużej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
drugie: Może ktoś chciałby wykonać okładkę dla Nowej? Potrzebuję, by dodać na
Wattpadzie i Fanfiction.net, a sama kompletnie na tym się nie znam >.< W
ogóle jeżeli macie taką ochotę, to możecie jakiś taki mały graficzny prezencik
dla Nowej wykonać… Nie obrażę się, a, znając mnie, będę wzruszona do łez :3
Możecie przysyłać na: <a href="mailto:gabsone.nene@wp.pl">gabsone.nene@wp.pl</a>
– gdzie także możecie zawsze do mnie napisać :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przypominam
także o zakładce <a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/pytania-do-bohaterow_24.html" target="_blank">PYTANIA DO BOHATERÓW</a>. Wciąż czekam na pytania, by móc
przygotować Wywiady część IV :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham
was i pozdrawiam, Potterowi Ludkowie! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jeśli
przeczytaliście, zostawcie po sobie ślad! To wiele dla mnie znaczy :><o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">*
jak na mnie, to w sumie krótkie ogłoszenia XD<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-55045653460924556392015-09-06T19:50:00.001+02:002015-09-06T20:03:22.232+02:00Super zajebista miniaturka Gabosne nene, Kini i Miki Foggy!<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="border-bottom: dotted windowtext 3.0pt; border: none; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zapewne tego nie wiecie, ale bardzo
mocno przyjaźnię się z Miką Foggy (autorką </span><span style="font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><a href="http://life-of-heros.blogspot.com/">life-of-heros.blogspot.com</a></span></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">) i Kiną (autorką </span><span style="font-size: 17.3333px; line-height: 34.6667px; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><a href="http://polskaszkolamagii.blogspot.com/">polskaszkolamagii.blogspot.com</a></span></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">). Razem wpadłyśmy
na pomysł, by napisać miniaturkę. Bardzo ze sobą współpracowałyśmy i
stworzyłyśmy osobno pisane, ale wspólnie sprawdzane miniaturki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><b><a href="http://life-of-heros.blogspot.com/2015/09/super-zajebista-miniaturka-gabsone-nene.html" target="_blank">Część I</a></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><a href="http://polskaszkolamagii.blogspot.com/2015/09/super-zajebista-miniaturka-gabsone-nene.html" target="_blank">Część III</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">Bardzo zachęcam do wpadnięcia na blogi
dziewczyn i przeczytania wszystkich części, które stanowią nieodłączną całość!
A teraz zapraszam na część II!!! :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: dotted windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">Super
zajebista miniaturka Gabosne nene, Kini </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">i Miki Foggy!</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Część II<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Uwierz mi. Z chęcią zobaczyłabym,
jak zostajesz pożarta przez trytonie – nie żadne syrenki, kochanie - ale
dostałam rozkaz zaprowadzenia was do Hogwartu. – Dziewczyna odwróciła się na
pięcie, potrząsając swoimi długimi włosami i skierowała się w stronę zamku, na
który dwójka herosów wcześniej nie zwróciła uwagi. Ryanowi ledwo udało się
złapać Jill i powstrzymać przed zaatakowaniem Tamary. Coś czuł, że te dwie się
nie polubią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To znaczy, że wiedzieliście, iż
mamy tutaj przybyć? – Ryan uśmiechnął się leniwie, gdy czarnowłosa piękność
rzuciła mu przez ramię spojrzenie, unosząc brwi, gdy spostrzegła, że chłopak
obejmuje, lekko wyrywającą się Jill.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Uprzedzono nas o waszej wizycie. A
teraz bądźcie cicho i po prostu za mną chodźcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A myślałem, że Puchonki są raczej
miłe. – Stłumił jęk, gdy Jill wbiła mu łokieć w brzuch, wyrywając się i
krzycząc głośne Ha!.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Na pewno nie ja. – Dziewczyna
więcej się nie odwróciła, idąc dość szybkim tempem na dziedziniec zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jill i Ryan nie mieli wyboru. Musieli
podążyć za nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara jęknęła w duchu z irytacji.
Naprawdę nie prosiła się o spotkanie z tą dwójką dziwaków. Rudzielec nie
wydawał się być taki zły, choć fakt, że potrafi zaświecić się jak żarówka,
niezbyt jej odpowiadał. Za to tę narwaną dziewczynkę miała ochotę potraktować
którymś ze swoich słynnych noży… Tamaro… spokojnie… bo ci przedłużą szlaban…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie. Szlaban. Przez niego się
tutaj znalazła. Eve Queen zauważyła, jak podkłada łajnobombę pewnej
zarozumiałej piątoklasistce, która myślała, że może bezkarnie ukraść jedną z
jej szminek. Co to, to nie, kochanie! Ale ta stara wiedźma musiała ją przyłapać
i dać szlaban. Kazała jej czekać na dwójkę herosów, którzy podobno przybywali z
innej rzeczywistości i zupełnie innego czasu… Dlaczego Tamary jakoś to nie
zszokowało? Bycie czarownicą, w jakiś dziwny sposób znieczuliło jej czynnik,
odpowiedzialny za dziwienie się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I jeszcze miała ich mieć na głowie
przez cały dzień, zanim profesor Queen przygotuje zaklęcie, które ich odeśle!
Masakra…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Udawała właśnie, że nie słyszy
marudnego głosu szatynki, która narzekała, iż nie może jej zabić, gdy przez
wrota zamku wyleciała znajoma postać, pędząca im na spotkanie. Mimo woli
uśmiech pojawił się na twarzy Rosjanki. Eleonora Zabini miała w sobie coś takiego,
że nie sposób było nie ucieszyć się na jej widok. Drobna dziewczyna podbiegła
do nich w podskokach, już z daleka krzycząc:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Mara! Wszędzie cię szukałam!
Odkryłam w końcu tajemnice tej książki i wiem jak… – Zamilkła, gdy spostrzegła
towarzyszy Tamary. – To oni? – spytała, nie kryjąc ciekawości w głosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ta… Poznaj Ryana O’Jakiegośtam i
Narwaną Morderczynię. – Machnęła ręką w stronę herosów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ojej, to chyba nie jest twoje
prawdziwe imię, co? Rodzice nie mogliby być tak okrutni, by nazwać tak dziecko.
Chociaż słyszałam o przypadku, gdy… Powinnam się zamknąć, co? – Zaśmiała się
delikatnie, lekko się rumieniąc. – Czasami straszna ze mnie gaduła. Eleonora
Zabini, miło mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Zupełnie jak Maggie – mruknęła pod
nosem Jill. – Możesz mówić do mnie Jill, a ten tutaj – szturchnęła rudowłosego
chłopaka – to Ryan.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A mnie znajomi raczej nazywają
Norą. – Blondynka nieśmiało podeszła do szarookiej dziewczyny i wzięła ją pod
ramię. Nie wiadomo, kto bardziej się zdziwił, Ryan, że Jill jej ani nie
odepchnęła, ani nie zabiła, czy Tamara, że jej Pisklak był taki śmiały. – Może
pomogę w oprowadzaniu was, co? Słyszałam, że macie zostać u nas tylko przez jeden
dzień, więc musimy sprawić, by był on naprawdę niesamowity! – Dziewczyna udała,
że nie widzi spojrzenia pełnego ulgi, którym wymienili się herosi. Nie
domyśliła się także, że obydwoje pomodlili się w myślach do wszystkich bogów
greckich, by Maggie nie zjawiła się w tym czasie. – Tamara potrafi być na
początku trochę nieprzyjemna, ale przy bliższym poznaniu naprawdę zyskuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wspomniana dziewczyna prychnęła tylko
pod nosem, ignorując lekko karcące spojrzenie, które posłała jej przyjaciółka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Weszli do zamku, gdzie Nora zaczęła
im opisywać historię Hogwartu. Mówiła o słynnych założycielach, bitwach z
czarnoksiężnikami i o jakimś kolesiu bez nosa, który niestety został pokonany,
a z którym Jill chętnie by się zapoznała…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oprowadziła ich po Wielkiej Sali,
lochach, pokazała sale lekcyjne. Wstąpili na chwilę do Pokoju Wspólnego Puchonów
- Ryan był zafascynowany tunelem, który wyglądał jak nora jakiegoś zwierzęcia –
Może borsuka? – zasugerowała mu ze śmiechem Nora - gdzie poznali sympatyczną
blondynkę, Emmę Roman, kolejną przyjaciółkę Tamary. Jill nie miała pojęcia, jak
tej agresywnej dziewczynie udało się zaprzyjaźnić z tak miłymi osobami… a potem
stwierdziła, że nie powinna się wypowiadać na ten temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później czekała ich podróż w górę po…
schodach? Wielkiej ilości schodów. Mimo niezłej kondycji herosi, jak na jeden
dzień, mieli dość jakichkolwiek stopni. Nora zaprowadziła ich w końcu do Pokoju
Wspólnego Gryfonów – gdyż dziewczyna należała właśnie do tego domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Od progu przywitał ich gwar głosów,
ale także przytulna, rodzinna atmosfera. Pokój przypominał Jill graciarnię
jakiegoś fana czerwonego koloru, ale nie mogła nie docenić wygodnych, startych
foteli i kanap, ciepła wydobywającego się z kominka, licznych porysowanych
stolików i roześmianych uczniów, leżących w niedbałych pozycjach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Od razu ktoś do nich zawołał. Ryanowi
znowu lekko zaświeciły się oczy. Chłopak uśmiechnął się i podążył za Norą i
Tamarą do ich znajomych. Musiał pociągnąć za sobą Jill, którą niezwykle
zaintrygowały ruchome obrazy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na kanapie, do której się zbliżyli,
leżał przystojny szatyn, którego łobuzerski uśmiech był niezwykle podobny do
tego, którym Ryan często obdarzał swoją ukochaną. Koło niego siedziała dwójka
nastolatków: rudowłosa smukła dziewczyna, której bystre błękitne oczy zmierzyły
nowoprzybyłych oraz roześmiany mulat, który trzymał na kolanach plan jakiegoś
boiska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ryan, Jill, poznajcie Jamesa, Rose i Freda. Moich
przyjaciół. – Podczas, gdy Nora zajęła się przedstawianiem, Tamara rzuciła się
na kanapę i porwała czekoladkę, leżącą na stoliku. Jillian bardzo się
spodobała, ruszająca się żaba, którą uśmierciła ciemnowłosa dziewczyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James przeciągnął się leniwie i
zerknął na Ryana, zastanawiając się, czy będzie dla niego rywalem. Gdy ujrzał
wzrok, jakim rudzielec patrzył na tę drobną szatynkę, która mu towarzyszyła,
uspokoił się. Nie będzie próbował poderwać Nory. A to najważniejsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cześć, stary! – Uścisnął mu rękę w
typowy męski sposób. – Witaj w tym wariatkowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ryan odwzajemnił uścisk, w sobie
tylko znany sposób wiedząc, o czym przed chwilą myślał James. Miał już także
pewność, że nie spojrzy on na jego Złośnicę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– W końcu jakieś męskie towarzystwo.
Czy ona zawsze jest taka niemiła? – Wskazał na Tamarę, która bawiła się nożem,
który w tajemniczy sposób znalazł się w jej dłoniach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Fred nakreślił coś na swoim planie i
zerknął na Rosjankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Gdy je słodycze, jest całkiem miła –
mruknął i szybko się uchylił przed nadlatującym nożem. – Dzięki, Mara. Dobrze
wiedzieć, że jak zwykle zadbasz o nasze bezpieczeństwo – powiedział z sarkazmem
i podał jej nóż, który wbił się w ścianę koło jego ucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dbam o bezpieczeństwo tylko Nory,
ty mały…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Hej! – Wspomniana dziewczyna
posłała przyjaciołom srogie spojrzenie, pod którym obydwoje od razu zamilkli i
mruknęli przeprosiny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jill rozdziawiła usta z szoku. Chyba
źle oceniła dziewczynę. Myślała, że jest niegroźną, słodką i miłą osóbką, a
tutaj się okazuje, iż była równie niebezpieczna, co Maggie – w trochę inny
sposób, ale cieszyła się autorytetem wśród znajomych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na chwilę zapadła cisza, którą
przerwała ta rudowłosa dziewczyna, Rose:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– To twój naturalny kolor? – spytała
Ryana, wskazując na jego potargane włosy. – Są o wiele bardziej czerwone niż
moje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Jasne, że naturalne! Z takimi się
urodziłem. – Puścił dziewczynie oczko, na które odpowiedziała miłym uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Wiesz, co? Poleciłabym ci lepszą
odżywkę, bo w tym momencie twoje włosy przypominają martwego skunksa. – Ryan
właśnie się zastanawiał, czy powinien się obrazić, ale z chęcią wysłuchał rad
Rose, gdy do pokoju wpadł jakiś ciemnowłosy, rozczochrany chłopak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zatrzymał się przed ich kanapami i
złapał za pierś, nie mogąc nabrać oddechu. Jeżeli wbiegł po tych wszystkich
schodach, to Jill mu się nie dziwiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Al? Stało się coś? – Nora poderwała
się ze swojego miejsca obok Jamesa, który podniósł się zaraz za nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ona… ta dziewczyna… – w końcu
wycharczał zmęczony brunet.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale kto? – spytała Tamara, która
już dzierżyła w jednej dłoni dziwny patyk, a w drugiej swój nóż.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Powiedziała, że ma na imię Maggie i
że szuka swoich przyjaciół. Zabrałem ją razem ze Scorpiusem i Nottem do
Wielkiej Sali, a ona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ryan i Jill przeklęli pod nosem.
Spełniły się ich najgorsze przeczucia….<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co ta mała czarownica zrobiła? –
Rudzielec nie krył zdenerwowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; padding: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ożywiła Voldemorta!<o:p></o:p></span></div>
</div>
</div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-40855593279637150832015-08-24T04:25:00.001+02:002015-10-11T11:55:13.862+02:00Rozdział 23<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">Niespodzianka<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przyjęcie
urodzinowe było cudowne. Mogła spędzić więcej czasu z rodziną, przyjaciółmi.
Naprawdę nie chciała psuć go narzekaniem na swoje złe samopoczucie. Ale mdłości
i ból głowy zdecydowanie przeszkadzały w dobrej zabawie. Nie miała pojęcia,
dlaczego tak się czuła. Może to nerwy? Ale postanowiła sobie, że dzisiejszego
wieczoru niczym nie będzie się przejmować i jakoś udało jej się odsunąć
wszystkie obawy na bok. A może po prostu okres się jej zbliżał? Ale tydzień po
ostatnim?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znając moje szczęście, to
pewnie Malfoyowie mnie otruli… Taka ich rodzinna tradycja. Kończysz
siedemnaście lat i puf! śmierć czeka na ciebie opakowana w świecący papier.
Chociaż w takim wypadku wszyscy członkowie ich rodu dawno by już nie żyli…
Czyli błędna teza! A może to ten niesławny nagi wampir, mieszkający w piwnicy?
Mówiłam Scorpiusowi, że odwiedził mnie w nocy! A on nie chciał mi wierzyć!
Teraz umrę, a on będzie musiał żyć z wyrzutami sumienia, że nie obronił siostry
przed roznegliżowanym umarlakiem… Ale nie popadajmy w paranoję! Pomyślmy
logicznie… Już wiem! To winna Freda. Trzeba go zabić, by to się w końcu
skończyło. Zawsze jak coś idzie źle, to jego wina, więc…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego patrzysz na mnie w ten sposób? Albo się czymś ubrudziłem, albo po
prostu masz ochotę mnie zabić. – Fred posłał przyjaciółce zdezorientowane
spojrzenie, gwałtownie wycierając twarz rękawem, którym oczywiście musiał się
posłużyć, ponieważ serwetka leżała aż pięć centymetrów od jego ręki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy ja patrzę na niego jakoś
inaczej?! Czy on po prostu czyta mi w myślach? Fred telepata?! Teraz na pewno
trzeba będzie go zabić. Dobra! Potrzebuję dużego tasaka, lateksowych rękawiczek
i paczki żelków…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tasak i rękawiczki rozumiem… ale po jaką cholerę ci żelki?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Po dokonaniu aktu morderstwa zapewne zgłodnieję, więc… zaraz! Ty naprawdę
potrafisz czytać w moich myślach! – Dziewczyna wzięła głęboki oddech, łapiąc
się jedną ręką za gardło. – Czyli nie unikniemy tego. Będę musiała ciebie
zamordować!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobra – powiedział Weasley, przeciągając samogłoski i ostrożnie podnosząc się z
krzesła. – Pójdę po jakąś lemoniadę, a ty może w tym czasie oduczysz się mówienia
na głos swoich myśli, co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mówiłam na głos?! Wcale
nie! Fred jest po prostu kłamliwym… rudzielcem! Właśnie! Myślał, że jak jest czarny,
to nikt nie zauważy jego rudości? O nie, moja przyszła ofiaro…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wciąż to robisz, rasistko! – krzyknął przez ramię mulat, kierując się do
cateringu, stojącego po przeciwnej stronie pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zamknęła usta, zdając sobie sprawę, że chyba naprawdę mówiła na głos. Tak się
dzieje, gdy człowiek czuje się jak żaba w sokowirówce…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
cieszyła się, że była solenizantką. Astoria zapędziła wszystkich do pracy, a
Norze powiedziała, że może przez ten czas robić, co chce i mimo że dziewczyna <i>chciała </i>pomóc, nie pozwolono jej na to.
Ale teraz dziękowała za to. Patrząc na salon i ogród, mogła sobie wyobrazić,
ile pracy musieli włożyć w to, żeby teraz tak pięknie wyglądały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpiusowi
udało się znaleźć zaklęcie, które sprawiło, że ogród zastygł. I to dosłownie.
Lodowe sople nadal zwisały z drzew i dachu, iskrząc się wesołym blaskiem w
świetle lampionów. Szadź osiadła na wszystkich gałęziach, tworząc<i> magiczny</i> krajobraz. A pod stopami gości
ugniatała się śnieżna trawa. Jakim cudem, to się nie rozpuściło lub dlaczego
wszyscy nie drżeli z zimna? Wokół ogrodu została stworzona przezroczysta bańka,
która trzymała ciepło i na której Domie i Molly wymalowały ze szronu malunki,
przedstawiające fajerwerki, wybuchające co parę sekund. Roślinność ogrodu
cieszyła oczy, ale główna zabawa trwała na tarasie i w głębi salonu, które
zostały również zmienione. Co kilka kroków można było spotkać mini stoliki z
dwoma lub trzema nakryciami. W głębi salonu stał stół zastawiony taką ilością
jedzenia, że hogwarckie skrzaty byłyby zazdrosne – że to nie one je przygotowały.
Serpentyny i balony, które dla Nory
zawsze wyglądały kiczowato, teraz prezentowały się w wesoły sposób, powiewając
pod sufitem. Wszystko zostało utrzymane w barwach bieli i zimnego błękitu –
Astoria stwierdziła, że zimowy motyw przyjęcia nie jest złym pomysłem, a te
kolory najbardziej pasują do urody jej kochanej córeczki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Minusem
urodzin było to, że wciąż się gdzieś człowieka ciągało i mówiono, co musi lub
czego nie może robić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora, chodź! Zrobimy
sobie pamiątkowe zdjęcie! ~ </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">większość dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie podjadaj lukru! Jak
to wygląda? Poczekaj do północy, gdy będziesz mogła zdmuchnąć świeczki. ~ </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ja mogę być radosna, więc
ty także, Pisklaku. I nie, nie użyję swoich noży, by przeprowadzić cię do
twojego pokoju. ~ </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tamara<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie muszę być dla ciebie
miły. Jeszcze nie. Masz urodziny pierwszego stycznia, a wciąż mamy grudzień!
Zarezerwuj dla mnie sylwestrowy pocałunek! ~ </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James, którego
Nora naprawdę miała ochotę zamordować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonoro, chciałam ci
przedstawić moich rodziców, a twoich… dziadków.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
przypomniała sobie, jak Astoria przyprowadziła do niej dwójkę niepozornie
wyglądających staruszków. Gdyby nie ich eleganckie, czarodziejskie szaty, Nora
mogłaby powiedzieć, że wyglądają jak typowi dziadkowie. Pan Greengrass był
niskim mężczyzną o siwych włosach i dumnym wąsie, który oddanie strzegł jego
szerokich ust. Widać było rysujący się pod szatą opasły brzuszek – taki, na
który mężczyźni w jego wieku mogli sobie pozwolić. Koło niego stała
pomarszczona kobieta, która musiała być kiedyś wielką damą i która wciąż nie
zatraciła swego poczucia stylu. Wokół oczu rysowały się zmarszczki śmiechu, a tęczówki
były dokładnie takie same jak u Astorii – roześmiane i pełne wewnętrznego
blasku. Kolejną rzeczą, która zdziwiła Norę i utwierdziła w przekonaniu, że
miała przed sobą ludzi zupełnie niepodobnych do Narcyzy i Lucjusza, były
uśmiechy na ich twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Już
po chwili dziewczyna znalazła się w ramionach dziadków. Została przez nich
wyściskana i wycałowana za te wszystkie stracone lata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziadek
Greengrass okazał się zabawnym człowieczkiem, którego wyższa o głowę babcia
Greengrass wciąż musiała sprowadzać na ziemię i upominać. Staruszkowie przekomarzali
się i byli ze sobą tak autentycznie szczęśliwi, że Norze jakoś się tak cieplej
na sercu zrobiło. Powiedzieli dziewczynie, że długo musieli czekać na wnuczkę i
że teraz nadrobią stracony czas. Eleonora nie mogła marzyć o lepszym przyjęciu.
Było ono lekarstwem na jej zszargane serce, które uległo uszczerbkowi po
rozmowie z Lucjuszem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później
śmiała się, rozmawiała, wygłupiała i tańczyła z przyjaciółmi. Ale od początku
zabawy czuła ból, który z każdą godziną się nasilał. By nie robić problemów i
nikogo nie martwić, po prostu przysiadła przy jednym ze stolików, mając
nadzieję, że za chwilę jej przejdzie. Przez pewien czas Fred dotrzymywał przyjaciółce
towarzystwa, ale Norze udało się go wystraszyć… Pewnie leży już teraz w jakimś
schronie przeciw norowym i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Piłaś kiedyś lemoniadę z dyni? Smakuje dość dziwnie, ale nie jest zła. – Fred
opadł z powrotem na swoje krzesło, trzymając w dłoniach dwa kubeczki. Postawił
je na stoliku i uśmiechnął się wesoło. – Ale trzeba próbować nowych rzeczy,
prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie uciekłeś! – Nora posłała mu zdumione spojrzenie. – Byłam pewna, że jesteś
już w drodze do Meksyku lub…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego miałem uciekać? Przecież mówiłem ci, że muszę z tobą porozmawiać –
przerwał jej, upijając łyk lemoniady. A może to była dynioada?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
zamrugała głupio, zastanawiając się, czy mroczki pod jej powiekami były efektem
tej domniemanej trucizny. Posmakowała napoju, stwierdzając, że smakował
naprawdę dobrze. Oczywiście, musiała zrobić to głośno i radośnie. Fred posłał
dziewczynie zirytowane spojrzenie, na które odpowiedziała przeprosinami i
mruknięciem, że zamienia się w słuch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiem, jak możesz odczytać runy, którymi została zapisana ta tajemnicza książka,
nad którą się tak trzęsiesz. – Po raz pierwszy, odkąd Nora go poznała, chłopak
miał wyraz twarzy, który można było uznać za stosunkowy zbliżony do poważnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Dziewczyna na te słowa się ożywiła,
zapominając na chwilę o mdłościach i bólu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I dopiero teraz mi o tym mówisz? – Podniosła głos, pochylając się i patrząc na
niego groźnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gdybyś odpisywała na moje listy albo wysłuchała chociaż jednego wyjca, już
dawno byś wiedziała – dogryzł jej Fred i uniósł jedną brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zamyśliła się. Miał rację. Od razu założyła, że wiadomości od niego nie były
niczym istotnym i go zignorowała. Co się z nimi stało? Dlaczego ich relacje
wyglądały w ten sposób? Dziewczyna nie chciała się sama przed sobą przyznawać,
ale wiedziała, gdzie tkwił problem. Ona po prostu mu nie ufała. Jakoś nie była
w stanie mu w pełni zaufać, a to mocno odbiło się na ich przyjaźni. Czując
wielkie wyrzuty sumienia, postanowiła to naprawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam – mruknęła, upijając jeszcze odrobinę dynioady i unikając jego
wzroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak lepiej. – Fred wyszczerzył do niej zęby. – Ale wracając do książki. Musisz
się spotkać z Panną Katastrofą!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam, z kim? – Nora zmarszczyła brwi, próbując przypomnieć sobie kogoś o
takim przezwisku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Naprawdę jej nie kojarzysz? – Chłopak parsknął ni to rozbawiony, ni to
zdziwiony, ni to zaniepokojony. – To posłuchaj historii o naprawdę pechowej
dziewczynie, do której lepiej się nie zbliżać. Nazywa się Jocelyn Moone,
ale wszyscy mówią na nią Joss lub właśnie Panna Katastrofa. Jest na siódmym
roku, w Hufflepuffie – i nie dziwię się, że trafiła do tego domu. Skrzaty
wymyśliły o niej przysłowie, dość sławne w naszej szkole: ,,Gdy Joss chce ci
pomóc, módl się do Marlina o ratunek!”, a niektórzy dodają, że to Nawet Nie Metr
Pięćdziesiąt Czystych Kłopotów. Może ją kiedyś widziałaś na korytarzu?
Niziutka, z ciemnymi włosami, nosi dużo bransoletek z dzwoneczkami na rękach. Gdy
słyszysz pobrzękiwanie, już wiesz, że musisz uciekać. – Fred wzdrygnął się
teatralnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A czemu nazywają ją Panną Katastrofą i dlaczego mam się z nią spotkać? – Miała
nadzieję, że nie widać po niej, jak bardzo jest jej niedobrze. Starała się
oddychać głęboko przez usta. Dynioada nie była jednak dobrym pomysłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Właśnie miałem do tego przejść. – Skarcił ją wzrokiem, jakby mówiąc: Nie
poganiaj mnie! – Podobno na pierwszym roku udało jej się zmienić formułkę
zaklęcia lewitującego na niewybaczalne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Norze
szczęka opadła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To tak w ogóle się da? – spytała zdumiona. – Jakim cudem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Do dziś każdy, kto o niej słyszał, zadaje sobie to samo pytanie. Co roku domy z
jej rocznika modlił się, żeby nie mieć z Hufflepuffem zaklęć. A przezwisko
Panna Katastrofa od tamtej pory się jej uczepiło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Podejrzenie dużo o niej wiesz…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przyjaźni się z Lucy. – Fred westchnął, przypominając sobie swoją szaloną
kuzynkę. – I jest geniuszem z historii magii i starożytnych run. Może ci pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kim jest Lucy? I jak można być dobrym z historii magii? – Nora wzdrygnęła się
na myśl, że ktokolwiek mógł lubić ten znienawidzony przez nią przedmiot.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Córka wujka Percy’iego. Siostra Molly? Kojarzysz coś? Jest w Hufflepuffie i
praktycznie można powiedzieć, że my nie przyznajemy się do niej, a ona do nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Masz jeszcze jakąś kuzynkę, której nie znam?! – Zdziwienie dziewczyny osiągnęło
niebezpieczny poziom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I to nawet dwie. I dwóch kuzynów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
tym momencie Nora wstała od stołu, obiecując Fredowi, że zaraz wróci. Było jej
tak niedobrze… Musiała wyjść na świeże powietrze. Uśmiechając się do przyjaciół
i mówiąc, że niedługo z nimi porozmawia, jakoś udało jej się wydostać na
zewnątrz, za magiczną bańkę.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
bardzo tęskniła za swoimi znajomymi. Nie zdawała sobie sprawy jak bardzo
dopóty, dopóki nie zobaczyła ich, jak wchodzą przez bramę rezerwatu. Brakowało
jej tych świrów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oczywiście,
pierwszą osobą, do której podbiegła, był Jules. Zaśmiała się radośnie, gdy
ponownie poczuła jego ramiona wokół siebie. Podniósł ją ze śmiechem, okręcił i
namiętnie pocałował. Co to był za pocałunek! Roxie aż zarumieniła się, gdy w
końcu ją postawił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odwróciła
się na dźwięk oklasków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Brawo! Nawet nie wiecie, jaki to cudowny widok dla moich biednych oczu. Jules
już tak narzekał, że nie może się doczekać spotkania z tobą. Miałem ochotę
wyrzucić go z powozu, którym tutaj przyjechaliśmy – powiedział Cristian i
podszedł, by ją objąć. – Cześć, Annie! Też się za tobą stęskniłem, ale nie
musisz mnie całować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie miałam nawet takiego zamiaru. Po pocałunku z tobą musiałabym szorować zęby co
najmniej przez miesiąc – parsknęła, czochrając mu włosy i chichocząc na widok
jego oburzonej miny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Roxie! – Przyjemnie było znów usłyszeć głos Eleny i zobaczyć jej piękną buzię.
Brunetka także ją przytuliła. – Jak ja się za tobą stęskniłam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Więc jest nas dwie. – Weasley czuła, że zaraz usta jej pękną od szerokiego
uśmiechu, który chyba na stały na nich zagościł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stanęli
w czwórkę przy bramie, wypatrując reszty ich paczki. W tłumie minęli ich Sam i
Hektor, nawet nie zaszczycając ich spojrzeniem. Uśmiech Roxie niebezpiecznie
zadrgał, ale udało jej się zachować go na twarzy. Nie pozwoli, by ta
zdradziecka dziewczyna i jej nie lepszy chłopak zepsuli jej humor.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
musieli długo czekać. Już po chwili ujrzeli delikatnie uśmiechniętą Hiszpankę,
Isabellę, która wyglądała wyjątkowo ładnie – jakby zrobiła coś z włosami przez
przerwę świąteczną i się pomalowała. Niezła zmiana! Przywitała się z nimi
radośnie, a za nią już podążał rudowłosy Tobey, który jak zwykle był pomazany
farbami. Roxie miała wrażenie, że drobny chłopak odrobinę urósł przez te dwa
tygodnie, ale mogła się mylić. Poczekali jeszcze na André Torresa, dość
ponurego Brazylijczyka, machając do przechodzącego obok Hisato Otsu –
milczącego Japończyka, który od zawsze wolał trzymać się na uboczu – by ruszyć
najpierw do domku ich przyjaciół, a później do siedziby Roxie, Julesa i
Cristiana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Domek,
który wydawał się dziewczynie wcześniej nienaturalnie pusty, na nowo odżył.
Rozsiedli się w salonie, rzucając na wszystkie strony kurtki i rozkładając się
na kanapach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zrobię gorącą czekoladę! – krzyknął Cristian i pognał do kuchni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pomogę mu – zaoferowała lekko zarumieniona Isabella i podążyła za swoim kolegą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiecie, że mógłby ją po prostu wyczarować? – Jules usiadł koło Roxie, obejmując
ją ramieniem w tali i przyciągając do siebie. Dziewczyna była tak szczęśliwa w
tym momencie! Ale poczuła wyrzuty sumienia, gdy ujrzała mignięcie bólu na
twarzy Eleny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wyczarowana smakuje jak mydło! – Usłyszeli krzyk Cristiana, a później dźwięk
tłuczonego szkła i ciche przekleństwo. – Nic się nie stało!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pójdę mu pomóc. Zaraz rozwali wam kuchnię, a tego chyba nie chcemy, co? – Elena
szybko wybiegła z pokoju. Roxie tylko westchnęła, postanawiając, że będzie
musiała znowu porozmawiać z przyjaciółką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jak było w Los Angeles, Tobey? – spytała rudzielca, który zdążył wyjąć już blok
i węgiel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hm? – Uniósł głowę, posyłając jej pytające spojrzenie. Bardzo w tym momencie
przypominał niewinnego aniołka i jak zwykle Roxie miała wrażenie, że jego gruby
głos zupełnie do niego nie pasuje. – Było cudownie! Choć nie ma tam tyle śniegu
co tutaj. W ogóle nie ma śniegu, ale mi to nie przeszkadzało. Widziałem się z
ludźmi z mojej szkoły i… – Cały rozpromienił się, opowiadając o swoich
znajomych i rodzinie, Aż miło było tego słuchać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
kilku minutach wrócili Elena, Isabella i Cristian. Chłopak ubrudził koszulkę
czekoladą, ale cały promieniał dumą, niosąc do nich tacę z kubkami. Roxie zrelaksowała
się w ramionach Julesa, popijając gorącą czekoladę i rozmawiając z
przyjaciółmi. Na chwilę się wyłączyła, gdy usłyszała słowa Torresa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co powiedziałeś? – spytała Brazylijczyka, który uniósł jedną brew, jakby mając
ochotę jej jakoś dogryźć, ale powtórzył. Wiedział, że z nią lepiej nie zadzierać.
Dzisiaj miała dobry humor, ale jutro…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mówiłem, że niedługo mamy test praktyczny. Możliwe że kogoś z nas wyeliminuj.
Ale ty nie musisz się przejmować. Razem ze swoim kochasiem i fanem czekolady
jesteście bezpieczni. – Chłopak odgarnął ciemną grzywkę z czoła i zamieszał
łyżką w swoim kubku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ciekawe. Może chcą żebyśmy razem zaczęli uczyć się latania na smokach. Heal
ostatnio wspomniał, że po świętach rozpoczniemy trening – zastanawiał się
Jules, bawiąc się włosami swojej dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Super! – krzyknął Tobey, uśmiechając się szeroko. Roxie miała wrażenie, że
chłopak zaraz zacznie skakać z podekscytowania na fotelu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale najpierw musimy zdać ten test. – Wydawało się, że to bardzo zmartwiło
Isabelle, która nawijała pasma włosów na palec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Damy radę! A teraz się tym nie zajmujmy. Mam ochotę zagrać w Scrabble.
Zwycięzca wygra mój nowy eliksir. – Elena klasnęła w ręce i wyjęła z torby grę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A co robi ten twój eliksir? – Cristian jak zwykle podchodził do wyrobów siostry
w dość ostrożny sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zobaczycie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uśmiech
Eleny nikomu się nie spodobał, ale podjęli wyzwanie. Czy słusznie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
W porządku – powiedziała Roxie, pstrykając palcami. – Mam zamiar skopać wam
tyłki, kochani.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stało
się oczywistym, że to Roxanne zgarnie nagrodę. Jej krukoński umysł zgromadził ogromną
ilość przedziwnych słów, dzięki którym była praktycznie niezwyciężona. Isabelle
także nieźle sobie radziła, a Elenie prawie udało się wygrać. Kluczowym
słówkiem jest tutaj to <i>prawie</i>. Roxie
swoim ,,RATYZBOŃCZYKAMI” zakończyła zwycięsko grę. Eliksir, który otrzymała od
Cioran, sprawiał, że człowiek staje się niewidzialny. Na pewno się przyda!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siedzieli
razem przez kilka godzin, by pożegnać się dopiero pod wieczór. Cristian usnął
na kanapie. Roxie przykryła go kocem, złapała Julesa za rękę i zabrała do
swojego pokoju. Nawet nie zamknęli drzwi do końca, a już zaczęli się całować.
Za tym dziewczyna też tęskniła. I to bardzo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
uniósł ją, całując gwałtownie. Roxie westchnęła, gdy położył ją na łożu, a jego
usta zaczęły wędrówkę w dół jej szyi. Poczuła przyjemne mrowienie w brzuchu.
Złapała go za włosy i przyciągnęła do kolejnego pocałunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zajęło
im to sporo czasu, zanim byli w stanie się od siebie oderwać. Ułożyli się
wygodniej – Jules położył się na plecach, wciąż trzymając ją w ramionach. Roxie
oparła głowę o jego ramię i mruknęła z zadowolenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mówiłam już, że za tobą tęskniłam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jakoś tak z milion razy. Ale miło usłyszeć to ponownie. – Cmoknął ją w czubek
głowy i jakby od niechcenia powiedział: – Chyba obiecałem komuś prezent…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
spodziewał się, że oberwie łokciem w brzuch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A to za co? – syknął, patrząc na nią wzrokiem zbitego psiaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobrze przewidziałeś, że miałam ochotę cię zabić. Łokieć jest chyba lepszy niż
śmierć, co? – Uniosła się na <i>łokciach</i>
i posłała mu promienny uśmiech. – Co dla mnie masz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Najpierw mnie bije, a później chce dostawać prezenty. Co za kobieta! –
marudził, schodząc z łóżka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I tak powinno być. – Kiwnęła z powagą głową, ukrywając uśmiech za czarną
koszulką, którą miała na sobie. Uniosła ją do góry, stwierdzając, że dobrze
zamaskuje jej rozbawienie. – Przyzwyczajaj się, kochanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Cudownie, <i>kochanie </i>– powiedział
zgryźliwym tonem. – To ja może pójdę na dół po twój prezent. – W drzwiach
jeszcze dodał: – Przecież widzę tego wielkiego banana na twojej twarzy, <i>kochanie.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zniknął
za drzwiami, słysząc jej głośny chichot. Po chwili wrócił, niosąc w ramionach…
Robosmoczka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie
tak wyglądał. Jak niewielki, jakoś w rozmiarach małego pieska, wykonany z
brązowego metalu smok. A do tego żył! Wiercił się na rękach Julesa i wydawał
zabawne odgłosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
podbiegła do nich szybko, oglądając smoczka ze wszystkich stron.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kupiłeś mi Robosmoczka? – spytała podekscytowana, biorąc malucha na ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Robosmoczek? Niezła nazwa. – Jules zaśmiał się czule, widząc jej radość.
–Podoba ci się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy mi się podoba?! Uwielbiam go! – Smoczek merdał radośnie ogonem i jakimś
cudem polizał ją po twarzy metalowym językiem. Postawiła go na ziemi i
obserwowała, jak radośnie biega po pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
podszedł do niej od tyłu i objął ją rękami w tali. Oparła się o niego plecami i
szepnęła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dziękuję. To najwspanialszy prezent, jaki w życiu dostałam. – Pocałowała go w
rękę, którą ją obejmował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wszystko dla mojej cudownej dziewczyny. Trzeba go karmić olejem silnikowym, a
tak to, będzie się zachowywał jak normalny pies. A teraz powiedz mi, <i>kochanie</i>… – Obrócił ją i oparł swoje
czoło o czubek jej głowy – co to do cholery jasnej jest ,,RATYZBOŃCZYKAMI”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
uśmiechnęła się bezczelnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie wiesz? Ratyzbończycy to mieszkańcy Ratyzbony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ależ oczywiście, najmądrzejsza panno Weasley! Wybacz mi, ale musiałem o tym
zapomnieć!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nadal nic ci to nie mówi, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie! Ale może jak mnie pocałujesz, to sobie więcej przypomnę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
zaśmiała się, mrucząc, że jest wielkim idiotą. Ale pocałować, pocałowała go.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
ciemnej szacie czuł się, jak jakiś zbieg lub niedoszły złodziej. I wolałby już
być kimś w pokroju tych ludzi niż przekradać się miedzy ciemnymi ulicami
rozbudzonego do życia miasta. Wiedział, że Sylwester to nie za dobry termin, by
śledzić grupę <i>istot</i>, ale naprawdę
długo się starał dowiedzieć, kiedy i gdzie odbędzie się spotkanie. Nie mógł
przepuścić takiej okazji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dawno
temu, kiedy jeszcze jego rodzice żyli, mieszkał w Londynie. Uliczki miasta
zamazały się już w jego umyśle, zastąpione zielonymi wzgórzami wokół posesji
dziadków i sterylnymi ścianami kwatery głównej LOCHu. Ale znał dzielnicę, do
której zmierzał. Większość ludzi znajdowała się teraz w centrum miasta, więc
prawie niezauważalnie przemknął między bocznymi przecznicami. Żałował, że nie
umie jeszcze zaklęcia Kameleona. W tym momencie naprawdę by się przydało. Lub że
nie posiada peleryny niewidki, którą tak lubił się bawić wraz z Jamesem, ale…
to należało do starych dziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
miał pojęcia, która była godzina, ale czuł, że musi się śpieszyć. Do wschodu
słońca zostało dużo czasu, ale wolał śledzić większą część spotkania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czuł,
że się zbliża. Usłyszał głosy, które z każdym krokiem stawały się coraz głośniejsze.
Chłopak musiał rzucić na siebie wyciszające zaklęcie, by go nie usłyszeli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kropelki
potu zaczęły zbierać się na jego czole. Wytarł spocone dłonie o skraj szaty.
Serce waliło mu mocno w piersi, jakby czując, że może zabić po raz ostatni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Oparł
się o ścianę magazynu; cegły nieprzyjemnie wbijały mu się w plecy, ale ledwo to
zarejestrował. Wysilił słuch, by wychwycić ich słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
…nie rozumiem, dlaczego mamy z nimi współpracować! – Usłyszał poniesiony głos,
który brzmiał, jakby wypowiedziała te słowa rozpieszczona dziewczynka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To nasza najlepsza opcja. Śmierciożercy do nich dołączyli. – Słowa były
cichsze, a ton bardziej opanowany, wyraźnie żeński.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A oni są tacy nieomylni jeśli chodzi o wybieranie zwycięskiej strony! –
Wzdrygnął się, słysząc nieprzyjemny męski syk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ostatnim razem nie przyłączyliśmy się do Voldemorta i wcale nie wyszliśmy na
tym dobrze. Czarodzieje jak zwykle potraktowali nas okrutnie, więc teraz pora,
by się zemścić. – Chris wstrzymał oddech. Ten głos… On… znał go. I to aż za
dobrze. – Zresztą to my jesteśmy przywódcami klanu. Możecie rzucić nam
wyzwanie, jeśli chcecie. Ale… nie radzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
wyobraził sobie tak dobrze znaną twarz kobiety, która używała tego samego tonu
do karcenia go, gdy był małym chłopcem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A co z waszym synem? – Zabrzmiało to prawie nieśmiało. – Przyłączy się do nas?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Możecie sami go o to zapytać. – Chris cały znieruchomiał. – Christopherze, dołączysz
do nas?<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> Norze kręciło się w głowie i czuła się, jakby
miała gorączkę. Ból głowy, mięśni i nudności były niezłym pakietem dodatkowym,
o który dziewczyna wcale nie prosiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Potykając
się co krok, zmierzała do fontanny, która znajdowała się w najdalszym zakątku
ogrodu. Chciała jak najszybciej do niej dotrzeć, bo to była jedyna sadzawka z
ciepłą wodą, a już nieźle zmarzła. Tak kończyło się wychodzenie na mróz tylko w
cienkiej sukience, w której, owszem, wyglądało się cudownie, ale która w ogóle
nie chroniła przed zimnem. Zarzucony na ramiona jedwabny szal także nie był
zbytnio pomocny. Pewnie się po tym pochoruje, ale… zaraz! Już przecież się
rozchorowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
westchnieniem ulgi opadła na murek wokół fontanny, napawając się ciepłem, które
od niej biło. Wcześniej się śmiała z gorącej wody, która w środku zimy
wytryskiwała z wymyślnych węży, ale teraz była naprawdę za nią wdzięczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podkuliła
pod siebie nogi, starając się powstrzymać mdłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Myśl o czymś przyjemnym…
Motylki, kwiatki, owoce, Wiesiu, który nie lubi robali… Nie myśl o robalach! To
może… tak! Taniec, muzyka, skrzypce, Blaise…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Otworzyła
powieki, pod którymi zaczęły zbierać się łzy. Prychnęła pod nosem, ze złością
wycierając policzki. Próbowała o tym nie myśleć, ale zdała sobie sprawę, że to
pierwsze urodziny, na których nie znajdował się przy niej Blaise. Nie
potrzebowała wiele do szczęścia. Gdy w dzieciństwie brakowało im pieniędzy,
wystarczało jej wyjście na pizzę lub lody – i to już były dla niej niesamowite
urodziny. Blaise należał do ludzi kreatywnych, więc prezenty, które od niego
dostawała, zawsze ją zadziwiały. Niewielka wanienka na bańki, która dla
pięcioletniej dziewczynki wydawała się być ogromna, wciąż leżała u niej w
pokoju. Kolorowa piniata w kształcie jednorożca, którą rozbijała końcem miotły,
na zawsze wyryła się w jej umyśle – zwłaszcza, że po zjedzeniu tych wszystkich
cukierków się pochorowała. Ale – było warto. Mogłaby wyliczać jeszcze wiele
prezentów, ale musiała pogodzić się z faktem, że naprawdę mocno za nim
tęskniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
nagle stał się cud. Jakby to, że pomyślała o Blaise’ie sprawiło, iż sprowadziła
go do siebie. Choć bardzo prawdopodobnym było, że po prostu miała halucynacje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie
zaczęła się zastanawiać, czy nie iść do Tamary i Rose, by powiedzieć im o swoim
złym samopoczuciu, gdy usłyszała za sobą głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> – Promyczku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znieruchomiała.
Tylko jedna osoba na świecie ją tak nazywała. Ale… to przecież… <i>niemożliwe.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Odwróciła
się powoli. Jej oczom ukazał się najbardziej przez nią ukochany mężczyzna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tata? – szepnęła i niewiele myśląc, rzuciła się mu w ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Często
wyobrażała sobie, jak mogłoby wyglądać ich ponowne spotkanie. Początkowo miała
zamiar na niego nawrzeszczeć, powiedzieć mu, że nienawidzi go za te kłamstwa,
za to, że odebrał ją jej prawdziwym rodzicom, ale z czasem… gdy tęsknota i
miłość nie dawały dziewczynie spokoju, zdała sobie sprawę, że była gotowa mu
wybaczyć. Byleby tylko znów znalazł się w jej życiu. Byleby jej wszystko
wyjaśnił i powiedział, że w tym wszystkim chodziło o coś więcej. By powiedział
jej, że ją wciąż <i>kocha…</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Układała
już sobie w głowie piękną przemowę, ale pierwszą rzeczą, jaką wypowiedziały
zdradzieckie usta dziewczyny, było:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zostawiłeś mnie! – wykrzyknęła, zalewając się łzami i chowając głowę w jego
płaszczu. Jeżeli to halucynacje, to naprawdę dobre. Nawet pachniał tak samo. –
Nie dawałeś znaków życia! Zniknąłeś z powierzchni ziemi! Nawet nie wiesz, jak
bardzo się martwiłam lub ile razy miałam ochotę iść samodzielnie cię poszukać!
Ja myślałam… myślałam, że ty nie… – …<i>żyjesz</i>.
Ugrzęzło jej na końcu języka. Zamiast dokończyć zdanie, zaczęła go okładać
pięściami. Nie za mocno, bo dalej źle się czuła i nie mogło to wyglądać zbyt
efektownie, gdyż cała się zasmarkała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Blaise
nic nie powiedział. Po prostu pozwolił jej wyładować złość, a później trzymał
ją w ramionach, gdy dalej płakała. Uspokoiła się dopiero po kilku minutach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Delikatnie
się odsunęła, przyjmując od mężczyzny chusteczkę i wysmarkując w nią nos.
Posłała mu pochmurne spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabini
bardzo się zmienił. Nie tylko z wyglądu. Wyraźnie schudł z twarzy, choć wciąż
był muskularnie zbudowany. Kiedyś wciąż się uśmiechał, teraz zostało to
zastąpione tajemniczym spojrzeniem i niepokojem malującym się w kącikach oczu.
Ubrany był w wełniany płaszcz i eleganckie buty, którym minęły już lata
świetności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Powiesz coś? Czy znów odejdziesz? – Nora nie miała zamiaru mu tego ułatwiać.
Jeśli przyszedł ją przepraszać, będzie musiał się namęczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Promyczku, posłuchaj… ja… – Ale zanim mógł dokończyć, Nora zachwiała się i
byłaby upadła, gdyby nie silne ramiona Blaise’a. Mężczyzna złapał ją, usiadł na
murku od fontanny i posadził na swoich kolanach. Głowa dziewczyny oparła się o
jego pierś. – Noro?! Co się dzieje? Dobrze się czujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chwilka – szepnęła cichutko, próbując jakoś poradzić sobie z niemocą, która
zawładnęła jej ciałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poleżała
tak przez kilka minut. Blaise, mimo dziewczyny oporów, wlał jej do ust jakiś
eliksir, po którym zrobiło jej się odrobinę lepiej. Już nie czuła się, jak
umierająca ropucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Och, Merlinie. Zaczęło się – mruknął mężczyzna, gładząc ją po włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Już mi lepiej. – Uniosła się lekko, próbując spojrzeć Zabiniemu w twarz. –
Potrzebuję odpowiedzi, tato. – Poczuła, jak drgnął pod wpływem jej słów. – Nie
mam pojęcia, co się dzieje. Zjawiasz się tak nagle…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przecież nie mogłem opuścić twoich urodzin, skarbie. – Pogłaskał ją po głowie
po raz ostatni i wyprostował się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego odszedłeś? Dlaczego się nie odzywałeś? – spytała ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To… skomplikowane. – Uśmiechnął się gorzko, widząc dziewczyny oburzoną minę. –
Ale spróbuję ci wszystko wyjaśnić. Zbyt długo z tym zwlekałem. Nie odezwałem
się, bo myślałem, że mnie nienawidzisz. Przy naszym ostatnim spotkaniu dałaś mi
to wyraźnie odczuć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam! – wykrzyknęła pospiesznie, łapiąc go za dłoń. – Tak mocno mnie
wtedy zraniłeś, że ja… Ale jak mogłabym cię znienawidzić? Przecież jesteś moim
ojcem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Blaise
wpatrzył się w ich splecone dłonie: jego czarną, wielką – jej drobną, białą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Twoim ojcem jest Draco Malfoy, nie ja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
On jest moim drugim ojcem. Ale to ty mnie wychowałeś – powiedziała z
przekonaniem. Dużo nad tym myślała i już dawno doszła do tego wniosku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I to ja także cię uprowadziłem, okłamywałem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przestań!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mężczyzna
zmieszał się i przejechał ręką po włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Masz rację. Przepraszam. Nie chcę tego znowu roztrząsać, ale… musisz wiedzieć,
że nie powiedziałem ci całej prawdy. O tym, co się stało. O tym, dlaczego cię
uprowadziłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
Norze zapłonęła iskierka nadziei. Czyli miała rację! Blaise jej teraz wszystko
wyjaśni i okaże się, że on nie jest wcale taki zły, że miał dobry powód, dla
którego musiał to uczynić!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Posłała
mu zachęcający uśmiech i nie przejęła się zbytnio jego zbolałym spojrzeniem.
Przecież wszystko się teraz wyjaśni. Będzie dobrze. Znów będą rodziną. W głowie
zaczęła już układać przeprosiny, które powie Malfoyom, gdy ich poinformuje, że
wraca do Blaise’a. Oczywiście, nie urwie z nimi kontaktu. Po prostu do grona
ich rodziny dołączy Zabini. I wszyscy będą szczęśliwi!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pracuję dla LOCHu. – Uśmiech na twarzy Nory zamarł. Nie tego się spodziewała. –
I porwałem cię, ponieważ to oni mi kazali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
myślała, że Blaise nie złamie jej ponownie serca. Postanowiła wysłuchać go do
końca, ale coraz bardziej czuła, jak ogarnia ją rozpacz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam, kochanie, że mówię ci to w twoje urodziny. Ale nie mamy za wiele
czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czyli zmyśliłeś to wszystko? Tę historię o Melody i twoim ojcu? O tym, jak
zabili twoje nienarodzone dziecko i jak to niby Malfoyowie was wydali? – Czy
tylko w uszach dziewczyny, jej głos brzmiał tak… drżąco? Czuła, że mdłości
powracają ze zdwojoną siłą. – I po co to? Dla LOCHu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Eleonoro Zabini. – Blaise wstał, posadził ją na murku, a później ukląkł, kładąc
ręce na jej drobnych ramionach i patrząc prosto w oczy. – Wysłuchasz mnie teraz
i na razie postarasz się mnie nie oceniać, dobrze? Bo… tu już nie chodzi tylko
o nas. Chodzi o cały czarodziejski świat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
innych okolicznościach Nora wyśmiałaby jego słowa. <i>O cały czarodziejski świat</i>? Jak to brzmiało? Ale powaga w oczach
mężczyzny uświadomiła ją, że nie żartował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podniósł
się, otrzepał kolana i usiadł obok niej. Zaczął swoją opowieść:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zapewne słyszałaś już o Łowcach Czarownic i o tym, że LOCH powstał, aby z nimi
walczyć? – Eleonora przytaknęła. Blaise kontynuował. – Na początku Łowcy
składali się z kilku rozgoryczonych charłaków, którym nie podobała się pozycja,
jaką oferowali im czarodzieje w ich świecie, ale z czasem dołączyli do nich
mugole i… Śmierciożercy. Można by pomyśleć, że nie mieli ze sobą nic wspólnego.
Czy Łowcy nie przysięgali zadać śmierci każdemu czarodziejowi? Ale połączył ich
wspólny cel. Jedno, konkretne zadanie. Przebudzenie zła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tamara mówiła mi o czymś podobnym. O tym, że chcą powrotu mrocznych czasów. –
Dziewczyna przypomniała sobie rozmowę z Rosjanką w bibliotece.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Blaise
kiwnął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale żeby tego dokonać, potrzebują mocy czterech wiedźm. Najsilniejszych, jakie
ten świt wdział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jaki problem? Nie mogą ich przeciągnąć na swoją stronę? – Objęła się ramionami,
marszcząc brwi i starając się wszystko jak najlepiej zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mogliby. Gdyby nie były od dawna martwe. – W dawnych czasach Blaise w tym
momencie by się uśmiechnął. Teraz zaledwie ujrzała niewielki błysk rozbawienia
w jego oczach.</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Och. To komplikuje sprawę. – Próbowała powiedzieć to z powagą, ale nie wyszło
jej to za dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabini
skarcił ją wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Skup się. Teraz zaczynają się schody. LOCH znajdował się w posiadaniu zaklęcia
ożywiającego. – Nora uniosła brwi. Była pod wrażeniem. Zaklęcie ożywiające? W
niewłaściwych rękach mogło spowodować wiele złego. – Ale służy ono raczej do <i>wybudzania</i>. Było pilne strzeżone. Musisz
wiedzieć, że to jedno z wiecznych zaklęć. Może je rzucić tylko osoba, która
posiada specjalnie zaczarowany pergamin z treścią czaru. Ale wtedy i tak nie
jest to proste. Czarodziej, który podejmuje się tego wyzwania, musi być
naprawdę bardzo potężny i mieć do dyspozycji składniki, których w dzisiejszych
czasach praktycznie się nie spotyka. Dopiero niedawno LOCH podjął się tego
wyzwania. Było to niebezpieczne, ale udało nam się przebudzić najsłabszą i
najmłodszą z wiedźm. Wydaje mi się, że już ją spotkałaś. W dawnych czasach nazywano
ją Królową Maeve, ale ty ją znasz jako Eve Queen.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
po raz kolejny tego dnia oniemiała. Jej przerażająca stara nauczycielka obrony
przed czarną magią, którą dziewczyna umyślnie starała się unikać, była pradawną
wiedźmą? Gdyby nie kręciło się jej już w głowie, pewnie teraz by zrobiło jej
się słabo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ach. Okej. Czemu nie? – spytała odrobinę piskliwym głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Możesz ją kojarzyć z kart z Czekoladowych Żab. Pochodzi z Irlandii, z czasów
przed założeniem Hogwartu. Szkoliła młodych czarodziejów. Ale to nie jest
istotne. Udało nam się ją przebudzić i od tej pory, na swój dziwny sposób,
stara się nam pomagać. Ale Łowcy dowiedzieli się o naszym posunięciu. A my
pojęliśmy, że popełniliśmy wielki błąd. Wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie, że
wybudzanie wiedźm prowadzi do… tego czegoś. Teraz także wciąż błądzimy wśród
wielu teorii, których nie sposób dowieść. Obudziliśmy Evę, a dokładnie Maevę, z
czystej ciekawości. Myśleliśmy, że może nam pomóc, a tylko namieszaliśmy. Łowcom
udało się wykraść to zaklęcie. Podejrzewamy, że mamy w naszych szeregach
jakiegoś zdrajcę, który im pomógł. Ale nie rozumieli potęgi tego zaklęcia. Nie
wiedzieli, że każdą kolejną wiedźmę musi przebudzać ta wiedźma, która jako
ostatnia została ożywiona. W tym przypadku była to Maeve. Dlatego utknęli w tym
samym punkcie co my. Nie udało nam się jeszcze przejąć zaklęcia i nie możemy go
zniszczyć, a Łowcy nie mają Eve, która pomogłaby im.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobra, staruszku. Nie czuję się najlepiej, więc przypominam ci, od czego
zaczęła się ta rozmowa. Ode mnie. Od ciebie. Od porwania. Co ja mam z tym
wszystkim wspólnego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
nie do końca wiedziała, co powinna o tym myśleć. Ale miała wrażenie, że zbyt
długo już jej nie było. Zaraz ktoś zacznie jej szukać, a ona chciała nacieszyć
się Blaise’m. Więcej – chciała go zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie kłamałem ostatnim razem. Gdy mówiłem o Melody i… o tym, co się stało. Ale
były inne tego okoliczności. W rok przed twoimi narodzinami Sybilla Trelawney
wypowiedziała kolejną przepowiednię. Dotyczyła dziecka, które miało się narodzić
z początkiem nowego roku. Bardzo potężnej osobie, która powstrzyma lub pomoże w
zagładzie świata… – Po plecach dziewczyny przebiegły jaszczurki strachu. On…
nie mówił o niej, prawda? – LOCH od razu założyło, że chodzi o moje i Melody
dziecko, które miało urodzić się pierwszego stycznia, ale gdy stało się to, o
czym ci już opowiadałem… zaczęli szukać od nowa. I wtedy dowiedzieli się, że
Astoria Malfoy urodziła właśnie tego dnia dziecko. Nie mając nic do stracenia, będąc
zupełnie pozbawionym chęci do życia i pragnąc zemsty, zgłosiłem się, by cię
przechwycić. Chodziło o zapewnienie ci bezpieczeństwa. Łowcy czatowali już na
twoje życie. A klątwa Havlynga była najlepszą opcją na ukrycie ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
miała wrażenie, że Blaise mówi o zupełnie innej osobie. Przecież nie mógł mówić
o tej samej Eleonorze, którą, jak ostatnio sprawdzała, była. O dziewczynie,
która praktycznie przez całe życie nienawidziła tłumów, historii i
czarodziejów… która jako małe dziecko, gdy śniło jej się coś złego, wpełzała do
łóżka Blaise’a i słuchała jego zabawnych historyjek… która w końcu pogodziła
się ze swoim życiem i otworzyła na innych ludzi… która była tak przeciętna, że
słowa potężna i niebezpieczna zupełnie do niej nie pasowały. <i>Ale</i> – mówił cichy głosik w jej głowie – <i>przypomnij sobie te wszystkie dziwne
sytuacje, które wydarzyły się od początku roku. </i>Sprawa blizn, zniknięcie
Blaise’a, słowa, że jest w niebezpieczeństwie, ostrzeżenie Eve Queen, nawet
obecność Tamary w jej życiu… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale… dlaczego? Co mam zrobić? – Położyła dłonie na głowie, mając ochotę rwać
włosy z tej… bezsilności? Zmienności?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dokładnie za jakieś dwadzieścia minut się dowiemy. – Blaise zerknął na zegarek,
obliczając minuty do północy i objął ją
ramieniem. – Cały wieczór źle się czujesz, prawda? Twój organizm przygotowuje
się do czegoś wielkiego… Klątwa Havlynga skutecznie hamowała twoje zdolności,
ale wraz ze skończeniem przez ciebie siedemnastu lat zniknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ty wiesz, prawda? Zawsze wiedziałeś – powiedziała gorzko, obserwując jego
twarz. Gdzieś w oddali ktoś wystrzelił sztuczne ognie. Z przeszywającym
pyknięciem rozprysły się na niebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Blaise
przez chwilę milczał, próbując zebrać myśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To nie przypadek, że jesteś tak bardzo dobra z transmutacji. Twoje umiejętności
będą z nią związane. Wiesz na czym polega bycie metamorfomagiem, prawda? A na
czym animagem? A potrafisz sobie wyobrazić połączenie tych dwóch umiejętności,
tylko, że jeszcze bardziej rozbudowane? Metamorfomag może zmieniać wygląd tylko
poszczególnych części ciała, a ty… na podstawie jednej myśli będziesz mogła
zmieniać się w innych ludzi. Na razie tylko tyle wiemy. Bazujemy na własnych
przypuszczeniach oraz badaniach nielicznych podobnych przypadkach, które
zarejestrowano na przestrzeni wieków. Choć może być tak, że zupełnie nas
zaskoczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wybuchła śmiechem. Nie mogła się powstrzymać. Odrzuciła głowę do tyłu i zarechotała tak, jak dawno jej się już to
nie zdarzało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> – Ale mnie wystraszyłeś! Serio! To miał być
taki urodzinowy żart, prawda? Czy po prostu twój dziwny sposób na powiedzenie
mi przepraszam? Dałam się nabrać! Przecież takie umiejętności są niemożliwe. Zresztą,
nie brzmią zbytnio niebezpiecznie. Mogłeś się bardziej postarać, staruszku. –
Poklepała go po kolanie i otarła łzę z policzka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
Blaise’owi nie było do śmiechu. Złapał dziewczynę mocno za nadgarstek. Nora
syknęła z bólu, wytrzeszczając na niego oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To nie są żarty, dziewczyno! Nie rozumiesz, jak bardzo jest to ważne? Jak
ciężko będzie ci żyć z takimi umiejętnościami i jakie cenne mogłyby się stać w
rękach Łowców Czarownic?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wyrwała
rękę z ucisku i spojrzała w jego rozgorączkowane oczy. Przełknęła głośno ślinę,
zdając sobie sprawę, że on naprawdę nie żartuje. A powracające mdłości były
jakby potwierdzeniem jego słów. Norę ogarnął strach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To co mam robić? Czekać aż po mnie przyjdą? Nie mogą mnie zmusić do współpracy
z nimi! – Miotała się między wybuchnięciem płaczem, a ucieknięciem w siną dal.
To nie mogła być prawda! Ktoś ją wrabiał. Albo to te halucynacje lub trucizna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Myślisz, że jak istnieje zaklęcie ożywiające, to nie znajdą sposobu na opanowanie
twego ciała bez twojej zgody? Zwykły Imperius im wystarczy. – Jego ton stał się
łagodniejszy, gdy ujrzał jej wystraszony wzrok. – Nie martw się. Poradzisz
sobie z tym. Trzymaj się Tamary i LOCHu, to nic ci nie będzie grozić. –
Pocałował ją w czubek głowy i wstał z murka. Nora spojrzała na niego z
niedowierzaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba nie masz zamiaru mnie zostawić!? – Lekko się zataczając, podniosła się za
nim. – Jeszcze tylu rzeczy mi nie powiedziałeś! Gdzie byłeś? Co robiłeś? Jakie
masz plany? Nie możesz mnie ponownie opuścić! Nie możesz! – Głos załamał jej
się przy ostatnich słowach. Widząc ból na twarzy Blaise’a, zdała sobie sprawę,
że on naprawdę odchodzi. I że nie chce tego równe mocno jak ona. Wtuliła się w
niego rozpaczliwie, znów zaczynając płakać. – Nie poradzę sobie bez ciebie.
Mieliśmy być znowu rodziną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jesteśmy rodziną, Promyczku. Jesteś silniejsza niż myślisz. Uważaj na siebie.
Bardzo cię kocham. – Poczuła, jak całuje ją po raz ostatni w czubek głowy, by
za chwilę odczuć pustkę i patrzeć jak się od niej oddala.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Osunęła
się na ziemię, zanosząc się szlochem. Dziewczyny urodzinowe życzenie się spełniło.
Spotkała się z Blaise’m. Ale dlaczego musiał znów namieszać w jej życiu, by
ponownie z niego zniknąć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
mogła się długo nad tym zastanawiać. Przez jej ciało przeszły sztylety bólu.
Skuliła się, modląc się, by cierpienie się skończyło. Z oddali usłyszała, że
ktoś ją woła, ale nie mogła się na tym skupić. Czuła tylko ogień. Płonęła!
Skręcało ją tak, że miała wrażenie, iż zaraz umrze. Chciała <i>umrzeć</i>! Wszystko, byleby to się
skończyło!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
stanie czystej agonii zarejestrowała, że ktoś się nad nią pochyla. Ujrzała
znajomą twarz. <i>Tamara?</i> – pomyślała ze
zdumieniem. Ból rozsadzał jej nogi, kręgosłup, nawet twarz, a nagle… wszystko
się skończyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
leżała przez kilka sekund na chłodnej ziemi, nie mogąc dojść do siebie. Już nic
nie rozumiała. Udało jej się delikatnie unieść. Zaczęła się rozglądać za
Tamarą. Znalazła dziewczynę, stojącą kilka metrów od niej. Rosjanka wydawała
się być przerażona – na białej twarzy odbijał się strach, czerwone usta miała
delikatnie rozchylone. Stała w miejscu i patrzyła na Norę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może byś mi pomogła? – spytała dziewczynę i oniemiała. Jej głos… brzmiał tak
dziwnie! Eleonora pospieszne odgarnęła czarne włosy z twarzy… <i>czarne?!<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Porwała
się na równe nogi, czując się nienaturalnie. Wpatrzyła się w swoje odbicie,
połyskujące w tafli wody. Ale nie spoglądała na nią zwyczajna Eleonora Zabini.
Patrzyła na nią Tamara Łukiniczna. Identyczna do tej, która stała za jej
plecami.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tam
ta ram tam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
ktokolwiek się tego spodziewał? Bo tak się składa, że pewna autorka planowała
to od dawien dawna… Praktycznie od samego założenia bloga. Lub coś koło tego. A
teraz czuje się taka pusta, gdy w końcu ten plan opuścił jej umysł i serce…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pamiętacie
rozdział 9 część I Naga prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dawno
do niego nie wracałam (przydałoby się go w końcu poprawić, Gabsone), ale zdałam
sobie sprawę, że był to rozdział przełomowy. Gdzie ujawniłam wszystkie
dotychczasowe tajemnice. I teraz… ten rozdział pod tym względem bardzo
przypomina mi ten 9, napisany rok temu. Nie tylko przez samą obecność Blaise’a,
ale także przez prawdę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
co myślicie? - Naprawdę jestem ciekawa waszej reakcji!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uprzedzam,
że miejscami mogłam zgubić ,,i”, ponieważ ten klawisz mi trochę szwankuje… ale
mam nadzieję, że wszystko wychwyciłam! :D<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo dziękuję za ponad 56 tys. wyświetleń!!! A ja pamiętam, jak rok temu zachwycałam się 2 tys... Nawet nie śniłam, że przez rok uda nam się tyle osiągnąć. Dlatego z całego serca dziękuję wam :*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ten
rozdział JEST bardzo ważny, więc radzę wam go skomentować, bo jak nie, to
roznegliżowany wampir wpadnie dzisiaj do waszego domu!!! Zostawiam waszej wyobraźni resztę :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozdrawiam,
kocham was i w ogóle…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Buziaki,
Potterowi Ludkowie! <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com56tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-18034220526748627672015-08-18T22:34:00.001+02:002015-08-24T14:44:52.020+02:00Wywiady część III + coś… o bohaterach<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">Wywiady
część III <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">+
coś… o bohaterach<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Mam
zaszczyt zaprosić was na <a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/wywiady-czesc-iii.html" target="_blank">Wywiady część III</a>!!! Czytać, komentować, zadawać
kolejne pytania, misiaczki. :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Mam
mały dylemat… Napisała do mnie jedna z czytelniczek (Ola, wiesz, że tu o ciebie
chodzi, skarbie!) i zaproponowała zmianę zdjęć bohaterów. Ale ja kompletnie nie
mogę się zdecydować, które zdjęcia wybrać i które by pasowały. I tak sobie
wpadłam na pomysł, że może moi cudowni czytelnicy mi pomogą, hm? Przedstawię
wam moich faworytów - to jest zdjęcia, między którymi nie mogę się zdecydować -
i będziecie mi pisać, że np. Tamara zdjęcie numer 2 itd. Po prostu które
zdjęcie najbardziej pasuje do danej postaci. Nory nie będę zmieniać i mogę to
już uprzedzić. Annaspohia Robb zostaje - chyba że ktoś znajdzie tej aktorki
ładniejsze zdjęcie. Właśnie! Nie krępujcie się i podsyłajcie mi linki do zdjęć,
które sami znaleźliście. Możecie też napisać, że podobają wam się te zdjęcia,
które są danego bohatera. W takim wypadku nie będę nic zmieniać ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">ALE!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Jeśli
chodzi o wybór, będzie on w ostateczności tylko mój. Proszę o wyrozumiałość i
nie gniewanie się, jeśli nie wybiorę tego akurat zdjęcia, które wam się podoba.
Widzicie, jaką kapryśną autorkę macie XD<br />
A rozdział pojawi się do końca tygodnia - pewnie w niedzielę </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 200%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Jeszcze
jedna kwestia. Zaprezentuję wam zdjęcia postaci, które do tej pory nie miały ‘własnej
twarzy’. Możecie mi pomóc przy wybraniu zdjęcia dla Saxony (która pojawiła się
w ostatnim rozdziale), Kastiela, Hektora (chłopak Sam) i Jasmine (o której
wspomniał w wywiadach Albus). Miłej zabawy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">A
oto zdjęcia:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Tamara<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxBTjaSJvLfHevbub2rAzfV4LAIg6mLI2ndm79BwQNhMMiFwO1uEHrlHRRrEACNPQWI0hj47vl8soq-KJi77uCN_oFCN3shx_3PCcHGs7NuS1RsP1xTEZnFxR1nbuANHAoJhz_WCNK8ebx/s1600/7e66406e65cb9a051925e230a9cd1eab.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxBTjaSJvLfHevbub2rAzfV4LAIg6mLI2ndm79BwQNhMMiFwO1uEHrlHRRrEACNPQWI0hj47vl8soq-KJi77uCN_oFCN3shx_3PCcHGs7NuS1RsP1xTEZnFxR1nbuANHAoJhz_WCNK8ebx/s320/7e66406e65cb9a051925e230a9cd1eab.jpg" width="212" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEBGs6c4iiUVMeA98ViiCQeZTeQoWh-DDlNXIU15rZ4H-Gn4KGxQWiKO9MuPl2jwaDJCb2SE9yM0W69Rsj6Oa8hndJHTxcCs1DfUQsytjXYRD4cNDEiUQdhNvWrjQdeUIC_gH7nYkUQAK7/s1600/542ac18baeda0165e3e3965a5d695395.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEBGs6c4iiUVMeA98ViiCQeZTeQoWh-DDlNXIU15rZ4H-Gn4KGxQWiKO9MuPl2jwaDJCb2SE9yM0W69Rsj6Oa8hndJHTxcCs1DfUQsytjXYRD4cNDEiUQdhNvWrjQdeUIC_gH7nYkUQAK7/s320/542ac18baeda0165e3e3965a5d695395.jpg" width="232" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%; mso-fareast-language: PL; mso-no-proof: yes;"><!--[if gte vml 1]><v:shape id="Obraz_x0020_2"
o:spid="_x0000_i1070" type="#_x0000_t75" style='width:2in;height:198.75pt;
visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Irena\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.jpg"
o:title=""/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqQ3dwrSA3jI-WryoTOENfK38gTgujftgh1Jk4zubg76b85PmdZ68htoiE6Cva6bjJYQCW_5eACbWmOFK3_lked-trWAsu87pqhr5FibnbvTuRhCi9a62IU5bniAlratRAhfJuoosXy48H/s1600/06949f1405c6c7ea2b00ba3f0ea9e1d7.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqQ3dwrSA3jI-WryoTOENfK38gTgujftgh1Jk4zubg76b85PmdZ68htoiE6Cva6bjJYQCW_5eACbWmOFK3_lked-trWAsu87pqhr5FibnbvTuRhCi9a62IU5bniAlratRAhfJuoosXy48H/s320/06949f1405c6c7ea2b00ba3f0ea9e1d7.jpg" width="212" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%; mso-fareast-language: PL; mso-no-proof: yes;"><!--[if gte vml 1]><v:shape id="Obraz_x0020_3"
o:spid="_x0000_i1069" type="#_x0000_t75" style='width:132pt;height:198.75pt;
visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\Irena\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image005.jpg"
o:title=""/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]--></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Rose<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGlRPcj5Y1b5soJj6Hftf0Y3iygAfBYmq0pWMwkPybnmVqRQQGQ3kBN6QlILBOTk1VJ_p3qHWllCqSS-sNV6BStwDRw4tJQTQAVWVD9KTAv0keAbiy1KEJlUBkvbmD35u1s9xuyoVNU2Ne/s1600/1ce6a5f310a99bdc33805559d86e3523.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGlRPcj5Y1b5soJj6Hftf0Y3iygAfBYmq0pWMwkPybnmVqRQQGQ3kBN6QlILBOTk1VJ_p3qHWllCqSS-sNV6BStwDRw4tJQTQAVWVD9KTAv0keAbiy1KEJlUBkvbmD35u1s9xuyoVNU2Ne/s320/1ce6a5f310a99bdc33805559d86e3523.jpg" width="232" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZhrFLNSRhusmsMF5h4okp_gu4YGrAiLwARGJqR5IwFztTWHHRierbYhjj1bqR1rs370lDsSmVcbC1FYoDGkGKd9Jhn_5rDsqzC-49IQSkhcXIFk-gHnHV2obfyxIMwKGvoG2e_77AWed_/s1600/6f971806f5a7d8ba753cf6cced194b23.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZhrFLNSRhusmsMF5h4okp_gu4YGrAiLwARGJqR5IwFztTWHHRierbYhjj1bqR1rs370lDsSmVcbC1FYoDGkGKd9Jhn_5rDsqzC-49IQSkhcXIFk-gHnHV2obfyxIMwKGvoG2e_77AWed_/s320/6f971806f5a7d8ba753cf6cced194b23.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZIQCbpS7Ru8GZLdwRG55l4CW9jJ4P5pzc7FcF4JRXJqlCjpziu6wo6ZO_JYsMigH_-hPtNqUS-ZlUQu58iCvUu2wG2FpvDGuJpPSp-JH4bvlKoHGNQdSGGDWfRsTJkeWsCPPGjVnhBSBG/s1600/16fbc76d1fd8bffa84318b4f594b23e1.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZIQCbpS7Ru8GZLdwRG55l4CW9jJ4P5pzc7FcF4JRXJqlCjpziu6wo6ZO_JYsMigH_-hPtNqUS-ZlUQu58iCvUu2wG2FpvDGuJpPSp-JH4bvlKoHGNQdSGGDWfRsTJkeWsCPPGjVnhBSBG/s320/16fbc76d1fd8bffa84318b4f594b23e1.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Jasmine<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFC1ARLYtUBoe30bxgjRvsE4G52_Xvy9RZz0rXrAedzbVg4HoMvzA_q_JvhzfMuCqUzt2SWn46Ia4KRDaJiR3vBMrMTArqWQmRSEntdwkO7acBWX4JQI2YN8xfLObFeynKEY32wMmmdOW/s1600/9dfdcb1d9f3aea263a50123bed36990e.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFC1ARLYtUBoe30bxgjRvsE4G52_Xvy9RZz0rXrAedzbVg4HoMvzA_q_JvhzfMuCqUzt2SWn46Ia4KRDaJiR3vBMrMTArqWQmRSEntdwkO7acBWX4JQI2YN8xfLObFeynKEY32wMmmdOW/s320/9dfdcb1d9f3aea263a50123bed36990e.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21c4EYSX4ua74WSL1CofhGtGc2dwofE4vnEHi6Wz4szgISQYaaF0XpeGjnSUzm74nGHLUnL8BV8pFxqWLpLkSx5G7OPCp7hnJV4qr7cZCQpFznqJuE9TtRj31vgor57KLptajjheqJ3oF/s1600/901c53a932ee43d6190906aaa7139af4.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21c4EYSX4ua74WSL1CofhGtGc2dwofE4vnEHi6Wz4szgISQYaaF0XpeGjnSUzm74nGHLUnL8BV8pFxqWLpLkSx5G7OPCp7hnJV4qr7cZCQpFznqJuE9TtRj31vgor57KLptajjheqJ3oF/s320/901c53a932ee43d6190906aaa7139af4.jpg" width="213" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWUAciHdbzk6aRjy3NzJDMO7T7EeXqW2gp77EdJd6Gep9OCdd_yhnq3b28lrFhvM8IdfKzchYNcbeCPk6R9pBgw326C0NHWKlchNJM1Muchyphenhyphenc47gb839C5gFSUSlmywSNz4lJ_BTlI-g3N/s1600/b79e2dc30b589d70de05bf3dbc145856.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWUAciHdbzk6aRjy3NzJDMO7T7EeXqW2gp77EdJd6Gep9OCdd_yhnq3b28lrFhvM8IdfKzchYNcbeCPk6R9pBgw326C0NHWKlchNJM1Muchyphenhyphenc47gb839C5gFSUSlmywSNz4lJ_BTlI-g3N/s320/b79e2dc30b589d70de05bf3dbc145856.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Saxony<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEineIpC_OR45VOHVK2tMUOXvHVh-gaSFX0gQcwJa_e3mzJ6_BEvOYGNRvMLwUnScZMtalwcFBreaGT0p60duO-X0L2QDO0mLhvAuXS0DRAscrOFaDb-f5MT2ICw1ct1zC_NeN_H31bSjP6-/s1600/9b94677a958688df6df8c1b50dcfcb4e.jpg" imageanchor="1" style="font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEineIpC_OR45VOHVK2tMUOXvHVh-gaSFX0gQcwJa_e3mzJ6_BEvOYGNRvMLwUnScZMtalwcFBreaGT0p60duO-X0L2QDO0mLhvAuXS0DRAscrOFaDb-f5MT2ICw1ct1zC_NeN_H31bSjP6-/s320/9b94677a958688df6df8c1b50dcfcb4e.jpg" width="213" /></a></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><span style="font-size: 20pt; line-height: 200%;">2.</span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ7Sy0KWJKlHh7W4GUK6StXAsL4YY3ljXql3-D9uD_GyVdSaoTCnpE5T_6B5d23URZ90HgjKH4CW7fUjWScXSb9V0DVLXQS_gE7MAovIxEUam-uBDXftNd4Pnwkx0FqUR7ON70CbOmV0yw/s1600/31abb7d8da160255f1a1da70c018b189.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ7Sy0KWJKlHh7W4GUK6StXAsL4YY3ljXql3-D9uD_GyVdSaoTCnpE5T_6B5d23URZ90HgjKH4CW7fUjWScXSb9V0DVLXQS_gE7MAovIxEUam-uBDXftNd4Pnwkx0FqUR7ON70CbOmV0yw/s320/31abb7d8da160255f1a1da70c018b189.jpg" width="266" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibKBmaEXVrIFJQOkMNlqJnbV4y7soSp2-1dl7eANQBrSIfFKWiu_q8MgquyVVfmMH9EYGAx_0LyYPYyA9l6ew3HgbjqyInHEGFKG2yVpMU9Y8LrJmdNIOLzs1hSNhIV8-uH9Lu1MQtE4Oz/s1600/d497a1751a62e48b7eb3a1c060eb9736.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibKBmaEXVrIFJQOkMNlqJnbV4y7soSp2-1dl7eANQBrSIfFKWiu_q8MgquyVVfmMH9EYGAx_0LyYPYyA9l6ew3HgbjqyInHEGFKG2yVpMU9Y8LrJmdNIOLzs1hSNhIV8-uH9Lu1MQtE4Oz/s320/d497a1751a62e48b7eb3a1c060eb9736.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">James<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2tkfst_AKQhd5zFwN5jzYkP1nAUHAH4lY5yjzNKHhZSZ3urpaeky9ZztpoXxemuOw8igP1CpgZdeG81EevdFsRGre4j8kcSlNfWfByuaJR_Q2b-mE1BtImc0jmVi-yqixzwBbGheyN2CM/s1600/688f04a97da5ad42f295f89b8e4cbf50.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2tkfst_AKQhd5zFwN5jzYkP1nAUHAH4lY5yjzNKHhZSZ3urpaeky9ZztpoXxemuOw8igP1CpgZdeG81EevdFsRGre4j8kcSlNfWfByuaJR_Q2b-mE1BtImc0jmVi-yqixzwBbGheyN2CM/s320/688f04a97da5ad42f295f89b8e4cbf50.jpg" width="228" /></a><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDxzhewbIwqrQNhALRNSmz4nPcv9fwIe_fOfKOFhPOg25tnqZLeg9gYdNms7QVFl0cyzSZpsdNl_7gegvcEaht6zHbC0GSA0tW9UGCMjzcZJwkmNpWAcVs2IHlvDBpXVC6FjPcvztuApxh/s1600/2021eaa06c031384ddee2fa35de44d19.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDxzhewbIwqrQNhALRNSmz4nPcv9fwIe_fOfKOFhPOg25tnqZLeg9gYdNms7QVFl0cyzSZpsdNl_7gegvcEaht6zHbC0GSA0tW9UGCMjzcZJwkmNpWAcVs2IHlvDBpXVC6FjPcvztuApxh/s320/2021eaa06c031384ddee2fa35de44d19.jpg" width="208" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4Fcfz-P_gFRU76TUFBuhhg8TECQKfyQvlLbGoEfBcuzlevsIxxT9fCE1FbW7Uc_kb0sVlXIWjmStA-btFDmuVr-pJjuuYnuhaEPSRDYe8eXpSEjcnJ5nUSS3arqY1H4BkqmCy_H7jlQg/s1600/06499d0495b65e67b104ff82c6100d51.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4Fcfz-P_gFRU76TUFBuhhg8TECQKfyQvlLbGoEfBcuzlevsIxxT9fCE1FbW7Uc_kb0sVlXIWjmStA-btFDmuVr-pJjuuYnuhaEPSRDYe8eXpSEjcnJ5nUSS3arqY1H4BkqmCy_H7jlQg/s320/06499d0495b65e67b104ff82c6100d51.jpg" width="214" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">4.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg86E8RegiGakqlpShsm0yoOcXPEbzZ7nCxEBtJaU2aVqP7klRokoa67fpOAaob_Pf5LVImPutlhNFsD9XVS2rWkntbPsCjCR0Ulr95RQfIvgKFNhGP03w8P5naCOLLwHAV3LFr224Aw_c-/s1600/c77f946f462351df0dd277c5b9d59a226237.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg86E8RegiGakqlpShsm0yoOcXPEbzZ7nCxEBtJaU2aVqP7klRokoa67fpOAaob_Pf5LVImPutlhNFsD9XVS2rWkntbPsCjCR0Ulr95RQfIvgKFNhGP03w8P5naCOLLwHAV3LFr224Aw_c-/s320/c77f946f462351df0dd277c5b9d59a226237.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Kastiel<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhauwISHnuyd2driy4TTZRgRntP7Hzxeb1-zh-mBq1gGLihGtJUv078dk5nhuKK2ogeprVtn7mOi9OIYVUMWg4L4BZ-JuIOPGPKEkp3LZ5dP1WiXpUNgz7c0VAn9h57a3Ebtq8kzSTWXNx5/s1600/3a882574add4a61fff2973dca740edf7.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhauwISHnuyd2driy4TTZRgRntP7Hzxeb1-zh-mBq1gGLihGtJUv078dk5nhuKK2ogeprVtn7mOi9OIYVUMWg4L4BZ-JuIOPGPKEkp3LZ5dP1WiXpUNgz7c0VAn9h57a3Ebtq8kzSTWXNx5/s320/3a882574add4a61fff2973dca740edf7.jpg" width="213" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPJJdq87sbgIUJJ18qmRpH0VnmcVd4YoEdXJ-fBS17U-YD9acEUM55Hx5fE6u6RjcsetP33vNurzUzyL8BqDpJteGUd7oIDj9KNhOc3Wv8mV8TES-s81o81ktqNDHB20pUiMkwmO1ohPnt/s1600/7ce0dc2ca02d9e4996a4ffb937cf710b.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPJJdq87sbgIUJJ18qmRpH0VnmcVd4YoEdXJ-fBS17U-YD9acEUM55Hx5fE6u6RjcsetP33vNurzUzyL8BqDpJteGUd7oIDj9KNhOc3Wv8mV8TES-s81o81ktqNDHB20pUiMkwmO1ohPnt/s320/7ce0dc2ca02d9e4996a4ffb937cf710b.jpg" width="162" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT-6DB2ZePS3U6EM2WgkuPPYmrXnavTRyVgk3IAxE3jXLGRPFduDYTBL_-SPfuYG9eQ0xq4JKl5hFei2sMpdCk6FMPlsfsqpYky9DiYWIx1EW01_wr-CPxF0w5eVfVCK-qMfvlLvFSJOvU/s1600/488510d7a2548f24202fdd5c46f7072a.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT-6DB2ZePS3U6EM2WgkuPPYmrXnavTRyVgk3IAxE3jXLGRPFduDYTBL_-SPfuYG9eQ0xq4JKl5hFei2sMpdCk6FMPlsfsqpYky9DiYWIx1EW01_wr-CPxF0w5eVfVCK-qMfvlLvFSJOvU/s320/488510d7a2548f24202fdd5c46f7072a.jpg" width="217" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">4.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsjlluvc38OTGyU3bWJEZ4eFxfYo1vamSdgEt_5u3JM7daXAb-6-zoRF0ZephQdSDFIcI54jFzJAsIFlsmDwZoxXIeVTWu2ASN06RDjh2ksxR5iprRIVZW0rO2nBfP7DYLt2zlI8Z1QngN/s1600/fd27bbc903b13c896009ceca1dd1e740.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsjlluvc38OTGyU3bWJEZ4eFxfYo1vamSdgEt_5u3JM7daXAb-6-zoRF0ZephQdSDFIcI54jFzJAsIFlsmDwZoxXIeVTWu2ASN06RDjh2ksxR5iprRIVZW0rO2nBfP7DYLt2zlI8Z1QngN/s320/fd27bbc903b13c896009ceca1dd1e740.jpg" width="221" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Christopher
- Chris<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiHvQL9wYn7Z1khok2SN2H0chKPb6aa84Xw3S6TaEXjcKSUCjXCVKYdkr7vLq579rpMtSN1Wul5OQrOBYnTYg_Xp5d1YRLwujMMwIgK3QgxB_FALF3-9zeMB0s5bgsmsMhKPLg4aR3NCqO/s1600/832135adf8a1b3639feb3a0b5ff03408.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiHvQL9wYn7Z1khok2SN2H0chKPb6aa84Xw3S6TaEXjcKSUCjXCVKYdkr7vLq579rpMtSN1Wul5OQrOBYnTYg_Xp5d1YRLwujMMwIgK3QgxB_FALF3-9zeMB0s5bgsmsMhKPLg4aR3NCqO/s320/832135adf8a1b3639feb3a0b5ff03408.jpg" width="237" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"> <span style="font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBpUdRvW2FqtAEHCF5Z_ZBHoeffqXe78d0vwc_qY1uX7VdoNgSaiMcs8qoGLbe9Zp4uJwPurKKncxlVEb9kDWTg63vDgcdvoyaEuszysTOECOWDoht-qF9v9QsKJyFgQtozrm9cf5YIKP/s1600/2508f19ef40c890ebe955ef3330d42f1.jpg" imageanchor="1" style="font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBpUdRvW2FqtAEHCF5Z_ZBHoeffqXe78d0vwc_qY1uX7VdoNgSaiMcs8qoGLbe9Zp4uJwPurKKncxlVEb9kDWTg63vDgcdvoyaEuszysTOECOWDoht-qF9v9QsKJyFgQtozrm9cf5YIKP/s1600/2508f19ef40c890ebe955ef3330d42f1.jpg" /></a></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo6Kj_jTV7Es50Qgfo9PkK25yY7WRj16ADmkrbf9RfcEA12mx_bwgUswtC6LLxaAqtM5u56WHTDxZK2BdPv0PPsFTDC1RoeCTwZUTBZ9Hojk2SFE1TrlikOEVbfc1TV6prZlpdam93trYP/s1600/bb0d06c02d5b71675f8c18445fed12b3.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo6Kj_jTV7Es50Qgfo9PkK25yY7WRj16ADmkrbf9RfcEA12mx_bwgUswtC6LLxaAqtM5u56WHTDxZK2BdPv0PPsFTDC1RoeCTwZUTBZ9Hojk2SFE1TrlikOEVbfc1TV6prZlpdam93trYP/s320/bb0d06c02d5b71675f8c18445fed12b3.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Elena<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSL8onpCt6-sA8RxtjZcIdZpPPt8_PITJ5YUJcWEzGQFHYJne2SB1P0JgGNCK0p2vIeSGQwLblXXqrCISCa2w6p2pUdt3k6YFDHUJfupP8jIFlgK2SyB7TgbPdSASi3k1jHfIkEZAIRvZ7/s1600/668bd6b38d18bba3b2b02b647305cc90.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSL8onpCt6-sA8RxtjZcIdZpPPt8_PITJ5YUJcWEzGQFHYJne2SB1P0JgGNCK0p2vIeSGQwLblXXqrCISCa2w6p2pUdt3k6YFDHUJfupP8jIFlgK2SyB7TgbPdSASi3k1jHfIkEZAIRvZ7/s320/668bd6b38d18bba3b2b02b647305cc90.jpg" width="214" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxdml_XXWB5JOwuBFOfUn9i7fw6NpTT7NfytmFbBl_6d8tvPzLNLPu_1m5bnG0xlxnNbm6x2QNfprL8ApmNhUPmp8s4mgpdpQi8rLMPpNSzqmAVjrqIX220g8mQl8ZUYEy3UdLsMtH_T5i/s1600/3e62648ce9f695c966af2a89139c859f.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxdml_XXWB5JOwuBFOfUn9i7fw6NpTT7NfytmFbBl_6d8tvPzLNLPu_1m5bnG0xlxnNbm6x2QNfprL8ApmNhUPmp8s4mgpdpQi8rLMPpNSzqmAVjrqIX220g8mQl8ZUYEy3UdLsMtH_T5i/s320/3e62648ce9f695c966af2a89139c859f.jpg" width="207" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"><br /></span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtAzTqG5OMxKSSgEE62NhmxPcu7g_jkR6vZX1O4qm2cTtW3GFqLRrvIiH7mT4p6FImELgkxVplvdeA3bfAKrbQsroeCmYREhyI1F6hRfBx_W6zxBFvLrsOL7haN5riT1T2mJiYBWMJcb99/s1600/28f150711864bc5109e8426a6ed18a84.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtAzTqG5OMxKSSgEE62NhmxPcu7g_jkR6vZX1O4qm2cTtW3GFqLRrvIiH7mT4p6FImELgkxVplvdeA3bfAKrbQsroeCmYREhyI1F6hRfBx_W6zxBFvLrsOL7haN5riT1T2mJiYBWMJcb99/s320/28f150711864bc5109e8426a6ed18a84.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Cristian<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-oa1pDgb94LnktZcvGyn_pUWpM6lyMYZpooz7u_AsB4nqMXrUOTp3DCPMVWvLD1Cr2JWZ2jFsoWVqv708frhe8PAGfJRv3lkYks9TGiEfkEn1DJnOjv2aNQCI34y8g3EQtdukN2wqszRs/s1600/d5e434573c606e190f6ec9f3a4567279.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-oa1pDgb94LnktZcvGyn_pUWpM6lyMYZpooz7u_AsB4nqMXrUOTp3DCPMVWvLD1Cr2JWZ2jFsoWVqv708frhe8PAGfJRv3lkYks9TGiEfkEn1DJnOjv2aNQCI34y8g3EQtdukN2wqszRs/s320/d5e434573c606e190f6ec9f3a4567279.jpg" width="213" /></a><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;"> <span style="font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgagRWYmLuJH44LJ3Pyp3IfmxM9LT48iF9pxnVOTF5rGNUo9B8aYfnD9mjUIJvtvv21-XgJ4M4y7e2V5Z_U96njCRD8eCafX0RexisNnM7hLiSsXBPNf1iAY5bAjE_MxS8agltFnvCEd5au/s1600/d7dd69054c9682e727fc0c0f9609b0ef.jpg" imageanchor="1" style="font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgagRWYmLuJH44LJ3Pyp3IfmxM9LT48iF9pxnVOTF5rGNUo9B8aYfnD9mjUIJvtvv21-XgJ4M4y7e2V5Z_U96njCRD8eCafX0RexisNnM7hLiSsXBPNf1iAY5bAjE_MxS8agltFnvCEd5au/s320/d7dd69054c9682e727fc0c0f9609b0ef.jpg" width="196" /></a></span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="line-height: 200%;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Lily</span></i></b></div>
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiliTJ5jwfsTVNIWiuh8fgOlg7Kc6prOxHMlI2nWQFxLQDv5bW7nxs49V3kbUSu_tjwtoYKwGT-__Y9Flv5IBf-KF02l2ThdZqMFauy4K5NDJkUA9paJeH9fyp83Xsfodg5St3foi8Skl58/s1600/5baf5e0769e51aec18971fe36b0ee70a.jpg" imageanchor="1" style="line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiliTJ5jwfsTVNIWiuh8fgOlg7Kc6prOxHMlI2nWQFxLQDv5bW7nxs49V3kbUSu_tjwtoYKwGT-__Y9Flv5IBf-KF02l2ThdZqMFauy4K5NDJkUA9paJeH9fyp83Xsfodg5St3foi8Skl58/s320/5baf5e0769e51aec18971fe36b0ee70a.jpg" width="206" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkLNjBMfCO6WKTfVo__VOqRGs14M_SP6Qmv9tBSVE-6o2yVhDZ6hSbJjGt0xHCfUUZHXwzuu0hJLy0GhapFBwg9ofBk7TFkOccjf1LNZY13KRZMPT8lt0bSKiXpASNMM9cBR1_NrKoqzL8/s1600/5e3534b48fd20c4d0d92fddb58ce0ba1.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 0px;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkLNjBMfCO6WKTfVo__VOqRGs14M_SP6Qmv9tBSVE-6o2yVhDZ6hSbJjGt0xHCfUUZHXwzuu0hJLy0GhapFBwg9ofBk7TFkOccjf1LNZY13KRZMPT8lt0bSKiXpASNMM9cBR1_NrKoqzL8/s320/5e3534b48fd20c4d0d92fddb58ce0ba1.jpg" width="212" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIxrVR0kf5zttXuMwkvWmWpmbLPw9NA9bXjbT6sSLcBL6xrKZo9C0g1uko3YaEyBbH6w9cLCSS96Xf4-Kv6qTXYLpnew4MFrxfhp1HaK84P1jzpvxoADmlLHr4garr9QdoozPigVuI6Bnv/s1600/6261ff627d5f0b6fc2c5a8ca2831f0fd.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 0px;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIxrVR0kf5zttXuMwkvWmWpmbLPw9NA9bXjbT6sSLcBL6xrKZo9C0g1uko3YaEyBbH6w9cLCSS96Xf4-Kv6qTXYLpnew4MFrxfhp1HaK84P1jzpvxoADmlLHr4garr9QdoozPigVuI6Bnv/s320/6261ff627d5f0b6fc2c5a8ca2831f0fd.jpg" width="198" /></a><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Jules
(tylko jedno zdjęcie znalazłam…)<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgha37BnMI8-f9Z6_eXpja3PT2nJj1v2fgqLVGhlipgdIu3nzB1PsOah8mnFwtq1esgNP4Bp9uY-t5eqrl69jrs70EcpneGRouFTqVxAc0QsZYO6H9wu6ua3hGndaxbfh9up5V9dFRnQOaI/s1600/4d4fa8e7fa9415e9590acc7ced505e1c.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgha37BnMI8-f9Z6_eXpja3PT2nJj1v2fgqLVGhlipgdIu3nzB1PsOah8mnFwtq1esgNP4Bp9uY-t5eqrl69jrs70EcpneGRouFTqVxAc0QsZYO6H9wu6ua3hGndaxbfh9up5V9dFRnQOaI/s320/4d4fa8e7fa9415e9590acc7ced505e1c.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Domie<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj484rT5UMgWh-MqvxYSfInLCsERyVwiKR_LzxL0OPXG-dQlOX9ODRSsPltIzrx6NDnIEK-fvDVoMG32bRc8El-vJI1mRbuNcMNmgchHpuRhpK-DINJUbFvMAfKAoCZWS3fljILsGCuGSR_/s1600/10a1ba4444e98a35bdb94e7226e70996.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj484rT5UMgWh-MqvxYSfInLCsERyVwiKR_LzxL0OPXG-dQlOX9ODRSsPltIzrx6NDnIEK-fvDVoMG32bRc8El-vJI1mRbuNcMNmgchHpuRhpK-DINJUbFvMAfKAoCZWS3fljILsGCuGSR_/s320/10a1ba4444e98a35bdb94e7226e70996.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwu4CGOAZ65yL2FsTstaO25D1pVuipC6MJ4P4mBMsQ2u0ORPaqYGkUJuGbQoTH0hgdxNkVERsh2ErZVQP-OQMk_SC9cldp-FKGFCZh332utxxt-GTFj6zuH5GGrnvDlvS5fuI-1DCHcfWG/s1600/118dd9c77b4e50c2f7000e903751457f.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwu4CGOAZ65yL2FsTstaO25D1pVuipC6MJ4P4mBMsQ2u0ORPaqYGkUJuGbQoTH0hgdxNkVERsh2ErZVQP-OQMk_SC9cldp-FKGFCZh332utxxt-GTFj6zuH5GGrnvDlvS5fuI-1DCHcfWG/s320/118dd9c77b4e50c2f7000e903751457f.jpg" width="180" /></a><br />
<span style="font-size: 20pt; line-height: 200%; text-align: justify;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4FI0VgLmah6VWrtqVdCA867Y8K47C0woSowdImui29CTo8vO0ijDqY1Y5En-r18CnDs3lWH49ae8pdKZ8Z_cQaK5IeYjGB033Fm1TSqyk_vupV5IfDYxuaxXaqkRM0EodBVYojzOKLtu/s1600/6996a74d1ba6d8f318c8ad8d914efdef.jpg" imageanchor="1" style="font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4FI0VgLmah6VWrtqVdCA867Y8K47C0woSowdImui29CTo8vO0ijDqY1Y5En-r18CnDs3lWH49ae8pdKZ8Z_cQaK5IeYjGB033Fm1TSqyk_vupV5IfDYxuaxXaqkRM0EodBVYojzOKLtu/s320/6996a74d1ba6d8f318c8ad8d914efdef.jpg" width="233" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Molly<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8ioTHXveyWH-ORzorIWeLIH4QLizbYKq3sghfKYqShAe22BS9pzanLh2sP00eQXQ6bKRc_F7VYLs-Qoz22AwEtrwWDwHGOp7oTfTsD2meVgOAZRb24QQ2YJrSjbhAdpBEQU0j_7EIQ8gC/s1600/0d6d994791f242900ca58d3a731ee20a.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8ioTHXveyWH-ORzorIWeLIH4QLizbYKq3sghfKYqShAe22BS9pzanLh2sP00eQXQ6bKRc_F7VYLs-Qoz22AwEtrwWDwHGOp7oTfTsD2meVgOAZRb24QQ2YJrSjbhAdpBEQU0j_7EIQ8gC/s320/0d6d994791f242900ca58d3a731ee20a.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSY4efSNaqo4F16uoVxp7I5PPSz6_SGlvhAisBhuA9kn6t7Gk8EkCBVKoUgUCXX5nRuzx7ld8V8A9nZgJfOwEjyiNF7ED8iVzSDC2N1t21EEAH2yvyJt7Fd-k6xPrvtBuEi2fEajUF2eH0/s1600/05460146168624dda00e40ee8d6eb13b.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSY4efSNaqo4F16uoVxp7I5PPSz6_SGlvhAisBhuA9kn6t7Gk8EkCBVKoUgUCXX5nRuzx7ld8V8A9nZgJfOwEjyiNF7ED8iVzSDC2N1t21EEAH2yvyJt7Fd-k6xPrvtBuEi2fEajUF2eH0/s320/05460146168624dda00e40ee8d6eb13b.jpg" width="212" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGqZPZS_HaD0GZkYl03nCc0Vq2wEUn7-L1HOYwBkqyQ_ipi005y8G56rA-XGs2epos66i57JlEzCKww0YwCxazxu2mBqbqVay0j6tfz4htT8QtA4jMV08UNvSiq1MbrPh2eURtG0DSZRIl/s1600/e76279ae6309523d3ad3ed4cb43d1b03.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGqZPZS_HaD0GZkYl03nCc0Vq2wEUn7-L1HOYwBkqyQ_ipi005y8G56rA-XGs2epos66i57JlEzCKww0YwCxazxu2mBqbqVay0j6tfz4htT8QtA4jMV08UNvSiq1MbrPh2eURtG0DSZRIl/s320/e76279ae6309523d3ad3ed4cb43d1b03.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Isabelle<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5SuoqEJU5v44eYTq_Kt54oKvLhQsM7dW8TkzGVAkCTYmM_RnJ9VtJHOMpnbno4eGsGOK6hUf_6Jny3vbDw2qyD1B__yys6nF8SqkxZZ3EFgjh3cPp0ThAEMMcvim6i1V08hCst9aA-69X/s1600/5cbc2cc51cfcb0c9b1bcbca43aa15091.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5SuoqEJU5v44eYTq_Kt54oKvLhQsM7dW8TkzGVAkCTYmM_RnJ9VtJHOMpnbno4eGsGOK6hUf_6Jny3vbDw2qyD1B__yys6nF8SqkxZZ3EFgjh3cPp0ThAEMMcvim6i1V08hCst9aA-69X/s320/5cbc2cc51cfcb0c9b1bcbca43aa15091.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-align: justify;">2.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidNO8rkPki7EuGqU66VflPIYL_tYGTMbtSNekfPnxNyIvQRZX5jzZ3pKE5dhQbIpFhgxFnEdi75wha9-_sLhFWT-wv16FhEkbRnJQp7QeIq-mPwmp5ixC0LpunphyJx4Be-MJ4DCJTCbTA/s1600/ff39ed8266368e5b0fb5f8fcb376c0c8.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidNO8rkPki7EuGqU66VflPIYL_tYGTMbtSNekfPnxNyIvQRZX5jzZ3pKE5dhQbIpFhgxFnEdi75wha9-_sLhFWT-wv16FhEkbRnJQp7QeIq-mPwmp5ixC0LpunphyJx4Be-MJ4DCJTCbTA/s320/ff39ed8266368e5b0fb5f8fcb376c0c8.jpg" width="213" /></a><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-align: justify;">3.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFRVazz-rF5ReAONDMm05_gAAoTlcLjRCqypXTY2Gcvz3R5LwFNqymTw8Gwb8UowJ8-jjIZXW5civzOrAdVv_1B1rDOkNbrtvf5E3t1HtPudC-gK-XnETMiNl8et0tz1V9uxkygiY2Ut3X/s1600/Isabelle.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFRVazz-rF5ReAONDMm05_gAAoTlcLjRCqypXTY2Gcvz3R5LwFNqymTw8Gwb8UowJ8-jjIZXW5civzOrAdVv_1B1rDOkNbrtvf5E3t1HtPudC-gK-XnETMiNl8et0tz1V9uxkygiY2Ut3X/s320/Isabelle.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Hektor<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 200%;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMvlyLYbrC9csDbWYu3kSGx7SwoOksfNoOPFyETaBBVy5jTkuk3cDzIs16xbP3G34gMDseZE_60t8Qqr2QhUoeIMxGVfSOn3VBErK0fzGuxPZEAfuyZKFZU_EK4-p0CIm2aarcmInJ1z_t/s1600/b91821d9acc400edc52c9d810896334c.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMvlyLYbrC9csDbWYu3kSGx7SwoOksfNoOPFyETaBBVy5jTkuk3cDzIs16xbP3G34gMDseZE_60t8Qqr2QhUoeIMxGVfSOn3VBErK0fzGuxPZEAfuyZKFZU_EK4-p0CIm2aarcmInJ1z_t/s320/b91821d9acc400edc52c9d810896334c.jpg" width="241" /></a><br />
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja_qP9vpYGiYj18YUSB5ake3yx8vyVJMYXVRadz7GMW0GbZGSnEFLzEt9qhJqGXgoShT7PN4INVYUNJMTZls-ZO4SaOkr3EpcZOzclVDAwDAOguRtXInSE6Q_ojZQk8vCTLKo_7GU6hHCX/s1600/Jane+Goodall.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">2</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqtvchs9QqysSO-ZIHzWpYnIt_fMrdUft1yYR3fnqrMpowblNYpfFWTynuB9w-DpJ4JYalg7SmNmHkMAm7qHpeQ_33msb71Dq32figMqbdig3P8EyqQBVCiFXQfeRj0rKLnFzNOb1A0uac/s1600/c2c490262b0bdc79f58d9602dabefd1e.jpg" imageanchor="1" style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 200%; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqtvchs9QqysSO-ZIHzWpYnIt_fMrdUft1yYR3fnqrMpowblNYpfFWTynuB9w-DpJ4JYalg7SmNmHkMAm7qHpeQ_33msb71Dq32figMqbdig3P8EyqQBVCiFXQfeRj0rKLnFzNOb1A0uac/s320/c2c490262b0bdc79f58d9602dabefd1e.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b></b><br />
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja_qP9vpYGiYj18YUSB5ake3yx8vyVJMYXVRadz7GMW0GbZGSnEFLzEt9qhJqGXgoShT7PN4INVYUNJMTZls-ZO4SaOkr3EpcZOzclVDAwDAOguRtXInSE6Q_ojZQk8vCTLKo_7GU6hHCX/s1600/Jane+Goodall.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<b><b style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;"><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Tobey</span></i></b></b><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-align: justify; text-indent: 0px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhITPXqUHCtvkhv_HHAKSInBL54l-dB8T3M8kTGuUqj3B_Ydk_hmJaAVXgVSDR8ymy4WWtF27tFvlhIhJXDIEHKtDdsDWca6UsVgSC908gR86e4yQGdLVtiY66WhffxFlZK9XEc-OODyt9e/s1600/b46b70c5a2a64e7dc3ef796cd77fe47f.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 35.45pt;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhITPXqUHCtvkhv_HHAKSInBL54l-dB8T3M8kTGuUqj3B_Ydk_hmJaAVXgVSDR8ymy4WWtF27tFvlhIhJXDIEHKtDdsDWca6UsVgSC908gR86e4yQGdLVtiY66WhffxFlZK9XEc-OODyt9e/s320/b46b70c5a2a64e7dc3ef796cd77fe47f.jpg" width="213" /></a></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">André</span></i></b><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFzitqkaClD1oTnYUU44XD_B0B60D5OwybVB8JEjeRML2CO7YIKQEi-GSQ5_vb-aNUwTU3tfgCHLT_Oq-nzc_iqw8_PTII_4CL7bFyOGs3tPzzFv_rzqAd4Mx1317f0MzQEgY_pmrWEGPP/s1600/7aaf651cdba137cca10ec872b5ceb920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 35.45pt;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFzitqkaClD1oTnYUU44XD_B0B60D5OwybVB8JEjeRML2CO7YIKQEi-GSQ5_vb-aNUwTU3tfgCHLT_Oq-nzc_iqw8_PTII_4CL7bFyOGs3tPzzFv_rzqAd4Mx1317f0MzQEgY_pmrWEGPP/s320/7aaf651cdba137cca10ec872b5ceb920.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Hisato
Otsu</span></i></b><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYeEJNEznJVgxbmgDqx68BaPOdcFl4dmXH8OplRnjjV0kOPCXecHAc08ODDcQ7MvwcIIYSXZUJjCJP0gOrMx6350yFVBz9pm2dHLgNiW_eygs_4LbSbIzr0GDhreEGWgPlwaRm1p-Y6vjn/s1600/a99c325c9f46b42a1f8c437cfa67bb81.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 35.45pt;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYeEJNEznJVgxbmgDqx68BaPOdcFl4dmXH8OplRnjjV0kOPCXecHAc08ODDcQ7MvwcIIYSXZUJjCJP0gOrMx6350yFVBz9pm2dHLgNiW_eygs_4LbSbIzr0GDhreEGWgPlwaRm1p-Y6vjn/s320/a99c325c9f46b42a1f8c437cfa67bb81.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 200%;">Eve
Queen</span></i></b><br />
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja_qP9vpYGiYj18YUSB5ake3yx8vyVJMYXVRadz7GMW0GbZGSnEFLzEt9qhJqGXgoShT7PN4INVYUNJMTZls-ZO4SaOkr3EpcZOzclVDAwDAOguRtXInSE6Q_ojZQk8vCTLKo_7GU6hHCX/s1600/Jane+Goodall.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px; text-indent: 0px;">1.</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja_qP9vpYGiYj18YUSB5ake3yx8vyVJMYXVRadz7GMW0GbZGSnEFLzEt9qhJqGXgoShT7PN4INVYUNJMTZls-ZO4SaOkr3EpcZOzclVDAwDAOguRtXInSE6Q_ojZQk8vCTLKo_7GU6hHCX/s1600/Jane+Goodall.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; line-height: 200%; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center; text-indent: 35.45pt;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja_qP9vpYGiYj18YUSB5ake3yx8vyVJMYXVRadz7GMW0GbZGSnEFLzEt9qhJqGXgoShT7PN4INVYUNJMTZls-ZO4SaOkr3EpcZOzclVDAwDAOguRtXInSE6Q_ojZQk8vCTLKo_7GU6hHCX/s320/Jane+Goodall.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=555617759975615888" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 26.6666660308838px; line-height: 53.3333282470703px;">Koniec głosowania!!!! Wyniki w zakładce <a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/bohaterowie_28.html" target="_blank">Bohaterowie </a>:DDD</span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-68571166680393540712015-07-16T01:57:00.001+02:002015-10-11T11:52:42.781+02:00Rozdział 22<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<div align="center" class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Dla
tych, którzy zostali i czekali…. Dziękuję.<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Rozdział
odrobinę na ochłodę :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">Dary<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
znacie to radosne uniesienie, gdy powoli budzicie się ze snu i zdajecie sobie
sprawę, że to pierwszy dzień świąt? Jeszcze nie zdążyliście do końca
oprzytomnieć, a już lecicie przed siebie, modląc się, by być pierwszą osobą w
rodzinie, która się obudziła. Daje ci to wtedy wielką przewagę… możesz
bezkarnie potrząsać prezentami innych i zastanawiać się, co też dostali w tym
roku… Ale i tak największą radość czujesz, gdy widzisz prezenty ze swoim
imieniem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
Zabini należała właśnie do takich świątecznych szajbusów. Zerwała się na równe
nogi; zimno posadzki zakuło ją w bose stopy. Niewyraźnie zarejestrowała, że
nadal ma na sobie elegancką, teraz już mocno pogniecioną, sukienkę. Udało jej
się jeszcze rozejrzeć po bibliotece, delikatnie oczekując, że spostrzeże gdzieś
Kastiela z książką w ręku i czując nieprzyjemne ukłucie rozczarowania, gdy go
nie odnalazła. Ślizgając się po posadzce, dotarła w końcu do salonu, gdzie stanęła
zdumiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pod
choinką – wielkim okazałym świerkiem – nie było prezentów!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Krupniczku! – wydarła się, nie obawiając się, że może obudzić resztę rodziny;
rezydencja była na to zbyt wielka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podskoczyła
z piskiem, gdy wpadł na nią niewielki skrzat. Zaczął ją od razu przepraszać, że
teleportował się, tak dokładnie mówiąc <i>na
nią</i>, ale Nora zbyła to machnięciem ręki. Nachyliła się nad maluchem i
spytała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gdzie są prezenty? – Nie chciała go przestraszyć, ale to była naprawdę ważna
kwestia. Jeżeli ktoś zagroził dobru jej nowej rodziny i ukradł prezenty…
Dziewczyna może się wkurzyć. A świat nie widział – i nie chce zobaczyć –
naprawdę rozgniewanej Eleonory Zabini.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Krupniczek
zbladł niesamowicie, co wyglądało dosyć dziwnie biorąc pod uwagę jego
brunatnozieloną karnację, i wyjąkał:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
P–prezenty? Są tak jak zwykle w sypialniach. – Jego wzrok mówił: Błagam! Nie
zabijaj mnie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
musiała wziąć głęboki oddech. Były święta. Nic nie przeszkodzi jej w byciu
szczęśliwą tego dnia. Spróbowała podejść do niewinnego skrzata w delikatniejszy
sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Krupniczku, zlecę ci do wykonania bardzo ważne zadanie. – Miała nadzieję, że szczery
uśmiech, przekona go o jej dobrych intencjach. Skrzat przybliżył się ostrożnie
i kiwnął głową, wyrażając, że jest gotowy, by pomóc. – Masz może ochotę na
zabawę w kradzież prezentów?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdyby
tylko Krupniczek trochę dłużej znał Eleonorę… wtedy by wiedział, że należy się
obawiać niebezpiecznego błysku w oczach dziewczyny i niecnych planów… Biedna,
biedna mała istotka…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Była
zaskoczona faktem, że udało jej się spędzić kolację wigilijną w przyjemny
sposób. W sumie, dobrze się bawiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miała
w planach siedzenie w za dużym dresie przez cały wieczór, opychając się lodami
i spalając list, który dostała od rodziców:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Jesteś hańbą dla naszej
całej rodziny! Gorzej niż Lucy. – Uwierzysz, że babcia Molly tak krzyknęła, gdy
Charlie powiedział jej, dlaczego Ciebie nie będzie? (…) Kochamy Cię, córeczko,
ale wiesz, że nawet my nie możemy być zadowoleni z takiego zachowania. (…) Niecierpliwie
czekamy na luty, gdy wrócisz do Hogwartu…”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za
każdym razem, gdy czytała te słowa, miała ochotę walić głową o ścianę albo
wysłać wyjca do Merlina, przeklinając go za pecha, który jej się uczepił. Coś
czuła, że to wina jakiejś siły wyższej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczynie
jednak pokrzyżowano plany. Wracała z roboty – ostatnimi czasy zajmowała się
tylko karmieniem, myciem oraz tresurą smoków – i niby przypadkiem wpadła na
dyrektorkę szkoły…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Panno Weasley! – zawołała za nią kobieta, gdy próbowała chyłkiem koło niej
przemknąć, modląc się, by nie zostać zauważoną. Zaklęła cicho pod nosem,
odwracając się i zaciskając usta w imitacji uśmiechu. Przynajmniej się starała!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pani Zingmat. – Zastanawiała się, czy coś jeszcze powinna dodać. Co się mówi do
dyrektorek szkoły, z której o mało co się nie wyleciało? <i>Co słychać? </i>lub <i>Jak leci? </i>brzmiało
zbyt lekko, jakby chciała się z nią spoufalić. A tego oczywiście nie chciała! –
Mogę jakoś pomóc? – Słowa te ledwo opuściły jej usta. Jakoś do niej nie
pasowało bycie taką grzeczną i kulturalną… Oczywiście, potrafiła się tak
zachowywać, ale nie czuła się wtedy za bardzo sobą… Ale niech będzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kobieta
zmierzyła ją wzrokiem. Roxie zastanawiała się, co mogła sobie o niej pomyśleć.
Miała na sobie rozpiętą, zieloną, puchową kurtkę, spod której wystawały brudne
ogrodniczki, które ubrała do pracy. Udało jej się związać Afro w dwa warkoczyki
– a była to półgodzinna walka(!) – i nie mogła być pewna, czy nie pobrudziła
się na twarzy. Ale różdżka z tym. Co jej zależy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A
później rozpoczęła się typowa gadka… Dyrektorka pytała o to, jak czuje się w
szkole, czy praca w Smoczych Legowiskach nie jest za ciężka itd. Roxie
wyłączyła się w połowie, przytakując od czasu do czasu i mrucząc
niezidentyfikowane wyrazy pod nosem. I od słowa do słowa w końcu padło
zaproszenie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Rozumiem, że przyjdzie pani na dzisiejszą wieczerzę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Taa… – powiedziała, ale po chwili oprzytomniała. – Jaką <i>wieczerzę</i>?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Na kolację wigilijną! Przecież nie zostawimy ciebie samej w ten specjalny
wieczór!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Widząc
rozpromieniony uśmiech starszej pani i jej oburzenie, gdy próbowała odmówić,
nie miała wyboru. Musiała się w końcu zgodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
pamiętała, jak później trafiła do łóżka… Wiedziała tylko, że miód pitny był
bardziej niebezpiecznym napojem niż ognista whisky! A tak niewinnie wyglądał w
wielkim drewnianym kuflu, gdy cała roześmiana się do niego dorwała. Aleksander
Heal założył się z nią, że nie da rady wypić miodu za jednym razem. Oczywiście
wygrała, ale później urwał jej się film… Przejęłaby się tym bardziej, gdyby nie
to, że większość nauczycieli wymiękło przed nią. Ale wróćmy do początku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolacja
przebiegła w bardzo miłej, ale dość sztywnej atmosferze. Oprócz niej na sali
znajdowało się troje innych uczniów; dwóch dwunastolatków, z którymi nie miała
ochoty się zadawać i jakaś dziewczyna z ostatniego rocznika, która wyglądała na
prawdziwą kujonkę – niestety jej towarzystwo także nie wydawało się zbytnio
interesujące. Dlatego wybrała miejsce koło profesora Heala i Smoczej Opiekunki,
Saxony Sory. Przydałoby się coś wspomnieć o tej drugiej, ciekawej osobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
znienawidziła ją od pierwszego wejrzenia, gdy kobieta odezwała się u dyrektora,
proponując, że za karę może pomagać w Smoczych Legowiskach, ale pokochała, gdy
spędziła z nią więcej czasu. Była bardzo młoda – mogła mieć z dwadzieścia parę
lat – i niczym specjalnym się nie wyróżniała. Nie za wysoka, ale też nie niska,
nie za chuda, ale też nie gruba. I nie można ją nazwać ładną, ale do brzydkich
także się nie zaliczała. Twarz miała podłużną, o lekko prostokątnym kształcie,
podbródek ostro zarysowany, delikatnie skośne szare oczy. Jedynie jej włosy prezentowały
się interesująco. Przypominały postrzępione płatki mlecza – krótkie, żółte,
odstające na wszystkie strony. Zdaniem Roxie jej wygląd do niej zupełnie nie
pasował, ale nikt nie miał wpływu na to, jakim się rodził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
przyszła pierwszego dnia do Smoczych Legowisk, nie wiedziała, czego dokładnie się
spodziewać. Myślała, że każą jej sprzątać naprawdę wielkie i nieprzyjemne
odchody, ale Saxony od razu wyjaśniła, że otrzyma inne zadanie. W Smoczych
Legowiskach znajdowały się chore smoki, którymi się zajmowali, by później móc
wypuścić je do rezerwatu, ale także młode oraz ciężarne smoczyce (choć te
ostatnie musiały mieć własne groty). Roxie dostała pod swoją opiekę najmłodsze
okazy. Była tym naprawdę zachwycona. Saxony na początku musiała jej pomagać;
pokazywała, jak najlepiej się z nimi bawić, co powinny jeść, jak kłaść je spać.
Bardzo dobrze im się razem pracowało. Rozmawiały ze sobą, śmiały się,
żartowały. Saxony szybko zyskała jej sympatię, gdyż była twardą, pewną siebie
kobietą. A takie osoby Roxie lubiła najbardziej. Po pewnym czasie, gdy Smocza
Opiekunka zauważyła, jak dobrze sobie radzi, zaufała jej na tyle, by zostawić
ją samą. Ta praca nie należała do łatwych, ale dla dziewczyny wyglądała, jak
spełnienie marzeń. Zajmowała się pięciorgiem uroczych maluchów – trochę
kapryśnych i rozbrykanych, ale wkrótce bardzo posłusznych względem niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dlatego
zdecydowała, że siedzenie koło Saxony nie będzie złym pomysłem. Przez całą
kolację przekomarzały się i dokuczały profesorowi Healowi. Roxie w pewnym
momencie przemknęło przez myśl, że chciałaby mieć taką starszą siostrę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Później
została zaproszona na trochę mniej oficjalną zabawę. Większość nauczycieli
poszło spać, ale ci najmłodsi zostali, by wypić razem, pobawić się, powspominać
stare dzieje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
końcu udało jej się poznać imiona innych nauczycieli! Była niezwykle dumna z
siebie. Nauczycielka od botaniki nazywała się Trynia Joguel i z tego, co Roxie
zdążyła się dowiedzieć, pochodziła z Argentyny. Kobieta w średnim wieku
posiadała piękne, gęste, czarne włosy, tylko miejscami ozdobione siwymi
pasmami. Miała dość łagodne usposobienie. Pamiętała, że Elena jej mówiła, że ją
uwielbia. Nic dziwnego. Cioran znana była ze swojej miłości do roślin, różnych
mikstur i maści. Przyglądając się nauczycielce, która chichotała niedaleko
razem z panią Gring – profesor wykładającą przedmioty ogólne – pomyślała, że
pasowałaby do jej wujka Charliego. Hm… Będzie musiała coś z tym zrobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Było
jej tak przyjemnie! Stojąc koło śmiejących się Saxony i Heala, poczuła, że
chciałaby już na stałe należeć do tego miejsca. Zupełnie inaczej niż w
Hogwarcie, który zawsze traktowała tylko jak miejsce do nauki i może do
przeskrobania czegoś od czasu do czasu. Ale tutaj, w Rumunii… to był jej dom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
kominku, koło którego się znajdowali, trzaskał wesoło ogień, strzelając iskrami
na wszystkie strony. Świece oświetlały pokój – jedną z przytulnych sal
rekreacyjnych w budynku ogólnym – stwarzając świąteczny nastrój. Do nosa
docierały zapachy palonego drewna, pitnego miodu, a także świątecznych
świerków, które pięknie przystrojone stały w rogach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak
już wspomniała – nie pamiętała, jak znalazła się później w łóżku. Obudziła się
o niemożliwie wczesnej porze i zdziwiła się, widząc, że nie usnęła w jakimś
rynsztoku. Niezły sukces! Dziewczynę powinien zmartwić fakt, że miała na sobie
pidżamę – nie miała pojęcia, czy sama się przebrała, czy zrobił to ktoś za nią –
ale zbyt zajął ją widok kupki prezentów, leżących w nogach jej łoża. Dorwała
się do nich prędko, rozrywając świąteczny papier i nucąc kolędy pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Typowo,
od babci Molly dostała dziergany sweter z wielkim <i>R</i> na piersi, wokół którego opleciony był złoty smok wraz z paczką
domowej roboty krówek. <i>Mmmm pycha! </i>Rodzice
dali jej nową kurtkę skórzaną – tatuś dobrze ją znał – i kupkę mugolskich
romansów – za to mamusi będzie musiała podziękować. Cristian przysłał wielki
karton <i>Czekoladowych Żab</i>. Uśmiechnęła
się, gdy przeczytała na karteczce od niego, że <i>Cukrowe Pióra </i>i tak są lepsze. Myślą w podobny sposób. Sama kupiła
mu ogromne pudło z <i>Cukrowymi Piórami</i>.
Telepatia, czy po prostu przyjaźń?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena
podarowała dziewczynie zestaw olejków zapachowych – pachniały bosko – Tobey
narysował wielki obraz pięknego Rogogona Węgierkiego – wiedział, co lubi(!) –
Isabella dała jej zestaw do włosów – z dopiskiem, że może pomoże w poskromieniu
Afra – a Rose i Albusa <i>Encyklopedię Smoczego
Podróżnika</i> – zacny prezent zwłaszcza, że od roku próbowała znaleźć tę
książkę. Była także czarna koszulka z podobizną <i>Gaci Merlina </i>od Scorpiusa, jakiś dziwny zestaw od Freda i Jamesa,
zawierający dwa eliksiry, torebkę jakiś tabletek oraz dwie <i>niby-różdżki</i> – napisali, że dzięki temu lepiej poradzi sobie w
szkole… Będzie musiała to potem sprawdzić. Od reszty rodziny otrzymała głównie
jakieś gadżety ze smokami oraz masę słodyczy, a kochani szkolni koledzy dali
jej wielkie zdjęcie, przedstawiające ich na początku roku. Zaśmiała się,
widząc, jak próbowała wskoczyć na Daniela. Angela i Grace obejmowały się,
pokładając się ze śmiechu, a Monica i Alex kręcili głowami, patrząc na nich z
osobliwymi uśmiechami. Na odwrocie zdjęcia podpisali się wszyscy, dodając, że
strasznie za nią tęsknią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Poczuła
gorzko-słodki ból w sercu. Była pewna, że nie chce już wracać do Hogwartu, ale
tak trudno zrezygnować ze starych przyjaźni. Tyle przygód razem przeżyli. Od
zawsze stanowili zgraną paczkę. Pamięta, jak w pierwszej klasie czuła się
zagubiona, gdy tiara przydzieliła ją do Ravenclawu, gdzie nikogo nie miała.
Żałowała, że nie może być z resztą rodziny w Griffindorze. Ale wszystko się
zmieniło, gdy poznała słodką i kochaną Angelę, marzyciela Daniela, zawsze
racjonalnie myślącego Alexa, najbardziej z nich zakochaną w nauce Monicę oraz o
rok młodszą, zwariowaną Grace… Też za nimi tęskniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przejechała
ręką po ramce, postanawiając, że nie utraci z nimi kontaktu. Nigdy. Odłożyła
zdjęcie na biurku i spostrzegła list, którego o mało nie wywaliła wraz z
papierami. Otworzyła pospiesznie kopertę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Dostaniesz prezent, jak
się zobaczymy. Wiem, że masz ochotę mnie teraz zabić. :D Ale będziesz musiała
trochę poczekać.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wesołych Świąt i kocham
Cię!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules, Twój super-hiper-ekstra-chłopak”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miał
rację. Miała ochotę go zabić. Ale zaśmiała się tylko pod nosem, przytulając
list do piersi i wdychając jego zapach – pachniał jak las, czyli pięknym
zapachem Julesa. Nic nie szkodzi. Na niektóre rzeczy warto czekać.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Można
by pomyśleć, że święta są miłym i rodzinnym okresem. Ta… Nie w życiu Tamary
Łukinicznej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Leżała
na kanapie w swoim niewielkim pokoiku, opychając się słodyczami, które dostała
od przyjaciół i starając się nie rozmyślać o swoim nędznym losem. Właśnie
wróciła z treningu umysłowego; LOCH nie tolerował czegoś takiego jak świąteczny
odpoczynek… Była wykończona – myślenie także potrafi zmęczyć!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
lubiła powracać do kwatery głównej. Jako dziecko nie znała niczego innego, więc
nie miała powodów do narzekania, ale teraz naprawdę tęskniła za Hogwartem. Za
przyjaciółmi, starymi murami zamku, tajemnicami, nawet za nauką, a najbardziej
za jej kochanym Pisklakiem. Zastanawiała się, jak radzi sobie u Malfoyów.
Będzie musiała do niej niedługo wysłać sowę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzała
smętnie na niewielką kupkę prezentów, które dostała. Było ich więcej niż w
ubiegłym roku, ale i tak nie za dużo. Ciotka dała jej nowy zestaw noży – jak co
roku – a Nottowie pokaźnych rozmiarów księgę, w której spisane były ciekawe
zaklęcia i uroki. I to koniec z prezentami od rodziny. Ale po raz pierwszy
dostała prezenty od przyjaciół. Potrafiła docenić tonę słodyczy – aż wstyd się
przyznać, ale była okropnym łasuchem; <i>koooochała</i>
czekoladę. A także poczucie humoru – Nora wysłała jej dwa pluszaki: jeden
przedstawiał wielkiego, srebrnego wilka (tak wyglądał dziewczyny patronus), a
drugi małego ptaszka. Pisklak i jego obrońca. Naprawdę kochała tę wariatkę!
Zdziwiła się bardzo, bo dostała jeszcze jeden prezent… od Albusa. Miała tę pewność,
ponieważ potrafiła rozpoznać jego charakter pisma, mimo że się nie podpisał.
Ostrożnie wyjęła z fioletowego pudełeczka śliczną bransoletkę. Srebrny
łańcuszek był bardzo cienki, zyskując dzięki temu jakąś delikatność i
subtelność. Na zawieszkach wisiało pięć krwistoczerwonych róż – normalnie
uznałaby coś takiego za kiczowate, ale róże wykonano po mistrzowsku – wyglądały
jak prawdziwe. Każda różniła się od siebie nieznacznie i wydawało się, że taki
był zamiar. Na karteczce widniał napis:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">,,Zobaczyłem ją i od razu
pomyślałem o Tobie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wesołych świąt!”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
jej usta wkradł się zdradziecki uśmieszek, choć od razu się za niego zganiła i
przybrała nachmurzoną minę. Przecież nie zakochała się w Albusie Potterze,
prawda? To niedorzeczne! Ale nie mogła się powstrzymać; zapięła łańcuszek wokół
nadgarstka, podziwiając, jak pięknie wyglądał na bladej skórze. Nigdy nie
nosiła żadnych ozdób, ale tym razem mogła zrobić wyjątek. Oczywiście, tylko dlatego,
że była to piękna bransoletka, nie dlatego, że mogła coś czuć do tego
smarkacza!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Główna
kwatera LOCHu znajdowała się głęboko pod wodą; po pewnym czasie człowiek
przyzwyczajał się do widoku zza szyb przepływających ryb, pięknych raf
koralowych, czystego błękitu oceanu oraz częstych bólów głowy. Ale czego nie
zrobią czarodzieje, by zapewnić sobie bezpieczne schronienie z dala od Łowców
Czarownic i mugoli?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jej
pokój leżał w zachodnim skrzydle, gdzie mieszkali wszyscy – tylko dowódcy mieli
specjalny oddział, oczywiście z najlepszym widokiem. Ściany w zeszłym roku
pomalowała na czerwono – jej ulubiony kolor – niestety w niektórych miejscach
farba zaczęła już odchodzić. Dostała niewiele przestrzeni do zagospodarowania,
lecz nie narzekała na to. Lubiła swój mały pokoik z miękkim czarnym dywanem,
wygodną starą kanapą, która normalnie była bladozielona, ale na którą położyła
srebrną narzutę, by bardziej pasowała do wystroju. Stał tam także zwyczajny
regał z taniego drewna, wyświechtany fotel, z taką samą narzutą oraz niewielki
stolik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Większość
mebli należało kiedyś do jej rodziców i mimo że mogła kupić sobie nowe, droższe
wyposażenie, jakoś nie mogła się na to zdobyć… Sentyment?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
jednej wnęce znajdowała się niewielka kuchnia. Zadbała o to, by prezentowała
się w schludny sposób. Gdy jej babcia jeszcze żyła, zawsze lubiła powtarzać, że
kuchnia jest królestwem kobiety. Pamiętała, jak zawsze razem gotowały…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wybrała
ciemnobrązowe szafki i blaty oraz sosnową posadzkę. Zastanawiała się nad
kafelkami, ale w końcu z nich zrezygnowała. Ściany zostały obłożone czarnymi tablicami,
po których uwielbiała pisać różne przepisy. Pod ścianą stał ciemny stół z dwoma
krzesłami. Zadbała także, by pomieszczenie było dostatecznie oświetlone, co
sprawiało, że traciło ze swojej ponurości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
przeciwnej stronie od kuchni miała swoje miejsce mała toaleta – czarna jak noc
z białymi dodatkami – a z nią sąsiadowała sypialnia, w której spędzała
najwięcej czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
całej jednej ścianie znajdowała się jej kolekcja noży. Może to głupie, ale
naprawdę miała fioła na ich punkcie. Po drugiej stronie – królestwo mody.
Stylowa toaletka, obłożona tabunem kosmetyków, szminek i tuszów, stała obok
wejścia do sporych rozmiarów szafy. W pokoju było też wielkie łóżku, z
fioletową narzutą oraz wiele starych rupieci. Miała także niewielki kącik do
ćwiczeń, gdzie leżała czerwona karimata i wisiały drewniane drabinki. Nie
potrzebowała więcej do szczęścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
wróćmy do salonu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dumą
ją napawał widok dużego plazmowego telewizora – walczyła o niego latami – który
wisiał na ścianie tak, że mogła go spokojnie oglądać ze swojej leżącej pozycji,
w której obecnie się znajdowała. Niestety nie miała kablówki, ale posiadała
niezłą kolekcję mugolskich filmów. W swoim marnym, świątecznym nastroju puściła
<i>Grinch: Świąt nie będzie</i>, nie mogąc
się nadziwić, jak bardzo tytułowy bohater przypomina jej ciotkę. Wolała nie
pamiętać sztywnej kolacji, w której musiała brać udział poprzedniego wieczoru…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ciotka
nie miała łatwego charakteru. Opiekowała się Tamarą praktycznie od zawsze.
Rodzice dziewczyny zostali w dość brutalny sposób zamordowani przez Łowców
Czarownic, gdy była bardzo mała. Ale chyba nigdy jej nie pokochała. Dla
Anastazji Woronin od zawsze liczyła się praca i pięcie się wzwyż po drabinie
hierarchicznej w LOCHu. Została najmłodszym dowódca, ale Tamara miała wrażenie,
że to jej wciąż nie wystarczało, że kobieta chciałaby jeszcze więcej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
była za ciepłą osobą – choć to wielkie niedomówienie. Zimna, bezlitosna, piękna
i potężna – tak prezentowała się w jej oczach. Postanowiła sobie, że zrobi ze
swojej siostrzenicy idealnego wojownika. Kobietę, która będzie uwodzić swym
pięknem, ale która nie zawaha się wbić noża w plecy przeciwnika. Tamara starała
się sprostać tym wymaganiom, ale… nie była wtedy sobą. Udawała niebezpieczną
flirciarę, ale w głębi serca robiła się coraz bardziej rozgoryczona. W pewnym
momencie nawet jej kuzyn, Albert Nott, nie mógł z nią wytrzymać, a od zawsze
byli swoimi najlepszymi przyjaciółmi. Potraktowała poważnie zadanie, które jej
przydzielono. Nigdy nie ufała Eve Queen, ale darzyła ją szacunkiem i podjęła
się opieki nad Norą. I to była dziewczyny najlepsza decyzja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie
miała zamiar zabrać się za pisanie listu, ale przerwało jej pukanie. Zerknęła
na drzwi, podświadomie podejrzewając, kto to może być.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Proszę! – krzyknęła i uśmiechnęła się do gościa, który
niespiesznie wsunął się do pokoju. – Spóźniłeś się. Zdążyłam obejrzeć prawie
cały film. – Wskazała na ekran, a później pokazała mu, że może koło niej
usiąść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Naprawdę wielka strata. – Z jego głosu bił typowy dla niego sarkazm.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Chris… masz mi coś do powiedzenia?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Jej kolega z Hogwartu uśmiechnął się w odrobinę drapieżny sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Żebyś wiedziała. Nie uwierzysz, jak ci o tym opowiem.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie rozumiem, dlaczego tutaj jesteśmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora miała ochotę przewrócić oczami, słysząc słowa Dracona, który
naprawdę był wielką marudą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Czekała na nich przed choinką, pod którą nadal nie było prezentów.
Jednak teraz, w odróżnieniu od jej towarzyszy, wiedziała, gdzie się znajdują.
Sama je ukryła wraz z Rukolą – uroczą, już dość sędziwą skrzatką – i
Krupniczkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zdążyła wziąć szybki prysznic, przebrać się w wygodną, zielono-czerwoną,
świąteczną sukienkę, zapleść włosy w koronę i wrócić do salonu, a i tak musiała
jeszcze na nich czekać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Astoria ziewnęła przeciągle, wygładzając swoją ciemnozieloną
szatę. Nawet zaspana prezentowała się w piękny i dostojny sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– No dobrze. O co chodzi, Eleonoro? Czemu zerwałaś nas z łóżek o
tak wczesnej porze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora uśmiechnęła się figlarnie pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ktoś ukradł nasze prezenty! – powiedziała z szerokim uśmiechem,
który przeczył wypowiedzianym przez nią słowom. – Musimy je znaleźć!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– To jakiś żart? – Scorpius zmarszczył groźnie brwi. Niestety nie
miał na sobie swojej słodkiej pidżamy, tylko eleganckie spodnie i błękitną
koszulę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie. Jestem śmiertelnie poważna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Malfoyowie wymienili się spojrzeniami, zastanawiając się, co mają
myśleć o rozpromienionej Norze, która wyglądała na bardzo z siebie zadowoloną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Hm… A gdzie mogą być te prezenty? – Astoria powoli zaczęła
rozumieć – lub miała taką nadzieję – plan córki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Wszędzie – powiedziała tajemniczym głosem i odbiegła, by znaleźć
własne prezenty. Umówiła się ze skrzatami, że ukryją je przed nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">To była nowość dla rodziny Malfoyów, ale w końcu dołączyli do
poszukiwań. Jedni wyglądali na bardzo rozbawionych tą zabawą – Astoria – inni na
odrobinę zaintrygowanych – Scorpius – a jeszcze inni na troszkę zirytowanych –
Draco. Ale szybko się przekonali, że to naprawdę dobry pomysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Gdy udało im się znaleźć wszystkie prezenty – najdłużej musiał
szukać jej ojciec, ponieważ ukryła większość jego prezentów na dachu – zaczęli je
rozpakowywać w salonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Ile ubawu przy tym mieli! Nora zawsze tak spędzała święta z Blaise’m,
ale dla jej nowej rodziny była to całkowita odmienność. Dziewczyna dziękowała
im za każdy prezent, obdarowując każdego po kolei gorącymi całusami. Scorpius
skrzywił się tylko na twarzy, mówiąc, że też ją kocha, a rodzice mocno ją
przytulili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Wokół nich wszędzie leżały porozrywane opakowania, brudne talerze –
zamówili jedzenie w międzyczasie – oraz prezenty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">W końcu pozostały tylko jedno duże pudło i odrobinę mniejsze
pudełko do otworzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Czy ma mnie niepokoić fakt, że ten prezent się rusza? – Scorpius
stanął nad większym opakowaniem i popatrzył na nie z niepokojem. – To dla mnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Po prostu otwórz. – Astoria zaśmiała się, widząc minę syna. – A
drugi prezent jest dla Nory.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zagadka się rozwiązała, gdy ich oczom ukazał się sporej wielkości
śliczny szczeniak rasy <i>Alaskan malamute. </i>Scorpius
pogłaskał go po śnieżnobiałej sierści, patrząc na rodziców rozpromienionym
wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Kupiliście mi psa? To chłopiec, prawda? Czy jak to się tam mówi
w przypadku psów – pisnął, wyjmując go i mocno przytulając do piersi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Tyle lat nas o to prosiłeś… Tak, to samiec. Ale wiesz, że jest
to pies zaprzęgowy i że będziesz musiał wychodzić z nim biegać? I niestety nie
udało nam się uzyskać zgody, byś mógł go zabrać do Hogwartu. – Draco starał się
mówić w dość surowy sposób, ale nie mógł powstrzymać uśmiechu, gdy widział
zachwyt syna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Dziękuję! Poradzę sobie! Będę o niego dbał, kochał go i w ogóle…
Dzięki! –Usiadł na ziemi, biorąc pieska na kolanach. – Nazwę cię Lord.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Dostojna nazwa. – Nora już sięgała do własnej paczki, zastanawiając
się, co może być w środku. Zdjęła pokrywkę i zamarła… Pudełko było puste! – Och
– szepnęła, czując się niezwykle zdezorientowana. – Tu nic nie ma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Astoria i Draco zaśmiali się tylko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Wybacz mu. Lubi żartować. Jest niewidzialny. – Jej matka wyjęła
coś z pudełka. – Stwierdziliśmy, że będzie do ciebie pasował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora zmarszczyła brwi, ale sięgnęła po to niewidzialne <i>coś</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– No pokaż się, brzydalu – szepnęła, czując szorstką skórę(?) i
stwierdzając, że ta istota jest niewielkich rozmiarów; spokojnie mieściła się
na wyciągniętej dłoni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">I nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jej oczom
ukazał się kameleon! Mienił się wszystkimi kolorami tęczy i był dość paskudny,
jednak jego odstające oczy parzyły na nią w podejrzanie rozbawiony i inteligentny
sposób… Nie wiedziała do końca, co o nim myśleć. Postanowiła jednak, że chyba
go polubi. Naprawdę do niej pasował. Zwierzę, które wciąż się zmienia i staje
się niewidzialne…? Może być!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jak by cię tu nazwać, brzydalu? – Brzydal było niezłym przezwiskiem,
ale potrzebowała jakiegoś imienia. Przyjrzała się stworzeniu, gdy ostrymi
paznokciami uczepił się jej palców. Czuła wzrok rodziny na sobie. – Już wiem!
Wyglądasz mi na Wiesława! Będziesz moim Wiesiem? Taaak, będziesz. – Pogładziła
go pod bródką. – Trzeba ci załatwić szykowną obrożę i już możesz ze mną jechać
do Hogwartu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Em… Jesteś pewna, że chcesz go tak nazwać? – Scorpius posłał siostrze
dość niepewne spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Tak! Chodź, Wiesławie. Pokażę ci twój nowy dom. Nie jest tutaj tak
źle. Też się nieźle zdziwiłam. – Zaczęła się oddalać; głos dziewczyny niósł się
po korytarzu. – Karmią nas nie najgorzej i wcale nie ma żadnych nagich wampirów
i biednych króliczków, a…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– To nie było normalne. – Draco nie do końca wiedział, co się właśnie
wydarzyło. Wciąż patrzył na drzwi, za którymi zniknęła Nora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ona nie jest normalną dziewczyną. Ale za to ją kochamy. –
Astoria uśmiechnęła się tak, jak tylko matka potrafi się uśmiechnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;"> – Cóż… naprawdę się tego nie spodziewałam. – Tamara wgryzła się w
biedną Czekoladową Żabę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Wysłuchała wszystkich informacji, które chłopak miał do
przekazania. Siedzieli teraz obok siebie na kanapie. Dziewczyna podkuliła pod
siebie nogi i kontynuowała jedzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– A żeby było jeszcze lepiej, chcą żebym do nich dołączył. – Chris
pokręcił głową, gdy zaproponowała mu słodycze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Zrobisz to?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jeszcze nie wiem. Jak na razie lubię swoje życie i nie chce go
stracić. – Nachmurzył się, obserwując, obżerającą się Tamarę. Powstrzymał się
przed dogryzieniem jej, że stanie się grubasem, jak będzie tyle jeść. Prawie
się uśmiechnął, gdy wyobraził sobie Rosjankę o rozmiarach zapaśnika sumo, próbującą
przecisnąć się przez wąskie drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Mógłbyś zostać szpiegiem i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jestem już szpiegiem! – przerwał jej Chris, podnosząc odrobinę
głos. – Nie zapominaj o tym, okej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Przez chwilę nic nie mówili, pogrążeni we własnych myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Przepraszam – mruknęła, czując lekkie wyrzuty sumienia. Przecież
to ona go w to wciągnęła. – Mówiłeś o tym Eve Queen?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie. Nie ufam jej. Skąd mamy mieć pewność, że jest po naszej
stronie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– A skąd ja mam mieć pewność, że mogę tobie ufać? – Tamara
zgniotła pudełko po Czekoladowych Żabach i otarła usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie masz jej. – Chłopak westchnął. Wydawał się być zmęczony. –
Ale jestem twoją najlepszą opcją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Co racja, to racja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Znów zamilkli. Po chwili Chris spytał z wahaniem:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– A co tam u Nory?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tamara uniosła na niego wzrok, zastanawiając się, co odpowiedzieć.
Wiedziała, że chłopak wcześniej coś czuł do jej Pisklaka, ale nie miała
pojęcia, czy to wciąż aktualne. Miała nadzieję, że przemawia przez niego tylko
ciekawość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Na świętach u Malfoyów. Dobrze się o nią troszczę, a tam raczej
nic jej nie grozi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– A czy to prawda, że ona i James… – Nie dokończył swojego
pytania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie wiem. Może. – Lubiła Chrisa, ale nie chciała za wiele mu
zdradzać. Jak już powiedziała – nie do końca mu ufała. – A co? Zazdrosny?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Pf! O Pottera? Nigdy. – Chłopak rzucił jej ostre spojrzenie, a
następnie się podniósł. – Jeżeli nie masz więcej pytań…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Ale nie dane mu było skończyć. W tym momencie rozległ się
ogłuszający ryk syren. Skrzywili się na twarzy, posyłając sobie zaniepokojone
spojrzenia i wylecieli na korytarz, kierując się w stronę głównego placu. Po
drodze wpadli na Notta, który biegł, niosąc na rękach swoją pięcioletnią
siostrzyczkę. To, co można o Albercie powiedzieć, to to, że był bardzo oddany
swojej rodzinie i swoim trzem młodszym siostrom. Zawsze się o nie troszczył w
pierwszej kolejności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Co się dzieje? – spytała go pospiesznie Tamara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Łowcy Czarownic zaatakowali. Idę zanieść Iris rodzicom i zaraz
was dogonię. – Zaczął się od nich oddalać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ale co zaatakowali? – krzyknął za nim Chris.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ulicę Pokątną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tamara poczuła, jak zalewa ją fala dziwnego niepokoju, tak jak
zwykle, gdy uruchamiała się jej moc. Nie mogła zebrać myśli. Oni nigdy… Nie
ośmieliliby się… Ale jeśli Chris miał rację…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Musimy iść. Może uda nam się pomóc. – Poczuła, jak Chris ciągnie
ją za rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jasne. – Miała ochotę splunąć, by pozbyć się metalicznego smaku,
który osiadł jej na języku. Przeszyła ją pewność, że pierwszy czarodziej zginął;
czasami przeklinała te swoje dziwne przeczucia. Ale nigdy się nie myliła. –
Musimy iść – powtórzyła po nim i pognała przed siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Siedemnaste urodziny to poważna sprawa. Przestaje obowiązywać
namiar i czarodziej może czarować poza szkołą, bez jakichkolwiek prawnych
konsekwencji. Może także zapisać się na egzaminy z teleportacji. Staje się
pełnoletni. Nie jest już dzieckiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Ale Nora nie robiła sobie nadziei, że za kilka dni cokolwiek się
zmieni. To nie wyglądało tak, że nagle jest się dzieckiem, a potem<i> puf</i>! już dorosłą osobą. Pierwszego
stycznia po prostu skończy siedemnaście lat. Blaise zawsze się śmiał, że jest
najstarsza ze swojego rocznika, a wygląda na najmłodszą. Taki żart losu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Malfoyowie bardzo się przejęli tym, że po raz pierwszy od lat
spędzą razem jej urodziny. Postanowili urządzić wielką imprezę urodzinowo–sylwestrową.
Jedynym plusem tego wszystkiego było to, że mogła zaprosić przyjaciół. Jakoś
nie potrafiła się cieszyć, gdy wiedziała, że jedyna osoba, za którą naprawdę
mocno tęskniła, na pewno się nie pojawi…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nigdy nie przypuszczałem, że do naszego domu zostanie
sproszonych tyle Weasleyów i Potterów! Dobrze, że moi przodkowie i ojciec tego
nie widzą… – mruknął Draco, przeglądając listę zaproszonych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Bądź miły, kochanie. Przecież wiesz, że jest Gryfonką i to jej
przyjaciele. – Astoria pocałowała go przelotnie w głowę i wróciła do robienia
listy zakupów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ale sama tego posłuchaj! Albus<i> Potter, </i>James<i> Potter, </i>Lily
<i>Potter</i>. Mamy już wszystkie dzieciaki
Potterów. A dalej… Rose <i>Weasley</i>, Fred
<i>Weasley</i>, Dominique <i>Weasley</i>, Molly <i>Weasley</i>… – wymieniał, dopóki Nora mu nie przerwała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Zaprosiłabym też Roxanne <i>Weasley</i>,
ale jest w Rumunii i Hugona <i>Weasley</i>,
ale on… – Przygryzła wargę, przypominając sobie o książce, którą pomógł jej
znaleźć. Od tego czasu nie odzywał się już do niej, a ona próbowała
rozszyfrować runy, którymi została napisania. Niestety nie znała się na tym, a
jak na razie w bibliotece niczego nie znalazła. Nie były to runy, które poznała
na lekcjach. – Przyjedzie jeszcze Albert Nott i jego kuzynka Tamara. – Udała,
że nie słyszy mruknięcia ojca, że w końcu jacyś wartościowi ludzie. – I Emma
Roman. To taka miła Puchonka. Ją też polubicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Na pewno wszyscy twoi przyjaciele wyprą na nas dobre wrażenie. –
Nora zastanawiała się, skąd w Astorii tyle spokoju i dobrego humoru. Patrząc na
swoich rodziców i coraz lepiej ich poznając, nie trudno przyszło jej spostrzec,
że byli swoimi przeciwieństwami. Draco dość ponury i zrzędliwy, a Astoria
radosna i zrównoważona. W jakiś sposób jednak idealnie do siebie pasowali. A
Nora coraz bardziej się do nich przywiązywała i nie wiedzieć czemu, trochę się
tego obawiała… A co jeżeli oni też ją porzucą? Matka, jakby wyczuwając jej
nastrój, objęła córkę ramieniem. – Wszystko będzie dobrze, duszko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora uśmiechnęła się delikatnie, po raz kolejny myśląc, że
cudownie jest mieć mamę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tamara przyjechała dzień wcześniej. Eleonora właśnie zajęta była darciem
kolejnego wyjca od Freda – tego ciekawskiego idioty – i zastanawianiem się, czy
Wiesiu (dziwny kameleon, który widocznie został wegetarianinem, bo nie chciał
jeść apetycznie wyglądających robaczków) strawiłby papier, gdy usłyszała jej
głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Tęskniłaś za mną, Pisklaku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Wydała z siebie ni to pisk, ni to wrzask i rzuciła się na
przyjaciółkę, zauważając w biegu, że dziewczyna jak zwykle wygląda pięknie.
Objęły się mocno, śmiejąc się na cały głos i prawie się nie przewracając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Rozumiem, że tak – mruknęła jej we włosy Tamara. – Dobrze, że
jeszcze żyjesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie jestem aż taką sierotą, by nie móc bez ciebie wytrzymać
dwóch tygodni. – Widząc minę Rosjanki, wyrażającą całkowite powątpienie,
musiała się zaśmiać. – Niech ci będzie. Jestem, ale na szczęście zachowałam się
w jednym kawałku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie mam pojęcia, jakim cudem. – Tamara po raz ostatni mocno ją
ścisnęła i wypuściła z objęć. Zaczęła spacerować po pokoju. Gwizdnęła pod
nosem. – No nieźle. Wiedzę, że dobrze ci się teraz powodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Sypialnia była naprawdę wielkich, wręcz królewskich rozmiarów.
Nora nie zdążyła za wiele w niej zmienić, ale postarała się, by prezentowała
się w dość przytulny sposób. Wszędzie walały się nuty, a na ogromnym biurku, w
którym dziewczyna naprawdę się zakochała, panował istny burdel. Ledwo udało jej
się wcisnąć terrarium dla Wiesia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Rozsiadły się w wygodnych fotelach, rozmawiając i nadrabiając
stracony czas. Nora opowiedziała jej praktycznie o wszystkim, nawet o rozmowie
z Lucjuszem – w oczach Tamary od razu zabłysły mordercze iskierki, ale
dziewczynie udało się na razie ją uspokoić – jednak przemilczała spotkanie z
Kastielem. Jakoś… nie chciała nim się dzielić z resztą świata. Ich rozmowa była
tak zupełnie oderwana od rzeczywistości, że czasami zastanawiała się, czy po
prostu jej się to nie przyśniło. Później opowie o tym przyjaciółce… Na pewno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Jej rodzinka od razu polubiła Tamarę; rodzice byli nią
zachwycenia, mimo że nie podzieliły się z nimi tym, iż dziewczyna była tak
jakby jej strażniczką. Tego samego dnia przybyła także Emma Roman.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zarumieniona od zimna Puchonka już od wejścia wykrzyknęła, że
strasznie się za nimi stęskniła. Nora darzyła dziewczynę sympatią, ale głównie
zaprosiła ją dlatego, że blondynka przyjaźniła się z Tamarą. Przyjemnie im się
razem rozmawiało. Urządziły sobie wieczorem <i>pidżama
party. </i>Zabini chciała zaprosić też Scorpiusa, ale ten kazał jej się puknąć
w łeb. Puknęła w łeb. Ale nie siebie. Tylko jego. Ach… ci młodsi bracia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Długo leżały, opychając się słodyczami i rozmawiając. Tamara była
taka rozluźniona! Nora uwielbiała widzieć uśmiech na jej twarzy, kiedy nie starała
się być groźna. A Emma… ta dziewczyna potrafiła zadziwić! Niby taka cicha, a po
kremowym piwie stawała się niezłą plotkarą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Przed zaśnięciem Tamara szepnęła jej na ucho, że jak przyjedzie
reszta, będą musiały porozmawiać. Nora tylko kiwnęła głową, przed odpłynięciem
w krainę snów…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Obudziła się, czując czyjś ciężar na sobie. Chciała już mruknąć do
Emmy lub Tamary, żeby z niej zeszła, ale zorientowała się, że to nie może być
któraś z nich… Na pewno nie miały męskiego głosu, szepczącego, że pora wstawać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– James – wrzasnęła, spychając go z siebie – ty idioto!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Chłopak spadł z hukiem na ziemię, ale nie wyglądał na
rozgniewanego. Otrzepał się i wyszczerzył zęby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Widzicie? Mówiłem, że ją obudzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Miała ochotę mu przywalić, ale spostrzegła osoby, do których się
zwrócił. Nie zważając na jęk Tamary, którą kopnęła w twarz, przepychając się,
by zejść z wielkiego łoża, udało jej się w końcu stanąć na równe nogi. Rzuciła
się na przyjaciół. Pierwszą ofiarą dziewczyny był oczywiście Albus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Chłopak wydawał się jakby odrobinę wyższy. Nawet stojąc na
palcach, ledwo udało jej się objąć go za szyję. Mocno go wyściskała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Tak bardzo za tobą tęskniłam – szepnęła, zdając sobie sprawę, że
obok <br />
Tamary, to jego dziewczynie najbardziej brakowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Też cię kocham, ale mnie dusisz – jęknął, próbując ją delikatnie
odsunąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Ojć. Przepraszam! – Puściła go, a później ścisnęła za rękę,
posyłając mu uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Przywitała się z małą Lily, a później z jej dwoma kuzynkami, Domie
i Molly. Podejrzanie brakowało Rose, ale Nora mogła się domyślić, gdzie teraz
była… albo raczej <i>z kim</i>…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Fred porwał ją w ramiona, kręcąc się z nią w koło. Później
postawił przyjaciółkę na ziemi i zganił za to, że mu nie odpisywała. Nora mogła
się tylko zaśmiać i poczochrać mu włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Dość niezręcznie stanęła przed Jamesem. Chłopak uśmiechnął się do
niej łobuzersko, patrząc na nią z góry tymi swoimi ciepłymi oczami w barwie
czekolady... Otworzyła usta, by coś powiedzieć, nie zważając na zamieszanie,
które wybuchło za ich plecami – Tamara wraz z Emmą w końcu się obudziły i nie
wyglądały na zadowolone, a zwłaszcza Rosjanka, która spłonęła rumieńcem (ona!)
na ich widok, by zniknąć w toalecie – ale nie była w stanie nic wykrztusić. W
głowie wciąż latały jej słowa Kastiela o całowaniu i byciu <i>prawie</i> chłopakiem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Hej – mruknęła w końcu. Zastanawiała się właśnie, czy obraziłby
się, gdyby podała mu rękę, gdy chłopak przyciągnął ją do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Przytulił przyjaciółkę w dość delikatny i nietypowy dla Jamesa
Pottera sposób. Cmoknął ją w czoło i powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Cześć! – Znów się do niej szczerząc. Poczuła przemożną chęć, by
w niego czymś strzelić – już od jutra będzie mogła(!) – ale stwierdziła, że
będzie miła. Zdała sobie nagle sprawę, że jest tylko w koszuli nocnej, co
niezwykle ją speszyło. Wyrwała się chłopakowi, mrucząc, że musi iść się
przebrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Gdy już każdy był kompletnie ubrany, udali się do jadalni, gdzie
czekali na nich starsi Malfoyowie wraz z Nottem, Rose i Scorpiusem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora pospiesznie przywitała się z Albertem i wyraziła zachwyt, widząc
kolejną bliską przyjaciółkę. Rose ucałowała ją w policzek i obiecała, że
niedługo porozmawiają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zasiedli do stołu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Po minie Dracona wiedziała, że nie był zbyt zadowolony, ale się
starał. Przymrużył nawet oko na to, że jego syn wciąż rozmawiał z Rose. Nawet
ślepiec by zauważył, że tych dwoje coś łączy… Uśmieszek Astorii wskazywał, że
ona już to wie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Pospiesznie zjedli śniadanie w dość głośnej, ale radosnej
atmosferze. Po posiłku jej matka przydzieliła im zadania do roboty. Każdy chciał
się już rozejść w swoją stronę, ale Tamara zarządziła krótkie spotkanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Zebrali się w bibliotece. Nora, Albus, Rose, Scorpius, Nott,
James, Fred. Czyli wszyscy, którzy byli związani z wydarzeniami rozgrywającymi
się w Zakazanym Lesie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tamara znów promieniała swoim zwykłym pięknem i spokojem, choć
Eleonora znała ją tak dobrze, by wyczuć przyjaciółki niepokój. Wciąż bawiła
się, jakby nieświadomie, bransoletką. Kruczoczarne włosy związała w warkocz,
który powiewał za nią, gdy przechadzała się przed nimi, postukując obcasami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Łowcy Czarownic zaatakowali – powiedziała w końcu, przerywając
ciszę i posyłając im poważne spojrzenie. Miało się wrażenie, że dziewczyna
weszła w skórę żołnierza. – I był to atak na sporą skalę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Kiedy? – spytał James, pochylając się odrobinę do przodu ze
swojego fotela. Z jego twarzy zniknął uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Przedwczoraj. Jeszcze nie podali tego do opinii publicznej, ale…
było groźnie. – mówiąc te słowa, Nott zasępił się bardziej niż zwykle. –
Zrabowali kilka sklepów, zabili pięć osób, spalili Dziurawy Kocioł, przez który
dostali się na Pokątną. Udało nam się dość szybko tam dotrzeć, ale straty i tak
są duże. Zwłaszcza, że nigdy wcześniej tego nie robili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Czy czarodzieje zostali poinformowani? Nie było tego w Proroku
Codziennym. – Rose objęła się ramionami, myśląc intensywnie. Coś jej nie
pasowało w tych Łowcach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jutro ma być jakaś informacja, ale ustalono w Ministerstwie, i
LOCH tak chce, by wmówić wszystkim, że za tym atakiem stoi jakiś niewielki
oddział Śmierciożerców. Chyba nie chcą, by wybuchła panika. Zawsze zwalają winę
na Śmierciożerców, gdy coś idzie nie tak. – Tamara westchnęła; w tym momencie
wyglądała na o wiele starszą niż jej szesnaście lat. – Nawet nie wiecie, jakie
to było straszne. Czułam śmierć każdego czarodzieja… i nic nie mogłam zrobić. Wszędzie
były zamaskowane postacie, koło ucha przelatywały zaklęcia i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Uratowałaś wielu. – Nott położył rękę na ramieniu kuzynki,
uśmiechając się do niej smutno. Pod dotykiem jego dłoni dziewczyna się
wyprostowała, momentalnie się uspokajając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Wśród nich byli czarodzieje, prawda? To was tak martwi. –
Scorpius odgadł po ich minach. – Tak jak w Zakazanym Lesie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nawet mi o tym nie przypominaj – mruknęła Nora. Wciąż czuła
tamten ból i strach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Przepraszam, że akurat dzisiaj ci o tym mówię. Nie powinnam… przecież
masz urodziny… – Tamara przygryzła dolną wargę. Udawała spokój, ale widać było,
że wszystkim się przejmuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Jak nie teraz, to kiedy? – Uśmiechnęła się smutno do
przyjaciółki. – Ale co oni planują?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Wszyscy poczuli dreszcze niepokoju. Może nie powinni się tym
interesować? Może to nie jest ich sprawa? Może…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– A co z tą książką? – Na nieszczęście musiał odezwać się Fred.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nora zamarła; siedzący koło niej Albus posłał jej zaniepokojone
spojrzenie. Od razu wyczuł, że nie chce o tym mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Hej! – Porwał się na równe nogi zanim ktokolwiek, zdążył zadać
jakieś pytanie. – Nie rozmawiajmy o tym już dzisiaj. Mamy świętować. Nie co dzień
kończy się siedemnaście lat! Możemy zająć się tymi tajemnicami, jak będziemy w
Hogwarcie? Zasługujemy na jeden zwyczajny wieczór. A pani Malfoy przyda się
pomoc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Złapał przyjaciółkę za rękę i wyprowadził z pokoju, szepcząc tak
cicho, że musiała mocno się do niego przybliżyć, by usłyszeć:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Nie musisz mi dziękować. Ale i tak będziesz mi musiała o tym
powiedzieć, jasne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Dziękuję – odpowiedziała równie cicho i dodała jeszcze ciszej,
jakby sam do siebie. – Jak ja ciebie kocham…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Albus puścił jej oczko i poszedł pomóc Lily nakrywać stół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Przy boku dziewczyny pojawiła się jak zwykle Tamara; Rosjanka
przez chwilę śledziła wzrokiem Ala, by otrząsnąć się i zerknąć na przyjaciółkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">– Chodź, Pisklaku. Pora dorosnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tego wieczora już nie poruszyli tematu Łowców Czarownic, ale każdy
z nich o tym myślał. Nadchodziły nowe czasy i to niekoniecznie dobre…</span></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;"> ~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Tam ta ram tam!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Nawet nie wiecie, jaką radością napawał mnie moment, gdy w końcu mogłam nacisnąć przycisk: Nowy post... </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: '', serif, '', serif; font-size: 13pt; line-height: 200%;">Ale to wszystko dzięki wam :* Bardzo dziękuję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Ostatnio nie byłam w stanie nic napisać. Może pisałam zdanie, dwa... a dzisiaj jak usiadłam nagle z 9 stron zrobiło się 30 :D Zmotywowało mnie te 49 tys. wyświetleń i 50 obserwator... to mu podziękujcie XD</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Miałam jeszcze kilka rzeczy dodać, ale stwierdziłam, że zostawię to na następny rozdział - mam nadzieję, że dodam go szybciej! Odżyło kilka wątków...</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Sama nie wiem, co myśleć o tym rozdziale... Ocenę zostawiam wam.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Co myślicie? Piszcie!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Oczywiście, jeśli ktoś tu jeszcze został...</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Naprawdę was kocham, Potterowi Ludkowie!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">A, zapomniałam napisać!</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: serif, serif;"><span style="font-size: 17.3333339691162px; line-height: 34.6666679382324px;">Jestem na serio wściekła na te 47 osób, które czytają, ale nie komentują... Ej! Ja nie gryzę! Jak ja byłam w stanie wrócić, to wy możecie napisać mi jakiś komentarz, co? :D A tak serio, to się nie gniewam, ale was także chciałabym poznać! Ale też was kocham! :P</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-31477111641571103872015-07-08T16:06:00.000+02:002015-07-08T16:06:03.819+02:00Koniec remontu!!!<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chyba
wszyscy na to czekaliśmy - a ja zwłaszcza! Nareszcie mogę zakomunikować, że
remont bloga zostaje oficjalnie i nieodwołalnie zakończony!!! *poproszę aplauz*
Dziękuję, dziękuję, dziękuję XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Miałam
zamiar napisać wszystko od nowa, ale… zdałam sobie sprawę, że nie mogę tego
zrobić. W tych pierwszych rozdziałach jest tyle takiej mojej początkowej
świeżości, dziwnego humoru i może nie jest idealnie, ale - nazwijcie to
sentymentem - postanowiłam nie zmieniać wszystkiego. Od nowa został napisany
prolog (który już miałam okazję wam zaprezentować) oraz rozdział 1, a reszta
została przeze mnie poprawiona. Starałam się zlikwidować wiele powtórzeń i tak
zwanych <i>dziwnych zdań </i>- jak określił
to pewien oceniający. Ale były to dosyć subtelne zmiany. Najwięcej roboty
miałam z rozdziałem 6 (wiecie, tym, gdzie James widzi Norę w samym staniku XD),
głównie dlatego, że był to jedyny rozdział, którego nigdy przenigdy nawet odrobinę nie
sprawdzałam i nie poprawiłam. I, oczywiście, do niego najbardziej przyczepił
się oceniający… Ale ciii… Narzekać nie będę XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozostałe rozdziały - moim zdaniem, ale wielu może się nie zgodzić - nie są takie złe... Je także sprawdzę, ale już tak na spokojnie :)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">ZMIANY!!!!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
kilka zmian wprowadziłam. Głównie jeśli chodzi o wiek moich bohaterów. Słusznie
zauważyło kilka osób, że moje postacie zachowują się odrobinę zbyt dorośle jak
na swój wiek i wygodniej mi jednak będzie, jeśli umieszczę Norę na szóstym
roku. Pozbędę się problemu związanego z sumami i będę mogła przyśpieszyć
odrobinę akcję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dlatego
Nora i cała jej ekipa (z wyjątkiem Lily i Hugona, którzy nadal będą uroczymi
dwunastolatkami) dorastają o jeden rok! Dzieci teraz tak szybko rosną… *ociera
łezkę* Zaraz zmienię wszystko w zakładce Bohaterowie, więc się zorientujecie. W rozdziałach po 8 jeszcze nie zdążyłam zmienić ich wieku i nie usunęłam wzmianek o sumach, ale wkrótce się tym zajmę. Ale powoli. Za dużo sobie biorę na głowę...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mam
nadzieję, że to nie będzie problemem </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pracuję
już nad rozdziałem 22 - powoli mi to idzie, ale swoimi cudownymi komentarzami
udało wam się odwieść mnie od zamiaru zawieszenia bloga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękuję.
Kocham was wszystkich, Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Warto
przeczytać tę historię od początku *lub chociaż prolog oraz 1 rozdział*,
dlatego odsyłam was do:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 16.0pt; line-height: 200%;"><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/2014/07/prolog.html" target="_blank">PROLOG</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Napiszcie
mi, co myślicie! Liczę na was :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A
dla wielkich fanów świata Ricka Riordana, Percy’iego Jacksona i Leona Valdeza
(ale to ja kocham go najbardziej!) mam interesującą wiadomość…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
miałam mały (ekhem… raczej wielki) zastój z Nową, napisałam takiego krótkiego
fanfica, który trochę już wymknął mi się spod kontroli. Rozdziały dodaję na
Wattpad.com… Może mielibyście ochotę przeczytać? Znajdziecie go tutaj:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 16.0pt; line-height: 200%;"><a href="http://www.wattpad.com/story/41633484-run-again" target="_blank">RUN AGAIN</a><o:p></o:p></span></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapraszam!<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-55771396086144494152015-07-01T14:45:00.000+02:002015-07-01T14:45:24.298+02:00Pierwsze urodziny Nowej w Hogwarcie!!!<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">Pierwsze
urodziny!!!<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Możecie
uwierzyć? To już rok odkąd założyłam bloga, odkąd stwierdziłam, że warto
wypróbować swoich pisarskich umiejętności i wyjść do ludzi, odkąd opublikowałam
pierwszy post. Wiem, że większość osób najpierw trochę pisze, a dopiero potem
wychodzi do ludzi, ale u mnie… Nowa była pierwszą historią, którą zaczęłam
pisać. Moim małym maleństwem, które było naprawdę beznadziejne, gdy zaczynałam.
Kto czytał pierwsze niepoprawione rozdziały, ten wie… Było baaaardzo źle XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chciałam
się czegoś nauczyć - nauczyć się de facto choć trochę pisać. Jednak mam
wrażenie, że im więcej umiem, tym więcej jeszcze rzeczy muszę się nauczyć. I
chyba nadal nic nie potrafię<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiem,
że ostatnimi czasy naprawdę mocno zaniedbałam Nową… Chodzi o to, że ja… nie do końca
<i>czuję </i>tę opowieść. Zapomniałam, co
chciałam wam przekazać. Straciłam cały zapał. Wciąż chciałam sprostać waszym,
ale i własnym wymaganiom, i jakoś pogubiłam się w tym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siadając
do pisania tej wiadomości, zastanawiałam się nad zawieszeniem bloga. Jednak
chyba nie mogę się do tego zmusić. Bo jeżeli teraz go zawieszę, to już nigdy
nie wrócę. Może to czas, bym stworzyła własny świat? Własnych bohaterów? Własną
opowieść? Fanfiction pozostaje tylko mało profesjonalnymi opowiastkami. Sama
już nie wiem. Nie chce wam - ale także sobie - tego robić. Ale… mam mały
pomysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
niech każdy - każdy kto tutaj jest dla mnie, dla Nowej, dla Nory i całej ekipy,
nawet osoba, która nigdy nie komentowała wcześniej i nie ma tego w zwyczaju -
każdy kto przeczyta tę informację, niech napisze za co lubi Nową. Co dobrze
wspominacie, co pokochaliście w tym opowiadaniu. Nawet możecie pisać, co was
wkurzało albo rozśmieszyło. Co w ogóle myślicie o Nowej. Warto kontynuować?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ja
po prostu chcę znowu przywiązać się do tej opowieści. Piszcie! Może czytając
wasze komentarze, przypomnę sobie, dlaczego piszę… </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">
Może uda mi się na nowo zakochać w tym świecie. I może nawet popłaczę się,
czytając wasze przemyślenia. Kto wie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zrobicie
to dla mnie? Z okazji pierwszych urodzin?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiecie,
że was kocham.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jestem
naprawdę jedną z najgorszych autorek świata XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Sto
lat, sto lat!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">A
teraz podziękowania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękuję
Manii Okumurze, mojej pierwszej czytelniczce, która wypisywała mi moje
wszystkie błędy - czym mnie troszkę na początku wkurzałaś, ale za co teraz jestem
mega wdzięczna. Nadal przy mnie trwasz i za to ci dziękuję :*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Moim
przyjaciółkom, które męczyły się i czytały to, co ja tutaj bazgrolę. I tobie
moja książkowa bratnia duszo, która zawsze potrafiłaś mi doradzić, wysłuchiwać
moich głupich planów i wgl… I która wczoraj skończyła 17 lat… niespodzianka
była, co? :D Nie śmiej się z mojej miłości do Leona! Ani się waż!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Moim
siostrom - niech mają :P<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziękuję
Mice Foggy, Puck, Kini, Galo Konio Anonimowi… kocham was, wiecie? Każdy wasz
komentarz, mail sprawiał, że uśmiechałam się do siebie jak głupia. Cieszę się,
że was mam! – i przepraszam za moje częste znikanie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
pozostałym wspaniałym czytelnikom! Dziewczynom, które zaangażowały się w akcję Wywiady. Osobom, które pojawiały się i znikały, ale które już na zawsze zapisały się w mojej pamięci nawet dzięki jednemu komentarzowi :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Krysia
Potter, Gabrysia Szmyd, Ginny Kurogane, LS, Kat(i) (jestem pewna, że jeszcze o
kimś zapomniała… przepraszam!) zasługujecie tutaj na specjalne wyróżnienie.
Dziękuję </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak
widać jestem naprawdę kiepska w pisaniu podziękowań. Po prostu wiedzcie, że
naprawdę was wszystkich uwielbiam i jestem cholernie wdzięczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozdrawiam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
może do zobaczenia jeszcze w tym tygodniu… ale to tak troszkę od was zależy… </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 200%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-49850744451941409992015-05-31T22:48:00.001+02:002015-05-31T22:48:52.934+02:00Wywiady część II !!!<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Hej!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Wracam do was z nowymi
wywiadami - niestety nie jest to wyczekiwany przez was i przeze mnie rozdział,
ale… mam nadzieję, że wam się spodoba </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 107%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 107%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Bardzo dziękuję wam za
głosy jakie oddaliście na mnie w konkursie! Nowa zajęła drugie miejsce, a to
wszystko dzięki wam! Dziękuję <3<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Co do rozdziału… 19 mam
wystawienie ocen i do tego czasu naprawdę muszę wciąż mocno harować w szkole…
Ale potem będą już wakacje i dostaniecie tyle rozdziałów, że będziecie mnie
mieć już dość :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Wywiady znajdziecie w
zakładce:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/wywiady-czesc-ii.html" target="_blank">Wywiady część II</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pytania wciąż możecie
zadawać w odpowiedniej zakładce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Odpowiedzi na te pytania
są dla mnie bardzo pomocne; jakoś dzięki nim akcja logiczniej układa mi się w
głowie, a bohaterowie stają się bardziej żywi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Warto je przeczytać, bo kilku szokujących rzeczy możecie się dowiedzieć o moich dzieciaczkach... :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Dziękuję, że ze mną
jesteście!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pozdrawiam!<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-35777499470321937082015-05-24T02:28:00.003+02:002015-05-24T03:20:11.849+02:00Liebster Award 7, 8, 9, i… 10!<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Uprzedzam: to ostatnie
nominacje na które odpowiadam!!! Robię się na to już za stara… Bardzo dziękuję
za te wyróżnienia, ale co za dużo, to niezdrowo :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">*Zasady znacie, prawda?
Nie chce mi się przypominać XD*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zacznę od najnowszej
nominacji:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziękuję Magical z
<a href="http://harrypotter-zaklecie-zycia.blogspot.com/">harrypotter-zaklecie-zycia.blogspot.com</a> !!!<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pytania:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">1. Ulubione książki /
filmy / muzyka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Sporo
tego jest. Kocham książki Ricka Riordana - szczególnie ,,Znak Ateny”,
,,Zagubionego Herosa” i ,, Dom Hadesa” – najwięcej Leona ;)<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Uwielbiam
też - oczywiście - wszystkie części Harrego + filmy… :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Trylogia
,,Władca Pierścieni” – cudo literackie i filmowe.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pokochałam
też ostatnio ,,Krainę Chichów” Jonathana Carrolla - dawno nie spotkałam się z
tak błyskotliwym stylem pisania.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Z
filmów jeszcze szczególną miłością i pewnym sentymentem darzę ,,Piotrusia Pana”
Disney’a </span></i><i><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 107%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></i><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">,,Trylogia
czasu” Kerstin Gier – do żadnej bohaterki książki nie przywiązałam się tak
bardzo jak do Gwen<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">,,Igrzyska
Śmierci”, ,,Gwiazd naszych wina” – trochę typowo, ale co mogę poradzić, że te
książki i filmy same się bronią?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Muzyka…
W skrócie: Imagine Dragons, Florence and the Machine, One Republic, Coldplay i
wiele innych :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">2. Wyobraź sobie, że nagle masz znów jedenaście lat.
Pewnego dnia do Twojego okna puka sowa płomykówka. Zaskoczona, wpuszczasz ją do
środka i zauważasz, że trzyma list. Bierzesz go do ręki i oglądasz. Na
kopercie, zielonym atramentem jest wpisany Twój dokładny adres. Z szybko
bijącym sercem otwierasz kopertę i przelatuje szczęśliwego wzrokiem przez treść
listu. Tak! Trafiłaś do Hogwartu!<br />
Gdy już wykonasz swój taniec radości, a szybko płynący czas umieszcza Cię na
stołku w Wielkiej Sali. Na Twoją głowę opada Tiara Przydziału. A teraz pojawia
się pytanie: do jakiego domu trafisz i dlaczego? Jak przebiegnie Twoja rozmowa
z Tiarą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Skarbie…
JA to przeżyłam. XD Tak się składa, że jestem już na ostatnim roku i należę do
zacnego domu Roweny Ravenclaw ;) Ale mogę opowiedzieć, jak wyglądała moja
rozmowa z tiarą…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Z
tego, co pamiętam, zżerał mnie ogromny stres. Kolana dygotały, serce biło tak
mocno i głośno, że miałam wrażenie, iż każdy bez problemu może je usłyszeć. Gdy
w końcu padło moje nazwisko, myślałam, że umrę… Ledwo udało mi się podejść do
stołka i na nim usiąść - oczywiście, po drodze </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">musiałam<i> się wywrócić…<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Z
rozmowy niewiele pamiętam. Tiara wspomniała coś, że jestem dość odważna i
ambitna, ale jednak najbardziej nadawałabym się do Ravenclawu. Odznaczam się
chęcią zdobywania wiedzy, inteligencją, zapałem i umiłowaniem do książek. I
bach!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Jestem
Krukonką :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">3. A teraz zupełnie inny przypadek: jeden z Twoich
rodziców (nieważne który) podobno nie żyje, a Ty go nigdy nie spotkałaś.
Pewnego dnia Twój drugi żyjący rodzic informuje Cię, że jesteś półboginią, pół
- śmiertelniczką i pół - boginią, a Twoim 'martwym' rodzicem jest grecki bóg /
bogini ze starożytnych mitów, które nagle okazują się prawdą. Pytanie brzmi:
jakim jest bogiem / boginią?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">O
raju… chciałabym, żeby był to Apollo, gdyż kocham pisarstwo, ale jednak wydaje
mi się, że byłaby to Hekate. Nawet w świecie Percy’iego byłabym magiczna!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">4. Uczęszczasz na wykłady słynnego naukowca. Pewnego
dnia, podczas jednego z eksperymentów, Ty i Twoje najbliższe przyjaciółki
przenosicie się w czasie. W jakich czasach najbardziej chciałabyś się znaleźć,
kim byś tam była i co byś tam robiła? Możesz zadać to samo pytanie swoim
przyjaciółkom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Byłabym
piratką i jestem zbyt leniwa, by to wyjaśniać i wstawiać odpowiedzi moich
przyjaciółek XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">5. Trochę wścibskie pytanie: jaki jest Twój wymarzony
chłopak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Inteligentny,
zabawny, z ostrym dowcipem, ciemnowłosy, niebieskooki, wysoki… i przydałoby
się, żeby był opiekuńczy i lubił, tak samo jak ja, czytać książki!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">6. Masz młodsze rodzeństwo? Też jest takie okropne jak
mój brat?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Mam
aż trójkę młodszego (o trójce starszego nie będę wspominać…). Najmłodsza pewnie
tak. Rozpieszczony dzieciak i jaki wredny! Mój młodszy brat potrafi być fajny,
ale… tylko czasami taki jest. Ogólnie strasznie pyskata bestia. A moja młodsza
siostra - mam nadzieję, że to przeczyta - wciąż mi kradnie ubrania! I atakuje
mnie przez sen, gdy chcę ją przewrócić na drugi bok, by nie chrapała…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">7. Wyobraź sobie, że jeszcze przed swoimi narodzinami
możesz zdecydować jak będziesz wyglądać, jak będziesz się nazywać i jaka
będziesz. Co byś wybrała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Nie
potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Chciałabym być jakimś cholernie
utalentowanym pisarsko geniuszem! Do
tego być piękna, drobna, zdolna… ale to tylko takie gdybanie, co by było,
gdybyśmy mieli na to wpływ… ale nie mamy :<<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">8. Jak wygląda Twój wymarzony świat i kim w nim
jesteś? I nie, nie przyjmuję takiej odpowiedzi jak: 'Nie mam wymarzonego
światu'. Każdy jakiś tam ma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">W
moim wymarzonym świecie byłabym leniem, który może sobie pozwolić na nic nie
robienie i który byłby wiecznie chudy, piękny i szczęśliwy! :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">9. Wyczerpują mi się pomysły. O co tam jeszcze mogę
zapytać? Nie, to nie było to pytanie. Hmm... O! Mam! Bohater z książki płci
męskiej, którego chciałabyś spotkać w rzeczywistości i może zaprosiłby Cię na
randkę...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Leo
Valdez…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Will
Harondale…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Jace,
Finnick, Tobias, Gus, pan Darcy…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Ech…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><3<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">10. Czego się najbardziej boisz? Wymień co najmniej
trzy przykłady; mogą być absurdalne, jak na przykład Twój brat na balu
karnawałowym (ej, jak się przebiera za rycerza i wymachuje Ci szablą przed
nosem, to jest przerażające!). Albo jeszcze lepiej! Im bardziej absurdalne, tym
więcej punktów stawiam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Moje
sny ostatnio udowodniły, że boję się pisać kartkówek z geografii po łacinie!
Boję się inwazji nagich koników polnych! I boję się mojej butelki z globusem,
która skacze po koszyku i zostaje zamordowana przez krzesło… Jest abstrakcja.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">11. Teraz już naprawdę nie mam pomysłu. Może...
Najbardziej znienawidzony bohater z książki / filmu? Taki, którego skopałabyś
na śmierć nie dając czasu na ostatnie życzenie lub spisanie testamentu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Kurcze...
ale mamy przy tym pytaniu problem. Zazwyczaj lubię złych bohaterów i zawsze
znajduję dla nich jakieś usprawiedliwienie. Może Umbridge z HP? Ją bym zabiła
XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">12. Przepisowo miało być tylko jedenaście pytań, ale
dostałam nagłego natchnienia. W końcu po to są zasady, by je łamać, prawda?<br />
A tak co do łamania zasad... Zrobiłaś to kiedyś? Jaki był (lub jest) Twój
największy plan złamania reguł?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zazwyczaj
nie łamię reguł, ale ostatnio jechałam pociągiem i udało mi się z koleżanką nie
płacić 20 dodatkowych zł… a później przyjechałyśmy naszą stację i także za to
nie zapłaciłyśmy, a później musiałyśmy się wrócić i po raz kolejny
wybłagałyśmy, by nie płacić XD Ma się to coś!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">A
tak to… kupienie alkoholu bez ukończenia 18 roku życia się liczy?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">I
jeszcze… wielokrotnie jechałam w bagażniku, jak nie było miejsca w samochodzie
albo u kogoś na kolanach, ale to głównie na wsi!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">W
szkole także zdarzało mi się ściągać…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">No,
nie mam więcej pomysłów.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bardzo spóźnione, ale…<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziękuję za nominację Manii Okumury z <a href="http://magiaprzeznaczeniem.blogspot.com/">magiaprzeznaczeniem.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">1. Gdybyś był/a istotą nadprzyrodzoną, jaką byś był/a?
(elfem, wilkołakiem, magiem, etc.)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zawsze
nęcące wydawało mi się bycie czarodziejką :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">2. Pamiętasz tytuł pierwszej książki jaką
przeczytałaś/aś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Jasne!
,,Harry Potter i Kamień Filozoficzny” <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">3. Ulubiona piosenka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Trudno
jest mi wybrać jedną, ale ,,It’s Time” Imagine Dragons<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">4. Ulubiony cytat? (bo w moich pytaniach nie mogło
tego zabraknąć xD)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">,,Miłość
nie potępia - miłość oczyszcza i dźwiga”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">5. Najśmieszniejszy cytat/tekst co kiedyś
przeczytałeś/aś / usłyszałeś/aś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Moja
koleżanka była ostatnio u ginekologa i lekarka do niej z takim tekstem: ,,Pani
X, jaką pani ma piękną macicę! Najpiękniejszą jaką w życiu widziałam!”
Myślałam, że posikam się ze śmiechu, jak mi to opowiadała XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">6. Gdybyś mógł/mogła wybrać bycie kimś innym, a
pozostanie sobą, co byś wybrał/a?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Chciałabym
odpowiedzieć, że bycie sobą, ale… gdybym miała do wyboru być kimś piękniejszym
i bardziej utalentowanym, to nie oszukujmy się, wybrałabym zamianę XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">7. Najsmutniejszy/a film/anime/ksiażka/etc. jaki
kiedykolwiek oglądałeś/aś / czytałeś/aś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zawsze
płaczę na filmach, gdzie umierają ludzie - dziewczyny, dzieci - na białaczkę…
Ale i tak najwięcej łez wycisnęła ze mnie śmierć Mufasy w ,,Królu Lwie” i
,,Most do Terabithii” :C<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">8. Coś od czego od razu chce Ci się płakać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Czasami
chce mi się płakać, gdy odczuwam moc pięknych słów; wiem, to głupie XD Ale
uwielbiam te momenty, gdy nawet na zwyczajnej lekcji polskiego jest czytane
jakieś dobre - co ja wypisuję, genialne – opowiadanie i zbliża się już koniec,
czujesz to napięcie, bo oto ostatnie linijki tekstu są czytane, a później nastaje
cisza. Koniec. A w powietrzu wciąż unoszą się wypowiedziane słowa, które cię
opatulają i doświadczasz pewnego rodzaju magię… a później pani zadaje jakieś
pytanie i wszystko ulatuje… Chyba mam zbyt bujną wyobraźnię. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Płaczę,
jak ktoś umiera na raka w filmie - taka odpowiedź może być? :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">9. Co być zrobił/zrobiła, gdybym przyszła do Ciebie w
nocy i zrobiła nalot na Twoją lodówkę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Wydaje
mi się, że już kiedyś odpowiadałam na to pytanie… ale mi to nie przeszkadza!
Przyłączyłabym się do ciebie! Razem byśmy się nażarła, a później zapewne
skoczyłybyśmy jeszcze do sklepu, bo dobrego jedzenia nigdy nie dość! :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">10. Sądzisz, że jak coś jest zabronione to znaczy, że
jest złe?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Nie.
Niekoniecznie. Ale z jakiegoś powodu jest zabronione, więc może nie złe, ale
niebezpieczne?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">11. Wypowiesz się na jakiś temat? (tak jakbyś
odpowiadał/a na pytanie)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Dziwne
pytanie XD Darwin kiedyś powiedział, że każdy wieloryb ma swoją wesz. Chyba się
z tym zgadzam!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">No, wredoto… W końcu Ci odpowiem, Morelo.<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><strike>NIE</strike>Dziękuję za nominację Puck z <a href="http://elizabeth-watters-heros.blogspot.com/">elizabeth-watters-heros.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pytania:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">1. Gdybyś miał/a wybór jakie imię byś sobie nadała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Bardzo
lubię moje imię. ,,Gabriela” brzmi ładnie, prawda? Ale gdybym mogła decydować
to może… Helena? Eleonora? Klara? Nie mam pojęcia XD <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">2. Do świata, której z książek najchętniej byś się
przeniosła i dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Do
świata Harrego Pottera! Magia, przygody, Hogwart… ach! Byłoby to cudowne! Także
nie pogardziłabym możliwością przeniesienia się do świata Percy’iego, gdzie w
końcu mogłabym zostać żoną Leona… :D Narnia, Świat Cieni, Akademia Wampirów…
wszystko brzmi dla mnie świetnie!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">3. Uznajesz zasadę "po trupach do celu"?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Nie,
choć jestem z natury osobą bardzo ambitną, to jednak wszystko ma swoje granice.
Nigdy nie poświęciłabym swojej rodziny, przyjaciół, by osiągnąć jakiś cel.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">4. Jakiej rzeczy w życiu byś nie zrobił/a?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Prostytucja,
skok z mostu, zabicie kogoś… <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">5. Co wyróżnia Cię z tłumu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Hm…
Trudne pytanie… Na pewno nie mój wzrost ani nie wygląd. Jestem jedną z tych
osób, które są wysokie, ale jeszcze nie najwyższe. Z twarzy może jestem ładna,
ale nie piękna ;) Może moje oczy? Podobno są ładne :D O! I noszę okulary. A tak
poza tym to na pewno mój śmiech i dobry humor!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">6. Ulubiona herbata? (Jeżeli nie pijasz herbat wiedz,
że jesteś dziwny)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zwykła
z trzema łyżeczkami cukru :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">7. Jak nazywał się Twój pluszak w dzieciństwie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pluszaków
miałam dużo: był Miś, Pani Jeżowa, Pan Miś - chyba byłam mało kreatywnym dzieckiem
- Kurczak, a reszty nie pamiętam XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">8. Jaki jest Twój pisarski idol?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Tolkien
i J. K. Rowling </span></i><i><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 107%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></i><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">9. Jaka jest Twoim zdanie najgorsza cecha spotykana u
ludzi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zarozumialstwo
i chciwość.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">10. Pierwsza była kura, czy jajko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Jajecznica
XD<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">11. Wyobraź sobie, że stoisz na krawędzi klifu i masz
zamiar skoczyć w przepaść, jakie byłyby Twoje ostatnie słowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">,,Zawsze
śmiałam się z ludzi, którzy przybierali na twarz minę w stylu
,,żona-mi-się-utopiła”, a teraz mam zamiar sama to zrobić… Życie z ironią było
niezłym życiem!”<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I już naprawdę mocno, mocno, mocno
spóźnione, ale…<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziękuję Rogatej z <a href="http://huncwot-rogata.blogspot.com/">huncwot-rogata.blogspot.com</a> za nominację :D<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Pytania:<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">1. Jak długo blogujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Będzie
10 miesięcy. 1.07 minie rok :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">2. Skąd pomysł na taki właśnie nick?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Skąd
się wzięło Gabsone nene? Ludzie w szkole wołali na mnie Gabson i gdy się
złożyło, że szukałam loginu na ask.fm i wszystko było zajęte, w końcu po
dopisywaniu ,,nenene” powstało Gabsonenene, a później nie potrafiłam na profilu
google usunąć nazwiska i musiałam rozdzielić moją nazwę ;)<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">3. Dlaczego zafascynował Cię świat Harry`ego Pottera?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Od
dziecka kocham tę serię. Rodzice czytali mi ją na dobranoc, sama włączałam
sobie kasetę z pierwszą częścią i miliony razy ją oglądałam i jakoś tak… bardzo
mocno zakorzeniła się we mnie. Harry stał się nieodłączną częścią mojego życia </span></i><i><span style="font-family: Wingdings; font-size: 13.0pt; line-height: 107%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></i><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">4. Która postać z HP jest Ci najbliższa i dlaczego?</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Nie
potrafię wyróżnić jednej. Zawsze ceniłam Hermionę, która albo zostałaby moją
najlepszą przyjaciółką albo największym wrogiem. Także Ginny jest mi bardzo
bliska. Przez wszystkie serie mogliśmy oglądać jak się zmienia i dorasta – była
także o wiele zabawniejsza niż przedstawili to w filmie. Luna - jej cudowna
inteligencja i oryginalność; jak można jej nie kochać? I oczywiście bliźniacy!
Poczucie humoru jest dla mnie istotną cechą ;)<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">5. Czym jest dla Ciebie
prowadzenie bloga?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Przyjemnością,
wyzwaniem, odpoczynkiem, odpowiedzialnością, pracą… Ale kocham to robić i już
trochę nie potrafię sobie wyobrazić, że rezygnuję z mojego bloga.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">6. Ulubiony autor?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Chyba
ostatnio takiego nie mam. Lubię wielu autorów.</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">7. Koty czy psy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Duże
psy!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">8. Czy według Ciebie
istnieje przyjaźń na całe życie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Jasne!
Mam zamiar w wieku osiemdziesięciu lat śmiać się z moją przyjaciółką i
wspominać jakie to my byłyśmy w młodości… Zresztą planuję także śmiać się z
moich przyjaciółek, jak zrobią się siwe i stare - a ja nie będę lepsza! A teraz
tak serio - jeśli komuś na tym naprawdę zależy to przyjaźń może nawet trwać aż
do śmierci.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">9. Co byś zrobił/a gdyby
Twój przyjaciel okazał się wilkołakiem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Zeswatałaby
go z moją Miką Foggy!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">10. Postać, której
najbardziej nie lubisz w serii HP?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Hermiona
XD choć zarazem ją uwielbiam.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">11. Największe marzenie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Wydanie
własnej książki, dostanie się na medycynę, założenie szczęśliwej rodziny… :D<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">Nominuję:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">1. </span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mika Foggy z </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 18.6666660308838px; line-height: 19.9733333587647px;"><a href="http://life-of-heros.blogspot.com/">life-of-heros.blogspot.com</a></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">2. Puck z <a href="http://firn-fields.blogspot.com/">firn-fields.blogspot.com</a>/<a href="http://elizabeth-watters-heros.blogspot.com/">elizabeth-watters-heros.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">3. Kina z <a href="http://hogwart-zmienicprzyszlosc.blogspot.com/">hogwart-zmienicprzyszlosc.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">4</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;">. </span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Magical z <a href="http://harrypotter-zaklecie-zycia.blogspot.com/">harrypotter-zaklecie-zycia.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">5. Colleen A z <a href="http://colleen-carter.blogspot.com/">colleen-carter.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">6. Sugar Moon z <a href="http://lostakchcial.blogspot.com/">lostakchcial.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">7. Kat(i) z </span><span style="color: #0000ee; font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 18.6666660308838px; line-height: 19.9733333587647px;"><u>krainanovitas.blogspot.com</u></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">8. Mentrix Hadley z <a href="http://harmony-of-heroes.blogspot.com/">harmony-of-heroes.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">9. Ciocia Bella z
<a href="http://narcyza-i-lucjusz-learn-to-love-again.blogspot.com/">narcyza-i-lucjusz-learn-to-love-again.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">10. Half-blood Princess z <a href="http://harry-potter-i-dziedziczka.blogspot.com/">harry-potter-i-dziedziczka.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">11. Annabeth Magritte z <a href="http://hogwart-my-new-school.blogspot.com/">hogwart-my-new-school.blogspot.com</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Moje pytania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">1. To od początku lecimy na ostro… jakim pogrzebem
uczciłabyś swoją złotą rybkę? (Najbardziej kreatywne odpowiedzi zasłużą na
złotą gwiazdkę!)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">2. Jak nazwałabyś swojego świątecznego indyka - który naturalnie
przeznaczony by był do konsumpcji ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">3. W jakim stroju będziesz pochowana?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">4. Co siedzi ci w tym momencie w głowie? Podziel się
swoimi myślami!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">5. Kogo zabrałabyś na bezludną wyspę + jakie dwa
przedmioty byś ze sobą wzięła?<br /><br /><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">6. Jak ozdobiłabyś swoją karnawałową maskę? Namaluj ją
artystycznym pędzlem słów :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">7. Ulubiony smak lodów?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">8. Wierzysz w reinkarnację? Jakie było twoje
najciekawsze poprzednie wcielenie (nawet jak nie wierzysz, to możesz coś
fajnego wymyślić ;)?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">9. Jaką kreskówkę z dzieciństwa wspominasz najlepiej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">10. Wyobraź sobie, że jesteś szalonym geniuszem zła i
musisz znaleźć jakiś oryginalny pomysł na unicestwienie całego świata… Co byś
zrobiła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">11. Czy podejmiesz się wyzwania? Napisz krótki wiersz
dedykowany do książkowej miłości, która w połowie twej wypowiedzi zamienia w
twojego najobrzydliwszego wroga. Opisz swoją zgrozę, przerażenie, rozpacz, gdy
z przystojniaka dostaniesz… to coś XD A! Nie zapomnij nazwać swej miłości, a
jeśli z wierszem nie dasz rady, to może być króciutkie opowiadanko. Im bardziej
kiczowate tym lepiej!</span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-34972652430725212242015-05-10T17:11:00.000+02:002015-05-11T15:24:42.918+02:00Informacja#3 + konkurs!<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 19.0pt; line-height: 107%;">Potterowi
Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Mam informację, która
niektórych może zadziwić, ale… zacznijmy od rzeczy przyjemniejszych :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Właśnie się dowiedziałam,
że biorę udział w konkursie na najlepszy blog maja!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Nieogarnięta ja nie wie,
jak to się stało, lecz zachęcam was do głosowania! Jeśli już i tak biorę
udział, to może coś wygram.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Każdy kto zagłosuje
zasłuży sobie na mojego gorącego buziaka… niezbyt przekonująca oferta? To może
po prostu napiszę, że liczę na was i mam nadzieję, że - jeśli naprawdę lubicie
Nową - to wyrazicie w ten sposób, że choć trochę doceniacie moją pracę… :D<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Więc bierzcie rodzinę,
przyjaciół, domowe kozy, gumowe kaczki i oddajcie swój głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><a href="http://biblioteka-hogwartu.blogspot.com/2015/05/konkurs-na-najlepszy-blog-maja.html" target="_blank">*Klik -> głos*</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Głosowanie trwa tylko do 16.05, więc trzeba się sprężać!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Dzięki :* Kocham was!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">A teraz druga informacja…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Zdałam sobie sprawę, że
początki mojej opowieści są naprawdę marne i kuleją. Wiele rzeczy jest
niejasnych, błędy, powtórzenia, które są niezmiernie rażące, a ilość niektórych wątków,
których później nie rozwinęłam, mnie przytłacza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Wprowadzam stan
REMONTU!!! - nie mylić z zawieszeniem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Zanim dodam 22 rozdział,
muszę zrobić porządek z poprzednimi rozdziałami. Mam nadzieję, że nie zajmie mi
to dużo czasu. Do końca maja na pewno pojawi się nowy rozdział. Po prostu muszę wiele rzeczy zmienić, jeśli Nowa ma ruszyć
dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">I tak szczerze to trochę zaczynam wątpiąc, że moje pisanie ma jakikolwiek sens :/</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Już teraz zapraszam na
nowy prolog (bo początków nawet nie ma co poprawiać, muszą być napisane od nowa):<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;"><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/2014/07/prolog.html" target="_blank">Prolog</a></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Mam nadzieję, że to
zrozumiecie i mnie nie zabijecie…<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 15.0pt; line-height: 107%;">Pozdrawiam!<o:p></o:p></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-15323886578178428522015-04-26T19:39:00.004+02:002015-10-11T11:50:24.338+02:00Rozdział 21<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 115%;">Życie
</span><s style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 115%;">prawie</s><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 20pt; line-height: 115%;"> jak w bajce</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Już
po pierwszych minutach spędzonych w towarzystwie Malfoyów mogła stwierdzić, że
Draco uwielbiał narzekać. I to dosłownie na wszystko. A to na to, że stoją w
korku, że inni ludzie nie umieją prowadzić, ogólnie na to, że upadł już tak
nisko, że musi poruszać się mugolskim środkiem transportu, że Scorpius ma
chorobę teleportacjyjną i nie mogą podróżować, jak szanujący się czarodzieje. A
gdyby mógł, to pewnie zmieszałby z błotem cały świat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
obserwowała to z mieszanymi uczuciami. Targała się między ochotą wybuchnięcia
śmiechem a wyskoczeniem z wrzaskiem, z samochodu. Tylko rozbawione, i jak
zwykle dobrotliwe spojrzenie Astorii, sprawiły, że zachowała spokój. Scorpius
jednak nie potrafił tak samo postąpić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dało
się wyczuć wielkie napięcie panujące między męską częścią rodziny Malfoyów.
Nora wiedziała, że Scorp posiada wybuchową naturę, ale przy Rose nigdy nie
tracił nad sobą kontroli. Teraz ledwo nad sobą panował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ulubionym
tematem do narzekania Dracona był właśnie jego syn… Nora wiedziała, że nie
powinna się wtrącać w ich sprzeczki – kłócili się o oceny, o przyjaźń chłopaka
z Albusem, o Quidditch – ale naprawdę czuła przymus, by bronić przyjaciela. Na
szczęście do akcji wkroczyła Astoria, która, mimo swojej spokojnej fasady,
potrafiła ich ustawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalsza
podróż przebiegła im w ciszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
wbiła spojrzenie w szybę, skubiąc skrawek swojej koszulki i przygryzając usta
prawie do krwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W co ja się wkopałam? </span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–nie
po raz pierwszy zadawała sobie to pytanie, ale dalej nie mogła pojąć, dlaczego
się na to zgodziła. Chyba po prostu miała dość uciekania i mimo że łatwiej by
jej było odciąć się od swojej prawdziwej rodziny, postanowiła stawić temu
czoła. Miała tylko nadzieję, że przez te dwa tygodnie nie zwariuje. Przecież
była wystarczającą wariatką bez tego!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapadał
już wieczór, gdy przed oczami dziewczyny pojawił się cel ich podróży. Miała
wrażenie, że nigdy w życiu nie widziała tak wspaniałej i wielkiej rezydencji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ściany
lśniły własnym blaskiem, skąpane w pomarańczowych promieniach zachodzącego
słońca i dopiero, gdy podjechali bliżej, dostrzegła, że są śnieżnobiałe. Wysoki
mur otaczał z każdej strony dwór. Walczył on o dominację z oplatającym go
żywopłotem. Od frontu nie można było tego spostrzec, ale zza domem ciągnął się
niesamowity ogród, którego nawet najlepsi ogrodnicy nie potrafili poskromić –
co oczywiście nie oznaczało, że nie prezentował się schludnie i okazale. Obecnie
przykryty śnieżnobiałą pierzyną śniegu, co tylko dodawało mu uroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
przyglądała się temu z rozdziawioną buzią. Wierciła się na swoim miejscu,
próbując ogarnąć wzrokiem nowe otoczenie. Scopius i Astoria bezkarnie śmiali
się, obserwując jej wygibasy, a na ustach Dracona także pojawił się delikatny
uśmieszek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przeżyła
chwilowy szok, gdy ojciec – czy tylko dla niej to wciąż dziwnie brzmiało? –
zamiast zahamować przed żelazną bramą, przyspieszył i wyglądało na to, że
zamierza ją zniszczyć. Miała już zacząć wrzeszczeć – czuła, że na twarz wypływa
jej grymas strachu – gdy bez problemu przejechali przez przeszkodę, by z
głośnym piskiem zahamować przed domem – a może raczej dworem? Rezydencją?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O Merlinie! – szepnęła, łapiąc się za
serce i posyłając rozbawionemu Draconowi ostre spojrzenie. – Mogłeś mnie
uprzedzić!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale wtedy nie byłoby to takie zabawne –
powiedział, chichocząc pod nosem i wysiadając z samochodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
pokręciła tylko głową. Nie rozumiała tego człowieka. Wydawało jej się, że miał
poważny problem ze swoją zmienną osobowością. Pospiesznie wygramoliła się z
samochodu, gdyż cała trójka już na nią czekała. Razem udali się w kierunku frontowych
drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
Zabini czuła się bardzo nie na miejscu w swoich wyświechtanych trampkach,
piszczących na wypolerowanej posadce, w której bez problemu mogła ujrzeć swoje
odbicie. Zaczęła żałować, że nie zdecydowała się ubrać jednej ze swoich
nielicznych, czarodziejskich szat. Widać było wielką różnicę między jej ubiorem
a ubiorem reszty Malfoyów. Nieprzyjemne spojrzenia dostojnych czarodziei,
spoglądających na nią z ciągnących się przez całą długość holu obrazów, tylko
przypominały, że tutaj nie pasuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zanim
rozpoczęli oprowadzenie, podbiegł do nich mały skrzat domowy. Jego widok nie zdziwił
jej – wiedziała, że czystokrwiści czarodzieje dalej korzystają z ich usług –
ale ten stworek nieznaczenie różnił się od tych, które na co dzień spotykała w
zamkowej kuchni. Po pierwsze nie był aż tak brzydki, po drugie zdecydowanie
mniejszy, a po trzecie ubrany w schludny, świąteczny, czerwono-zielony
garniturek. Z uśmiechem na twarzy zbliżył się, wziął ich płaszcze i machnięciem
ręki przeniósł je w tylko sobie znane miejsce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Państwo Malfoyowie! Wróciliście! – Zatrzymał
się przed Astorią i skłonił nisko. – I panicz Scorpius! Miło panicza znowu
zobaczyć! – Uśmiech, jaki posłał jej bratu, zdecydowanie wskazywał, że był on
ulubieńcem skrzata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Cześć, Krupniczku! – Scorp pomachał mu ręką,
odwzajemniając uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– A to musi być panienka Eleonora!
Przygotowałem już dla panienki pokój! Mogę panienkę zaprowadzić i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria
uklękła przed Krupniczkiem, zniżając się do jego wzrostu – coś, do czego nie
każdy czarodziej by się zmusił – i powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Na razie zabierzemy ją, by obejrzała
rezydencję. Mógłbyś przynieść kufy z samochodu? Bardzo bym cię o to prosiła. I
gdybyś mógł powiadomić Rukolę, że może już przygotowywać kolację, byłabym ci także
bardzo wdzięczna. – Astoria długo nie musiała czekać na reakcję skrzata. Malec
pokiwał gorliwie głową i zniknął. Kobieta podniosła się z posadzki, otrzepując
skraj swojej szaty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Właśnie sobie przypomniałem, dlaczego moi rodzice tak bardzo cię nienawidzą –
powiedział pod nosem Draco, podając żonie dłoń i czule się doń uśmiechając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius
prysnął szybko, mówiąc, że chce się rozpakować i coś sprawdzić. Nora po prostu
czuła, iż chciał dać jej szansę na spędzenie trochę czasu sam na sam z nowymi
rodzicami. Nie wiedziała, czy się gniewać, że ją zostawiał, czy być za to wdzięczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zaczęli
od salonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
posiadała pewne obawy, co do tego pomieszczenia – słyszała o kilku niemiłych
wydarzeniach, jakie miały tam miejsce za czasów Voldemorta – ale zupełnie niesłusznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokój
był bardzo przestronny i urządzony w jasnych barwach. Bił od niego spokój i
coś, czego dziewczyna nie sądziła, że odnajdzie w tym domu. Rodzinna atmosfera.
W kominku tańczył wesoło ogień, rzucając cienie na znajdujące się w pobliżu
kanapy i fotele, wypełniając salon tak bardzo upragnionym ciepłem. Całą jedną
ścianę zajmowały okna, ukazujące zaśnieżony ogród. Na niewielkim stoliku leżała
odwrócona grzbietem do góry książka – szczegół, na którym dziewczyna
najbardziej się skupiła; nie wiedząc czemu, lżej jej się na sercu zrobiło, gdy
spostrzegła, że ten pokój nie jest jakimś muzeum i od razu zrozumiała, że
będzie się mogła w nim dobrze poczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I… jak ci się podoba? – Astoria posłała córce nerwowe spojrzenie, splatając
przed sobą palce. Drobna sylwetka kobiety delikatnie drżała, gdy zaczęła chodzić
po pokoju. – Po ślubie z Draconem wprowadziłam bardzo dużo zmian. Nie mogłam
znieść mrocznej atmosfery, która tutaj panowała. Gdybyś zobaczyła wtedy swoich
dziadków! Myślałam, że mi oczy wydrapią! Jeżeli coś ci się nie podoba, to mów.
Możemy zawsze coś zmienić! Chociaż największe zmiany wprowadzimy w twoim
pokoju, byś czuła się tutaj jak we własnym domu. Bo to jest twój dom! I…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wykorzystała fakt, że Astoria przerwała, by wziąć głęboki oddech – dziewczyna
właśnie się przekonała, po kim odziedziczyła swój zwyczaj ględzenia, gdy jest
zdenerwowana – i powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Bardzo mi się podoba. Niczego bym nie zmieniła. – Posłała rodzicom promienny
uśmiech, dmuchnięciem odgarniając z twarzy kosmyk blond włosów, który
wyślizgnął się z jej warkocza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozostałe
pomieszczenia prezentowały się odrobinę mniej przytulne, ale wciąż bardzo
piękne. Nora z wielką ciekawością słuchała opowieści Dracona o ich przodkach i
z każdą minutą coraz bardziej się odprężała. Widać było, że Astorii naprawdę
zależało, by dobrze się u nich czuła, a jej mąż dosyć niezdarnie starał się ją
lepiej poznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Musieli
przerwać zwiedzanie w połowie, by udać się na kolację. Zjedli posiłek w
przestronnej jadalni, którą jako jedyną urządzono w bardziej surowym stylu.
Scorpius jej później wyjaśnił, że to dlatego, iż Narcyza i Lucjusz często
wpadali do nich na posiłki i po prostu lepiej było ich nie drażnić przesadną
swobodnością. Nora zakodowała sobie w pamięci, by przy pierwszym spotkaniu z
dziadkami być bardzo ostrożną, by im się nie narazić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
kolacji Scorpius i Draco – którzy pogodzili się po sprzeczce w samochodzie –
udali się na męską partyjkę szachów w salonie. A Astoria zabrała ją w pewne
miejsce…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiem, że musi ci być ciężko. – Kobieta ujęła dłoń córki i delikatnie ścisnęła,
prowadząc ją wzdłuż ścian korytarza. – Tylko sobie mogę wyobrażać, jak wielka
jest to dla ciebie zmiana. Słyszałam od Scorpius, że lubisz muzykę. –
Zatrzymały się przed białymi drzwiami. Położyła dłoń na gładkiej powierzchni. –
I nic dziwnego. Blaise zawsze był bardzo utalentowanym muzykiem. Tak się
zresztą zaczęła nasza przyjaźń. Spotkaliśmy się przypadkowo na zajęciach
muzycznych dla zawansowanych i odnaleźliśmy wspólny język. Później on mnie
zapoznał z Draconem, a ja go z Melody… – Astoria zamilkła, kręcąc smutno głową
i zmieniła temat. – Mam nadzieję, że pokochasz to pomieszczenie tak bardzo, jak
ja i Scorpius je kochamy – powiedziała i pchnęła drzwi opuszkami palców.
Stanęła z boku, puszczając ją przodem.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Była
się konfrontacji z Eleną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak,
Roxanne Weasley była przerażona perspektywą rozmowy z Rumunką. Dlaczego? Nie
chciała stracić jej przyjaźni. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, jak cenne
stało się dla niej towarzystwo dziewczyny. Po tym, jak opuściła ją Sam, Elena była
dla niej prawdziwym skarbem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szła
z Julsem za rękę, czując się jednocześnie jak najszczęśliwsza kobieta na
świecie i najgorsza przyjaciółka. Miała ochotę śmiać się i chwalić każdemu – <i>tak, ten przystojniak obok jest moim chłopakiem!
</i>– ale nie wiedziała, jak Elena na to zareaguje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Co jest? – spytał Flamel, gdy milczała dłużej
niż zazwyczaj; a do milczących osób przecież się nie zaliczała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nic, nic – odpowiedziała cicho, bawiąc
się jego palcami, gdy stanęli pod ich domkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Rox – mruknął niebezpiecznie chłopak. Roxie miała ochotę zakląć nosem. Jules
znał ją na tyle dobrze, by rozpoznać, kiedy kłamała. – Albo powiesz, albo…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
<i>Albo, </i>co? – warknęła, posyłając mu
groźne spojrzenie. Ale po chwili się zreflektowała. Przecież Jules nie był jej
wrogiem. Mogła mu zaufać. – Martwię się o Elenę. Myślisz, że bardzo się wściekła?
– Opatuliła się mocniej kurtką, przygryzając wewnętrzną stronę policzka i
wzdrygając się, gdy poczuła na języku metaliczny smak krwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Znając ją? W ogóle nie będzie na ciebie zła. Może tylko na mnie. – Uśmiechnął
się gorzko pod nosem. – Ale nie martw się tym teraz. Wchodzimy? – Wskazał głową na drzwi, przestępując z nogi
na nogę. – Zaraz mi uszy odmarzną.</span><span style="font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kiwnęła
głową i mocniej ścisnęła go za rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo
zaskoczył ją widok wylegujących się, rozmawiających i pijących gorącą czekoladę
przyjaciół. Nawet nie raczyli się podnieść, gdy wkroczyli do domku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I co, Annie? Ile lat dali ci w Azkabanie? – Cristian był pierwszym, który ich
zauważył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A chcesz się przekonać, za co tam wyląduję? Wydaje mi się, że twoje ząbki są za
równe… –</span><span style="font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chciała
brzmieć groźnie, ale nie mogła powstrzymać uśmiechu, który podstępnie wkradł
się na jej usta. Cieszyła się, widząc ich wszystkich razem. I właśnie dlatego
nie chciała opuszczać tego miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
końcu wstali, by mocno ją uściskać, wysłuchując relacji z całego dnia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobrze, że cię nie odesłali. – Tobey uśmiechnął się do niej delikatnie,
poprawiając swoje rude, pomazane farbami loki. – Straszne nudy by bez ciebie
były.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy ja wiem? W końcu byłby spokój – mruknął Cristian i od razu niemo krzyknął z
oburzenia, gdy palnęła go dłonią w głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To był piękny cios, Weasley. Zyskałaś mój szacunek. Bobby wymiękł. – André
Torres, ten ponury Brazylijczyk, zasalutował, uśmiechając się półgębkiem. – Ja
bym na twoim miejscu jej nie drażnił, Cioran. Wydaje mi się, że Wojowniczka
udowodniła dzisiaj, że nie można z nią zadzierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
chłopcy zaczęli się ze sobą sprzeczać i do dyskusji dołączył także Jules, Isabelle,
która była wyjątkowo milcząca, podeszła do niej i szepnęła do ucha:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czeka na ciebie na górze. – Roxie nie potrafiła niczego wyczytać z jej twarzy,
ale nie miała wątpliwości, kogo spotka, gdy uda się do swojego pokoju. Ale nie
mogła tego odkładać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Szepnęła
przyjaciołom, że zaraz wraca i skierowała swe kroki na piętro. Stanęła przed
drzwiami i wzięła głęboki oddech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie wygłupiaj się, Roxie. Dasz radę – mruknęła i otworzyła drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena
wyglądała strasznie. Ciemne włosy wyślizgnęły się z warkocza, odstając z prawej
strony głowy, wyglądając jak miniaturowe gniazdko dla feniksa. Tusz spływał
smugami pod powiekami, a nos straszył swoją czerwonością. Siedziała z
podkulonymi nogami na łożu, płacząc delikatnie. Po raz pierwszy nie była ani
piękna, ani idealna. Ubrała należącą do Roxie bluzę z Ravenclawu i przykryła
się w połowie wełnianym kocykiem od babci Molly.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uniosła
głowę, gdy usłyszała, że Roxanne weszła do pokoju i zrobiła coś, czego
dziewczyna się nie spodziewała. Wyciągnęła do niej ręce, w geście wyrażającym
taką beznadzieję i rozpacz, że Roxie nie mogła na to nie zareagować. Rzuciła
się do niej biegiem i mocno ją przytuliła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozwoliła
dziewczynie płakać w ciszy, głaszcząc ją po kruczoczarnych włosach. Elena w
końcu się uspokoiła, odsunęła od niej i uśmiechnęła nieśmiało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie tego się spodziewałaś, co? – mruknęła, ocierając oczy i starając się
wytrzeć rozmazany tusz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Muszę przyznać, że troszkę mnie zaskoczyłaś.
– Starając się zignorować niezręczność tej sytuacji, Roxie zmrużyła powieki,
przypatrując się jej uważnie. – Myślałam, że będziesz wściekła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wściekła? – spytała z niedowierzeniem, unosząc się na łóżku i poprawiając
głosy. Jęknęła, gdy jej palce zaplotły się w feniksie gniazdko. – Za co? Nie
mogłabym się przecież na ciebie gniewać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale powinnaś! – przerwała jej Weasley, podnosząc odrobinę głos i patrząc na nią
spod łba. – Gdyby nasze role się odwróciły, ja miałabym ochotę poderżnąć ci
gardło, a później zrobić sobie z twoich flaków szykowny naszyjnik!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dziękuję, że mi to tak pięknie zobrazowałaś –
sarknęła Elena, krzywiąc się na twarzy. – Szczerze? Już po tym ognisku
spodziewałam się, że prędzej czy później to się wydarzy… – Dziewczyna spuściła
głowę i zaczęła zdrapywać różowy lakier z paznokci. – Ale to nic złego. Jest
okej. Pasujecie do siebie. Mi nic nie będzie. – Głos jej zadrżał przy ostatnich
słowach, ale wzruszyła tylko ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Ale… – Roxie zabrakło słow. Kilkukrotnie
otwierała usta, nie mogąc znaleźć słów. Co się mówi do przyjaciółki, z którą
zerwał chłopak i która wyrażała zgodę na twój związek ze swoim byłym?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie mówię tego tylko dlatego, że jestem miła. Naprawdę tak myślę. Ale to wciąż
jest bolesne… Czy możemy po prostu nie rozmawiać o tym więcej? Nadal cenię
Julesa jako przyjaciela, ale potrzebuję od niego trochę odpocząć – mówiąc to,
wpełzła pod pierzynę i przykryła się nią aż pod samą brodę. Jej oczy spojrzały
na nią słodko. – Mogę z tobą spać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
miała ochotę wyjąć różdżkę i za jej pomocą zrobić coś dziewczynie. Dlaczego
Elena Cioran musiała być taka… dobra? Kochana, miła, bezinteresowna? Powinna
być wredną suką! Wtedy przynajmniej Weasley wiedziałaby, jak sobie z nią
poradzić. A co zrobić w takiej sytuacji?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jasne – powiedziała, patrząc na już pogrążoną we śnie przyjaciółkę. Oczywiście,
nie potrafiła jej odmówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zrzuciła
z siebie ciuchy, zostając tylko w podkoszulku i majtkach, i położyła się obok
Rumunki. Nie miała wyrzutów sumienia, że nie wróciła do przyjaciół, którzy
zapewne dobrze bawili się piętro niżej. Ten dzień wykończył ją psychicznie. Po
kilku sekundach odpłynęła.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokój
muzyczny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czy
to niesamowite, że niektórych ludzi stać na to, żeby mieć pokój, w którym
znajduje się każdy możliwy instrument świata?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
nie było życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
była bajka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria
obserwowała ją z uśmiechem na twarzy, gdy skakała od instrumentu do
instrumentu, piszcząc jak mała dziewczynka i zachwycając się wszystkim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O mój Merlinie! To jest niesamowite! – Zasiadła przy fortepianie, delikatnie
przebiegając palcami po klawiszach. – Tak dawno nie grałam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Dlaczego? –
Astoria usiadła obok niej; ławka była na tyle szeroka, by pomieścić dwie
drobne osoby. – Chyba macie w Hogwarcie fortepian, prawda? I zawsze mogłaś
sobie coś wyczarować. Ja tak robiłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Bo… – Nora czuła się odrobinę niezręcznie,
gdy przypomniała sobie powód, dla którego przestała grać. Przez trzy sekundy
zastanawiała się, czy zdradzić go swojej matce. – …gra za bardzo przypominała
mi o Blaise’ie – mruknęła w końcu, ciągnąc za koniec swojego warkocza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Rozumiem. – Astoria znów się do niej
uśmiechnęła i nie drążyła tematu. – Swojego czasu byłam bardzo dobra. Wręcz
określali mnie mianem zjawiskowej. Akademia muzyczna, koncerty, wyjazdy… To
było życie! A później wszyłam za mąż – powiedziała to takim tonem, że Nora musiała
zachichotać. Mina kobiety była bezcenna. – Teraz przynajmniej mamy zajęcie na
najbliższy czas. Muszę przywrócić twoją miłość do muzyki!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokój
muzyczny, biblioteka, salon i jej własny pokój stały się dziewczyny ulubionymi
miejscami w Dworze Malfoyów. Była szczęśliwa. Mogła grać, komponować, czytać
książki i spędzać czas z Astorią, Draconem i Scorpiusem. I coraz bardziej jej
się to podobało. Uwielbiała męską część swojej rodziny, jednak najlepszy
kontakt miała ze swoją matką, która kazała się łagodną, błyskotliwą, miłą i
zabawną kobietą. Przyjemnie im się rozmawiało na błahe, ale także i te
poważniejsze tematy. Miała w sobie coś takiego, dzięki czemu Nora w jej
towarzystwie od razu się odprężała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Do
pokoju Scorpiusa zapukała następnego ranka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Nie, Krupniczku! Nie nauczę cię latać na
miotle o dziesiątej rano! Teraz ani nigdy! – Dało się słyszeć wrzask Scorpa.
Później uchylił drzwi i wystawił przez nie głowę. Nora nie mogła się nie
uśmiechnąć, gdy spostrzegła jego potargane włosy i odcisk od poduszki na policzku.
– A. To ty, siostrzyczko – powiedział, szczerząc do niej zęby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Fajna pidżama. – Nora uśmiechnęła się sarkastycznie, wskazując na jego strój. –
Wzory z Insygnii Śmierci? Oryginalnie – mruknęła, rozpoznając charakterystyczny
trójkąt z kołem i pionową kreską w środku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Fajna… twarz. – Scorpius zmarszczył brwi, nie mogąc znaleźć w niej niczego, z
czego mógłby się ponabijać. Dziewczyna prezentowała się bardzo ładnie w
błękitnej sukience na długi rękaw, po której padały płatki śniegu; złudzenie,
które było o wiele ciekawsze niż zwykłe wzorki. Jasne włosy zaplotła w
schludnego koka. – Przyszłaś tylko po to, by podziwiać moją garderobę, czy masz
jakiś interes?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chciałam tylko, no wiesz, pogadać – powiedziała cicho, wzruszając nieporadnie
ramionami i przestępując z nogi na nogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Właź. – Otworzył szerzej drzwi, wpuszczając ją do swego królestwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pokój
Scorpiusa bardzo zadziwił Eleonorę. Znaczy, przewidywalny fakt –urządzony w
tonie barw Slytherinu. Żadnym szokiem nie były także liczne regały z książkami
dotyczącymi zaklęć i rozrzuconymi wszędzie fiszkami. Ale Nora nigdy nie
przypuszczała, że Scorpius będzie fanem muzyki! Wszystkie ściany pokrywały
plakaty przedstawiające magicznych wykonawców, a w rogu, obok jego lśniącej
miotły, stała piękna gitara elektroniczna – napędzana samą magią, jak wyjaśnił
jej brat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stanęła
na środku pokoju, zatapiając białe czółenka w jego włochatym zielonym dywanie i
zadzierając głowę, by móc wszystko ogarnąć wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Łoł – szepnęła zdumiona i drgnęła, gdy usłyszała za plecami śmiech. Odwróciła
się do Skorpiusa z pytaniem wymalowanym w spojrzeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gdybyś widziała swoją minę! – Chłopakowi udało się wysapać, w przerwie pomiędzy
kolejnymi parsknięciami. Odrobinę się uspokoił, ale na jego ustach pozostał
głupkowaty uśmiech. – Co cię tak zaskoczyło, co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
otrząsnęła się trochę i postanowiła go zaatakować. Na razie słownie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Idioto! Czemu mi nigdy nie powiedziałeś, że jesteś fanem… no! Ich wszystkich! –
wykrzyknęła, gestem ręki wskazując na plakaty. – Uwielbiam Gacie Merlina! – rzekła,
widząc nazwę swojego ulubionego zespołu. – Ostatni Pocałunek Dementora, Furiaci
z Doliny Godryka... to wszystko moje klimaty! Czemu nic nie mówiłeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Uśmiech
mu trochę zmarkotniał. Oparł się o kolumnę łóżka, odgarniając z czoła blond
grzywkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Em… Bo to takie moje tajemne hobby… – powiedział w końcu speszony. Nora miała
ochotę znów na niego nawrzeszczeć, ale pozwoliła mu dokończyć. – Nie przystoi
arystokracie zajmować się takimi bezproduktywnymi zajęciami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Arystokracie nie przystoi też spotykać się z czarownicą półkrwi, przyjaźnić się
z Potterem i ubierać się w takie dziecinne pidżamy – parsknęła, posyłając mu
pocieszający uśmiech. W jej szarych oczach lśniły iskierki rozbawienia. –
Wydaje mi się, że czasy się zmieniają. I dzieci Malfoyów mogą być fanami
ostrej, magicznej muzyki. Zresztą, twoja mama wydaje się być bardzo tolerancyjną
osobą. Przywitałaby Rose z otwartymi ramionami w swojej rodzinie – skończyła z
pewnością w głosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
<i>Nasza</i> mama – poprawił ją
automatycznie Scorpius i zmarszczył brwi. – Może masz rację. Astoria, i ogólnie
cała jej rodzina, po wojnie zmieniła swój cały światopogląd, stając się
bardziej tolerancyjnymi. Ale z ojcem i jego rodzicami – wzdrygnął się na tę
myśl – nie będzie już tak pięknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamyśliła
się, opierając się bokiem o drugą kolumnę łóżka i przytrzymując jego
spojrzenie. Czasami miała wielkie trudności ze zrozumieniem wielu mechanizmów,
jakie panowały w tym środowisku. Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się
idealne, bez żadnych problemów, szczęśliwe… Ale im dalej się zajrzało, im
głębiej się w to weszło, od razu widać było wielkie różnice, jakie panowały
między tą częścią magicznego świata. Czy Nora pasowała do tego bajkowego
obrazu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czemu Narcyza i Lucjusz są tacy… – Oparła czoło o chłodne drewno, szukając odpowiedniego
słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
…staroświeccy? – podpowiedział Scorpius, który zdążył zmienić swoje położenie.
Gestem ręki zaprosił, by usiadła obok niego na łóżku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Użyłabym ostrzejszych słów, ale niech ci będzie. – Uśmiechnęła się łobuzersko i
pstryknęła go w ramie, siadając przy jego boku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To kwestia wychowania, tradycji. Tak myślę. – Scorpius nieświadomie zaczął
wystukiwać rytm na kolanie. Nora zmarszczyła brwi, patrząc na jego palce, jak
na jakiegoś wkurzającego insekta. – Ja miałem to szczęście, że Astoria i Draco
postanowili mnie wychować na dobrego człowieka i nie mieszać w głowie tymi głupotami
dotyczącymi ideologii czystości krwi. Ale starsze pokolenia tego nie rozumieją.
Nie myśl sobie, że to źli ludzie! – powiedział pospiesznie, myśląc, że grymas
irytacji na jej twarzy jest spowodowany jego słowami, a nie nerwowymi ruchami.
– Po prostu wiele przeszli i musieli szukać innych metod na przeżycie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Scorp, albo się ogarniesz, albo odrobię ci te palce. I nic mnie nie obchodzi,
że mogę wylądować za to w Azkabanie – mruknęła niebezpiecznym głosem, żałując,
że nie może używać czarów poza zamkiem. Tak bardzo tęskniła za możliwością ranienia
innych ludzi za pomocą machnięcia ręką i krótkiego słowa… Ech…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co? – Chłopak trochę nieprzytomnie spojrzał na palce, które tańczyły salsę na
jego udzie. – Nie podejrzewałbym cię o takie mordercze skłonności. Myślałem, że
takie rzeczy pozostawiasz Potterom do załatwienia – powiedział, przybierając na
ustach bezczelny uśmieszek. Ale jego palce zatrzymały się. Nora westchnęła z
ulgi. Była tak bardzo zestresowanym czarodziejem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Al i James wkraczają tylko w ostateczności. Na twoim miejscu bardziej bym się
martwiła, co mogłaby zrobić Lily! Ta dziewczyna ma z nich największe jaja. –
Zachichotała pod nosem, gdy przed oczami stanął jej obraz rudowłosej
dziewczynki, tańczącej zwycięski taniec nad ciałem Scorpiusa. Nie wiadomo
dlaczego w tej wizji, Lily miała na sobie strój Indianina i wymachiwała jajami
smoków… Hm… Z psychiką Nory było coś zdecydowanie nie tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A ja na twoim miejscu tak bardzo bym się nie chichrał. – Scorpius posłał
siostrze skonsternowane spojrzenie. – Na balu nie będzie ci już tak do śmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
momentalnie spoważniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Balu? Jakim balu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Corocznym Bożonarodzeniowym Balu Malfoyów, na którym pojawią się
najdostojniejsi i najbardziej czysto-krwiści czarodzieje świata. Będzie niezła
zabawa! – powiedział uroczystym głosem. Wyraz twarzy Scorpa powiedział jej, że
o zabawie nie będzie mowy…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Musicie jechać? – Roxie patrzyła, jak przyjaciele ładują torby do powozu. Miała
nadzieję, że w jej wzroku nie widać smutku, który pożerał ją od środka. <i>Zły smutek! Nie traw mnie! </i>– myślała,
chcąc poprawić sobie humor. Nie działało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Stali
przed bramą rezerwatu, wśród tłumów wyjeżdżających i żegnających się uczniów.
Wyglądało na to, że Roxanne będzie jedyną uczennica, która spędzi święta w
szkole. <i>Genialnie.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jej
przyjaciele – i chłopak sztuk jeden! – musieli ją opuścić. Na nic się zdały
błagania, prośby, groźby kastracją i oskalpowaniem… Uparci jak hipogryfy!
Ciekawe, kto ich tego nauczył, co? Towarzystwo Roxie miało na nich zgubny wpływ…
A kiedyś byli takimi miłymi i pomocnymi dzieciakami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gdybyś była grzeczną dziewczynką, mogłabyś jechać z nami. – Cristian uśmiechnął
się do niej współczująco, choć Roxie wydawało się, że chłopakowi naprawdę nie
jest przykro. Rozbawione oczy go zdradzały. – Nie martw się. Przywieziemy ci
trochę słodyczy, jeśli tym razem będziesz się dobrze zachowywała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
podszedł do niej i przygarnął ją do swojej piersi. Roxie – nie zważając na
spojrzenia, jakie rzuciła jej reszta – wtuliła się mocno w chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I ty też przeciwko mnie? – mruknęła, odsuwając się od niego i posyłając mu
bardzo rozpieszczone i naburmuszone spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zobaczymy się za dwa tygodnie. Szybko zleci. Będę do ciebie pisał. – Jules
uciszył protesty dziewczyny bardzo szybkim i czułym pocałunkiem. Puścił ją,
uśmiechając się łobuzersko i wsiadł do powozu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kretyn – powiedziała wściekle, gdy zdała sobie sprawę, że po raz pierwszy
wyglądała przy przyjaciołach tak bezbronnie. Do czego ją ten koleś doprowadza?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ha! Zwycięstwo! – szepnął przyjaciółce do ucha Cristian, przytulając ją mocno.
Lubili się przekomarzać, ale chłopak był dla niej prawdziwym wsparciem. –
Wiedziałem, że te twoje popękane usta to od całowania na mrozie… – Tylko się
zaśmiał, kiedy dała mu sójkę w bok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pożegnała
się jeszcze z Tobey’em, Torresem, Isabellą i Hisoto Otsu – milczącym
Japończykiem, który też miał to szczęście, że mógł wyjechać. Brakowało tylko
jednej osoby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Elena
znikła bardzo szybko rano, budząc ją tylko, by mocno ją uściskać i obiecać, że
na pewno do niej napisze. Roxie nadal czuła wielkie wyrzuty sumienia, ale
kamień spadł jej z serca, gdy dziewczyna jej nie odrzuciła. Była zupełnym
przeciwieństwem Sam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Machała,
stojąc samotnie na dziedzińcu, gdy ich powóz wzniósł się w powietrze. To będą
bardzo samotne i smutne święta…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
po raz kolejny przejrzała się w lustrze, poprawiając włosy – które zaplotła w
koronę na czubku głowy – i przygładzając czarną koronkową sukienkę, którą
założyła na ten wieczór. Wyglądała całkiem nieźle – skromnie mówiąc. Ale to nie
miało dla niej znaczenia. Przecież i tak nie będzie mogła się pokazać
chłopakowi, którego kochała…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Westchnęła
przygnębiona, wsuwając stopy w wygodne balerinki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No proszę, proszę. – Spostrzegła swojego ojca w lustrze, który oparł się o
framugę drzwi i przyglądał się córce z podziwem w oczach. – Czy to moja mała
dziewczynka? Raczej jakaś piękna dama. Na ulicy bym cię nie rozpoznał!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tato – mruknęła, rumieniąc się delikatnie i posyłając Ronowi promienny uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie <i>tatuj </i>mi tutaj, kochanie. Pięknie
wyglądasz – szepnął, podchodząc i mocno ją przytulając. – Twoje kuzynki padną z
wrażenia. – Wyszczerzył się, śmiejąc się głośno, gdy jego córka zrobiła się
jeszcze mocniej czerwona na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ty też prezentujesz się nie najgorzej. – Zmierzyła go uważnym spojrzeniem,
poprawiając ojcu krawat. Była już tak wysoka, że sięgała mu do połowy głowy. –
Mama padnie, jak cię zobaczy. – Po minie Rona, który nigdy nie należał do ludzi
dobrych w ukrywaniu swoich emocji, zorientowała się, że coś jest nie tak. – Bo
cię zobaczy, prawda? Przyjdzie na wigilię do dziadków?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Skrzywił
się na twarzy. Rose odsunęła się od niego gwałtownie, czując, jak łzy napływają
jej do oczu. Tylko siłą woli powstrzymała płacz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Rosie… Wiesz, że mama chciałaby tutaj być. Ale… ma rację, nie chcąc zostawiać
Hugona samego w ten wieczór. – Dziewczyna nie potrafiła się wściekać, gdy
widziała, że ojcu jest tak samo przykro z tego powodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No dobrze – mruknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–</span>
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dzielna
dziewczynka. – Ron cmoknął ją w czoło i podał płacz. – Idziemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rose
po raz ostatni przejrzała się w lustrze, postanawiając, że przygnębienie nie
wpłynie na przebieg tego wieczoru. Uśmiechnęła się promiennie – i trochę
sztucznie, ale się starała – do ojca i powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jasne!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ubrali
się i ramię w ramię, teleportowali do Nory na kolację.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">O mój Merlinie… O mój
Merlinie… O mój Merlinie…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius
nie kłamał. Tradycją było, że ród Malfoyów organizował Bal Bożonarodzeniowy.
Tylko dlaczego nikt jej nie uprzedził?! Nora miała wrażenie, że umrze ze
zdenerwowania…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Astoria
wyjaśniła, jak ma się zachowywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie zataimy faktu, że jesteś naszą córką. Wybuchnie wielka afera, ale nie
możemy nic na to poradzić. – Astoria uśmiechnęła się gorzko, przy układanie jej
włosów; upinała je, wplatając w pasma złoto-czarne gałązki. Nora starała się
siedzieć nieruchomo, ale wzrok wciąż wracał do przepięknej sukni, wiszącej na
wieszaku i tylko czekającej, by dziewczyna w nią wskoczyła. Była bardzo
delikatna. Złoty, haftowany gorset, wiązany z tyłu czarną aksamitną wstążką i
spływająca do ziemi, tiulowa, czarna suknia, po której migotały złote refleksy.
Efekt zjawiskowy. – Najpierw odbędzie się kolacja, na której zostaniesz
uroczyście przedstawiona i niestety będziesz musiała założyć na suknię szatę. –
Kobieta zaśmiała się pod nosem na widok jej skwaszonej miny. – Po kolacji
przybędzie jeszcze więcej gości i wszyscy udamy się do sali balowej. A jutro, kochanie – Nora poczuła, oplatające
ją od tyłu ramiona. Westchnęła, wtulając się w matkę – będziemy mieć już
normalne święta. Obiecuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba to jakoś przeżyję – mruknęła, zdając sobie sprawę, że naprawdę nie może
się doczekać tych normalniejszych momentów w życiu Malfoyów. Bycie członkiem
arystokracji było bardzo męczące.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To ja cię zostawiam. Sama muszę się wyszykować, ale nie ma wątpliwości, że to
ty będziesz najpiękniejszą kobietą na sali. – Astoria pocałowała córkę w
policzek i wyszła.</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolejny
gość bardzo ją zaskoczył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Właśnie
zakładała pantofelki – pantofelki! inaczej ich nie dało się nazwać – gdy
usłyszała pukanie do drzwi. Krzyknęła <i>proszę!
</i>myśląc, że to Scorpius lub Astoria, ale… to nie byli oni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mogę wejść? – Draco wyglądał bardzo nieporadnie, stojąc w drzwiach i patrząc na
nią z góry. Nora wyprostowała się, opuszczając skraj sukni i skinęła głową. –
Em… Widzę, że już się ubrałaś. To dobrze. I bardzo ładnie wyglądasz! –
Mężczyzna plątał się we własnych słowach, wchodząc do pokoju i zamykając drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dziękuję – powiedział i zmarszczyła brwi. Jej ojciec pozostawał jedyną osobą,
która nie potrafiła z nią rozmawiać. Ze Scorpiusem, od ich przygody w Zakazanym
Lesie, nie miała problemu, a Astoria była niesamowita. Za to Draco… wydawał się
przerażony perspektywą spędzenia z nią sam na sam kilku minut. – Coś się stało?
– spytała, starając się jakoś mu pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co? Nie, nie. Chciałem tylko, no wiesz, porozmawiać. – Nora uśmiechnęła się
promiennie, gdy zdała sobie sprawę, że Draco użył tych samych słów, co ona, gdy
chciała wejść do pokoju Scorpiusa. Mężczyzna wydawał się także tak samo
zakłopotany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dobrze. – Dziewczyna spojrzała na niego wyczekująco. Przecież nie będzie mu
tego ułatwiać! Niech się facet trochę postara. Położyła ręce na biodrach,
zadzierając głowę do góry, by móc mu spojrzeć w oczy i starając się nie śmiać, powiedziała:
– Słucham. Co masz mi do powiedzenia?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Draco
musiał poznać, że się z niego zgrywała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Śmiejesz się ze mnie. – Było to bardziej zdumione stwierdzenie niż pytanie.
Mężczyzna zmarszczył brwi skonsternowany. – Nie jestem za dobry w rozmawianiu… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
nie mogła się powstrzymać. Wybuchła serdecznym śmiechem i posłała mu uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kiedyś też nie byłam. Jakoś sobie poradzimy. – Przysiadła na stołku od toaletki
i skinęła na niego głową. – Może zacznij od tego, dlaczego tutaj przyszedłeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chciałem tylko powiedzieć, że naprawdę się cieszę, iż udało nam się ciebie
odnaleźć i podziękować, że zechciałaś spędzić z nami święta. To naprawdę wiele
dla nas znaczy. – Draco podrapał się po tyle głowy, wyraźnie zakłopotany, jakby
to oświadczenie wiele go kosztowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja też się cieszę – mogła tylko szepnąć, podchodząc do niego i mocno go
przytulając. Mężczyzna najpierw znieruchomiał, ale później schylił się i przygarnął
ją do siebie. Nora, po raz pierwszy od dłuższego czasu, czuła, że ma dom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kolacja
była koszmarem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
tym, jak Draco wyjaśnił kim była, wszystkie oczy skierowały się na jej osobę. Każde
spojrzenie wyrażało coś innego: szok, przerażenie, konsternację, nawet
obrzydzenie. Najbardziej zdumieni i wściekli byli jej dziadkowie. Lucjusz
Malfoy przez zęby wycedził, że cieszy się, iż może ją poznać, a Narcyza kiwnęła
sztywno głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
straciła apetyt. Siedziała obok Scorpiusa, który próbował podnieść siostrę
jakoś na duchu i dziewczyny, która chodziła z nimi do Hogwartu.
Siedemnastoletnia Amanda Bulstrode, dumna Ślizgonka potrafiła rozmawiać tylko o
swojej nienawiści do mugoli, mugolaków, zdrajców krwi… Nora mocno musiała się
powstrzymywać przed rzuceniem na nią jakiegoś paskudnego zaklęcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
kolacji przeszli do Sali balowej, gdzie lepiej się bawiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nigdy
nie przypuszczała, że będzie na balu. Takim prawdziwym balu, wypełnionym
muzyką, tańcami, rozmowami, pięknymi sukniami… Było naprawdę niesamowicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Okazało
się, że wiele osób chce z nią porozmawiać. Na początku Astoria i Draco nie
odstępowali dziewczyny ani na krok, ale udało jej się ich przekonać, że da
sobie sama radę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wielokrotnie
musiała wyjaśniać, że woli, jak mówi się do niej Eleonora lub Nora, a nie
Kasjopeja. Milczała w kwestii swojego <i>wcześniejszego
życia.</i> Opowiadała o Hogwarcie i udawała, że nie widzi pogardliwych
spojrzeń, gdy wspominała, że jest Gryfonką. Przetańczyła kilka utworów. Niektóre
tańce były przyjemniejsze – okazało się, że na balu przebywało kilku
przystojnych młodzieńców – ale niektóre… mniej przyjemne – myślała, że umrze, jeżeli
jeszcze jeden gruby wuj lub kuzyn poprosi ją do tańca i będzie udowadniać, że
prawo niedeptania nóg go nie dotyczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wykończona,
skierowała się w stronę stołów, by nalać sobie odrobinę pączu. Stanęła pod
ścianą ze szklaneczką w ręku, obserwując całą salę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Malfoyowie
naprawdę się postarali, sprawiając, że sala balowa prezentowała się magicznie.
Wzdłuż ścian, z odstępami, stały wysokie choinki ozdobione niebieskobiałymi
bombkami i łańcuchami. W powietrzu, nad tańczącymi parami, unosiły się szklane
kule, oświetlające salę ogniem w barwie morza. Stół zastawiono białymi
naczyniami; wypełniał całą szerokość pod ścianą. Bardzo jej się też podobały błękitne
i białe ozdoby, porozstawiane w niby przypadkowych miejscach. Wszystko
prezentowało się w iście świątecznym klimacie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak
mocno pogrążyła się w myślach, że nie spostrzegła, iż ktoś się do niej zbliżył,
póki nie było za późno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siwowłosy
Lucjusz Malfoy, mimo swojego podeszłego wieku, prezentował się w majestatyczny
sposób. Jego ruchy nie straciły nic z typowej gracji, a jasne oczy zerkały na
nią z wyjątkową uwagą i skupieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kasjopejo! – wykrzyknął, stając obok niej i posyłając wnuczce zimny uśmiech.
Nora poczuła, jak jaszczurki strachu przebiegają jej po plecach. – Jak miło, że
zaszczyciłaś nas swoją obecnością!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
nie wiedziała, co odpowiedzieć. Instynkt drżał i wrzeszczał do ucha: <i>Uciekaj do tego wariata! Uciekaj na Wyspy
Wielkanocne albo i nawet dalej!<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wzięła
głęboki oddech. Postanowiła być uprzejma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja też się cieszę, że mogę tutaj być. Sceneria jest naprawdę niesamowita! –
Posła mu delikatny uśmiech, choć ciało naprawdę mocno protestowało wobec takiej
postawy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zapewne, <i>moja droga</i>. – Lucjusz wbił w
nią spojrzenie i nachylił się, łapiąc ją za nadgarstek. Szklanka z pączem
rozbiła się o ziemię. Dźwięk tłuczonego szkła utonął w gwarze rozmów i muzyki. Nora
poczuła, jak jego palce mocno wbijają się w jej skórę. – A teraz mnie
posłuchasz uważnie. Nie wiem, co knujesz ani kim jesteś, ale nie pozwolę wpadać
ci do mojej rodziny i uważać, że masz jakiekolwiek prawo nazywać się Malfoyem.
Bo nie masz. Nie jesteś moją wnuczką. Nigdy nie przyznam się do pomiotu
wychowanego przez tego zdrajcę krwi Blaise’a Zabiniego. Możesz się uśmiechać i
dalej udawać, że nie masz żadnego interesu. Ale prędzej czy później cię
zniszczę – ostatnie słowa wyszeptał jej do ucha. Później puścił oszołomioną
dziewczynę i uśmiechnął się. – Miłej zabawy życzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nic
nie widziała, biegnąc przed siebie i walcząc z napływającymi do oczu łzami. Nie
chciała myśleć. Nie chciała czuć. Chciała się tylko wyrwać z sali. Tłumy,
którymi przed chwilą się zachwycała, stały się teraz dla niej największą
przeszkodą. Ale w końcu udało jej się stamtąd wydostać. Nie mogła już
powstrzymać łez. Wpadła do pierwszego lepszego pomieszczenia i osunęła się po drzwiach,
wybuchając płaczem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jak
mogła myśleć, że zaczyna przynależeć do tego świata? Jak mogła być taka naiwna?
Przecież od początku wiedziała, że do nich nie pasuje! Wmawiała sobie tylko, że
wszystko się jakoś ułoży… ale przecież ludzie nie zaakceptują faktu, że jest
Eleonorą Zabini i Kasjopeją Malfoy równocześnie. Była uwięziona pomiędzy dwoma
światami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
wiedziała, ile czasu minęło, ale nagle usłyszała nad sobą chrząknięcie. Uniosła
głowę i spostrzegła białą, lnianą chusteczkę do nosa. Oszołomiona chwyciła
materiał i spojrzała na osobę, która ją trzymała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
przytłumionym świetle ujrzała chłopaka, który wydawał się być w jej wieku.
Przystojny – choć nie zrobiło to dla niej zbytniego wrażenia; przecież miała
Jamesa – posiadał piękne rysy twarzy, wesołe błękitne oczy, ciemne włosy, na
których lśnił samotnie biały kosmyk i uśmiechnięte kształtne usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
pociągnęła nosem, zdając sobie sprawę, że musi wyglądać jak obraz nędzy i
rozpaczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dzięki – mruknęła, wysmarkując nos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
pomógł jej się podnieść i powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie ma sprawy. Tobie bardziej się przydała. – Miał cichy, przyjemny głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rozejrzała
się po pomieszczeniu i zdumiała się, zdając sobie sprawę, że wylądowała w
bibliotece. Jeszcze raz zmierzyła spojrzeniem swojego towarzysza, rejestrując,
że miał on na sobie elegancki garnitur, a pod ramieniem trzyma dwa opasłe tomy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co tutaj robisz? – spytała, odsuwając się od niego nieznacznie. – Nie powinieneś
być z resztą w sali balowej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie moje klimaty. – Chłopak skrzywił się na twarzy i wskazał na niesamowity
zbiór książek, otaczający ich z każdej strony. – Przyszedłem tutaj tylko dla
książek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wydało
jej się to dosyć dziwnym stwierdzenie. Zmrużyła oczy, przyglądając mu się
uważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie było cię na kolacji – stwierdziła. Nie mogła jakoś go sobie przypomnieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie. Udało mi się przekonać rodziców, żebym mógł z nimi iść na bal, ale nie
miałem ochoty siedzieć z tą bandą… – Chłopak odchrząknął, zdając sobie sprawę,
że nie powinien przeklinać w towarzystwie damy. – W tak zacnym gronie
niesamowitych czarodziei. Jak już mówiłem, tylko książki mnie interesują. –
Wzruszył ramionami, odwrócił się na pięcie i skierował w głąb biblioteki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
zerknęła w kierunku drzwi, a później za chłopakiem. Stwierdziła, że ma już
dosyć balu jak na jeden wieczór i podążyła za tym dziwnym molem książkowym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Znalazła
go, siedzącego przy jednym z licznych stolików. Leżało przed rozłożone z pięć
książek i dziewczyna odniosła wrażenie, że czyta je wszystkie równocześnie.
Uniósł głowę, gdy usłyszał jej kroki. Okulary, których przed chwilą nie miał na
sobie, niebezpiecznie zjechały mu na czubek nosa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie będą na ciebie czekali? – spytał, przewracając kartki w dwóch książkach na
raz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba nie – mruknęła, siadając naprzeciwko niego w wygodnym fotelu. – Ten
wieczór dał mi nieźle w kość. Mogę z tobą posiedzieć? – spytała cicho,
decydując, że jeszcze nie jest gotowa, by zostać sama.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jasne. – Wzruszył ramionami, posyłając Zabini przyjazny uśmiech. – To nie moja bibliotek.
Ja się tutaj tylko włamałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Może powinnam powiadomić Malfo’ów o twoim najściu, co? – Czuła coraz większą
sympatię do tego dziwnego, przypadkowego chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co roku od – zamyślił się przez chwilę – ośmiu lat przychodzę na ten bal i
zaszywam się w bibliotece. Astoria mnie kiedyś przyłapała i obiecała, że nikomu
nie zdradzi mojej tajemnicy, dając mi tym pozwolenie na przesiadywanie tutaj.
Jak widzisz, jestem bezpieczny. Ale nie wiem, jak będzie z tobą… – Udał, że
musi się namyślić. – Mógłbym im wspomnieć, że mają nieproszonego gościa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie fatyguj się. Ja tu mieszkam. – Wybuchła śmiechem na widok jego zdumionej
miny i nachyliła się przez długość stolika, by podać mu rękę. – Eleonora
Zabini, ale ostatnio odkryłam, że jestem także Kasjopeją Malfoy. Dla przyjaciół
Nora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Kastiel Rosier. Miło mi. – Uścisnął wyciągniętą dłoń i po raz kolejny się
uśmiechnął. – Wypadałoby cię teraz przeprosić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie trzeba. Masz u mnie plusa za tę chusteczkę. – Miał także u niej punkty za
nie zadawanie pytań; dziewczyna na jego miejscu próbowałaby go przycisnąć, by
zdradził jej swoje tajemnice. Usadowiła się wygodniej na fotelu, ściągając buty
i podkulając nogi. – Ile masz lat?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Szesnaście – mruknął, zapisując coś w swoich notatkach. Dziewczynie przemknęło
przez myśl, że może go nudzi, ale Kastiel wydawał się w równym stopniu
zainteresowany rozmową z nią, jak i książkami, które miał przed sobą. – A ty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Także. Ale nie widziałam cię w Hogwarcie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Uczę się w domu – powiedział bardzo szybko i nieznacznie zaczerwienił się na
twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hej! To nic złego. Też uczyłam się w domu. Dopiero od tego roku poszłam do Hogwartu.
– Czuła, że chłopak nie ma ochoty o tym rozmawiać, więc zmieniła temat,
ziewając szeroko. – Jesteś jedynym chłopakiem w moim wieku, który woli książki
od jakiejś imprezy i który nosi ze sobą staroświecką chusteczkę – mruknęła,
patrząc na niego spod przymrużonych powiek i opierając głowę na oparciu fotela.
– To trochę dziwne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A co? Twój chłopak tak nie robi? – Nora zastanawiała się, jak ma rozumieć jego
wypowiedź. Normalnie, gdyby usłyszała taki tekst od jakiegoś kolesia,
myślałaby, że próbuje ją poderwać, wypytując, czy jest zajęta, ale jakoś
Kastiel nie pasował do tego obrazu. Wydawał się szczerze zainteresowany odpowiedzią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
On… nie do końca jest moim chłopakiem. W sensie, że prawie nim jest – mruknęła,
myśląc o dziwnych relacjach, jakie ją ostatnio łączyły z Jamesem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego? – Błękitne oczy wlepiły się w nią, obserwując dziewczynę uważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zamrugała powiekami oszołomiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
<i>Dlaczego,</i> co? – spytała, dokładnie
nie rozumiejąc, o co mu chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego nie jest twoim chłopakiem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
zastanowiła się nad tym prostym pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Bo nie jestem do końca przekonana, czy powinien nim być – odpowiedziała w
końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Więc naprawdę nie powinien nim być – stwierdził Kastiel i zamknął jedną z
książek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co masz na myśli? – Ta dyskusja zdecydowanie szła w dziwnym kierunku…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jeżeli nie jesteś pewna, to znak, że nie powinnaś się z nim wiązać. – Dla
chłopaka było to oczywiste. Ale dziewczyna wciąż nie mogła pojąć jego toku
myślenia. Rosier westchnął, jakby zastanawiając się, z kim musi rozmawiać i
nachylił się do niej. – Dla mnie to proste. Jeżeli miałbym być z jakąś
dziewczyną, nie chciałbym wchodzić w związek z wątpliwościami. Chciałbym być
stu procentowo pewien, że to ta właściwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
rozdziawiła usta, zastanawiając się, skąd się biorą tacy ludzie. Widać było, że
Kastiel jest bardzo inteligentną osobą, która postępuje według własnych zasad.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No tak, ale… – zaczęła, ale jej przerwał. Myśli wirowały jej w głowie, a emocje
nie chciały dać się nazwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jeśli nie jesteś pewna, a chcesz to sprawdzić, to może warto go po prostu
pocałować, co? Wtedy od razu zrozumiesz, o czym mówię. Całowałaś się z nim? –
Chłopak zdjął okulary i uśmiechnął się do niej w trochę łobuzerski sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No… prawie – mruknęła, bawiąc się kosmykiem włosów, który wymknął się z koka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Znów to słówko! <i>Prawie</i>! Nie można z
kimś <i>prawie</i> być i <i>prawie</i> się całować. – Kastiel zaśmiał
się na widok jej miny. Teraz ich role się odwróciły. – No dobrze. To powiedz
mi, co twoim zdaniem znaczy <i>prawie </i>pocałunek?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pocałowałam go w policzek. – Dopiero, jak to powiedziała, zdała sobie sprawę,
jak absurdalnie to brzmi. Ale Kastiel kiwnął głową, próbując być poważnym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I co czułaś, całując go w policzek? – spytał, co Norę odrobinę zirytowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co ty? Bawisz się w mojego psychologa? – warknęła, lecz po chwili się
uspokoiła. Bardzo dobrze się z nim rozmawiało. Nie miała powodów do gniewu. –
Psycholog to osoba, która… – zaczęła mu wyjaśniać, zdając sobie sprawę, że
zapewne tego nie wie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiem. Nie musisz mi tłumaczyć. Czytam też mugolskie książki. – Tym już zupełnie
wkupił się w łaski dziewczyny. Od początku roku próbowała przekonać przyjaciół,
że mugolska literatura i muzyka może być nawet lepsza od czarodziejskiej,
spotykając się z lekceważącym podejściem i pogardą do tego tematu. –
Przepraszam. Nie powinienem się pytać. Czasami jestem zbyt ciekawski. –
Skruszony uśmiech chłopaka – miał urocze dołeczki w policzkach(!) – wystarczył,
by Nora jednak podzieliła się z nim swoimi myślami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie. Jest okej. Czasami przyjemnie z kimś tak po prostu porozmawiać. Z kimś
obcym, kto ciebie nie zna…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
…i nie będzie ciebie oceniał – dokończył i kiwnął zachęcająco głową. Zabini
zacisnęła na moment usta, zastanawiając się od czego zacząć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Z Jamesem od zawsze łączyły mnie dziwne relacje… Już na początku roku zwróciłam
na niego uwagę. Bardzo mi się podobał. – Zarumieniła się lekko, zdając sobie
sprawę, że to pierwszy raz, gdy odważyła się do tego przyznać. – Ale on
traktował mnie tylko jak przyjaciółkę, mówił, oczywiście w żartach, że nie
jestem w jego typie… Później związał się z dziewczyną, której naprawdę nie
lubiłam. Miał opinię podrywacz, nadwornego przystojniaka. Każdy mnie ostrzegał,
że to nie chłopak dla mnie, więc zaprzeczałam, że mógłby mi się podobać.
Następnie wszystko się skomplikowało. Ja miałam… pewne problemy. – Kastiel
kiwnął głową na znak, że rozumie i nie musi mu o nich opowiadać. – On zerwał z
dziewczyną, ale później się z nim pokłóciłam. Udawałam, że chodzę z jego
największym wrogiem… A on nagle się mną zainteresował, w chwili, gdy udało mi
się siebie przekonać, że nic do niego nie czuję. I teraz jestem tak bardzo…
bardzo… zagubiona. Byłam z nim na randce, która była nawet fajna, ale później
zaatakowały nas dementory, a on mnie zostawił! – wykrzyknęła, przypominając
sobie, jak bardzo ją to wtedy zraniło. – Udawałam, że mu to wybaczyłam, choć
nie mam pojęcia, co o tym myśleć. A później pocałowałam go w policzek na
peronie. Podobało mi się to, ale… czegoś mi brakowało. Nie było motylków w
brzuchu ani nic z tych rzeczy. Więc dlatego jest moim <i>prawie </i>chłopakiem. Wydaje mi się, że nie znam go jeszcze
wystarczająco dobrze. Mówił mi, że się zmienił, że zależy mu na mnie, ale jaką
mam mieć pewność, że mną też się nie znudzi? – Skończyła wypowiedź, chowając
głowę w rękach i jęcząc ze zrezygnowania. Po raz pierwszy tak bardzo się przed
kimś otworzyła. W pewien sposób poczuła się lepiej, mówiąc o swoich problemach
na głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlatego czasami cieszę się, że nie chodzę do szkoły… Czekolady? – Nora uniosła
głowę, słysząc pytanie. Powoli pokiwała głową, ułamując sobie kawałek z
tabliczki. – Naturalny antydepresant. Może poprawi ci humor.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
ustach dziewczyny pojawił się delikatny uśmiech. Po raz kolejny przez myśl jej
przebiegło, że nie każdy chłopak by się tak zachował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie znam odpowiedniego rozwiązania tej sytuacji. Ale wydaje mi się, że musisz
gościa po pierwsze: mocno i porządnie pocałować, a po drugie: porozmawiać z nim.
Powiedz mu, jak się czujesz. Jeśli naprawdę mu na tobie zależy, to to zrozumie
i jakoś razem sobie z tym poradzicie. Pamiętaj tylko, że musisz mieć pewność,
iż to ten właściwy facet – powiedział, zjadając jedną kostkę czekolady i
uśmiechając się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dzięki, Kastiel – szepnęła, układając się wygodniej w fotelu i zamykając oczy.
– Naprawdę mi pomogłeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Serio? – Chłopak wydawał się mocno zdziwiony tym stwierdzeniem. – Nie ma
sprawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Będziesz tutaj jeszcze posiedzieć? – spytała, czując, jak zmęczenie przejmuje
nad nią władzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mam z milion siedemset cztery książek do przeczytania, a bal zapewne będzie
trwał do rana, więc tak. – Potrafiła sobie wyobrazić, nawet z zamkniętymi
oczyma, jak chłopak ogarnia teraz zachłannym wzrokiem wszystkie książki w
bibliotece.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To dobrze – mruknęła, spokojnie zasypiając. Przez myśl jej jeszcze przemknęło,
że chciałaby mieć takiego przyjaciela jak Kaspiel Rosier… A może już go miała?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="border-bottom: solid windowtext 3.0pt; border: none; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-element: para-border-div; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; line-height: 200%; mso-border-bottom-alt: wave windowtext 3.0pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dobra,
Potterowi Ludkowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
najdłuższy rozdział, jaki do tej pory napisałam – ma ponad 7 tys. słów! Wow!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo
dziękuję za zainteresowanie się Wywiadami i Pytaniami do bohaterów. Jesteście
najlepsze dziewczyny :* Nadal możecie zadać nurtujące was pytania któremuś z
bohaterów!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<b><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ten rozdział dla mnie
wiele znaczy, dlatego miło by mi było, jakbyście skomentowali go i napisali, co
o nim myślicie. Nie myślcie sobie, że <i>a
ja nie skomentuję, bo ona i tak będzie mieć dużo komentarzy!</i> No właśnie nie
tak to działa. Chciałabym znać opinię każdej osoby, która to przeczytała. Więc
nawet, jak nigdy nie komentujesz, nawet jak nie chce ci się skomentować, to
pomyśl sobie, że sprawisz ogromną radość autorce i dostarczysz jej upragnionej
motywacji, której tak bardzo jej ostatnio brakuje… Odwagi, Potterowi Ludkowie!
Bardzo na was liczę ;)<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
was trochę dziwi ta końcowa rozmowa Nory z Kastielem… Ale gdzieś ostatnio
przeczytałam, że dialog jest wartościowy w opowiadaniu, jeśli wpływa na
bohatera i zmienia jego życie… Stąd ta rozmowa. Nie wiem, czy Kastiel pojawi
się w najbliższym czasie ponownie, ale radzę wam zapamiętać tę postać. Kiedyś
będzie wiele znaczyć. A mi jest szczególnie bliska :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jeśli
chodzi o Dracona, to nie chciałam zmieniać jego charakteru. Jest trudną osobą,
ale za to go kochamy. A jeśli chodzi o Astorię i to jak wychowują Scorpiusa to
sama Rowling wspomniała, że Malfoy’owie chcieli wychować go na lepszego
człowieka, a światopogląd Greengrassów bardzo się zmienił po wojnie i że
teściowie jej nie lubią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mało
Roxie i reszty, ale tak miało być. Ten rozdział należy do Nory ;) O tym, jak
reszta spędziła święta dowiemy się w następnym rozdziale.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Długo
pisałam ten rozdział, ale to dlatego, że chciałam troszkę popracować nad opisami,
z którymi od zawsze miałam największy problem. Nie wiem, jak wszyło, ale się
starałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Z
ogłoszeń parafialnych to tyle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Może
w majówkę uda mi się coś napisać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kocham
was, Potterowi Ludkowie! Nie bądźcie lamami! <b>Skomentujcie!</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-44139037242379640982015-04-20T18:35:00.001+02:002015-04-20T18:35:55.647+02:00Informacja #2<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 17.0pt; line-height: 115%;">UWAGA! + niespodzianka<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 17.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Wiem, że rozdział miał
się pojawić 19.04… - naprawdę starałam się wyrobić, ale przychodzę do was z
prawie pustymi rękoma, bo…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Ciężki tydzień, ludzie.
Ciężki poprzedni i ten, ale postaram się dodać rozdział do końca tygodnia
(trzymamy za mnie kciuki!) :D + moja siostra ma testy gimnazjalne, a nic nie
umie z chemii… Próbuję ją czegokolwiek nauczyć i właśnie to zajęło mi ostatnio
najwięcej czasu – dostanę jakieś dodatkowe punkty, za bycie dobrą Samarytanką?
I naprawdę trzymam kciuki za wszystkich gimnazjalistów, piszących testy! Dacie
radę, misiaczki :* <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">ALE! ALE! ALE!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Żeby was jakoś
udobruchać – i podkreślić, że moje ręce są PRAWIE puste – mam zaszczyt wam
zaprezentować… - proszę o werble… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 20.0pt; line-height: 115%;"><a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/wywiady-czesc-i.html" target="_blank">Wywiady część I !!!</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 20.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Czytać, komentować,
pisać, co w ogóle myślcie o tej akcji, stwarzać własne Pokemony i zadawać kolejne
pytania moim bohaterom ( w zakładce<b>
<a href="http://nowa-w-hogwarcie.blogspot.com/p/pytania-do-bohaterow_24.html" target="_blank">Pytania do bohaterów…</a>)<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Cieszę się, że tak
chętnie oddajecie głosy w ankiecie, ale mam takie jedno małe pytanko do 20
osób, które zaznaczyły, że czytają, ale nie komentują… Dlaczego? Czy jestem aż
taka straszna? Ja naprawdę nie gryzę! Ten kto się nie ujawni i nie skomentuje
będzie… Głuporożcem Beznadziejności i Wstydu! A teraz tak serio… Naprawdę miło
by mi było, jakbyście się jednak odważyli i pozostawili po sobie ślad. </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: "Times New Roman"; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Mam nadzieję, że
zainteresujecie się tą akcją z Wywiadami i Pytaniami :D Bo następnym razem
możemy coś razem ciekawego wymyślić ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 18.6666660308838px; line-height: 21.4666652679443px;">Pozdrawiam!</span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-555617759975615888.post-19910392271448987452015-03-28T23:38:00.003+01:002015-09-20T03:14:43.829+02:00Rozdział 20<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div align="center" class="MsoNormal">
<div align="center" class="MsoNormal">
<div align="center" class="MsoNormal">
<div align="center" class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 20.0pt; line-height: 115%;">Magicznie…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pamiętajcie,
że rozwój wydarzeń u Roxie i Nory czasowo różni się jakoś dniem lub dwoma… Ale
dopóki ich historie się nie połączą, nie jest to istotne ;)</span></i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Spakowałaś już wszystko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zerknęła na Rose, opierającą się o framugę drzwi. Dziewczyna wyglądała
promiennie w wełnianej niebieskiej sukience i włosach zaplecionych w grubego
kłosa. Zabini cieszył widok uśmiechu na twarzy przyjaciółki; wiedziała o jej
ostatnich zmartwieniach i nie mogła znieść tego, jaka Rose była przygnębiona.
Miała także wrażenie, że to Scorpius przyczynił się do zmiany nastroju
rudowłosej… Hm… Nora będzie musiała mu za to podziękować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Już prawie. Jeszcze tylko kilka rzeczy. – Spojrzała na otwarty kufer, marszcząc
brwi i zastanawiając się, czy coś jeszcze do niego zmieści… Dzięki Merlinowi za
zaklęcie zmniejszająco–zwiększające! Chociaż ono także miało swoje limity…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiesz, że wyjeżdżasz tylko na dwa tygodnie, prawda? – Rose uniosła brwi,
patrząc na ilość rzeczy, które zapakowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Tak. Ale nie mam pojęcia, w co będę musiała się ubierać u Malfoy’ów. I w ogóle,
czy pozwolą mi się ubierać, jak chcę! Czy nie złamię jakiegoś protokołu,
dotyczącego ubioru w arystokrackiej rodzinie lub… I czy… No… Sama już nie wiem.
– Siadła zrezygnowana na łóżku i westchnęła głęboko. – Chyba się trochę denerwuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Reakcja
Rose była natychmiastowa. Przebiegła przez całą długość pokoju i rzuciła się,
by mocno ją przytulić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wtuliła się w przyjaciółkę. Zdecydowanie potrzebowała takiego porządnego
przytulasa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To zrozumiałe – Rose mruknęła jej we włosy. – Ja na twoim miejscu trzęsłabym
się ze strachu! Co jeśli każą ci nosić te straszne czarodziejskie szaty, w
których każda kobieta wygląda staro i grubo?! Założę się, że będziesz musiała
znęcać się nad biednymi, małymi, puchatymi króliczkami i…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Króliczkami?! – pisnęła, odsuwając się od Rosie, by rzucić jej wystraszone i
bardzo zdziwione spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Tak… To przecież Malfoy’owie! Nie wiadomo, co
oni robią w wolnym czasie! Choć Scorp coś marudził, że nie mają <i>już </i>w zwyczaju pastwić się nad zwierzętami
i mugolami, ale kto ich tam wie… Słyszałam, że w ich rezydencji znajdują się
lochy, w których przechowują wiele ciekawych czarno–magicznych artefaktów i od
czasu do czasu pojawia się tam jakiś stary wampir w samych kąpielówkach. Uwierz
mi, nie ma nic straszniejszego niż widok roznegliżowanego umarlaka...
Zdecydowanie nie chciałabyś, żeby wyssał z ciebie krew! A co piątek na kolację
wpada banda wilkołaków – choć to tylko taka plotka… – Dziewczyna na chwilę
zamilkła. – Dobrze się czujesz? Zrobiłaś się zielona na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie, nie, mów dalej. Tak bardzo mi pomagasz tymi opowieściami i podnosisz na
duchu – rzuciła sarkastycznie Eleonora i ukryła twarz w dłoniach. – Ja nie dam
rady!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oj… Przepraszam – powiedziała rudowłosa, choć nie wyglądała, jakby było jej
przykro. – Nie dramatyzuj. Nie będzie tak źle. W Skrzydle Szpitalnym przecież
byli dla ciebie bardzo spoko. – Poklepała ją po głowie. W odpowiedzi usłyszała
coś w stylu: <i>Mwahała… Zabhijm mjie… </i>–
No! To ja lecę! Muszę jeszcze oddać projekt z zaklęć profesor Hulck! Ta to ma
pomysły. Mamy dzień wolny, a ona nas jeszcze męczy, bo ten projekt jest tak–bardzo–ważny–i–pilny…
Widzimy się na obiedzie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
już jej nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
uniosła głowę i mruknęła w stronę drzwi:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ta… Dzięki za rozmowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czasami
– czasami nawet często – nie potrafiła nadążyć za zmiennym charakterem Rose.
Takich to tylko kochać lub nienawidzić… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
stwierdziła, że nie ma co się nad sobą użalać i za dużo myśleć. Będzie, co ma
być! Teraz miała ważniejsze rzeczy na głowie. Jak zapakować potrzebne książki
do kufra?! To poważny problem…<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jej
sprawa była podobno tak ważna, że ściągnięto do szkoły dyrektora, który znajdował
się od kilku tygodni – mniej więcej od kiedy przyjechali na wymianę – na bardzo
ważnym szkoleniu lub coś w tym rodzaju… Jak dla Roxie – mógł się w ogóle nie
fatygować. To przecież oczywiste, że od razu – bez zbędnej gadki – odeślą ją do
Hogwartu. Było jej bardzo przykro z tego powodu, bo zdążyła się już przywiązać
do tej szkoły, ludzi, pewnego chłopaka… Ale nie miała zamiaru żałować.
Powtórzyłaby to, gdyby miałoby to sprawić, że znów poczuje się tak dobrze… To okrutne,
ale spranie na kwaśne jabłko Boba, sprawiło jej zaskakującą przyjemność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
tym, jak Cristianowi udało się dziewczynę uspokoić, nauczyciele wzięli ją pod
ramiona i wyprowadzili ze stołówki. Przyjaciele pobiegli za nimi, krzycząc, że
to nie była jej wina, że Bobby ją sprowokował, że tak naprawdę nie było żadnej
bójki – marna próba Eleny, żeby ją usprawiedliwić – a jej brat wmawiał, że tak
naprawdę to on pobił chłopaka… Ale nic nie podziałało. Roxie zdążyła jeszcze
spostrzec twarz wujka Charliego, na której malował się wielki szok i rozczarowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabrano
jej różdżkę i zaprowadzono do pustego gabinetu w budynku administracyjnym,
gdzie została zamknięta na klucz, jakby naprawdę była jakimś groźnym
przestępcą. Od kilku godzin siedziała w nim, nudząc się niemiłosiernie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przeszukała
wszystkie szuflady dębowego biurka, stojącego w centrum pokoju, szukając czegoś
interesującego i niczego takiego nie znajdując… Tylko jakieś stare klasówki,
połamane pióra, pusty kałamarz. Mogli chociaż coś do jedzenia jej zostawić!
Przez tego głupiego Boba nie mogła skończyć lunchu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W
pokoju znajdował się jeszcze pusty regał – czemu nie było na nim ani jednej
książki?! – i zakurzona sofa z zieloną tapicerką, na którą bardzo wkurzona,
bardzo zmęczona, bardzo znudzona, bardzo zirytowana i obolała Roxanne Weasley rzuciła
się i czekała aż coś się wydarzy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
się w końcu doczekała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zabrzęczał
zamek. Roxie podniosła się na łokciach, patrząc z wyczekiwaniem na drzwi, które
powoli zaczęły się otwierać. Do środka wsunął się profesor Aleksander Heal, z nieprzeniknionym
wyrazem twarzy i spojrzał na nią wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nareszcie! – wykrzyknęła, wstając na równe nogi i idąc w kierunku wyjścia.
Uniosła dumnie podbródek, decydując, że odejdzie z największą klasą; w swoim
stylu. – Załatwmy to szybko – mruknęła, próbując wyminąć nauczyciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
profesor Heal nie dał jej wyjść. Przytrzymał ją w miejscu, łapiąc za łokieć i
podnosząc dłoń do światła. Okiem specjalisty z każdej strony przyjrzał się popękanym,
posiniaczonym i zakrwawionym kłykciom i mruknął tak cicho, że Roxie
zastanawiała się, czy się nie przesłyszała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Zuch dziewczyna. – Puścił szybko jej dłoń i wskazał na drzwi, nie przejmując
się wrogim spojrzeniem, jakie mu rzuciła. Zaczął ją prowadzić wzdłuż korytarza.
Roxanne nigdy wcześniej tam nie była; wiedziała tylko, że jest to najstarszy
budynek na terenie rezerwatu, gdzie znajdują się takie pomieszczenia, jak
gabinet dyrektora, sekretariat i tego typu <i>duperele</i>.
Spróbowała skupić się na radach Heal’a, który mówił do niej od kilku minut. –
Błagam. Zachowuj się. Jeżeli chcesz zostać w szkole, po prostu nie odzywaj się
i przytakuj im na każde słowo. Najlepiej by było, gdybyś przeprosiła za swoje
zachowanie… – W odpowiedzi, usłyszał tylko pogardliwe prychnięcie. Westchnął ze
zrezygnowaniem. – Tak myślałem. – Zatrzymali się przed masywnymi drzwiami.
Mężczyzna położył jej na sekundę rękę na ramieniu. – Postaraj się. Nie chcemy
ciebie stracić. – Otworzył drzwi i wprowadził ją do pomieszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
powinna czuć się zaszczycona obecnością tak licznego grona. Naprawdę miała
wrażenie, że popełniła gorsze przewinienie niż zwykła bójka z <i>kolegą.</i> Większości osób nie znała – była
wyjątkowo dobra w ignorowaniu innych, mniej ważnych ludzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Za
ogromnym biurkiem – nawet większym od tego, w którym ostatnio grzebała –
siedział mężczyzna, który mógł mieć z sześćdziesiąt lat. Jego karnacja była
odrobinę ciemniejsza – choć wciąż jaśniejsza niż u Roxie – i ciekawie wyglądała
w połączeniu ze śnieżnobiałą czupryną i schludnie przyciętą bródką tej samej
barwy. Miał na sobie elegancki garnitur; dziewczyna mogła się założyć, że jego
buty były idealnie wypolerowane… Z ciemnych oczu nic nie mogła wyczytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Obok
stała piękna pani, która musiała być w podobnym wieku. Ale bardzo dobrze się
trzymała! Jej włosy miły barwę i fakturę jedwabiu, co wyglądało elegancko i
bardzo kobieco. Rox nie cierpiała, jak starsze kobiety farbowały sobie włosy na
niebiesko lub różowo… Figurę też była niezła – tylko pozazdrościć w takim
wieku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kobieta
przybrała poważny wyraz twarzy, ale jej zielone oczy śmiały się radośnie
własnym blaskiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
przeciwnej stronie znajdowała się nieciekawa pulchna nauczycielka, która
mogłaby zginąć w tłumie, gdyby nie jej jaskrawofioletowa szata i kiczowaty
makijaż… <i>Serio?! Niebieski cień do
powiek?!</i> Usta miała mocno ściągnięte w wyrazie niezadowolenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dalej:
Nauczycielka od Botaniki… Jak ona tam miała… Roxie nie była w stanie sobie
przypomnieć. Ominęła wzrokiem wujka Chrliego, który stał przy oknie i wyglądał
na nieźle wkurzonego… Jej poprzedni trener Ohydek… Nauczycielka od przedmiotów
ogólnych… Jakaś kobieta, jakiś facet… O! A tę panią kojarzyła ze Smoczych Legowisk!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Gdy
dziewczynie udało się ogarnąć spojrzeniem pomieszczenie, profesor Heal popchnął
ją delikatnie i wskazał gestem krzesło, które stało na środku pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
poczuła, że odrobinę się stresuje. Ukradkiem wytarła spocone dłonie i nie
zważając na wlepione w nią spojrzenia, siadła na krześle, posyłając mężczyźnie
przy biurku swoje typowe spojrzenie – czytaj: bardzo agresywne, twarde, groźne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O, jak miło, że panna Roxanne do nas dołączyła. – O dziwo, jej postawa nie
zrobiła na dyrektorze – ten gość wyglądał na najważniejszą osobę w tym
pomieszczeniu – wrażenia. Uśmiechnął się do niej, co wydało jej się bardzo podejrzane…
– Właśnie o pani rozmawialiśmy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
uniosła tylko jedną brew do góry. Zdecydowanie nie miała ochoty na pogawędkę z
tym facetem, chociaż wydawał się bardzo sympatyczny i w ogóle… Nie! Będzie
twarda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jestem pod wrażeniem. – Na te słowa Fioletowa Babka prychnęła z oburzenia, ale
Roxanne na to nie zareagowała. Wlepiła spojrzenie w mężczyznę i czekała, co
powie dalej. – Przed kilkoma minutami skończyliśmy rozmawiać z panem Bobem Turysem
i pewna część jego zeznań nie zgadza się z tym, co widzą moje oczy… Opisał
panią jako dziewczynę <i>o nieco większych </i>wymiarach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
nie mogła powstrzymać delikatnego uśmieszku. Ciekawe… Czyżby Bobby wstydził się
tego, że pobiła go drobna dziewczyna? Ha! Trzeba było z nią nie zadzierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O nie! – Podskoczyła na dźwięk głosu wujka Charliego, który opuścił posterunek
pod oknem. Przemierzył pokój długimi krokami i stanął nad siostrzenicą,
potrząsając grzywą rudo–siwych włosów. – Nie waż mi się uśmiechać, moja droga! Jesteś
zbyt bardzo zadowolona z siebie, patrząc na to, że zachowałaś się karygodnie!
Co ty sobie myślałaś, dziewczyno?! Dlaczego zaatakowałaś tego biednego
chłopaka?! Mogłaś zrobić sobie krzywdę! – Roxie i pozostałe osoby w
pomieszczeniu rzuciły mu zdziwione spojrzenia. Jedyną osobą, która ucierpiała,
był jednak Bobby… – Co byś zrobiła, gdyby ci oddał?! Pragnę ci przypomnieć, że
jesteś malutka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
poczuła, jak dłonie zaciskają jej się w pięści. Nikt jej nie wmówi, że nie
potrafi o siebie zadbać. Rozmiary nie miały tutaj znaczenia! Zastanawiała się
właśnie, czy pobić także wujka Charliego, ale stwierdziła, że biedne dłonie
miały już dość…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Spojrzała
na swoją lewą dłoń – którą najmocniej uderzała – i jęknęła, widząc, i czując,
że kłykcie znów zaczęły krwawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Charlie, uspokój się – odezwała się spokojnym głosem piękna pani. – Jestem
pewna, że Roxanne jest bardzo przykro i że już więcej tego nie zrobi. – Udała,
że nie słyszy prychnięcia jej wujka i jego: Chyba jej nie znasz; i zwróciła się
do Roxie: – Prawda, moja droga?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nim
dziewczyna miała szansę coś powiedzieć, przemówiła pulchna Fioletowa Babka:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale musi zostać ukarana! Chyba nie chcecie, by uszło jej to płazem! – Kobieta
pod koniec każdego zdania wydawała przezabawny pisk, jakby brakowało jej
powietrza. Zrobiła się także cała czerwona na twarzy, co upodobniało ją z
wyglądu do prosiaka. – Mogła poważnie uszkodzić tego chłopaka! Uzdrowiciele
musieli się mocno namęczyć, by go poskładać! Przyjeżdża do nas z innej placówki
wychowawczej i naraża nas na takie rzeczy! Ta sprawa może wyjść do prasy!
Rodzice chłopaka mogą nas pozwać, a ta bezczelna smarkula wygląda, jakby była
zadowolona z tej sytuacji! – Zamilkła na moment, by nabrać powietrza. Dyrektor
otworzył usta, by coś powiedzieć, ale Fioletowa Babka mu nie pozwoliła. Zaczęła
znów nawijać: – To obraza dla naszej szkoły! Wiem, że was, moi drodzy koledzy,
nie obchodzą zasady, ale tym razem nie możemy odpuścić! Jestem za odesłaniem
tej dziewczyny do tej przeklętej szkoły! Do tego Hogiwartu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Po pierwsze: Hogwartu, panno Reko. Tak się składa, że sam skończyłem tę szkołę,
gdzie poznałem moją żonę… – Dyrektor uśmiechnął się czule do białowłosej,
pięknej pani.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Panie Zingmat… Ja… – Kobieta zbladła, co ciekawie wyglądało w połączeniu z jej
makijażem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
I mogę cię zapewnić, że bez tej ,,przeklętej szkoły” – jak to ujęłaś – nie
otworzyłbym naszej szkoły czterdzieści lat temu. – Roxie skrycie ucieszyła się,
że dyrektor ją broni i to tej kobiecie się obrywa. Ale po chwili nie było jej
już do śmiechu… – Ale ma pani rację. Dziewczyna musi zostać ukarana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zapadła
cisza. Wszystkie spojrzenia zostały utkwione w Roxie, której serce stanęło.
Zgrywała chojraka, ale naprawdę nie chciała odchodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pan
Zingmat odchrząknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ma ktoś jakiś pomysł? – spytał cicho, splatając palce przed sobą i mierząc ją
przenikliwym spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
poczuła, jak wielka sympatia rośnie w niej do tego starszego pana i jego żony,
która wciąż posyłała jej pocieszające uśmiechy. Nie miała w zwyczaju tak szybko
przywiązywać się do danych osób, ale czuła, że im mogłaby zaufać. I że to
ludzie, których naprawdę obchodzi dobro innych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Panna
Reko sapnęła głośno, Weasley nie dziwiła się, że wciąż pozostawała panną…, ale
reszta patrzyła po sobie w dosyć niezdecydowany sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wtedy
odezwał się cichy głos:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja mam pewien pomysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
położyła dłoń na drewnianych drzwiach i rozejrzała się, by sprawdzić, czy
nikogo nie ma w okolicy. Wiedziała, że ma mało czasu. Mieli go zabrać za kilka
minut. Ale ona… musiała go zobaczyć. Nie rozumiała, o co w tym wszystkim chodziło,
ale czuła niesamowitą bliskość z chłopcem. Tak bardzo chciała, by się obudził…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pchnęła
drzwi do Skrzydła Szpitalnego i wsunęła się do pomieszczenia. Zawsze przerażała
ją sterylna biel szpitali i rzędy identycznych łóżek, stojących pod ścianami.
Kojarzyły jej się z jakimś sierocińcem lub psychiatrykiem. Zdecydowanie za dużo
horrorów oglądała w życiu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bez
trudu udało jej się wypatrzeć łóżko Hugona. Podeszła do niego ostrożnie,
ciesząc się, że akurat w tym momencie nikogo przy nim nie było; domyślała się,
że Hermiona rozmawia z Pigułą, jak przewieźć chłopca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Usiadła
na brzegu łóżka i ujęła go za chłodną dłoń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"> – Hugo… Co ty kombinujesz? – Wpatrzyła się w
jego twarz. Chłopiec wyglądał tak spokojnie! Zupełnie jakby spał i miał się za
sekundkę obudzić. Przeciągnąłby się z uśmiechem i zganił ją za zamartwianie
się, a później zapytał, czy przyniosła mu może jakieś naleśniki lub ciastka. –
To byłeś ty? – Wiedziała, że jej nie
odpowie, ale nie mogła się powstrzymać. Musiała do niego mówić… Musiała się
tego z siebie pozbyć. – Obroniłeś mnie, prawda? Jestem tego pewna – mruknęła,
ściskając go delikatnie za dłoń i szukając czegoś w jego twarzy… Tylko sama nie
wiedziała czego. – Dlaczego się nie budzisz? Pozwól sobie pomóc!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To trochę pomaga, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
podskoczyła ze strachu, puszczając dłoń chłopca i odwracając się do osoby,
która za nią stała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Lily? – Spodziewała się każdego, ale nie tej małej dziewczynki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rudowłosa
kiwnęła głową i usiadła obok niej na skraju łóżku. Dziewczyny, mimo że Nora
miała o te cztery lata więcej, były prawie równego wzrostu i tak samo chude… Zabini
przyzwyczaiła się już, że Potterowie i Weasley’owie odznaczali się wysokim
wzrostem oraz smukłą i szczupłą sylwetką. Jedynym wyjątkiem od tej zasady była Roxanne
Weasley – pulchna i bardzo niską; dziewczyna dawno o niej nie myślała...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczynka
patrzyła na nią smutno niebieskimi oczami, tak bardzo podobnymi do tych
należących do Rose.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czasami przychodzę i z nim rozmawiam, ale… to nie jest to samo. – Dwunastolatka
zaczęła skubać dziurę w swoich dżinsach. – Widzę, że także korzystasz z
ostatniej okazji, by z nim pobyć, co? Zabierają go do świętego Munga. – Lily
zamilkła na chwilę, pociągając nosem, by po chwili wybuchnąć: – To wszystko
moja wina!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
spojrzała oszołomiona na dziewczynkę, która zalała się łzami. Objęła ją
pospiesznie ramieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hej! Nie mów tak! Nie jesteś niczemu winna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jestem! To ja go namówiłam, by iść do Zakazanego Lasu! By wkręcić się do zabawy. Nie mam pojęcia, co mnie
podkusiło! Ale byłam tak wściekła, że zostaliśmy pominięci i miałam dziwne
wrażenie, że muszę iść do lasu… I Hugo za to zapłacił! Hugo i ty! Przecież
byłaś ranna! Przepraszam! – Lily zaczęła głośno szlochać, wtulając się w jej
ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
nie miała pojęcia, że dziewczynka może się tak czuć. Zaczęła pospiesznie mówić:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie masz za co przepraszać i nie możesz się obwiniać, rozumiesz? – Lily uniosła
głowę, zdumiona jej stanowczością. – Nie mogłaś wiedzieć, że ci ludzie nas
zaatakują, jasne? Znaleźliście się po prostu w złym miejscu, o złym czasie…
Hugo się obudzi. Jestem tego pewna. Zresztą, nie chciałby, żebyś się zadręczała
poczuciem winy. Wszystko się jakoś ułoży. – Chciała ją pocieszyć, ale także
samej sobie to wmówić… Ile by dała, by naprawdę wszystko było dobrze! A jak na
razie błądziła wśród narastających, niewyjaśnionych kwestii i problemów. Czuła
się tak bardzo zagubiona! Trzymając Lily w ramionach, zrozumiała jak niewielki
wpływ ma człowiek na własny los…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Siedziały
tak przez kilka minut - w ciszy, pogrążone we własnych myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Przepraszam. Nie powinnam płakać. – Lily odsunęła się od niej, ocierając łzy z
zarumienionych policzków i uśmiechając się niemrawo. – Idziemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyny
pożegnały się na korytarzu, nie wymieniając ze sobą zbędnych słów. Ale już
zawsze będą sobie wdzięczne za tę chwilę w Skrzydle Szpitalnym przy Hugonie,
gdzie narodziła się między nimi delikatna nić porozumienia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
udała się w kierunku Wielkiej Sali. Była już spóźniona na obiad, po którym od
razu mieli wyjechać do domów na święta. Ostatnia okazja, oprócz podróży do
Londyny, by spędzić czas z przyjaciółmi, porozmawiać, wymienić się plotkami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Hej, Nora! – Dziewczyna odwróciła się na dźwięk swojego imienia i posłała
Fredowi promienny uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Freddy! A ty nie na obiedzie? – Poczekała aż ją dogoni i razem wznowili marsz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Po pierwsze: nie nazywaj mnie tak. – Pstryknął ją w ramię i uśmiechnął się
półgębkiem. – A po drugie: byłem polatać na miotle i straciłem poczucie czasu…
A teraz cierpię i umieram z głodu. – Na potwierdzenie jego słów brzuch chłopaka
głośno zaburczał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Właśnie słyszę. – Dziewczyna zachichotała pod nosem. – Oczywiście nie chcemy,
żebyś padł nam tutaj trupem, więc wydaje mi się, że powinniśmy się pospieszyć.
Zgodzi się pan ze mną?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Naturalnie, my lady! – Posłali sobie szalone uśmiechy i zaczęli zbiegać ze
schodów. Już mieli zejść na pierwsze piętro, ale one [schody] miały inne plany…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
No nie – jęknął Fred. – Dlaczego zawsze muszą to robić!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zdążyła się już przyzwyczaić, że schody uwielbiały zmieniać swoje położenie i
płatać tym figle uczniom, którzy bardzo się gdzieś śpieszyli. Najciekawsze było
to, że nigdy nie wiedziałeś, gdzie tym razem cię zabiorą…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba twój żołądek za szybko nie dostanie jedzenia. – Nora zaśmiała się na
widok cierpienia na twarzy chłopaka, trzymając się mocno poręczy schodów, które
dalej się przesuwały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zatrzymali
się. Ich oczom ukazał się korytarz, którego dziewczyna zupełnie nie kojarzyła.
Był oświetlony mniejszą ilością świec niż reszta pomieszczeń w zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Idziemy? – Fred nachylił się nad nią, lustrując przestrzeń przed nimi wzrokiem.
– Nie znam tego miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czyli trzeba to zbadać. I tak nie mamy jak wrócić, więc… – Dziewczyna zrobiła
kilka kroków do przodu, ale gwałtownie stanęła, czując się bardzo dziwnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonoro…<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podskoczyła
wystraszona, rozglądając się wokół, widząc tylko kamienne ściany i Freda, który
patrzył na nią spod uniesionych brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy ty… mówiłeś coś do mnie? – spytała go zachrypniętym głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Em… Nie? – Posłał jej pytające spojrzenie. – Wszystko w porządku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie wiem. – Wydawało jej się, że usłyszała, jak ktoś wypowiada jej imię…
wewnątrz… jej… głowy?! Czy ona wariuje?! – Chodźmy dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
zdążyła zrobić zaledwie trzy kroki, a sytuacja powtórzyła się ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonoro…<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O mój Merlinie! – krzyknęła, łapiąc się za głowę. Zwariowała! Nie ma innej
opcji… Jest już taką wariatką, że słyszy głosy w głowie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nora. Coś się stało? – Fred stanął koło niej w bojowej pozycji, z wyciągniętą różdżką.
Szukał jakiegoś zagrożenia, ale niczego nie widział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie słyszałeś tego? – To pytanie było ostatnią deską jej ratunku. Może tylko jej
się wydawało, że ten głos rozbrzmiewał wewnątrz jej głowy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale czego? – Głupkowaty wyraz twarzy przyjaciela powiedział jej, że chłopak się
nie zgrywa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
jęknęła głośno, zamykając oczy. Wiedziała, że to głupie, ale postanowiła
spróbować i zadać pytanie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Halo? Jest tam kto?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">No
nareszcie! Musimy porozmawiać!<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Eleonora
Zabini otworzyła usta i wydała z siebie najgłośniejszy krzyk świata.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
wyszła z budynku administracyjnego, mrużąc oczy przed światłem latarni i
żałując, że nie przynieśli jej zimowego płaszcza… Teraz będzie marznąć w
skórzanej kurtce, która nie stanowiła żadnej ochrony przed mrozem i płatkami
śniegu, które, jak na złość, właśnie zaczęły padać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chciała
już zejść ze wzgórza i udać się do swojego domku, ale zauważyła postać, stojącą
pod najbliższym budynkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czekałem na ciebie – mruknął Jules, wychodząc z cienia i zbliżając się do niej
powoli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
wciąż miał zakrwawione oczy, ale wyglądał, jak zwykle zresztą, bardzo dobrze.
Ciemnoblond włosy tworzyły artystyczny nieład na czubku głowy, policzki
delikatnie zarumieniły mu się od zimna, ale to sprawiało, że wydawał się Roxie
jeszcze piękniejszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Weasley
poczuła, jak nogi zaczynają jej się trząść. Tak bardzo nie stresowała się nawet
przed chwilą, w gabinecie u dyrektora, gdzie ważyły się jej losy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Długo cię tam trzymali. – Jules stanął przed nią i podał jej jakieś zawiniątko.
Roxie z zaskoczeniem odkryła, że był to jej ukochany płaszcz, za którym właśnie
marudziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dzięki! – wykrzyknęła, mocno się nim opatulając i uśmiechając się do niego
promiennie, choć postanawiała sobie, że nie będzie się z nim za bardzo
spoufalać… Nie mogła. Musiała myśleć o Elenie. – Która godzina?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Za pięć dwudziesta pierwsza. – Roxie tylko uniosła brew. Naprawdę długo ją
przetrzymywali. – Jaka kara? Mam nadzieję, że cię nie wyrzucili. – Chłopak stał
przed nią nieporadnie, wciskając ręce do kieszeni kurtki, garbiąc się lekko, by
móc na nią spoglądać. Na dworze było już ciemno, rzecz oczywista, zważając na
porę; latarnia rzucała światło na połowę twarzy jej towarzysza, co czyniło go
jeszcze bardziej tajemniczym i intrygującym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
odchrząknęła, zdając sobie sprawę, że nie odpowiedziała mu na pytanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Długo zastanawiali się, co ze mną zrobić i w końcu… Jakaś kobieta o
nazwisku Sora… Ta ze Smoczych Legowisk… – Roxie pstryknęła palcami,
próbując przypomnieć sobie więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Saxony Sora jest najsłynniejszą Smoczą Opiekunką! – przerwał jej Jules. – Każdy
ją zna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ta… Ja jej nie znałam. I większości osób, które się tam znajdowały. Ale
nieważne! – powiedziała szybko, bo widziała, że chłopak ma ochotę dać wykład o
tych ludziach, którzy naprawdę jej nie obchodzili. – Ta kobieta powiedziała, że
przydałaby się jej pomoc przy smokach. Zwłaszcza teraz, gdy prawie cały
personel wyjeżdża na święta… I do odwołania mam jej pomagać. – Rox wzruszyła
ramionami. – Dla mnie to nie jest taka wielka kara. Uwielbiam smoki, ale według
dyrektora, wujka Charliego i reszty fakt, że nie mogę wrócić na święta do domu,
tak bardzo mnie załamie. – Wywróciła oczami. – I to tyle. Dzięki za płaszcz.
Możemy już wracać… – Zaczęła się odwracać, ale Flamel ją przytrzymał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba musimy porozmawiać – powiedział cichym głosem. Powaga na twarzy chłopaka,
uzmysłowiła Roxanne, że będzie to dość nieprzyjemna rozmowa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
O czym? O tym, że pobiłam Boba? Należało mu się! Strasznie mnie już wkurzał!
Nie myśl sobie, że z jakiegoś konkretnego powodu go sprałam! Bo takiego powodu
na pewno nie było! Po prostu miałam na to ochotę i… – zaczęła nawijać, jak
zwykle, gdy się denerwowała. Plotłaby dalej głupoty, ale Jules pochylił się nad
nią i położył jej dłoń na ustach, ucinając tym potok słów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pozwól, że ja coś powiem. A ty pozostaniesz w tym czasie cicho, okej? –
Poczekał aż dziewczyna niechętnie pokiwa głową i opuścił ręce. – Wiem, co Bobby
chciał ci powiedzieć. Pamiętam wszystko, co działo się na imprezie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
zatkało. Cofnęła się o krok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pamiętasz? – szepnęła, patrząc na niego oszołomiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Chłopak
przybliżył się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Pamiętam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
nagle poczuła, jak zalewa ją wściekłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wiedziałeś i nic nie powiedziałeś?! Człowieku! Nawet nie wiesz, jak się
stresowałam! I jak się obwiniałam! A teraz spokojnie mówisz mi, że wszystko
pamiętałeś?! – wrzeszczała na niego, podchodząc coraz bliżej i waląc go w
klatkę piersiową. – Rzuciłam się na Boba, by nie zdradził ci prawdy! Ty dupku
jeden! – Uniosła rękę, by przywalić mu po raz kolejny, ale chłopak ją
powstrzymał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nic nie powiedziałem, bo nie chciałem cię zranić! – krzyknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co? – Roxie czuła, jak ucieka jej powietrze z płuc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Patrzyli
na siebie przez kilka sekund, dysząc od emocji, które ich trawiły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie chciałem cię zranić… – powtórzył. Z jego głosu biła jakaś dziwna gorzkość. –
To kolejny raz, kiedy pocałowałem cię w jakichś dziwnych okolicznościach… A ty
wciąż mi mówiłaś, że jestem dla ciebie przyjacielem i jaką wspaniałą parę
tworzę z Eleną! Zresztą nie chciałem ci mieszać w głowie, kiedy widziałem, jak
bardzo się związałaś z Cistianem… Tak trudno mi cię przejrzeć! Jesteś
strasznie zamknięta w sobie. A im dłużej cię znam, tym bardziej mnie
zaskakujesz. Dlatego… stwierdziłem, że będzie ci łatwiej, gdy skłamię i powiem,
że niczego nie pamiętam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Roxie
była w stanie tylko się w niego wpatrywać z wielkim szokiem wymalowanym na
twarzy. Dopiero po kilku sekundach, otrząsnęła się na tyle, by coś powiedzieć:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Czy ty… – zaczęła, ale nie mogła dokończyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Śmiało
odpowiedział na jej spojrzenie, robiąc jeszcze jeden krok do przodu. Na jego
twarzy malowało się zdecydowanie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– Czy
ja co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ta
sytuacja wydawała się Roxanne zupełnie nierealna. Ich dwójka stała na dworze,
marznąc w rumuńskim zimnie i działo się między nimi coś, czego umysł dziewczyny
nie potrafił ogarnąć… Niby była odważna, ale w tym momencie czuła się, jak
najgorszy tchórz świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Dlaczego w ogóle cię obchodzę? Masz Elenę – Odwróciła od niego głowę, by utkwić
wzrok w swoich butach – która jest piękna, chuda, miła, kochana…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Jest taka. – Roxie zacisnęła mocniej zęby na te słowa. Powiedziała sobie, że
nie będzie płakać. – Jest wspaniałą przyjaciółką. – Poczuła, jak chłopak unosi
jej brodę do góry. Przybrała na twarz swoją typową, zaciętą minę. Jules
uśmiechnął się do niej czule. – Ale to ty jesteś szaloną, nienormalną, pyskatą,
odważną, inteligentną, piękną dziewczyną, w której się zakochałem, jak miałem
jedenaście lat… I która praktycznie od pierwszej sekundy w tej szkole skradła
ponownie moje serce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Patrzyli
sobie przez kilka sekund w oczy. Roxie wiedziała, że nie powinna, ale czuła się
w tym momencie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Już miała rzucić się na
jego szyję i go zacałować na śmierć, ale jedna kwestia wciąż jej przeszkadzała…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A Elena? – spytała cicho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jules
schylił się jeszcze mocniej i zetknął ich czoła ze sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Rozstaliśmy się. – Roxie miała ochotę zapiać ze szczęścia. – A Cristian?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Od początku próbował nas ze sobą zeswatać… Zresztą ja i on? – Roxie prychnęła i
wywróciła oczami. – Zapomnij.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Obydwoje
mieli na twarzach głupio-szczęśliwe uśmiechy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Więc… Jeśli nie ma już żadnych przeciwwskazań… Choć wciąż nie wiem, czy ty coś
do mnie czujesz… – zaczął Jules, podsadzając ją lekko, by mogła objąć go w
pasie nogami, tak, by ich twarzy znajdowały się na równym poziomie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Już ty dobrze wiesz, co do ciebie czuję… Nie zmusisz mnie jednak bym to
powiedziała! – Wyszczerzyła się do niego, obserwując złote plamki w jego
zielonych oczach i rozkoszując się jego cudnym zapachem. – Zamknij się i mnie
pocałuj!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">I
ją pocałował… Było to zdecydowanie najlepsze doświadczenie w życiu dziewczyny.
Ten pocałunek przebił ich ostatnie pijackie ,,przelizanie się” i dziwne, senne
przygody.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
wplotła mu palce we włosy na karku, a chłopak całował ją, śmiejąc się i
przytrzymując, jakby nic nie ważyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przerwali
dopiero, gdy nogi się ugięły pod Julesem, choć później zapewniał ją, że to od
wrażeń, a nie jej wagi, i wylądowali w śnieżnej zaspie. Zaczęli się śmiać,
wciąż się obejmując.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Chyba będziemy musieli się lepiej poznać, panie Flamelu – szepnęła, wpatrując
się w jego oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Mamy na to dużo czasu, panno Weasley – odpowiedział jej, nachylając się, by
znów ją pocałować.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">* He he he… Witamy
nową parę XD Jestem okropna… Ale Team Roles <3! Nieee… Wcale nie planowałam
tego od początkuuuu…. :D Chyba nie jestem za dobra w pisaniu takich słodkich
scen…<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: center; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~*~~*~~*~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziesięć
minut zajęło Fredowi uspokojenie jej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Możesz mi powiedzieć, co się stało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wiedziała,
że Weasley zasłużył na jakieś wyjaśnienia, ale nie była w stanie o tym mówić.
Pokręciła tylko głową i usiadła na podłodze, czując, że ta sytuacja ją
przerasta. Oparła czoło o zimną, kamienną ścianę, zastanawiając się, co powinna
zrobić dalej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podjęła
ostatnią próbę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Głupie pytanie, ale… czy
ktoś siedzi w mojej głowie?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czekała
kilka sekund na odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Tak.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">To
był tylko delikatny szept. Nora miała ochotę znowu zacząć świrować, ale
postanowiła być odważna. Syknęła na Freda, że ma być cicho - chłopak zaczął coś
do niej mówić - ale ona musiała mocno się skupić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kim jesteś i czego
chcesz?! Wynoś się z mojej głowy!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zdawało
mi się, że potrzebujesz mojej pomocy.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Norze
wydawało się, że już wie, kim jest ta osoba…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hugo?! Co ty robisz w
mojej głowie?!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pomagam
ci!<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">O
dziwo, fakt, że zna osobę, która do niej gadała, nie uspokoił jej w żadnej
mierze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">W czym mi niby pomagasz?!
I od kiedy… Znaczy… Czy ty byłeś w mojej głowie przez cały czas?!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Niedawno
się wybudziłem. Nie mamy za wiele czasu. Nie wiem, na ile sił mi starczy.
Musimy działać.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dobra, dobra…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczynie
coraz mniej się to wszystko podobało. Ale w świecie czarodziei takie
rzeczy chyba się zdarzały…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale mam nadzieję, że mnie
nie podglądałeś… Jak brałam prysznic lub…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Zamykałem
wtedy oczy.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Potrafiła
sobie wyobrazić, jak chłopiec się w tym momencie rumieni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pospiesz
się.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wstała
na równe nogi. Fred posłał jej pytające spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Już mi lepiej. – Uśmiechnęła się do niego słabo, mając nadzieję, że nie wygląda
jak ktoś, kto przeprowadził właśnie bardzo ciekawą rozmowę z osobą, która była
pogrążona w śpiączce… A czy wspomniała, że rozmowa ta odbyła się w jej głowie?!
Zwariować można, zwariować… – Co teraz? – Zdała sobie sprawę, że zadała to
pytanie na głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie mam pojęcia. Wracamy na obiad? – Fred wciąż rzucał jej dziwne spojrzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Oj, cicho bądź. – Skupiła się na głosie Hugona, który był coraz cichszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Idź
do końca korytarza.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
wyjęła różdżkę i wykonała polecenie. Usłyszała jeszcze krzyk Freda i jego
pospieszne kroki, gdy za nią podążył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Doszli
pod kamienną ścianę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Genialnie. Ślepy zaułek. Możemy wracać? Mam dość tych przygód! – Mulat
przestąpił z nogi na nogę, spoglądając na zegarek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
nie zwracała na niego uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Co teraz?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Wypowiedz
zaklęcie. </span></i></b><b><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dissendium<i>.<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zrobiła tak, jak kazał jej chłopiec. Wyciągnęła przed siebie różdżkę i
szepnęła:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">– <i>Dissendium.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Na
wysokości jej oczu w kamiennej ścianie, pojawiła się mała półeczka, w której
znajdował się jakiś przedmiot. Nora wyjęła ją, zdając sobie sprawę, że to
książka… Wsunęła ją pospiesznie do torby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co to jest? – Fred miał bardzo zagubiony wyraz twarzy. Norze zrobiło się go
żal.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nic takiego. Naprawdę Chodźmy na obiad. Coś czuję, że tym razem schody nie
zrobią nam na złość. – Ujęła go pod ramię, ciągnąc z powrotem do jaśniejszej
części zamku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przystojna
twarz chłopaka wyrażała wielkie zdezorientowanie. Zaparł się nogami i spojrzał
wyczekująco na przyjaciółkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ale o co chodzi? Co to za książka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
tylko poklepała go po dłoni, mrucząc, że nie musi się tym zamartwiać i że to
nic ważnego, choć czuła, że to znalezisko jest bardzo istotne. Poprosiła
jeszcze chłopaka, by nie wspominał o tym nikomu. Fred zgodził się niechętnie,
gdy obiecała, że wszystko wkrótce mu wyjaśni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Hugo? Wytłumaczysz mi, o
co chodzi?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
chłopiec jej nie odpowiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Udało
im się załapać na deser, na co Fred strasznie narzekał. Zjedli pospiesznie to,
co nawinęło im się po ręce, tłumacząc przyjaciołom, że schody zabrały ich na
przejażdżkę, ale nie wchodząc zbytnio w szczegóły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Przysiadła
się do nich Tamara, która wyglądała wyjątkowo niemrawo. Po raz pierwszy nie
związał swoich kruczoczarnych włosów, które teraz opadały jej falami na twarz.
Czarna sukienka, którą miała na sobie, sprawiała, że dziewczyna wyglądała
bardzo posępnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Co jest? – Nora szturchnęła Rosjankę. Dziewczyna uniosła powoli głowę i posłała
jej rozgoryczone spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nieważne – mruknęła, zatapiając widelec w kawałku ciasta dyniowego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ej! Kim jest ta dziewczyna, która gada z Alem? – Lily wskazała palcem na stół
Ślizgonów. – Całkiem ładna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Cała
ich grupa, oprócz Tamary, która dalej gnębiła swoje ciasto, zerknęła na Albusa,
który cały w skowronkach rozmawiał z Jasmine Bones. Nora kojarzyła ją, gdyż w
końcu udało jej się wyciągnąć z przyjaciela, kim jest jego tajemnicza sympatia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Wcale nie jest taka ładna. – Tylko Norze udało się usłyszeć cichy szept Tamary.
Posłała przyjaciółce pytające spojrzenie. Czyżby Tamara miała coś do Jasmine…
Ale dlaczego…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nora
zanotowała sobie, by przeprowadzić z Rosjanką poważną rozmowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Po
przemówieniu Hermiony – która życzyła wszystkim udanych świąt – udali się w
kierunku stacji. Zabini szła pod ramię z Tamarą, która wciąż miała zły humor,
ale która odmawiała jakichkolwiek wyjaśnień, ciągnąc za sobą swój kufer. Udało
im się zgubić resztę towarzystwa, więc Nora wykorzystała tę chwilę, by
opowiedzieć przyjaciółce o swojej nietypowej przygodzie… Dziewczyna nie uznała
Eleonory za wariatkę – co było niezłym osiągnięciem – i obiecała, że z chęcią
pomoże odkryć tajemnice tej książki, która, jak się okazało, była zapisana
dziwnymi runami…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Podróż
do Londynu przebiegła im bardzo spokojnie. Tamara zaciągnęła ją do przedziału,
w którym siedzieli Emma i Nott, i to z nimi spędziła czas. Choć większość drogi
przespała. Gdy przybyli na peron 9 i ¾, szybko pożegnała się z nimi – obiecując
Tamarze, że będzie na siebie uważać, pisać często listy i wyśle jej na święta
wór pełen słodyczy – i poleciała szukać reszty swoich przyjaciół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Lawirowała
w tłumie, próbując wypatrzeć kogoś znajomego. Wpadła na Molly i Domie, które
niestety nie potrafiły powiedzieć jej, gdzie znajduje się reszta ich rodziny.
Mijała wielu znajomych ze szkoły, którzy życzyli jej wesołych świąt. W końcu
znalazła… Jamesa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nora! Wszędzie cię szukałem! – wykrzyknął, łapiąc ją za łokieć, by nie straciła
równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Dziewczyna
posłała mu lekki uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja ciebie właśnie też. Gdzie reszta? – Wspięła się na palce, by znaleźć
pozostałych, ale przez swój niski wzrost i tłumy, nikogo nie spostrzegła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
A kto ich tam wie. – James uśmiechnął się promiennie i nachylił się do niej
lekko. – Wiesz… Nie mieliśmy okazji porozmawiać… Te głupie dementory nam
przerwały, a ja właśnie chciałem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ekhem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale
znowu nie dane mu było dokończyć, gdyż dokładnie ten moment wybrała rodzinka
Potterów, by się pojawić, a pan Potter chrząknięciem uzmysłowił im, jak blisko
siebie się znajdywali. Nora pospiesznie odsunęła się od Jamesa, rumieniąc się
delikatne na twarzy i próbując ignorować uśmieszek Ala i chichot Lily. Jej
towarzysz tylko jęknął, patrząc na rodziców z żalem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
To ja może… już pójdę – powiedziała, uśmiechając się delikatnie i powoli się
wycofując. – Miło było państwo znowu zobaczyć, panie i pani Potter! Do zobaczenia
za dwa tygodnie! – wykrzyknęła do przyjaciół, odwracając się na pięcie, by
odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Udało
jej się jeszcze usłyszeć głośny szept Ginny Potter: Myślałam, że to twoja
dziewczyna, Aluś… i jęk Albusa. Odwróciła się na chwilę i zdała sobie
sprawę, że nie może tego tak zostawić. Porzuciła swój kufer na środku peronu i
pobiegła z powrotem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nie
zważając na pytające spojrzenia Potterów, podbiegła do Jamesa, wspięła się na
palce i pocałowała go w policzek. Krzyknęła jeszcze: Wesołych świąt! I
z uśmiechem na twarzy poszła szukać Malfoy’ów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Powiesz nam synku, co jest grane? – Ginny posłała swojemu pierworodnemu
tajemniczy uśmieszek, który mówił, że i tak już wszystko wie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">James
jednak nic jej nie odpowiedział. Stał w tym samym miejscu, gdzie zostawiła go
Eleonora z głupkowatym uśmiechem na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Lubię ją – stwierdził Harry, chwytając rączkę od kufra swojej córki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Ja też – zgodziła się Lily.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Nie zapominajcie, że to ja pierwszy się z nią zaprzyjaźniłem! – Albus musiał
dorzucić swoje trzy sykle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Rodzina
Potterów oddaliła się w kierunku wyjścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Czuła
wielki stres, zbliżając się do Malfoy’ów. Miała wrażenie, że wszyscy ludzie na
peronie się na nią gapią. Ciekawe, czy domyślają się, że jest ich córką? Była
do nich tak podoba, że nie trudno dojść do takiego wniosku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Scorpius
także na nią czekał. Astoria objęła ją delikatnie na powitanie, a Draco
mruknął, że nareszcie przyszła. Skierowali się w stronę wyjścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Gapią się na nas – syknął jej ojciec. Nora musiała przyznać mu rację.
Ludzie naprawdę się w nich intensywnie wpatrywali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">–
Trudno. – Astoria uniosła wysoko głowę i mrugnęła do Eleonory. – Będą się
musieli przyzwyczaić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Święta
zapowiadały się bardzo ciekawie… A ona znalazła kolejne zajęcie. Poklepała
kieszeń, w której znajdowała się książeczka od Hugona. I może Malfoy’owie nie
będą tacy źli i nie każą jej znęcać się nad króliczkami? Hej! Grunt to
pozytywne nastawienie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Heloł!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Jestem zadowolona z tego rozdziału i nawet nie będę was przepraszać, że tak długo go pisałam, bo wymagał więcej czasu i pracy ;)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Mam nadzieję, że nie straciliście we mnie wiary: ja nadal tu jestem i nadal piszę!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Nareszcie akcja idzie do przodu! Nawet nie wiecie, jak bardzo jestem podekscytowana!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Co się dzieje z tym Hugonem? Ktoś ma jakiś pomysł? XD Ja wiem! I wam nie powiem :P</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Następny rozdział będzie o przerwie świątecznej i kilka spraw się wyjaśni...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Bardzo wam dziękuję za tyle wspaniałych komentarzy pod poprzednim rozdziałem. Z dumą i radością witam nowych czytelników w gronie Potterowych Ludków! :D</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Kiedy dodam nowy rozdział? Nie mam pojęcia... Nauka jest masakryczna...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Ale w poniedziałek powinien się pojawić króciutki gabsone-nene-urodzinowy dodatek :3</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Do komentowania! A kto nie skomentuje ten lama!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">PS Wiecie, że jest już 626 komentarzy? :D Połowa moich, ale i tak się cieszę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;">Pozdrawiam!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 200%; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 13.0pt; line-height: 200%;"><br /></span></div>
Gabsone nenehttp://www.blogger.com/profile/01679371454102632279noreply@blogger.com40